TEMAT: Domek na prerii

Odp: Domek na prerii 20 Wrz 2012 23:15 #70903

  • planta
  • planta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Howdy!
  • Posty: 5352
  • Otrzymane dziękuję: 5370
Heh, dzis odpoczywalam nadzorujac hydraulikow wymieniajacych glowna rure pod dome i instalujacych nowy kran na zawnatrz :fly:


DSCN2048.JPG


Z kranu bardzo sie ciesze, bo moge przebudowac czesc nawadniania-linie beda krotsze, a i w razie czego umyc samochod mozna :lol:

kiedy w koncu pojechali, ubozsza o 500$ zaczelam robic kawalek plotka. Zajelo to jakies 2 godziny-najgorsze jest bejcowanie bo no nie da rady bez pomalowania sobie rak i teraz mam czarne paznokcie :angry: Ale chyba niezle wyglada i sciolka przestanie sie rozsiewac po kamykach. Mam nadzieje ze bejca zapobieze zjedzeniu ich przez termity :unsure:


DSCN2049.JPG


Mam zamiar dorabiac kawalek po kawalku- na razie ciezsze roboty musze odpuscic bo wczoraj uparlam sie malowac domek grillowy no i bylo duzo wlazenia i zlazenia z drabiny. Reszte wieczoru przesiedzialam trzymajac sie za brzuch :hammer:

Prehistoryczne gady na razie mnie unikaja :lol: Moze zostaly zezarte przez jastrzebie,ktorych piekna parka ostatnio codzinnei lata nad naszym domem.
Pozytywna rzezc nr 2-wlasnie prowadze negocjacje w spraciw ogradzania reszty dzialki z moim slubnym-ogolny plan jest taki, ze zostanie to podzielone na trzy czesci, gdzie w przyszlosci beda sie pasc konie i w miare zdeptywania trawy bedzie sie je przenosic. A na razie chodzi mi o wykorzystanie tego duzego terenu na wybiegiwanie psic, bo jak tylko spuszcze je tam ze smyczy to...szukaj wiatru w polu a w zasadzie na podworku sasiadow przez droge,ktorzy dokarmiaja tuziny bezpanskich kotow. I nawet treningi posluszenstwa nie pomagaja, zew natury jest silniejszy :jeez:

Jolu, czy masz wiekszego Papoose? w dwoch internetowych sklepach znalazlam inne klony sitkajskiego i tez sie nad nimi zastanawiam, jako ze cena raczej przewyzsza koszt wysylki Papoose mniej wiecej dwukrotnie :lol: .
Wlasnie tez odkrylam ze swierk engelmana i jedna z sosen Burke's Red Variegated wlasnie mi zdychaja i nawet nie wiem czemu...Takoz odkrylam otarcia na mojej pieknej wejmutce Gold Painted, czesc kory zdarta, pare galezi oderwanych-widocznie w nocy mielismy wizyte jelenia-one uwielbiaja ocierac poroze ktore je swedzi....A dranie nie boja sie wejsc miedzy domy :mad2:
Domek na prerii - 2017
Domek na prerii - 2015-16
Domek na prerii cz. 1
Podroz do....New Carolina
[url=http://forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/13-podroze-male-i-duze/162
Temat został zablokowany.


Zielone okna z estimeble.pl

Odp: Domek na prerii 21 Wrz 2012 00:25 #70919

  • TOMEX
  • TOMEX's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1239
  • Otrzymane dziękuję: 505
Witam :bravo: ,jestem pełen podziwu dla ogromu pracy i determinacji , aby tylko siły starczyło , tego ci życzę na zrealizowanie wszystkich planów . Myślę że jeszcze trochę i będziesz miała cudowną oazę w środku pustyni ,można zazdrościć tobie tych cudownych zachodów słońca co dzień to inny widok . :woohoo: Moje gratulacje :thanks:
Temat został zablokowany.

