No i klops
Pada śnieg z deszczem.
Cały dzień lało i to akurat dobrze, bo sucho było straszliwie, ale do minusowych temperatur nie tęsknię
Zaraz przejrzę wątek wstecz, kto mi to tutaj wykrakał
Grażynko Fragolciu - witaj Kochana
Dziękuję za miłe słowa, dodają skrzydeł i motywacji
Teraz nie ma jeszcze co oglądać, widzisz sama: śnieg, zimno.
Przyjdzie mi jeszcze powyciągać wspominkowe fotki
Aga patkaza - wszędzie jestem bo nic nie wiem
Szukam, czytam, uczę się. I jak widać przez najbliższe dni ciągle sama teoria
Bo na zajęcia praktyczne
przyjdzie czas za dni parę, jak już chłody odpuszczą.
Ale kompostownik zrób
Mówię Ci - radość jesienią bezcenna
Zawracaj, po to tutaj jesteśmy
Ula - znam takich, którzy twierdzą, że kompostownik to wylęgarnia ślimaków i niepotrzebnie zajęte miejsce w ogrodzie
Wiem, wiem, każdy ma prawo do własnego zdania, ale dla mnie kompost to najlepsze co natura mogła wymyślić. I najcenniejsze, co możemy wykorzystać.
Muszę w tym roku znowu uśmiechnąć się do znajomego, co to ma konia
Najgorzej te końskie kupki autem przewieźć, ale warto.
Dorcia - witaj
A Elfe byś nie chciała? Chociaż jest bardziej żółta
Albo Schneewalzer :
ZOBACZ
Albo Ilse Krohn Superior:
KLIK
Aga Agness - też myślałam, że na Święta będę miała przycięte i rozkopczykowane róże, a tu guzik.
Forsycja co prawda rozkwitła, ale pogoda taka, że nawet pies niechętnie wychodzi na spacer.
Sprawdzałam dziś prognozę na najbliższe dni i wygląda na to, że z sekatorem poszaleję dopiero w połowie kwietnia
Marta markita - nie ma za co
Jedna ważna rzecz - dwa naprzeciwległe boki mają deski usztywniające od środka do mniej więcej połowy wysokości kompostownika. Zerknij , to widać na zdjęciu. Inaczej całość po wyjęciu tych dolnych się rozpadnie, a Ty będziesz mnie ganiać ze szpadlem
Iwonko - a od czegóż Twoja kobieca siła perswazji
Można też kupić gotowe. Jak będziesz potrzebować, daj znać.
Postaram się wygrzebać namiary.
Paweł - nawet nie pytaj
Zimno, leje..
Bylin nie mam dużo, ale Igor myślę że mógłby Ci doradzić.
Ja polecę standardami
: liliowce, Tawułka Arendsa, jeżówki, wielosił błękitny Variegata (kwitnie wcześniej, ale przez liście pięknie wygląda cały rok), tojeść Variegata (ta się trochę rozłazi po ogródku).
Te mam i bardzo lubię.
Czarna trawa u mnie ma odrosty, ale czytałam, że można ją również siać, tyle że siewki niekiedy nie powtarzają cech rośliny matecznej. Cokolwiek by to nie znaczyło
Chyba zbiorę nasiona w tym roku i zobaczę, co wyrośnie.
Pamiętaj tylko, że ona bardzo powoli rośnie. NAPRAWDĘ bardzo powoli...
Pola - to ja już się nie dziwię, że obśmiałaś moje plastikowe badziewie
Nawet w zestawieniu z tym dużym drewnianym to nic w porównaniu z Tobą.
Jaki wstyd: ja nie mam miejsca na więcej, a chętnie zainstalowałabym jeszcze ze dwa.
Za obierkami do kosza nie nurkuję i nawet nie wiem czym ja tak szybko wypełniam kompostownik.
Trawa idzie do ściółkowania, liści niet bo brak drzew. Co ja tam w takim razie wrzucam?
Marta artam - widziałam, czytałam
Też pomyślałam, co Wy z tymi wodnymi!?
Tiaaa, kwitnąć.. Chyba tylko krople deszczu na orlikach
I zmoknięte jak kury krokusy
Dla Was Kochani: MYŚLĘ SOBIE, ŻE TA ZIMA KIEDYŚ MUSI MINĄĆ
VooVoo&Kasia Nosowska Nim stanie sie tak