TEMAT: Jagowe podwórko

Odp: Jagowe podwórko 18 Kwi 2012 00:20 #27030

  • futrzasta
  • futrzasta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1752
  • Otrzymane dziękuję: 603
Witam, witam i o zdrowie pytam ;)

Hiacynto, miejsca to fakt, jest dużo problem w tym jak tą przestrzeń zagospodarować, żeby to wszystko miało ręce i nogi :jeez: Na dodatek większość prac sama wykonuję, bo podzieliłam się z M zakresem robót przydomowych - on zajmuje się "budowlanką" a ja tzw ogrodem czyli całym podwórkiem. On mi mówi tylko jakie chce drzewka i krzaczki owocowe i oczywiście wykopie mi dziury pod nie (chociaż, porzeczki sadziłam absolutnie sama) a na pozostałych sprawach to już się nie zna. I tak mijają mi dni całe i noce czasem też na kombinowaniu "a może tu walnąć rabatkę a tam się posadzi jakieś kwitnące krzaczki? a może jednak nie...? a kapusta tu czy tam a jak tam to gdzie ogórki?" itp

Dziś się troszeczkę pogoda poprawiła więc czym prędzej udałam się...no, gdzie? Oczywiście do ogrodu (ku wielkiemu niezadowoleniu mojego potomka a niezadowolony, bo przecież na dwór wychodzi się po to aby bawić się a mama ostatnio srogo zakazała zabawy gracą na świeżo wysianej grządce ;) )Moim oczom ukazała się długo oczekiwana a wreszcie wyłażąca na światło dzienne rzodkiewka, potem okazało się że i bób też żyje. Tak zainspirowana nowym życiem w moim warzywniaku postanowiłam powiększyć liczbę zasianych grządek o buraczane i przygotowałam miejsce pod kapustne lub ogórki. Z rozpędu wysiałam słoneczniki ozdobne ale nie wiem czy to jest dobre miejsce na takie rośliny.

SDC11578.JPG


Niby północny zachód więc "główki" będą zwrócone ku gospodarzom ale ja tam posiałam groszek pachnący i zamierzam posiać nasturcję pnącą i fasolę ozdobną - taki sezonowy żywopłot. Teraz mam zagwozdkę, czy system korzeniowy słoneczników nie będzie kolidował z systemem korzeniowym pozostałych roślin? A może poszerzyć "rabatkę"? Obecnie ma około 50cm szerokości, słoneczniki posiałam od strony podwórka a groszek tuż przy siatce.
Jak się dobrze przyjrzeć, to na zdjęciu widać tuż za świerkiem a przed sosnami szary pasek ziemi - to właśnie jest ta "rabatka".
Muszę ten kawałek obsiać pnącymi, bo strasznie duje latem i temperatura odczuwalna jest dużo niższa niż rzeczywista a lato przecież jest od tego żeby było gorąco a nie chłodno :rotfl1: Poza tym sąsiad :search: i nie mogę się swobodnie opalać :whistle:

Roślinki - kandydatki rosną że aż miło ale w domu, na parapetach (następny powód do niezadowolenia potomka, bo przez okno nie powygląda sobie i samochodami nie może jeździć po parapetach :rotfl1: ). Zdjęcia może jutro, bo nie wiem czy ten komp, na którym teraz piszę da radę przełknąć taką ilość jpg-ów. Wczoraj nie dał rady więc dziś nie zaryzykuję utraty moich ciężko wyklepanych zdań.

Pora na dobranoc, bo już księżyc świeci...nabrać sił i pomysłów :bye: :flower2:
Temat został zablokowany.