Odp: Domek na prerii 21 Wrz 2012 05:16 #70928

  • planta
  • planta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Howdy!
  • Posty: 5352
  • Otrzymane dziękuję: 5370
Dziekuje bardzo :thanks:
Mam nadzieje, ze wystarczy sil :silly: . Jutro mam zamiar przymierzyc si edo wykopania trzech dziur pod stopy betonowe-chce zrobic cos w rodzju ogrodzenia wokol wystajacych rur doprowadzajacych wode do nawadniania/kranu, oraz drugie kolo wielkiego i ohydnego pudla klimy. To najchetniej bym wykopala na inna strone domu, ale nie da sie pokojowo :whistle:
Maty bambusowe juz kupione jakis czas temu, dzis w drodze na trening rally obedience z Gaby zajechalam do Lowe'sa i zakupilam deski i slupki, takoz nowe typy metalowych lacznikow, ktore wtyka sie w cement i przykreca do nich slupki 4x4 ". Chodzi mi glownie o to -bo plan pierwotny byl po prostu zabetonowac slupki impregnowane chemicznie, ze w razie czego moge te slupki od lacznika odkrecic , zamiast ciac pila.

A propos pily, to moj ostatni naukochanszy zakup (tak tak, chwale sie :P ), , gdy tnie, wrecz mruczy jak kotek :lol: Ma 6,5 A i nawet slupki 4x4 tnie bez wysilku. A tne nia wszystko, bo jeszcze nie odkrylam , jak ciac pila tarczowa z tym takim bezpiecznikiem ktory sie trzyma reka, bez posiadania trzeciej reki :devil1:


DSCN2052.JPG


A to drugi nowy zakup, ktorego uzywania sie mam zamiar nauczyc na dniach :P

DSCN2051.JPG

Drugi router, tym razem duzy z dwiema podstawami, ma tu byc za 4 dni :lol: Nie moge sie doczekac :fly:

A to moja ostatnia lektura do lozka-oczy kleja sie po paru stronach...szczegolnie tej o japonskiej ciesielce...

DSCN2050.JPG


Chcialabym wykorzystac japonskie metody laczenia drewna dla wzmocnienia tarasu i dachu nad nim-no i wygladu. Juz mam mniej wiecej plan w zarysie, a na papierze opracowuje szczegoly np jak dac 7 m belke podtrzymujaca wiazanie dachu -czy byloby mozliwe uzycie tylko dwoch podpor i gdzie taka belke kupic-czy bede raczej skrecac 3 dechy razem...
Domek na prerii - 2017
Domek na prerii - 2015-16
Domek na prerii cz. 1
Podroz do....New Carolina
[url=http://forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/13-podroze-male-i-duze/162
Ostatnio zmieniany: 21 Wrz 2012 05:22 przez planta.
Temat został zablokowany.

Odp: Domek na prerii 21 Wrz 2012 06:28 #70930

  • Leszek.G
  • Leszek.G's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1347
  • Otrzymane dziękuję: 709
Preria jest, krzaczki i zarośla są, jak na prerię przystało są i psy, ale gdzie są konie i Indianie? :happy4:
A tak poważniej to co ja bym dał za tyle miejsca.... :whistle:
Temat został zablokowany.

Odp: Domek na prerii 21 Wrz 2012 15:57 #71070

  • planta
  • planta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Howdy!
  • Posty: 5352
  • Otrzymane dziękuję: 5370
Konie beda-najpierw musimy ogrodzic i zrobic stajnie;
Kowboje nie jezdza po cudzym bo latwo mandat zlapac :lol: . Widze tylko na poboczach albo zapedzajacych krowy do ciezarowek wiozacych je na uboj; ewentualnie na rodeo czy paradach.

