Witajcie
Wczoraj nie mogłam po całym weekendzie w ogródku ręką ani nogą ruszyć.
Nawet pisać mi się nie chciało.
Chociaż miałam wielką ochotę pokazać Wam to
Tylko jeden kwiatek, ale całość wygląda baaardzo perspektywicznie.
I jak tak dalej pójdzie, to w sobotę ruszam z sekatorem na róże
Marta markita - cięcie chyba już niedługo
Ja mam pehametr z Casto = płyn heliga i ceramiczna podstawka.
Bardzo potrzebny zestaw, bo u mnie ogródek na wapnie, a przypałętały się kwasoluby i od czasu do czasu sprawdzam, czy im trzeba kwasu ortofosforowego, czy nie.
Mam wrażenie, że ten jest najlepszy (i niedrogi). Ostatnio był pan z profesjonalnym pehametrem i na dzień dobry stwierdził, że mam kwaśną glebę
Dopiero po chwili uznał, że sprzęt się pomylił, bo druciki się zwarły.
Pamelko - pogadałam i widzisz! Ach ta siła perswazji! Szkoda że tylko na jeden kwiatek podziałała
Biedemeier i Maria Antoinette są zupełnie inne.. Ta druga na pewno wytrwalsza, ale Bieder tuż przed rozwinięciem kwiatu piękniejszy. Nie umiałabym mieć albo-albo. Na szczęście mam i-i
Marta artam - a ja kosić owszem, tylko że zajmuje mi to minut kilka, włącznie z wyciągnięciem kosiarki.
Jeszcze trochę i nożyczkami wszystko objadę
Plastikowe butelki testuję pierwszy raz. Za jakiś miesiąc będę widziała, czy się sprawdziły.
Nie wiem, czy przegryzą, ale może nie będą chciały?
Bo po co żreć plastik, jak nie wiadomo czy warto? Plastikowe koszyczki gryzły, ale może im bardziej pachniało?
Pola - e, nie, w grudniu nie, ale straszono mnie, że jak na przełomie lutego/marca nie posieję, to bardzo późno będą kwitły.
Tacca - ładne pączki zwiastują ładne kwiatki
Taką przynajmniej mam nadzieję...
Jadzia - klik był po to, żebym czuła że w tym szaleństwie nie jestem sama
Raźniej mi wtedy
majorowa - teraz już nie może
To byłoby naprawdę podłe, gdyby wiosna nas zostawiła, kiedy ja już całkiem o zimie zapomniałam i z dnia na dzień coraz większa ekscytacja we mnie rośnie!
Roma - a u mnie funkie jeszcze nie poczuły bluesa, albo rozleniwione towarzystwo takie
Widziałaś liliowce u Dali?? Wielkie kępy! Jakby zupełnie inna strefa klimatyczna.
0
0
0
W weekend zrobiłam dużo, ale guzik widać, więc zdjęć niet.
Poskładałam ponownie to plastikowe cudo - po przeczytaniu wątku o kompostowaniu
TUTAJ postanowiłam, że dam mu drugą szansę
Ogoliłam pozimowe żurawki
Pogadałam z forsycją, coby szybciej kwitła
I znowu czekam na sobotę