Forum Ogrodnicze Oaza

Heh, Romo-u nas niby cywilizacja i zachod, ale wiekszosc domow wokol tez czerpie ze studni glebinowych. Zreszta tym lepiej, bo jak mieszkalismy w mieszkaniu wynajmowanym w centrum to co plynelo z kranu do picia sie nie nadawalo; smierdzace chlorem tak obrzydliwie ze zoladek stukal mi o zeby. A w lecie glowna rura wodociagu do miasta pekla i farmer na ktorego polu to sie stalo mial imponujacy gejzer a ludzie nie mieli wody przez ladnych pare dni.
Nasz woda jest pyszna

Dzis ledwie rodzina wyjechala, polecialam pracowac

Wczoraj wylalam trzy stopy cementowe pod slupki, dzis pieknie cement stwardnail i nadawal sie do dalszej pracy.. Z drewna traktowanego cisnieniowo robie rame, z tylna scianka ktora trzyma izolacje; zeby ja przykrecic musze w kucki wlazic pod dom miedzy slupy trzymajace legary a rame. Czy wspomnialam ze nienawidze pajakow? Musialam tez sporo nakombinowac sie, jak zrobic tylna scianke na jednym odcinku, bo zaraz za nia przebiegaa rura kanalizacyjna i nie moglam sie wepchnac..
Na zdjeciu widac scianke i poczatek upychania welny mineralnej




A tak juz zaizolowane



I z membrana, przepuszczajaca pare wodna spod domu



Moje oddane psice zmeczyly sie nadzorowaniem i wsadzaniem nochali wszedzie, lacznie z wlaczona pila...
Gaby znalazla wygodne miejsce i tylko pozycje zmieniala













Xena po prostu uwalila sie na chodnik..


Kiedy juz wszystkie miesnie mnie bolaly (po prawie 7 godzinach w kuckic lub czolgania sie, postanowilam skonczyc na dzis. Wzielam aparat i wybralam sie do ogrodu medytacji....

Zadziwiajace, ile przyrosla mi trawa Red Baron-w lecie posadzilam mala sadzoneczke w 10x10 cm doniczce..

Jestem zakochana w miskantach, ich bogactwie form, kolorow lisci a teraz kwiatow.

Cabaret


Malepartus


Little Kitten


Morning Light


Zebrinus





Adagio

Gracilimus-ten kolor po prostu lsni w sloncu jak ogien



Variegata




Zapomnialam nazwy..


Gold Bar


Czyz nie sa piekne?

Na Amazonie ostatnio trafilam miskanta odmiane Strictus. Nie moge sie doczekac, kiedy dojdzie!!

Zachecona zdjeciami wlasnie pogrzebalam sobie w internecie i znalazlam szkolke, ktora sprzedaje odmiany ktorych nie mam. No i wlasnie zakupilam 10 nowych odmian Mam nadzieje, ze Dave mnie nie zabije jak przyjdzie rachunek za karte kredytowa...

10 kolejnych traw no to będzie co podziwiać.
Strictus u mnie zupełnie jeszcze nie zakwitł
Diano Twoja fotka doskonale pokazuje, jak rozłazi się Red Baron w sprzyjających warunkach

zastanawiam się co będziesz robiła, kiedy już wszystko wokół domu wykończysz zgodnie z planem

Red Baron zaczal sie w sumie rozlazic gdy dodalam drugi emiter Zaczyna mi wlazic w jodle turecka, wiec czas na wykopki Obiecalam znajomej wykopac jej troche, moze znajoma Davida z pracy tez wezmie
Co do Strickusa to moze jeszcze za mlody? U mnie tez chyba z 5 najnowszych nie kwitlo bo -jak sadze-sa za male. Swoja droga gdzie ja zmieszcze te 11 dodatkowych...bede chyba musiala wydluzyc ogrod medytacji
Odmiany zamowione to : Gold $ Silver; Cosmopolitan (kupilam juz jeden na eBay i nawet nie wypuscil jednego liscia i padl, moze przesuszony w transporcie); Miscanthus transmorrisonensis (ponoc zimozielony w naszym klimacie); Silberturm; Sarabande; Rotsilber, Rigoletto; Positano; Kaskade (z opisu wynika ze bardzo placzacy ze zwisajacymi pedami kwiatostanow) i Hinjo aka Little Nicky. I tego wlasnie Hinjo szukalam na poczatku, bo znalazla goscia na angielskim eBay ktory je sprzedaje, tylko ze wysylka rosliz z Anglii nie ma sensu cenowo, wiec zaczelam szukac szkolek lokalnie. W miedzyczasie trafilam na inna angielska szkolke z miskantami do ktorych zaczelam sie slinic...maja 35 odmian z czego o wiekszosci nawet nie slyszalam a mieli je np czerownolistna Ghana czy Africa...ech....