IMGP6640.JPG


Indianie-prosze bardzo :rotfl1:

DSCN1759.JPG


I tutejsze krowy :devil1:

Slynne longhorny, ktore miesa prawie nie maja, ale hoduje sie je na skory i rogi
584px-Texas_Longhorn_Steer_Rocksprings.jpg


A z nich robi takie rzeczy :)

IMGP7075.JPG


Czy tez moje ukochane paski do spodni :wink4:

DSCN2053.JPG



Chodzace steki czyli Black Angus (zwykle z domieszka Zebu czy bydla indyjskiego na poprawe cieplolubnosci) -z doswiadczenia powiem ze bez konia czy czterokolowca nie podchodz, bo sa agresywne-kiedys musialam przechodzic przez ich pastwisko do mojego pola doswiadczalnego i to bylo ciezkie przezycie-szly za mna i warczaly jak psy. Jeden bysio wykopal mi reflektor z pickupa :whistle:

IMGP2858.JPG


P1010049.JPG
Domek na prerii - 2017
Domek na prerii - 2015-16
Domek na prerii cz. 1
Podroz do....New Carolina
[url=http://forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/13-podroze-male-i-duze/162
Ostatnio zmieniany: 21 Wrz 2012 16:07 przez planta.
Temat został zablokowany.

Odp: Domek na prerii 24 Wrz 2012 00:15 #71860

  • planta
  • planta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Howdy!
  • Posty: 5352
  • Otrzymane dziękuję: 5370
Weekend okazal sie pracowity- Dave poglebil i powiekszyl 'dolek' na bambusy, biedaki, ktore spedzily cale lato w doniczkach.

Uslyszalam ze w razie czego moze zatrudnic sie jako grabarz. No czy nie wyglada jak miejsce pod grob?? :devil1:

DSCN2073.JPG


Nadzorczynie sprawdzily jego glebokosc...

DSCN2072.JPG


Dave rowniez wykopal rowy (bo trudno nazwac je rowkami) pod rury PCV dostarczajace wode dla bambusow i paulowni.

DSCN2070.JPG


Jak sie nie ma stolu roboczego, to sie uzywa pickupa :wink4:


DSCN2080.JPG


A ja w miedzyczasie radosnie sie obijalam tzn opiekowalam sie dzieckiem, malowalam kolejne zolnierzyki, pojechalam do sklepu po fuge, przeczytalam "Igrzyska smierci" i polezalam-tak szczerze mowiac jednak wykopanie w piatek trzech dolkow i zalanie cementem pod slupki bylo zbyt meczace i znowu zaczal mnei bolec brzuch..

Gaby w miedzyczasie dostala depresji i zaczela ssac swoje poslanie :whistle:

DSCN2067.JPG



DSCN2055.JPG



A to moj material pod kolejny kawalek plotka :lol: Gore i dol pomaluje hurtowo jak juz go zdrutuje do kupy..

DSCN2074.JPG


W sklepie wypatrzylam na wyprzedazy klonik palmowy Koto-no -ito, ktory wygladal rozpaczliwie-czesc liscie podeschla, ale mam nadzieje, ze przezyje.Zachwycilam sie jego listkami :)

DSCN2076.JPG



DSCN2077.JPG


I na koniec nie zwiazane z ogrodnictwem ale cos, z czego jestem bardzo dumna. Znalazlam na eBay sliczne naklejki. Jestem dumna, ze jestem Polka!
:oops:

DSCN2075.JPG
Domek na prerii - 2017
Domek na prerii - 2015-16
Domek na prerii cz. 1
Podroz do....New Carolina
[url=http://forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/13-podroze-male-i-duze/162
Ostatnio zmieniany: 24 Wrz 2012 00:55 przez planta.
Temat został zablokowany.

Odp: Domek na prerii 24 Wrz 2012 01:59 #71871

  • planta
  • planta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Howdy!
  • Posty: 5352
  • Otrzymane dziękuję: 5370
No i prosze, dwie godziny pozniej rury juz polozone, sklejone (cementem do PVC) i zasypane ziemia-to ostatnie glownie ze wzgledu na psice uwielbiajace swieza ziemie i tarzanie sie w niej.. :whistle: .