Zielone okna z estimeble.pl

Odp: Jagowe podwórko 19 Kwi 2012 14:35 #27544

  • futrzasta
  • futrzasta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1752
  • Otrzymane dziękuję: 603
Załamałam się dziś. D... ze mnie nie ogrodniczka. Poszłam odwiedzić moje rozsady kapustek i kalafiorów, które stoją sobie w zaprzyjaźnionej szklarni i zobaczyłam, że moi sąsiedzi kupili sobie sadzonki m.in również kapust. Rany, moje sadzonki przy tych kupionych wyglądają jak siedem nieszczęść i osiem smutków :placze: Malutkie, jakieś takie zabiedzone, mizerne :placze: Teraz sobie wyrzucam, że je tam wyniosłam by zwolnić miejsce na parapetach, które stały prawie puste przez kilka dni. BUUUUUU
Na dodatek wczoraj przyszła kura drugiego sąsiada i rozgrzebała mi pół warzywniaka :placze: Następnym razem :club2: ale nie patelnią a szpadlem :evil: :evil: :evil: :placze: Na dodatek pogoda taka, że nic tylko się :placze:


Wczoraj na pocieszenie dostałam wielką pakę od kochanej Polanki a w niej same dobre rzeczy: grudniki, cassie, adenium, hoja, hortensje Vanilie Fraise i Limelight do ukorzenienia i cała masa szfairków i śniedka baldaszkowatego. Czy o czymś zapomniałam? Chyba nie. Ah, tak Szkarłatkę chińską i jeszcze dwóch pasażerów na gapę :lol:


DSC00008.JPG



DSC00012_2012-04-19.JPG


Gdzie jest to słońce? Gdzie jest ta wiosna, bo u mnie to na razie jakieś przedwiośnie paskudne :evil: Nawet narcyzy nie chcą pąków wypuszczać a dopiero o kwitnieniu mówić.

Zła jestem i smutna.
Ostatnio zmieniany: 19 Kwi 2012 14:36 przez futrzasta.
Temat został zablokowany.

Odp: Jagowe podwórko 19 Kwi 2012 15:46 #27553

  • sd-a
  • sd-a's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 5906
  • Otrzymane dziękuję: 2386
To nie sztuka kupić gotowe rozsady!!! Już to mówiłam w tym tygodniu jednej mądrali, co się cieszyła, że będzie miała wcześniej sałatę niż ja. Sztuką jest chcieć mieć i umieć mieć własne warzywa :-)

Kupione rozsady sąsiadów były uprawiane w ogrzewanej szklarni, więc powinny teraz odchorować przesadzenie :rotfl1: Twoje je niedługo dogonią :-)

A myślenie nad kształtem, umiejscowieniem i przeznaczeniem rabatek to dobry sposób aby mózg nie zanikał :-) Ja też cały czas kombinuję ogrodniczo. Na szczęście w nocy śpię bez snów o kopaniu gliny ;-)

Jakkolwiek zrobisz, będzie prawie dobrze ;-)
A inna zasłyszana rada, która mi się bardzo spodobała brzmi: Ja Ci dobrze radzę, Ty rób jak uważasz :rotfl1:
Temat został zablokowany.

Odp: Jagowe podwórko 19 Kwi 2012 16:06 #27562

  • futrzasta
  • futrzasta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1752
  • Otrzymane dziękuję: 603
Dziękuję Siberio, co prawda to prawda, własna produkcja cieszy bardziej, o ile coś z niej wyrośnie a nawet jeśli nie wyrośnie teraz to już wiem, czego nie robić następnym razem. Człowiek całe życie się uczy szkoda tylko, że na błędach a nie na uniwersytecie :rotfl1:

Korzystając z tego, że przez chwilę (dosłownie) deszcz nie padał poszłam na obchód i znów się wkurzyłam - moje słoneczniki ozdobne również zostały wygrzebane i na dodatek wyżarte :angry: :evil: Na szczęście zostało mi kilka nasionek. Posieję raz jeszcze ale jak zobaczę jakiś drób grzebiący w tym miejscu to bez skrupułów chwycę za szpadel :rotfl1:
Temat został zablokowany.

Odp: Jagowe podwórko 19 Kwi 2012 22:59 #27730

  • artam
  • artam's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 8385
  • Otrzymane dziękuję: 2684
Własna produkcja...Przecież ona nie musi zaczynać się od nasionka... ;) Półprodukt też daje pewne możliwości wykazania się! :P
Potomek z gracką na świeżo obsiane grządki wejść nie mógł, a kura sąsiada mogła? ;) Żeby wszystko było jasne...Potępiam kury grzebiące! Ja póki co, takich szkodników w ogrodzie jeszcze nie mam....
Co czytam? Hoja, adenium? Jago, troszkę "parapetowa" też jesteś?
Temat został zablokowany.

