Forum Ogrodnicze Oaza

Marzena,
gdybyś miała drugą to już bym tam była, namierzając wykrywaczem blachy cynkowanej. Też lubię takie gadżety, ale jakoś natrafić nie mogę. Chociaż jedziemy w Bory Tucholskie, kto wie co znajdę znowu.

Siewki przypominają same siebie, tylko jeszcze mniejsze i bez kwiatów U mnie maleństwa nie oddalają się zbytnio od rodziców.
Balia fajna. Kupiłam taką w ubiegłym roku - ganc nówka, ale w starej symbolicznej cenie. Patynowała się... W tym roku będzie robiła za osłonkę dla donic.

Marzenko
Mam nadzieję ,że Twój Szczecin jutro i pojutrze będzie tradycyjnie najcieplejszym miastem
w Polsce.
Bo właśnie o świcie tam jadę do mojej koleżanki z liceum.
Nigdy nie byłam w Szczecinie.

Czy to Wasze centrum ogrodnicze Raj już działa ?

A jakże działa, byłam wczoraj Z asortymentem tak różnie ,ze wskazaniem na .. jeszcze skromnie
Dzisiaj było tak średnio z tym ciepło Myślę jednak ,że z okazji pierwszej wizyty aura będzie askawsza Na długo się wybierasz? Bo można by było pomyśeć o jakiejś kawce ?

Magda, jedziesz do koleżanki z liceum, a myślisz o centrum ogrodniczym.......chyba,że centrum miesci sie w liceum dawnym.....

sierika wrote:
Ewa , to koleżanka wyemigrowała do Szczecina,a o tym Raju tyle słyszałam,że grzechem byłoby
nie przywieźć sobie pamiątki z wycieczki

Marzenko ,będziemy bardzo krótko ,w niedzielę już powrót.
Ale kto wie ,może jakimś przypadkiem wpadniemy na siebie na ulicy ,ja Cię poznam

Za to w Sulejowie na pewno się zobaczymy

magdala wrote: Takie rzeczy - to tylko Pikutek!

Będę się mocno rozglądać
A może by tak wartę honorową pod Rajskim zaciągnąć Tylko pod którym, o to jest pytanie?
Zawsze to jakiś pomysł
Ewa, widocznie to było liceum o profiu ogrodniczym , jeśli nie ma takich , to przynajmniej bioogicznym
Gosia, a to Pikutek taka specjalistka od portretów pamięciowych?

Wracając do balii,zawsze biję sie z myślami czy grzać w niej wodę czy sadzić rosliny.......nie bedzie problemu gdy przerdzewieje a szkoda dziurawic.

marzenaF wrote: Od mojego chyba tak

Przeczytałam a nawet za bardzo się wczytałam Atmosferę świąt sobie przypomniałam ... a tu zaraz drugie święta ,lato ,jesień i znowu wiosna

Ewa, jeszcze nie robiłam próby szczelności , ale balia leciwa jest, i lekko przyrdzewiała więc chyba raczej donica Nawet wolałabym ,żeby ona tak sama z siebie( jeżeli już) , bo dziurawić faktycznie szkoda Za płotem drugi sąsiad ma jeszcze piękniejszą ,ale na stare lata za strojenie się zabrał i tulipanów nasadził , mówi o jakimś przykładzie idącym zza płota

Marzenko,ja mam 2 takie balie,po 1 na działce,jakoś bałam się je wystawiać na widok publiczny ze względu na złomiarzy Cały czas miałam ochotę zrobić w nich jakieś kompozycje kwiatowe i chyba tak zrobię

I słusznie Mieciu

Marzenko

No i jestem już z powrotem.
Rozglądałam się za Tobą wszędzie! Zwłaszcza na tych działkach ,których macie w Szczecinie
pełno.
Miasto zrobiło na mnie ogromne wrażenie ! Bardzo mi się podobało.
Dużo zieleni ,pod względem urbanistycznym to jedno z ładniejszych miast w Polsce.
A ten Wasz cmentarz ....coś pięknego. I Jasne Błonia ,i Wały Chrobrego.
Aleja platanów na cmentarzu.
Wycieczka była bardzo udana.

Już nie wspomnę o glicynii, która zarosła u mojej koleżanki całą wielką pergolę
na tarasie (i kwitnie co roku) ,o skimmi calutkiej zimozielonej i z kwiatami,
o wielkich rododendronach wszędzie i w ogóle co tu gadać- 5 godzin jazdy nas dzieli,
a klimat macie taki ,że tylko zazdrościć

W raju byłam
Kupiłam dwa hiacynty i dwie doniczuszki

A! Tylko filharmonię macie taką jakąś ... dyskusyjną

I znowu zamilkłam
No to jak gdzieś wyczytalam trzeba podbijać wątek
Sobotę spędziłam bardzo pracowicie, oprysk miedzianem po całości zrobiony, spieszyłam się bo w kolejce już czeka olejowy !
Zwerbowałam sąsiada i przesądziłam z nim trzy szmaragdy , kalinę , 6 hortensji , jabłoń ozdobną , 2 pęcherznice no ! Na raz wystarczy tego przesadzania ... Obcielam wszystkie roze , odwrotu nie ma , ogłaszam wszem i wobec ZIMY nie będzie !

Marzenko, żebyś rację miała! Bo ja też już róże przycięłam
O przesadzaniu jeszcze nie myślę, bo mam huk sprzątania po zimie
Skąd się biorą te liściory? Przecież jesienią je zbierałam!

To ja się może zapytam, czy wobec takiego szaleństwa, cokolwiek zostało na swoim miejscu?
Dysk na przykład?