Doklejona juz skrzynka:

DSCN2092.JPG


z ktorej wychodzic beda rozdzielacze na rurki z emiterami:

DSCN2094.JPG


A w skrzynce bedzie ten zestaw : od lewej zawor, filtr i regulator cisnienia

DSCN2088.JPG


A ze nie moglam sobie odmowic popatrzenia na piekne o tej porze roku miskanty.. :wink4:

DSCN2093.JPG
Domek na prerii - 2017
Domek na prerii - 2015-16
Domek na prerii cz. 1
Podroz do....New Carolina
[url=http://forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/13-podroze-male-i-duze/162
Temat został zablokowany.

Odp: Domek na prerii 24 Wrz 2012 06:22 #71872

  • dorciaj
  • dorciaj's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4349
  • Otrzymane dziękuję: 835
No w końcu widzę prawidłowy podział ról - facet pracuje, kobieta leniuchuje :woohoo: .
Polskie flagi ujęły mnie bardzo :bravo: - zwłaszcza, że na Toyocie 4Runnner :wink4: .
Dorcia :garden:
Świat Dorci 2016
Archiwum... 2015,2014,2013,2012
Temat został zablokowany.

Odp: Domek na prerii 24 Wrz 2012 07:56 #71878

  • rispetto
  • rispetto's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3175
  • Otrzymane dziękuję: 1187
planta wrote:
I na koniec nie zwiazane z ogrodnictwem ale cos, z czego jestem bardzo dumna. Znalazlam na eBay sliczne naklejki. Jestem dumna, ze jestem Polka!
:oops:
DSCN2075.JPG

Podpiszę się pod słowami Dorci :bravo:
Patrząc na Black Angusy niepotrzebne żadne ostrzeżenia. Wystrarczy spojrzeć na ten spuszczony łeb, żeby nabrać respektu :rotfl1:
Temat został zablokowany.

Odp: Domek na prerii 25 Wrz 2012 04:54 #72166

  • planta
  • planta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Howdy!
  • Posty: 5352
  • Otrzymane dziękuję: 5370
Dorciu, Rispetto-dzieki :lol:
A propos chodzacych stekow to tutaj chow jest caly czas na pastwiskach i w zasadzie z ludzmi prawie nie maja kontaktu, wiec hmmm...lepiej ich unikac dopoki nie wyladuja na talerzu :rotfl1:

Wlasnie wrocilismy ze spaceru. Ksiezyc pokazal piekna obwodke, znaczy wilgotnosc powietrza jest duza. Tylko nigdy nie widzialam takiego olbrzymiego kregu jak dzis..Trudno to bylo uchwycic kamera.


DSCN2116.JPG


DSCN2110.JPG



I zblizenie samego ksiezyca

DSCN2115.JPG


Zachod slonca wygladal dosc ogniscie :P


DSCN2105.JPG


DSCN2101.JPG


I chmurki z ksiezycem w tle :P
DSCN2100.JPG



Ta chmura wygladala dla mnie jak ogien..

DSCN2104.JPG




No i na koncu motyw kwiatowy : moja pomocnica :silly:

DSCN2086.JPG
Domek na prerii - 2017
Domek na prerii - 2015-16
Domek na prerii cz. 1
Podroz do....New Carolina
[url=http://forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/13-podroze-male-i-duze/162
Temat został zablokowany.

Odp: Domek na prerii 25 Wrz 2012 16:51 #72265

  • Hiacynta
  • Hiacynta's Avatar
  • Offline
  • Administrator
  • gg 9117859
  • Posty: 14123
  • Otrzymane dziękuję: 10439
Planto, jak zwykle jestem pod wielkim wrażeniem Twojej energii w walce z materią :bravo: Ale baardzo stanowczo zalecam - 2 tygodnie po ogrodzie spacerujesz i robisz zdjęcia, zwłaszcza traw.

Zamiast kilofa - mysz od komputera :happy: :happy2:
Temat został zablokowany.