Odp: Jagowe podwórko 20 Kwi 2012 01:06 #27759

  • futrzasta
  • futrzasta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1752
  • Otrzymane dziękuję: 603
Ano zachciało mi się własnych warzywek i różnie to wychodzi. Pocieszam się, że to mój pierwszy raz i właściwie to mam prawo do błędów, takich jak przedwczesne wyniesienie kapusty i kalafiorów do nieogrzewanej szklarni :hammer: . Wszak chciałam dobrze, żeby więcej światła miały. Nic to, przecież żyją, tyle tylko, że są dużo mniejsze niż te, którymi zajmowali się ludzie z doświadczeniem. Pocieszeniem jest także to, że moja rzodkiewka w gruncie jest o niebo, co tam jedno, dwa nieba większa od tej szklarniowej sąsiada :rotfl1:
Marto, drób wdarł się niepostrzeżenie, podczas gdy ja byłam w domu a potomek z gracą grasuje tylko wtedy gdy i ja coś dłubię w ziemi, ot naśladuje matkę swą. Chwała mu za to, trzeba tylko brać poprawkę, że to jest smyk o jeszcze bardzo małym rozumku :rotfl1: Ostatnio robi postępy i chadza ścieżkami a nie na przełaj :rotfl1: :rotfl1:

Jeśli chodzi o parapety, to tymczasowo zastawione są wszelkimi siewkami i rozsadami.
Doniczkowce stoją albo upchnięte gdzieś z brzegu albo na półkach a ostatnio nawet na podłodze. Jak pomyślę sobie, że jeszcze miesiąc temu miałam trzy kwiatki na krzyż i parapety świeciły pustkami to aż wierzyć się nie chce. Mnie jednak zawsze ciągnęło do dżungli. Chyba rekordem było około 20 doniczkowców w pokoju o powierzchni 8m2 ale to było dawno i żadnego z nich już nie ma, a szkoda, bo dopiero teraz dociera do mnie jakie "sztuki" posiadałam.

Jeśli jutro a raczej już dziś pogoda dopisze tzn nie będzie zimno i nie będzie padało to posadzę do gruntu te swoje biedne kapustne. Agro mam więc przymrozki mi nie straszne ;) A drób jak przyjdzie to już na własnych dwóch nogach nie wyjdzie, szkodnik jeden :evil:
Temat został zablokowany.

Odp: Jagowe podwórko 20 Kwi 2012 21:48 #28080

  • Roma
  • Roma's Avatar
Jaguś- z drobiu jest bardzo smaczny rosołek :rotfl1: :rotfl1: Byłoby dziwnym, mieszkać na wsi a do sklepu biegać po warzywka.Trudno mi zrozumieć ludzi którzy twierdzą, że warzyw nie opłaca się uprawiać gdyż w sklepach czy też na straganach można kupić za grosze.
Temat został zablokowany.

Odp: Jagowe podwórko 22 Kwi 2012 23:42 #28911

  • futrzasta
  • futrzasta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1752
  • Otrzymane dziękuję: 603
Wiem, wiem, Romo, smaczny to nawet mało powiedziane, jest tylko mały problem, nie ma chętnych do oskubania i wypatroszenia. Poza tym to jest wraży drób i nigdy nie wiadomo czy nie jest aby za bardzo łykowaty :rotfl1:

Koniec końców wiosna przyszła też i na moje podwórko.
Kapustne siedzą sobie w gruncie i grzecznie mężnieją w oczach (ponoć pańskie oko tuczy :lol: ). Całe dwa dni szalałam ze szpadlem, widłami, moim boskim narzędziem fiskarsa o takim właśnie, grabiami i nasionkami w kieszeni. Co z tego wyniknie okaże się za jakiś czas.
Póki co uprzejmie donoszę, że narcyzy mają pąki, mój staruteńki i wiecznie zarastany przez astry pierwiosnek zakwitł