Co zrobie jak juz wszystko wykoncze? Bede miec 70 lat i narzekac na bole kregoslupa!
Pomyslmy...
Dwa tarasy z zadaszeniem,
dodac dach do istniejacego tarasu,
zacementowac droge dojazdowa (to bedzie frajda, chyba jednak kupie betoniarke!),
wylac rowniez pod wjazd do garazu, podjazdy pod szopki i tam gdzie wyjezdza sie na droge-w tym miejcu trzeba bedzie dodac betonowe kregi i umocnic skarpy'
Garaz na dwa samochody z wiata i warsztatem dla mnie;
Stajnia plus cala inftrastruktura dla koni-dociagniecie wody i elektrycznosci;
ogrodzenie posesji i podzielenie na kilka pastwisk z bramami pomiedzy;
Ogrodzenie mojego ogrodu zeby psy sasiadow przestaly biegac mi po sadzonkach i rozdeptywac/obsikiwac (wczoraj byly wszystkie trzy i nie moglam je odgonic bo wracaly jak bumerangi)
Domek na jakuzzi (w dalekiej przyszlosci)

Hmmmm...to wszystko?

Diano, ależ Ty masz plany. To są zadania na przynajmniej dwa życia. Podziwiam Cię

No i jak zwykle, przedobrzylam przez ostatnie dni i dzis ledwie sie moge ruszac bo brzuch boli No i zeby sie dobic, obiecalam znajomej troche trawy nakopac (Imperata cylindica Red Baron). Wykopalam jej pojemnik klaczy ale zajelo mi to troche czasu

Za to dostalam dzis przesylke i od razu wysadzilam do gruntu

Picea breweriana Wustemeyer - jedna z tzw kulek; pochodzi z czarciej miotly znalezionej w Niemczech przez W. Wustemeyer w 1978. Zobaczymy, jak dlugo przezyje w cudownym klimacxie Teksasu!




Picea abies Vermont Gold-kulka tym razem zlota (swoja droga, dzieki Wam, Pamelko i Rispetto, przez was zaczynam kolekcjonowac miniaturki! ). A druga rzecz, ze gosc sie pomylil i wyslal mi zamiast Peryy's Gold. Powiedzial ze Perry's mi dosle a moge sobie zatrzymac Vermont Gold. I tym sposobem mam ekstra kulke. Posadzilam pod debem bo to jedyne zacienione miejsce z wyjatkiem pasa wzdluz domu...



Pinus contorta Mt Hood Marble- znaleziona w Oregonie gdzie jest owa slynna gora Mt Hood, przypominajaca wulkan. Ma byc "variegated" pytanie tylko jak, czy czesc igiel bedzie innego koloru czy beda paskowane? Tego juz nie pisza..ale i tak musialam ja miec Na razie wyglada jakby pare igiel bylo zoltawych...





I kosodrzewina Carsten's Wintergold. Jak sama nazwa wskazuje








Malkar- nie podziwiaj. Juz sie zespowiadalam, ze to moja frustracja i depresja mnie napedzaja
Ale nie zmienia to faktu, ze mam z majsterkowania duza frajde, a widzac tzw wykwalifikowanych kontraktorow (i ich ceny!) to wole juz sama. Pisalam juz gdzies, ze znajomego meza z pracy jeden gosc zrobil podobnie jak u mnie-polozyl mate pod chwasty, wylozyl to zwirem, posadzil cztery drzewka i pare innych drobiazgow- i zaspiewal 10 000
My na poczatku wakacji mielismy wziac kontraktora, ktory mial zbudowac garaz z warsztatem, niezbyt duzy. Dostalismy wycene na 50 000 To ja wole spedzic nawet 10 000 na materialy i sama wybudowac w swoim tempie. Plany juz mamy -architekt robil je ponad pol roku (tlumaczyl sie chorym tatusiem i opieka nad nim)choc umowa opiewala na miesiac, ale zainkasowal ponad 2000$.
Dobra, przestaje nadawac bo mi zylka pojdzie