Odp: Domek na prerii 25 Wrz 2012 23:22 #72415

  • TOMEX
  • TOMEX's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1239
  • Otrzymane dziękuję: 505
W sklepie wypatrzylam na wyprzedazy klonik palmowy Koto-no -ito, ktory wygladal rozpaczliwie-czesc liscie podeschla, ale mam nadzieje, ze przezyje.Zachwycilam sie jego listkami :)

Witam myślę że klonik da sobie radę w miarę dobrze wygląda . Gdy ja kupowałem swojego był przemarznięty tak że żywe były tylko trzy listki a poza tym same suche badyle . Reanimowałem go trzy miesiące i udało się ,teraz wygląda lepiej niż drugi .Dbaj o niego a z pewnością się od wdzięczy :garden1:
Temat został zablokowany.

Odp: Domek na prerii 25 Wrz 2012 23:27 #72416

  • dawidbanan
  • dawidbanan's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 803
  • Otrzymane dziękuję: 388
Texas, Texas..toż na Oazie jeszcze brakuje tylko kogoś z Chin :supr:

Będę zaglądał i sprawdzał, jak powstaje ogród ;)
Temat został zablokowany.

Odp: Domek na prerii 26 Wrz 2012 00:55 #72439

  • Roma
  • Roma's Avatar
Diano- bardzo lubię do Ciebie zaglądać u Ciebie wiecznie coś się dzieje.Kobieto :eek3: ile Twoja doba ma godzin.
:think: Śliczną masz pomocnicę.
Temat został zablokowany.

Odp: Domek na prerii 27 Wrz 2012 00:05 #72681

  • planta
  • planta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Howdy!
  • Posty: 5352
  • Otrzymane dziękuję: 5370
Hiacynto-no toc glownie spacerowalam :P
Roma- wole prace w ogrodzie i remont niz znowu chodzic na terapie na depresje :sad2: . Kiedy musze siedziec w domu i nie moge nic robic znowu mnie dopada- a tak i cos jest zrobione wokol domu i ja sie lepiej czuje. Ale co jakis czas wylazi mi, ze zycie mi przecieka przez palce, ze nie po to tyle lat sie uczylam , robilam studia, potem doktorat, zeby teraz siedziec w domu...I wtedy znowu rzucam sie w wir roboty. Musze tez przyznac ze odpuscilam gotowanie (maz grilluje) i czesciowo sprzatanie (staram sie nie patrzec, ogarniam w weekendy :whistle: ). Za komplement dla corki dziekuje pieknie :thanks: Od prawie dwoch lat jest na etapie ksiezniczki -tak sie nalezy do niej zwracac, na inne nie reaguje , no i nosi tylko sukienki! :silly: Zima sila wciskamy na nia legginsy i bluzki z dlugim rekawem, ale na wierzch sukienka musi byc! :lol:
Tomku-dzieki za pocieszenie. Mam nadzieje ze sie przyjmie. W sklepie mieli tez prawie mojego wzrostu kloniki o czerwonych lisciach, ale byly praktycznie lyse no i sie zawahalam..
David-witam w moim ogrodzie :flower1: . Chiny moze nie, ale moj ogrod ma byc z zalozenia japonski :lol: Moge tez zrobic fotke naszego wietnamskiego listonosza :rotfl1: Just for you :rotfl1:

Dzis maz zdecydowal sie zostac w domu i wykonac nawadnianie dla paulowni. On kopal, cial rurki i kleil, a ja w tym czasie zajelam sie wymiana sidingu; dom stoi na cementowych slupkach-nasz gleba jest zaliczana do wysokopracujacych glin, bardzo sie rozpreza i kurczy zaleznie od wilgotnosci, wiec fundamenty pekaja-dlatego w naszych oolicach nie ma piwnic czy pieter czesciowo zaglebionych w gruncie(tesciowie taki dom mieli ze salon i garaz byly do polowy w gruncie). Wracajac do naszego domu-te dolna czesc przykrywaja tylko plyty z cienkiej plyty pazdzierzowej, ktora juz zaczela podgniwac na styku z ziemia, wiec robie solidne slupki 4x4" , zacementowane, z impregnowanych cisnieniowo dech robie rame. Od tylu ramy (czyli od 'pod domem') przykrecam grube plyty tworzace scianke, w srodek czyli na grubosci 4" pakuje welne mineralna jako ocieplenie, i pod przodu bedzie siding wloknowo-cementowy. Pod siding jest specjalna mata -mambrana chroniaca od przenikania wilgoci do srodka ale pozwalajaca na 'oddychanie' czyli wymiane gazowa. Od dolu plyta cementowa bedzie zabezpieczona metalowa ksztaltka, podobnie gorny rog bedzie mial tzw drip cap, aby woda nie zaciekala w szczeline.