SDC11641.JPG


Ucieszył mnie ten malutki kwiatek po lewej - tego jeszcze nie było :lol:
Szafirki też kwitną, moje próbne w doniczkach


SDC11638.JPG


i Polankowe posadzone dopiero przedwczoraj


SDC11654.JPG


Lada dzień zakwitnie czeremcha


SDC11645.JPG


A tutaj też coś kwitnie ale jeszcze nie doszłam co to takiego. Jak dojdę to nie omieszkam donieść


SDC11665.JPG


A teraz inne odsłony wiosny


SDC11615.JPG


SDC11624.JPG
Ostatnio zmieniany: 23 Kwi 2012 00:03 przez futrzasta.
Temat został zablokowany.

Odp: Jagowe podwórko 22 Kwi 2012 23:55 #28913

  • futrzasta
  • futrzasta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1752
  • Otrzymane dziękuję: 603
SDC11649.JPG


SDC11644.JPG


SDC11640.JPG


SDC11621.JPG


SDC11656.JPG


Wybaczcie, nie mogłam się oprzeć, po prostu musiałam te zdjęcia tu zostawić.
Pozdrawiam Was bardzo wiosennie :flower2:
Temat został zablokowany.

Odp: Jagowe podwórko 26 Kwi 2012 22:30 #30342

  • rollingstone
  • rollingstone's Avatar
  • Offline
  • Fresh Boarder
  • Posty: 13
  • Otrzymane dziękuję: 4
ależ ja bym chciała mieć takie zielone wszystko pod nosem, a tu blok, drugie piętro, ulica i centrum miasta :( ale powoli mnie zarażacie wszyscy chęcią wyznaczania szlaków przyrodzie na kawałku własnej ziemi :)

a kota mam takiego samego ( nie, nie obrażam Cie :D ) Maciej się kot zowie :)
Temat został zablokowany.

Odp: Jagowe podwórko 26 Kwi 2012 22:58 #30364

  • futrzasta
  • futrzasta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1752
  • Otrzymane dziękuję: 603
rollingstone, fajnie, że wpadłaś do mnie :lol: Znam ten klimat blokowiska, oj zbyt dobrze go znam, 20 lat mieszkałam w bloku, w centrum miasta, na 1 piętrze przy jednej z głównych ulic. Okna mojego pokoju i balkon, niestety też, wychodziły właśnie na nią :angry: Teraz hałasują mi skowronki, wilgi ale też i traktory, krajzegi, bizony ;) A od przedwczoraj w powietrzu unosi się zapach "folkloru" :rotfl1: Jednak z dwojga złego wolę folklor niż spaliny :rotfl1:
Zarażaj się, zarażaj, to cudowna nieuleczalna choroba :rotfl1:

Prawda, że czarne koty mają "coś" w sobie? To mój 3 czarny kot. Ten pierwszy też nazywał się Maciej :rotfl1:
Ostatnio zmieniany: 26 Kwi 2012 23:02 przez futrzasta.
Temat został zablokowany.

Odp: Jagowe podwórko 26 Kwi 2012 23:39 #30384

  • Poll
  • Poll's Avatar
Jaguś, słoneczko, dziś mam niewiele czasu, bo pojutrze ślub mojej córy, więc króciutko : tak,można teraz dzielić kępy, ba...najlepszy na to czas .... ale każdą kępę dziel innym narzędziem. Podłoże przygotuj tak, jak napisałam w wątku hostowym forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/3...ech-nam-rosna-zdrowo . Służę wszelką radą i pomocą , ale jak wydam tę moją młodą za mąż,ok? :kiss3:
Witam Cię wśród hościarzy! :flower1:
Ostatnio zmieniany: 27 Kwi 2012 04:04 przez Poll.
Temat został zablokowany.

Odp: Jagowe podwórko 28 Kwi 2012 08:06 #30747

  • ulakonie
  • ulakonie's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2728
  • Otrzymane dziękuję: 391
Bardzo dużo masz pracy przed sobą ale przy tak małym dziecku naprawdę widzę Twoją siłę. A także decyzję pogodzenia mieszkających na działce drzew z nowymi, Twoimi pomysłami na nasadzenia i umiejscowienia rabat. Przyznam, że chyba ciężko mi by było na Twoim miejscu się znaleźć. I żal że tylko mogę to zobaczyć na fotkach.
Temat został zablokowany.

