Forum Ogrodnicze Oaza

"Przyganiał kocioł garnkowi" hi hi. Jak widzę, u Ciebie z płynnością pisania też nie najlepiej
Szkoda, że ostatnie fotki wcięło, ale ogladnęłam te z zeszłego roku i muszę powiedzieć, że macie z Empuzką podobne, wypieszczone ogródki, niech Aga tu nie kokietuje! Pewnie zgrzeszę jeśli napiszę, że zazdroszczę niewielkiego metrażu?
Wszystko pod kontrolą, jest czas ogarnąć chwasty, no i na warzywka jeszcze miejsce się znalazło...piknie!

Marzenko gratuluję zaslużonej nagrody
Twoja działka zapewne od dawna jest obiektem zazdrości innych RODowiczów .Marylce zapewne bardzo by się spodobała .
Cieszę się, że sadżcem zwabiłam Cię nareszcie do mojego wątku Dziś dla Ciebie obfociłam czekoladowego

A coś na poprzedniej stronie zdjęcia poznikały
Też chciałam sobie zobaczyć...

Marzenko -dalie od Ciebie (z nasion) zaczęły pięknie kwitnąć
Pomidorów dużo ,ale jeszcze zielone, choć ze cztery udało mi się już zjeść

No właśnie co mam podziwiać?gdzie zdjęcia?dobrze,że choć na pomidory załapałam się mniam,wyglądaja na wielce smakowite,ślinka cieknie,dawno nie jadłam domowego pomidorka.

Marzeniu....pychota pomidorki....a widoczki jakie ładne
a na żaglowcach byłaś ???

Przepraszam zmęczona jestem więc krótko, po pracy więcej napiszę
Byłam na żaglowcach ,ale frajdę miałam ! Ponieważ moja kolezanka brała udział w regatach, i nawet dobrze wypadli 2 miejsce w klasyfikacji ogólnej i w swojej klasie To gościłam na jachcie ,fajerwerki z wody oglądałam Ba po fajerwerkach pływałam jachtem po Odrze. Kapitanek nasz zrobił nam i głównym sponsorom frajdę Wieczorem więcej bo teraz do pracy czas się zbierać

No, Marzenka, a Ty tam podczas zawodów byłaś czy już po? Wilkiem morskim choć trochę jesteś czy tylko szczurem lądowym? Bez obrazy, w książkach tak piszą...
Czy już jest wieczór?

Wieczór nadszedł ,ale mnie się zapomniało o obietnicy
Nie jestem wilkiem morskim ,ale na obozie żeglarskim byłam i szoty umiem wybierać
Chyba jeszcze ... Byłam zaproszona na pokład,oczywiście ,ze po zawodach ,zawody to na otwartym morzu były Zdjecia może jutro ,bo nie dośc ,że nadal zmęczona jestem , to ładowarkę od telefonu mam w pracy ...umarł mój srajsung

Ciekawe czemu moje zdjęcia poznikały nic nie kasowałam z picassy hm ....

Ewo staram się naprawić ,ale powód zniknięcia zdjęć nie jest mi znany
Madziu ciekawe w jakich kolorach Ci zakwitły ,dalie się ponoć świetnie miksują kolorami
Margolka dzięki za rewizytę i wpadaj częściej postaram się nadrobic te dziury zdjęciowe
Vituś ,żeby mieć tak wypieszczony ogród jak Agnieszka to bym musiała bladym świtem wstawać ... a to raczej mało realne Owszem ,owszem sama jestem lekko osmolona No ,ale powody miałam ważkie i usprawiedliwione w pełni szkoliłam się na kfiaciarkem srarkę

I proszę na mnie nie narzekać

























Ciekawe czy te nie poznikają ?

Oby nie,poproszę wiecej zdjęć z detalami/dekoracje/,moge patrzeć bez końca na nie,np magiel ,widzę ośmiał,miłość od pierwszego spojrzenia,cos duzo u mnie tych milości

Gratulacje- spóźnione nieco, ale jakże zasłużone Szkoda, że nie udało się reanimować zdjęć z poprzedniej strony. Ale to co widać - bajka, nawet chatka Baby Jagi...
Pomidorki z czarnym rumieńcem podbiły moje serce- są absolutnie wspaniałe

Ewa w końcu mi przypomniała ,jak się "ten tego ten" kfiotek nazywa ,zabawnie bardzo Co do tych miłości ,to zmilczę bo tez serce mam pojemne ,im starsza tym bardziej kochliwa... Ciekawe tylko ,że w roślinną stronę serce się zwraca No cóż jak można nie pokochać idealnego piękna

Iza no jeszcze nic nie odebrałam ,ale za gratulacje dziękuję Sama nie wiem co za złe moce palce w tym maczały ,przysięgam tym razem nic nie nabroiłam Samosiem Pomidor docelowo ma mieć kolor oberżyny ,też nad nim się pochylam i ćmoktam z zachwytem

marzenaF wrote:
I będzie miał a jaki smak poezja. Już zajadam i nawet koleżankom podrzuciłam do spróbowania
Tyle zdjęć dobry czas nadszedł i chyba tak już zostanie
Najpiękniejsza ROD-owa działka, to jest coś gratulacje przesyłam

Jola, podejrzewam, że to nie ten...
Marzenka, nagrody wciąż nie dali, może fetę specjalną szykują... A nie chcieli konkurencji tym regatom robić!
Ładne te żaglowce, widziałam, jak odpływały, a Ciebie machającej chusteczką nie dostrzegłam...
Któż by teraz śmiał narzekać! No może tylko ci, którzy znikniętych fotek nie widzieli...
O jakim maglu Ewa pisze? Która z ozdób to magiel, ja nie widzę!

Marzenka -dalie zakwitły na jasno różowo.
Ale liście mam w dwóch kolorach -takie zwykłe zielone i te ciemne. To znaczy urosły dwa rodzaje dalii

A czy takie ciemne pomidorki to ja tez mam?

Niech Jola pokaże ,ocenimy czy ten ,czy tamten Ten mój jeszcze troszeczkę i popróbuję. Mam nadzieję się nie rozczarować smakiem
Co do fety ,to a i owszem będzie, tylko mnie na niej zabraknie Niestety wszystkie soboty i niedziele sierpnia pracuję
Martuś żaglowce to nawet piękne bym powiedziała! Znowu moja nieobecność bardzo prozaiczna ... pracowałam
Ciągle mi się wydawało ,że mnie mama na ksionżniczkem chowała ,a wyszła przodownica pracy
Magiel na mężowskiej posiadłości pozostał ,ale jest nawet w tym wątku ,jak na początku wypominki były pokazywałam
Co do tych fotek to nie ma co narzekać ,z naddatkiem się staram wklejać dla spóźnialskich
Madziu jak to dwa kolory liści ? Miały być płatków Jeśli chodzi o pomidorki to nie wiem nie pamiętam co wysyłałam ,ale chyba nie tych gdzies zdobyłam 5 nasionek i podejrzewam ,że zachłannie wszystkie wysadziłam Rośnie mi tylko jeden krzak ,ale nasiona na bank będą i na przyszły rok służę uprzejmie

marzenaF wrote: Piękna para piękna
Pomidorka pokażę wkrótce, jak tylko zdjęcie wykonam ale po wczorajszych konsultacjach z Martą okazuje sie, że to moze być jakaś tam zebra green lub black, ale to się okaże
W końcu sadzonki otrzymałam od Marty

A wczoraj wspólnie z Ewą /Stylową / jadłyśmy moje pomidorki
Największą popularnością cieszył się cytrynek groniasty.