Twoje trawy Diano, robią wrażenie Wcale Ci się nie dziwię, że robisz takie dalekosiężne plany.Mając tyle do roboty, człowiek nie myśli o głupotach ani chorobie bo po prostu nie ma czasu.Ciągle jest się w tyle, ciągle za mało zrobione i ciągle za dużo jeszcze do zrobienia Mam dokładnie to samo.Na pewno nie w takim zakresie jak Ty ale zawsze mam plany na kilka lat do przodu

Dzieki, Romo
A co do traw, to wlasnie kombinuje jak upchnac z jednego Zebrinusa (mam trzy), moze jednego Gold Bara (tez trzy) i podzielic kilka najwiekszych, bo zaczynaja wlazic na siebie, a poczytalam ze teraz jest dobry czas. Namawiam kolezanke, zeby przywiozla swego meza do tej roboty (naiwna myslala ze my we dwie...). Ostatnio jak usilowalam wykopac kawalek miskanta w ruch szly kolejno lopata, widly, a na koncu i siekiera. Widly sie wygiely. Lopaty wbic sie nie dalo. Chyba kupie pile lancuchowa...

Diana, bez piły łańcuchowej miskanta nie ruszysz! Przerabiałam podział trzyletniej kępy wiosną. Dwóch facetów i ja się z nią szarpaliśmy

Kulki super! Ja jakoś nie mogę się przemóc do zakupów wysyłkowych, to i nic ciekawego nie ma

Diano to ja mam teraz pomysł, co będziesz robiła 'po 70-ce' Ogrody będziesz urządzała
Za taką kasę to się opłaci, za 2 ludzi do pomocy i biznesik się kręci
A Pani dyrektor tylko ...'tu wkopać, tam obsypać żwirkiem'
Miniaturki to świetna sprawa, takie cudne, zróżnicowane i perspektywa, że przez długie lata będzie można je oglądać z każdej strony
Duże drzewa zaś stworzą szkielet ogrodu, będzie pięknie

Cebullo - ja mam pare ulubionych szkolek internetowych i tak robie zakupy bo nie oplaca mi sie jechac do Oregonu (ze 2000 km) zeby cos sobie tam kupic, a w Oregonie znajdue sie gros szkolek. I tak bylam chora, ak odwiedzilismy edna szkolke w Delaware (drugi koniec Stanow, gdzie mieszkali rodzice Davida) i zobaczylam przepiekne, moe wysokosci egzemplarze iglakow po 75 dolarow bo facet chcial sie pozbyc przed zima...a my przylecielismy i nie bylo mozliwosci by to zabrac z soba,a wysylka by kosztowala ze stowe...

Wlasnie zamowilam sosne koreanska Jack Korbit-dzieki, Jolu Przy okazji tez sosne czarna Brepo, ktora to ponoc tez ma miec paski. Czuje sie ak nalogowiec!!
Musze dzis/utro poprosic Davida zeby mi pomogl-moa wemutka Gold Painted po raz koleny zostala obdarta z kory przez jelenie; musze ja ogrodzic i zalozyc siatke. Tak chcialabym, zeby wzial sie w koncu za robienie ogrodzenia wokol posesi. Siatke mamy na 1/3, tylko dokupic slupki. Ale znajac zycie ..

Jolu-patrzac na 95% ogrodow tutaj to nei zarobie duzo Trawnik i na srodku jedno drzewo, czasme pare krzakow. Czasem to drzewo juz martwe czasem wpol martwe. Ale prawdziwe ogrody sa rzadko. A firm ogrodniczych zamuacych sie koszeniem trawnikow, nawozeniem i zbieraniem lisci jest mnostwo. Tak wiec moze zarobie na herbate

Dzis dodalam kolejne przeslo sidingu. utro temp ma spasc do 46F!!! A w nocy do +1C (32F)...Na szczescie po weekendzie znowu ma byc cieplej.
No i pare zdjec ogrodu..