Odp: Jagowe podwórko 05 Maj 2012 00:28 #32594

  • futrzasta
  • futrzasta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1752
  • Otrzymane dziękuję: 603
Ula, oj mam tej pracy, co prawda to prawda. Czasami nawet aż za dużo i od czasu do czasu nachodzą mnie myśli, żeby dać se siana i nie przepracowywać się. Jednak zaraz pomyślę sobie, że jak to, a na co ja będę latem patrzyła? Co do wazonu wstawię? Trawę? pokrzywę? Więc ganiam od świtu do zmierzchu z przerwą na obiad, ku wielkiej uciesze potomka, bo on oczywiście mi "pomaga" np podlewając cebulę :rotfl1:
Nowych nasadzeń nie będzie zbyt wiele, przynajmniej w tym roku, ponieważ fundusze na to nie pozwalają a nie każdy jest tak hojny i pamiętający jak pewna moja sąsiadka, która co i rusz przynosi mi nowe roślinki, a to stokrotki, a to miodunkę czy choćby paproć ogrodową a wszystko od niej jest NN :rotfl1:

Po 2 tygodniach (?) upałów dziś wieczorem lunęło i to jeszcze jak.
Co robiłam gdy mnie nie było tutaj? :think: Właściwie to niewiele, bo najpierw było tak gorąco, że nie szło nic robić nawet wieczorem. Potem gdy już się troszeczkę ochłodziło ( a może to ja przywykłam do upałów) nastąpił ciąg dalszy mojego szaleństwa, w którym mam nadzieję, jest metoda. Przekopaliśmy (M zaczął ja kończyłam) miejscówki pod kwiaty i nowo otrzymane hosty (czyżbym wpadła w sieci Poli :think: ). W międzyczasie zakwitła czeremcha, śliwki, jabłonie a z kwiatów narcyzy, moje ukochane niezapominajki i oczywiście mleczyki. A zapach unoszący się w powietrzu był obłędny, z czystą przyjemnością siedziałam pod ogrodową jabłonią i słuchałam jak pracują pszczoły. Trawa tak porosła, że sięga mi do połowy łydki i już wypadałoby ją kosić (sąsiedzi już zaczęli) ale moja kosa pojechała do serwisu i nie wiem kiedy ją znów zobaczę. Póki co zajmuję się głównie moim warzywnikiem, dopieszczam, wysiewam, sadzę i klnę parszywie gdy np taki groch nie chce mi wschodzić (a tyle go wysiałam :placze: i miał być taki fantastyczny ) Pokrzywę i tzw koński szczaw potraktowałam roundapem (bierze je :devil1: ) Fakt, że przy okazji trawie się dostało ale co tam, ona akurat odrośnie.
Jakiś czas temu pisałam o ataku drobiu przypuszczonym na mój warzywniak - na szczęście (drobiu) przeżył prawie bez uszczerbku tzn nie ma pół rządka rzodkiewki i marchewki ale tam, dosieję najwyżej marchew będzie późna.
Pisałam też jak wpadłam w kompleksy po zobaczeniu kapusty sąsiadów, no kapustę akurat mają większą ale rzodkiewki i sałaty to mieć raczej nie będą :wink4: I tu ja jestem górą :wink4: Po-szły im w liście jak nic a moje w gruncie ładnie się rozwijają :P
Ależ jestem okrutna :devil1:
Nie wiem czy nie zanudzam Was swoimi opowieściami :think: bo Wy takie piękne roślinki pokazujecie a ja wciąż tylko o warzywniaku plotę. Jest to jednak moje podwórko, na którym ostatnio nawet i doniczkowce się znajdują.

Ha! Wiem, zdjęć by się chciało :rotfl1: Będą ale jutro, bo z tego kompa nie pójdzie post ze zdjęciami a do tego drugiego dopiero jutro będę miała dostęp, tak więc dziś pisane jutro oglądane :rotfl1: (szkoda, że nie ma opcji "zapisz post", bo bym jutro tylko zdjęcia dorzuciła i gotowe )

O czymś jeszcze chciałam... :think: :think: :think:
Pewnie jutro sobie przypomnę
:bye:
Temat został zablokowany.