Na razie bylam w stanie zrobic tylko do tej maty i wysiadlam. Caly grzbiet mnie boli, bo z przodu domu sa wszystkie rury i przewody , takoz klima i trzeba sie miedzy tym wszystkim sciskac i przeciskac. Momentami czulam sie jak fakir :rotfl1: . Musze tez zrobic tam drzwi dajace dostep do instalacji...

W tej chwili wyglada to tak:

DSCN2124.JPG


Otwor wejsciowy przykrylam starym sidingiem zeby mi psice nie wlazly..

Dave natomiast zrobil wszytskie podlaczenia, zdjal sciolke, polozyl mate i kamyczki

DSCN2123.JPG


A ja musze z powrotem wkopac te krawezniki (?) czasme mi slow polskich brakuje :oops:

A to oslona klimy, ktora zrobilam wczoraj-co prawda gotowa jest na razie jedna scianka-z reszta musze poczekac jak zrobie siding bo obowiazuje kolejnosc robot-jak wkopie taki slupek prawie 2m zaraz przy domu to nie zrobie sidingu..
Rowniez jest z drzewa impregnowanego prozniowo -nie gnije i robale sie go nie czepiaja :evil: No i z bambusa cietego na listewki. Gdzies przeczytalam w madrej ksiazce, ze samo zapewnienie zacienienia klimie w czasie lata moze zaoszczedzic nawet do 30% zuzycia energii :think: No a poza tym pudlo brzydkie jest i tyle :P

DSCN2125.JPG


Przywiezli tez ziemie do bambusow!! Dave zakupil dwa takie wory..

DSCN2126.JPG


No i na koniec chmurki :lol:

DSCN2117.JPG



DSCN2119.JPG


:bye:
Domek na prerii - 2017
Domek na prerii - 2015-16
Domek na prerii cz. 1
Podroz do....New Carolina
[url=http://forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/13-podroze-male-i-duze/162
Ostatnio zmieniany: 27 Wrz 2012 00:28 przez planta.
Temat został zablokowany.

Odp: Domek na prerii 27 Wrz 2012 13:35 #72755

  • berta
  • berta's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 200
  • Otrzymane dziękuję: 195
Moja miła- jesteś prawdziwym przykładem powiedzenia Polak potrafi...w tym przypadku- Polka potrafi. :thanks: Podziwiam cię- ale i żałuję cię- chociaż praca to dobra terapia na depresję- to jednak odczuwam wielka twoja depresję- jeżeli się podejmujesz tak ciężkich dla kobiety zajęć. Imponujesz swoimi umiejętnościami- a wykonanie może zawstydzić pomysłowością niejednego mężczyznę... ;) ;) Radzisz sobie super- pomysłów na wykonanie ci nie brakuje... Ale...no własnie, ale... Zdajesz sobie sprawe , że tak ciężka pracą , w tak trudnych warunkach możesz zrujnować sobie zdrowie? Od przemęczenia i depresji krok nieduży do choroby ...Dbaj też dziewczyno o siebie- byśmy mogli nadal czytać twoje zatykajace dech opowieści o poczynaniach i wynikach twoich działań. :) A najbardziej życzę sił i zdrowia by w końcu móc przeczytać-koniec robót- i zobaczyć fotkę jak sie rozsiadasz w fotelu i zwycięskim okiem patrzysz na swoje dokończone dzieła.
Ciekawi mnie w jak wielkim , stopniu jesteś doceniana przez bliskich za to co robisz?
Czekam na dalsze odcinki " prozy życia"- życzę dużo sił i dobrego samopoczucia, przytulam jako zapracowana koleżankę- i uśmiecham się z kobiecą satysfakcją do twoich wykonanych już prac.
Ostatnio zmieniany: 27 Wrz 2012 13:36 przez berta.
Temat został zablokowany.