Paulownie bardzo podskoczyly..Maja calkiem dobrej srednicy pnie, a to dopiero dwulatki.







Pinus densiflora Aurea-zaczyna tez wybarwiac sie na zime.





Weigela White Knight dalej obsypana kwiatami



A sosenka obok, Pinus Jeffrei Joppi , szyszkami




Odkrylam w koncu sosne zwyczajna Gold Coin, miala kapturek chroniacy od slonca dosc dlugo



Kosodrzewina Sunshine zmienila kolor na zimowy

Takze spirea szykuje sie do zimy-zaczela zmieniac kolory lisci.








Druga weigela nie ma tylu kwiatow, ale i tak przyjemnie popatrzec



Zastanawiaja mnie moje jodly kalifornijskie Swift's Silver Cloud. Jedna ma igly bardzo podkrecone, prawie jak koreanki:






A druga ma prawie proste...





Cyprysy arizonskie Blue Ice bardzo urosly i zaczynaja miec solidniejsze boczne galezie

Takze cyprysowce Leylanda barzdo przyrosly i na objetosc i na wysokosc-slupki maja 1,5 m wysokosci




Beda choinki do ozdabiania swiatelkami na swieta!

2000 km... nie, też kupowałabym wysyłkowo U nas te odległości sa jednak trochę mniejsze, więc przyjemniej jest pojechać do szkółki, pomacać , pogrymasić. Ja to jednak leń jakiś jestem... Nie mogłam się przez cały sezon zebrać, żeby do szkółki oddalonej o 15km pojechać

Cyprysiki pięknie Ci podrosły, lada moment cienioluby zaczniesz ściągać

Najblizsza mi szkolka pewnie jest w Houston Ale iglaki sa na polnocy. U nasz w szkolkach okolicznych jest moze 5-6 najpopularniejszych gatunkow, ktore sadzi sie w miescie. Nawet lokalne kolo ogrodnikow jest zdziwione ze istnieja paskowane sosny!
Smialam sie kiedys do meza, ze moze jak sie wkurze, wezme pickupa, przyczepke i pojade do Oregonu na zakupy, no bo przeciez jak juz jade to nakupuje Maz w tym momencie lapie sie za portfel, robi sie blady i szybko zmienia temat
O ciebiolubach myslalam, ale musze najpierw podhodowac duze drzewka po zachodniej stronie, ktore dadza wiecej cienia-te cyprysowce sa na wschodzie i ewentualnie raczej zacienia sasiadow Tak mi sie chce sosen drobnokwiatowych, co jakis czas sie lamie i cos kupuje, a potem usiluje zacienic i mimo wszystko umiera...

No i dzisiaj udalo sie! Jako ze swieto panstwowe i maz zostal w domu (mielismy jechac do Lubbock na upojne jednodniowe wakacje ale nie czulam sie zbyt dobrze), zaczelismy wykopki

Tzn on zaczal, a ja odgarnialam sypiaca sie glebe... Wymierzylam gdzie beda slupki pod taras (troche czasu mi to zajelo bo mi sie wymiary uparcie rozmijaly o dwa cale po przekatnej), powbijalam kolki i maz (kochany moj) pojechal i wypozyczyl z marketu budowlanego maszynke zwana ogr.

Tak wyglada Dave w srodku walki






A to jest jednostka napedowa:



Heh, mozna zobaczyc jak plytko lezy ta biala gleba (polaczenie wapnia i gliny), ktora jest nieprzepuszczalna dla korzeni-nic dziwnego ze w tym miejscu nawet trawa nie rosla...




Po wykopaniu 9 dolow glebokosci 36" kazdy, maz ostatecznie opadl z sil...

A ja przy okazji wykopalam dolek pod ostatni slupek pod siding z tej strony domu..i wykopalam bardzo obrazonego Pana Ropucha Najpierw na mnie naskrzeczal, a potem tak sie nadal, ze byl wielkosci dloni...



...i ostatecznie statecznie oddalil sie w poszukiwaniu schronienia, w ktorym ci nieznosni ludzie nie beda mu przeszkadzac w przygotowaniu do zimy...





A jutro czeka mnie przycinanie i cementowanie slupkow 6x6"...Juz mnie krzyz boli na te mysl