Forum Ogrodnicze Oaza

Aga oszronione trawy - rewelacja !!!
Ciasteczka bakaliowe wielce apetyczne.................... Przy okazji dziękuję za przepis na mięsko, który wypróbowałam wczoraj. Dzisiaj "komisyjne" próbowanie - PYCHOTA powiadam Ci, pychota, ale przecież Ty to już wiesz...................

Przepiękny ogród ma dosłownie wszystko, co najbardziej lubię: róże, lilie i kontrolowany busz. Wpisuję sobie żeby nie zgubić i czekm na wiosnę

Vero faktycznie trawy wyglądają bardzo fajnie i przyciągają wzrok, aż szkoda mi ich wiązać na zimę, ale trzeba
To bardzo wdzięczne rośliny, zdobią, kiedy mało już punktów dekoracyjnych wokół . Niestety w moim ogrodzie nie ma miejsca na duże okazy, największe z nich to rozplenice, moje ulubione trawiszcza
Bardzo się cieszę, że mięsko zasmakowało Twojej rodzince To świetna alternatywa dla tych wszystkich schemizowanych gotowców ze sklepu Są pyszne, ale niestety niezdrowe, a to jest i pyszne i zdrowe

Sabinko witaj w moim ogrodzie, bardzo się cieszę z Twojej wizyty
Busz .... faktycznie jest teraz mój ogród jest na etapie wykopywania i oddawania nadmiernie rozrośniętych odmian, a nie sadzenia - niestety ...
Lilie to moje ukochane kwiaty i mam ich całkiem sporo, najbardziej żałuję, że na kolejne już nie ma miejsca i muszę zadowolić się tymi co już są. Róże... cóż... nie mam ich zbyt dużo... było ponad 70 a zostało około 30 i tyle już będzie. Ale uwielbiam te kwiaty i zawsze szczerze podziwiam w różanych ogrodach

Aga, ale taka jest kolej rzeczy... Wykopujemy nadmiernie rozrośnięte rośliny po to, by mogło nastąpić sadzenie nowych roślin To jest tylko kwestia podjęcia decyzji A skoro łopata została rzucona , będzie i sadzenie nowych!
Ja też zredukowałam u siebie róże i jakoś tak łatwiej, kiedy myślę, że w najgorszym wypadku wymarznie mi 30, a nie 60!
A Ty zdążyłaś swoje okopczykować, bo mnie zima zaskoczyła? Mam nadzieję na jakąś odwilż przed prawdziwymi mrozami....

Aga,ja też uwielbiam lilie. Wstyd się przyznać, ale do ubiegłego roku uznawałam tylko azjatki (ktoś mi sprzedał "dobrą" radę, że wszelkie orientalne czy orienpety nie zimują w naszym klimacie bez specjalnego ściółkowania)aż kupiłam na próbę kilka pachnących i wpadłam po uszy tylko w tym roku przybyło mi około 50 odmian . Teraz tylko czekać, aby rozrosły się w takie wielkie kępy jak u ciebie. Mówisz, ze już nie masz gdzie sadzić? Przecież to taka maleńka cebuleczka..to tu..to tam.. myślę, że znajdziesz jeszcze miejsca

Martuś, masz rację, tak właśnie jest z tym wykopywaniem roślin, szczególnie w takich niewielkich ogrodach jak mój....
Z tym sadzeniem....cóż.... niby nie ma miejsca, ale w każdym sezonie coś tam nowego przybywa
Moje róże w tym roku w kopczykach z kory, tak, że bez wielkiego wysiłku mam nadzieję, że się sprawdzi, bo po raz pierwszy tak robię. Zawsze obsypywałam kompostem....

Sabinko orienpety to bardzo odporne na zimy lilie. O orientalnych jest opinia, że są najdelikatniejsze i u nas nie zimują.... cóż... ja z tym się kompletnie nie zgadzam.... Orienty to pierwsze lilie w moim ogrodzie, mam je od wielu, wielu lat, nigdy nie wykopywałam, a i szczególnie nie okrywałam i nigdy nie wypadła żadna odmiana.... nigdy. Przed 3 laty przy tej paskudnej zimie, która zniszczyła ogrom, nawet bardzo silnych i odpornych roślin, straciłam kilka azjatek, a orientalne przetrwały bez szwanku Tak, że polecam je z czystym sumieniem
Z tym miejscem, to u mnie naprawdę problem... Lubię lilie w kępach, nie sadzę pojedynczych cebul i mimo, że to takie smukłe rośliny, to też potrzebują dużo miejsca... Mam kilka dużych,rozrośniętych kęp do przesadzenia, nie mogę się wziąć za to już drugi sezon, bo nie mogę znaleźć miejsca, żeby je przesadzić...
Piszesz, że posadziłaś aż 50 odmian ależ będzie widok gdy zakwitną.... już nie mogę się doczekać żeby je zobaczyć

Ostatnio spędzam czas na wianuszkowaniu... oto kilka migawek

Agnieszko,śliczne wianuszki, mnie najbardziej podobają sie te 3 ostatnie

Agniesiu wiele widziałam prac tu na forum ,a i na poprzednim ,ale stwierdzam ,że Twoje wianuszki najbardziej mi się podobają .Zawsze Ci to mówiłam i powtarzam abyś pamiętała ,że jesteś mistrzynią w tym ,co robisz .Pozdrawiam ciepło

Agnieszko przypominam o zbliżającym się konkursie na stroiki
forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/6...grudniowego-konkursu

masz ogromne szanse na zdobycie nagrody

Agniesiu- życzę zdobycia wygranej w konkursie.. Juz rok temu zerkałam na Twoje ozdoby i zawsze byłam pod wrażeniem.. Złote rączki masz
W ogóle na forum obserwuję, jakie zdolne są tutaj osóbki i jedynie mogę chwalić, podziwiać..

Pozdrawiam weekendowo

Geniu lubisz wianuszki z dodatkiem zieleni gałązek iglaczków Ja też takie lubię i robię je co roku, tym bardziej, że u mnie choinka sztuczna, więc sporo musi być dekoracji z naturalnego mchu i iglastych gałęzi. To wszystko zamiast żywej choinki , więc zielone naturalne dekoracje są porozstawiane po całym domu Już mam sporo takich zrobionych , w przyszłym tygodniu postaram się cyknąć fotki
Część dekoracji z mchu jest z poprzedniego sezonu, muszę je tylko odrobinkę odmłodzić, ale jestem zaskoczona, że tak ładnie się przechowały, np mchowe choinki, wianki, czy kule Dekoracje z gałązek niestety są tylko jednoroczne, natomiast te z suszu roślinnego są na wiele , wiele lat

Ewuniu przemiła jesteś, bardzo Ci dziękuję za takie cieplutkie słowa. To balsam na moje zakochane w wiankach serce

Romciu dziękuję bardzo za przypomnienie , kto wie, może wezmę udział

Monisiu bardzo dziękuję
Faktycznie na forum jest sporo osób tworzących piękne przedmioty , ja też oglądam je i szczerze podziwiam
Ja również bardzo pozdrawiam

Agusiu
Dziewczyny mają rację - jesteś Wiankową Arcymistrzynią mnie najbardziej przypadł do serca ten pierwszy, z jabłuszkami - taki prawdziwie świąteczny, bogaty w drobiazgi - ale stworzony ze smakiem i umiarem. Jak powszechnie wiadomo, że gałązki z żywotników ( w drugim wianku )? dość szybko zasychają i tracą swój naturalny urok - wymieniasz je wówczas na świeże? Ja najczęściej wykorzystuję sosnowe; ostatnio bez szwanku dotrwały do pierwszej dekady stycznia.
Pozdrawiam cieplutko i z podziwem czekam na dalsze odsłony światowej klasy rękodzieła ....

Aniu bardzo dziękuję za cieplutkie słowa Przeceniacie mnie dziewczynki, ale to miód na moje serce
Do tych wianuszków z żywej zieleninki wykorzystuję przeróżne iglaste gałązki, i tuje i cisy i jałowce i świerki i jodły i sosny.... no przeróżne Wiadomo, że w ciepłym domku dosyć szybko żółkną, ale zaobserwowałam, że jednak najszybciej starzeją się i opadają igiełki ze świerków. Ale mimo wszystko stroiki wytrzymują długo po świętach
Niedługo pokażę kolejne dekoracje. Do domku mam zdobionych sporo dekoracji z mchu , tak, że pomalutku będę je uwieczniać na fotkach i pokazywać

Agnisiu wcale nikt Cię nie przecenia i nie podlizuje się w jakimkolwiek celu, to wszystko co piszą to jest prawda najszczersza jak najszczersze są nasze zachwyty i podziwy

Agnieszko, piękne dekoracje!
Co roku Twoje wianuszki zachwycają, ten z orzechami mi przypadł do gustu najbardziej!
Sama mam ochotę ukręcić taki orzechowy, ale potrzebuję do niego żołędzie..gdzie ja je teraz znajdę?
Pozdrawiam serdecznie!

Majeczko dziękuję kochana bardzo za cieplutkie słowa, jestem naprawdę szczęśliwa, że podobają się wam moje wianuszki

Kasiu bardzo dziękuję
Wianki z żołędzi są przepiękne, ja chyba 2 lata temu robiłam z żołędziowych czapeczek, bardzo mi się podobał, był taki.... kostropaty .... chyba nawet jeszcze gdzieś go mam, poszukam i jak znajdę pokażę
Teraz faktycznie trudno dostać gdzieś żołędzie.... ale może Ci się uda , trzymam kciuki
JA również bardzo pozdrawiam

Ogrody śpią, ale ręce u niektórych niespokojne
Przepiękne wianki, Agusia - jak zwykle zachwycam się wytworami Twojej głowy i dłoni.
Orzechy są bardzo wdzięcznym materiałem... i świetnie wpisują się w naturalistyczne trendy w modzie okołoświątecznej

Bardzo pozdrawiam!

Aguniu witaj kochana
Masz rację i ręce niespokojne i głowa też wyobraź sobie, że ja nawet czasami spać nie mogę, taka jestem sfrustrowana, że fizycznie nie jestem w stanie wykonać tego co bym chciała.... mam taką masę pomysłów, a czasu brak, żeby wziąć się za wszystko .... a to mnie tak denerwuje
Dziękuję Ci bardzo za ciepłe słowa o wianuszkach, cieszę się bardzo, że podobają Ci się
Orzechy faktycznie pięknie wyglądają w wianuszkach i w tych naturalnych i w bardziej zdobnych, z delikatną mgiełką koloru
Ja również bardzo pozdrawiam