Odp: Domek na prerii 27 Wrz 2012 15:30 #72797

  • planta
  • planta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Howdy!
  • Posty: 5352
  • Otrzymane dziękuję: 5370
Bero-dziekuje :thanks:
Moja sytuacja jest trudna-na miejscu nie moge znalezc pracyw zawodzie, bo lokalne uniwerki maja programy sponsorowane przez USDA, a moj maz rozdziela pieniadze na badania-podjecie pracy w jednym z programow byloby traktowane jako nepotyzm a maz moglby stracic prace.
Druga jednostka badawcza USDA jest w Lubbock-dwie godziny jazdy w jedna strone -codzienne dojezdzanie byloby raczej trudne; maz ma dosc czesto kilkudniowe wyjazdowki, podczas ktorych ja musze sie opiekowac i dzieckiem i zwierzyncem. Podobnie jak czasem zostawanie w pracy/nieoczekiwane wyjazdy jednodniowe-musze byc na miejscu i dyspozycyjna.
Bez problemu moglabym dostac prace w innym stanie-ale co wtedy z rodzina? Maz sie nie zgadza.
Tak wiec czuje sie uwaizana na lancuchu i to krotkim. Zawsze bylam naukowcem, to byla moja praca i pasja ktora zylam, ta miara sie mierzylam-teraz jestem gospodynia domowa co uwazam za degradacje niezaleznie ile moi terapeuci probuja mi wtloczyc ze bycie kura domowa jest rownie wazne i ze tak samo powinnam sie cenic-nie umiem i nie moge. Zreszta, na ostatniej terapii uslyszalam ze jednak praca meza jest wazniejsza bo to on przynosi pieniadze do domu. To byla moja ostatnia sesja z ta osoba :dry:
Tak wiec pasje do badan przekuwam na prace okolodomowe. Kiedy mi zle, po prostu musze cos zaczac robic zeby nie myslec.Duzo czytam ksiazek o budownictwie, zeby wiedziec jak sie cos robi. Mam duza satysfakcje, jak cos zrobie :lol:
Co do zdrowia -wiem. Po dzwignieciu worka czy paru workow cementu wieczorem musze wziac tabletke przeciwbolowa. Ale z drugiej strony-nie mam wyboru, bo maz przyjezdza wieczorem i nie bardzo ma ochote/sily na prace fizyczne.
Co do doceniania-to byl jeden z problemow miedzy nami i przyczyn terapii. Wkurzylo mnie bardzo ze po dni spedzonym na skrobaniu sufitu jego gabinetu z tzw baranka, zagrunowaniu i pomalowaniu dwa razy, zamist pochwaly uslyszalam nagane, ze zostawilam zakurzona drabine i ze to on bedzie musial ja czyscic. Teraz, po terapii, jest lepiej.
No i wyzalilam sie na forum ogrodniczym :wink4:
Domek na prerii - 2017
Domek na prerii - 2015-16
Domek na prerii cz. 1
Podroz do....New Carolina
[url=http://forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/13-podroze-male-i-duze/162
Temat został zablokowany.

Odp: Domek na prerii 27 Wrz 2012 20:58 #72935

  • sd-a
  • sd-a's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 5906
  • Otrzymane dziękuję: 2385
Hej, Kobieto, nie jesteś kurą domową! :club2: Jesteś cudotwórczynią! :thanks:
Temat został zablokowany.


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Dorota15, Betula
Wygenerowano w 0.711 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum