Forum Ogrodnicze Oaza

To się cieszę, że wszystko ok
Wypoczywaj od upałów, nareszcie coś tam można w ogrodzie zrobić, pomijając oczywiście chmary gryzących komarów są u Ciebie?
U nas nadal sucho bez widoków na większe opady, ot popadało przedwczoraj w nocy
Co za rok tu susza, tam powodzie
U Ciebie jak zwykle piękne kolory, każdy dzeń przynsi nowe kwitnienie A jak się mają różyczki?

Nie ... dziękuję za sadzonki floksów W sierpniu dopiero pojawię się chyba u Ciebie, teraz dziecki na wyjazdy odprawiam i sama już za tydzień

Aga, a Ty to chyba lubisz floksy? Tyle ich masz w ogrodzie!
Kolorki to Twoja specjalność! Najbardziej podoba mi się zestawienie lilii z iglakami! Trochę kolorku iglaczkom dobrze robi!

Pięknie..... tak zielono. U nas jeszcze są puste place do zagospodarowania i mini kilka lat zanim uzyskamy tak zachwycający efekt.

Floksy faktycznie są urzekające, na dodatek takie swojskie. Twój ogród jest taki, ze chciałoby sie pospacerować po nim na bosaka...cudnie

Romciu cieszę się, ze podobają Ci się moje widoczki. Lilie to moje ukochane kwiaty od zawsze, liliowce zauroczyły mnie na Forum, wcześniej nie miałam nawet pojęcia, że jest ich tak dużo i są takie piękne

Dorotko dziękuję Pachnie naprawdę wspaniale, szczególnie w pobliżu lilii....wieczorami normalnie rozpływam sie z zachwytu nad tymi zapachami Z propozycji białego floksa bardzo się cieszę, a czym mogłabym zrewanżowac się

Martuś dziękuję za miłe słowa Powojniki są w tym roku jeszcze skromniutkie, kilka wypadło, a posadzone na ich miejsce to jeszcze mikruski, ale mam nadzieję, że już w przyszłym roku coś pokażą

Pawełku oj tak....kolorowo to u mnie jest....czasami zastanawiam się, czy nie nazbyt....ale jednak ja w takich barwnych cygańskich klimatach najlepiej się czuję Teraz gdy tak wszystko kwitnie, to siadam na huśtawce , w miejscu gdzie mam najlepszy widok na ogród i chłonę te wszystkie kolorowe widoczki

Jaguś floksy faktycznie podatne są na mączniaka, u mnie na szczęście rzadko się to zdarza, ale bywa, ze tak jest pod koniec lata, ja wtedy po prostu obcinam je przy ziemi i jest ok. Jak pojawia sie wcześniej to można opryskac, chociaż u mnie na szczęście się to nie zdarza...

Joluś komarów aż tak dużo nie ma, chociaż pojawiają się....
Sucho jest wciąż niesamowicie, noc troszkę popadało....ale cóż z tego jak deszczyk delikatny i nie padał nawet godzinę ....pod drzewami nawet nie zmoczył....ziemia jak popiół...
Różyczki beznadziejne, pięknie kwitnie jedynie Chopin i New Dawn, pozostałe pojedynczymi kwiatami, Ale nie zaskoczyło mnie to, bo odbiły takie marne, ze wiedziałam, ze ten sezon to będzie głównie regeneracja. Nawet na najsłabszych częśc pąków obrywam...

Martuś a lubię faktycznie Podobają mi się takie duże kępy koloru na tle zieleni iglaków i krzewów

Grzesiu takie zapełnianie ogródka, to najwspanialsza zabawa. Zazdroszczę, ze jeszcze macie to przed sobą, u mnie pozostało już tylko przesadzanie ...ale tak to jest, kiedy ogródek niewielki ....

Andziu chodzenie po ogródku na bosaka, to to co kocham... ja w ogóle uwielbiam chodzic na bosaka.....nawet w listopadzie potrafię wyskoczyc na dwór bez butów

Aga jak pięknie , letnio i obficie w Twoim ogrodzie ............ tak ma być bajecznie kolorowy letni ogród z wieczornym zapachem floksów .............. jako skondensowany wyciąg powinien być lekiem na wszystkie doły i chandry jesienno - zimowe .

Powiadasz komarów niewiele ......... u nas co prawda ogrodu w lipcu nie podlewałam ani razu ( dowozy deszczówki regularne ) za to komary tną nawet w południe ............... o znowu pada.

Agnieszko, ja też uwielbiam takie widoczki! Tyle pięknych kwiatów, a zwłaszcza morze floksów
Piękny jest lipiec w ogrodzie - te barwy, zapachy, ta obfitość roślinek
Ja też mam białe floksy, więc jak będę robić paczuszkę z hostami jesienią, mogę dołożyć

Aguś, cudownie i kolorowo na Twoich rabatkach. Ja najpierw sadziłam u siebie "jak leci", potem zaczęłam dopasowywać kolorystycznie rośliny, spodobało mi się... jednak jak patrze na Twój mix kolorów, to jestem nim zachwycona Wystarczy odpowiedni dobór roślin, a kolory schodzą na drugi plan

Chyba jakiś pościk się szykuje coś tak czuję

Mireczko ogródek wspaniale spełnia swoje antydepresyjne zadanie Praca w nim i podziwianie kwiatów to niezłe lekarstwo na chandrę
Komarów faktycznie nie ma, było kilka takich dni, że się pojawiły, ale w niewielkich ilościach. A sucho jest wciąż .....wprawdzie wczoraj i dziś rano trochę popadało, ale to kropla w morzu.....pod drzewami nadal sucho

Daluś lipiec jest faktycznie cudownym kolorowym miesiącem. W sierpniu już nie będzie u mnie zbyt dużo barw, większośc kwiatów już przekwitnie.....na szczęście będą hortensje

Małgosiu faktycznie u mnie nie ma kolorystycznych podziałów, wszędzie jest barwnie, ja tak lubię w ogrodzie, najlepiej się czuję w takim cygańskim klimacie

Joluś jakiś leń mnie dopadł , ale już się poprawiam

Aguś wpadłam ale kolorowo jest tylko pozazdrościć ...masz rację w kolorowym świecie kwiatów gubimy swoje smutki...

Misiu bo w otoczeniu pięknych kwiatów i zapachów nie można długo się smucic
Lilie

Sorbonne


Sorbonne i Atlantis


Tryumphator


Muscadet


Flore Pleno


Flashpoint


Cote d,Azur


Satisfaction


NN


Amarossi


Flashpoint

Hortensja z liliami super połaczenie...zgapię na pewno do mojej Limelight

Pozdrawiam

Agnieszko- od 3 i 4 fotki oczu oderwać nie mogę. Jeśli znasz nazwy proszę opisz Twoje fotki, będę szukać niektórych lilii

Aniu cieszę się, że podoba Ci się. Ta rabatka z hortensjami jest do przeróbki, roślinki za bardzo porozrastały sie i zagłuszają sie na wzajem Ale lilijki przy hortensji pozostaną

Romciu już podpisałam fotki....miałam trochę lenia i nie chciało mi się zrobic tego od razu

Moja 'Limelight' nie jest taka zielona, ale pewnie dlatego, że rośnie w słońcu..

Dawidku moja też w słońcu, z tym, że to jeszcze pąki, w miarę rozkwitania bieleje

Moja to chyba nie jest 'Limelight'