Odp: Jagowe podwórko 05 Maj 2012 07:57 #32616

  • dorciaj
  • dorciaj's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4349
  • Otrzymane dziękuję: 836
To ja czekam na te foty :wink4: :flower1:
Dorcia :garden:
Świat Dorci 2016
Archiwum... 2015,2014,2013,2012
Temat został zablokowany.

Odp: Jagowe podwórko 06 Maj 2012 00:27 #32876

  • futrzasta
  • futrzasta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1752
  • Otrzymane dziękuję: 603
Wczoraj było pisane więc dziś tylko zdjęcia


SDC11685.JPG



SDC11690.JPG



SDC11696.JPG



SDC11701.JPG



SDC11715.JPG



SDC11718.JPG



SDC11733.JPG



SDC11746.JPG
Ostatnio zmieniany: 06 Maj 2012 00:52 przez futrzasta.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): sd-a

Odp: Jagowe podwórko 06 Maj 2012 01:21 #32884

  • futrzasta
  • futrzasta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1752
  • Otrzymane dziękuję: 603
cd


SDC11735.JPG



SDC11730.JPG



DSC00092.JPG



DSC00100.JPG


One zakwitły pierwsze (zdjęcie z 29.04); pod tymi śliwkami zaplanowałam rabatę kwiatową ale teraz nie mam pewności czy dobre miejsce wybrałam, taki półcień dla m.in dalii, jeżówki,złocieni, gladioli, astrów? :think: :dazed:

DSC00102.JPG


To zdjęcie jest bardziej aktualne

SDC11693.JPG


A to jest mój... ekhm... "skalniak"

SDC11711.JPG
Temat został zablokowany.

Odp: Jagowe podwórko 06 Maj 2012 13:22 #33059

  • futrzasta
  • futrzasta's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1752
  • Otrzymane dziękuję: 603
Coś o hostach.
Jak zwykle, jako nowicjusz w temacie, nie mam pojęcia co to za odmiana i nie wiem czy nie za blisko siebie je posadziłam. Glebę przygotowałam na tyle na ile miałam materiały, mam trochę kory z iglastych to pewnie wypadałoby podsypać ale czy to jest konieczne? U sąsiadki rosną w zwykłej ogrodowej ziemi (ona nawet nie wie, że to hosty :supr3: ) a rosną (chyba, nie znam się) dobrze (jak będę miała okazję to zrobię zdjęcie).

SDC11728.JPG


SDC11729.JPG


Klapek jest orientacyjnie - odległość około 40-50 cm

Co do rabaty kwiatowej - ukopałam się jak dzik a okazuje się że raczej pod trawę :evil: :mad2: Ewentualnie hortensję tam wsadzę, choć przyszedł mi do głowy szaleńczy pomysł - wyciąć kilka śliwek (i tak zamierzam je przetrzebić żeby posadzić jakieś bardziej ozdobne krzewy)i w ten sposób zyskać więcej światła. Nie wiem jeszcze a raczej nie pamiętam jak jesiony zacieniają ale i tak kwiatom będzie tam zapewne zbyt cienisto (słońce jest tam tylko rano a potem to już tylko półcień i cień). Tak więc szukaj sobie kobieto nowego miejsca i kop i widłuj, bo przecież trzeba korzenie i kłącza pousuwać :jeez: I znów dwa do trzech dni roboty wśród komarów i natrętnych much :placze: A jak się wkurzę, to powiększę stary kwietnik przy warzywniku i finito.
Najwyżej w przyszłym roku będę przesadzała, bo część to byliny. Albo, co może być niegłupim pomysłem porozsadzam kwiaty to tu to tam.

Wybaczcie, że tak głośno myślę, szczerze mówiąc mam nadzieję, że ktoś usłyszy te moje myśli i podpowie coś, na co nie wpadłam.
Temat został zablokowany.


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Dorota15, Betula
Wygenerowano w 0.541 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum