Forum Ogrodnicze Oaza

Mieczyki zakwitły na imieniny Krzysztofa, Anny jakie te odmiany są teraz piękne, jeszcze kilka lat temu królowały jednokolorowe. Wiosnę kupiłam w ciemno niebieskim kolorze, też mają kwiatostany ale nie kwitną. Patrząc na Twoje pomyślałam że nie mają podpórek...idę je podwiązać. Nadają burze...jak nic zostaną położone na ziemi...upaprane ziemią, stracą swój czar.

Marysiu miałam dużo mieczyków ale z każdym rokiem zamiast przybywać to ich ubywa,a po drugie nie mam gdzie trzymać bo w piwnicy za ciepło a w garażu za zimno..zostaną tylko rośliny bylinowe..Ja kupowałam przez internet od Staszka prowadził wątek gladiole ...muszę sprawdzić czy teraz tam jeszcze jest ale jest na Facebooku Stanisław Smoleń,,tam się też reklamuje..

Aniu teraz jest wszystko co zechcesz nie to co kiedyś nie było nic..moje też jeszcze nie które nie mają kłosów są albo za małe albo nie dożywione..Aniu ja sadzę mieczyki w ten sposób żeby w środku dać podpórkę są po trzy przy sobie a w środki bambusowy palik ledwo widoczny..U nas dzisiaj trochę popadało ale spokojnie parę minut,a za Sanem lało ze 2 godziny..widziałam z okna i czekałam kiedy do nas przyjdzie ale tylko podpisał obecność i tyle go widziałam.....Aniu dla Ciebie...

Alinko ,postanowiłam się przywitać Często do Ciebie zaglądam .. tylko z pisaniem tak jakoś na bakier
Bardzo spodobały mi się mieczyki, więc będę musiała sobie kilka kupić ..a ten ostatni to jest boski

Mieczyki zapierają dech w piersiach oczy wychodzą z orbit na takie widoki

Witaj Alinko, kolejna piękna odsłona w Twoim ogrodzie. Przyjemnie popatrzeć na Twoje mieczyki. Ja też posadziłam, ale na działce będę dopiero 13 sierpnia. Teraz jestem w sanatorium. Ciekawe, czy moje mieczyki dotrwają do tego czasu.
Pozdrawiam Cię serdecznie.

No mieczyki powalające. Dobrze, że jest forum bo nawet bym nie wiedziała, że takie cudeńka istnieją.
Ja dopiero w zeszłym roku posadziłam po raz pierwszy, kupione w markecie. Urosły dorodne i pięknie kwitły do....czasu gradobicia. Ucierpiały nie tylko mieczyki ale wszystko. Nawet tuje są pocięte i poszarpane. Pierwszy raz coś takiego widziałam po prostu nasze ogródki znalazły się w samym epicentrum gradobicia. W paprykach dziury są wielkości orzecha laskowego więc prawdopodobnie takiej wielkości był grad.
No i czar kwiatów prysł. Wszystko zniszczone.

No właśnie, piękne mieczyki, tylko szkoda, że nie ma gdzie przechowywać.
Piwnica u mnie za gorąca, garaż za zimny
Fajny pomysł z ta porzeczką
Powiem mamie, bo ona ma czerwone.

Dzień dobry Alinko mieczyki naprawdę piękne, ja kupuje w wysyłkowych na zdjęciach są piękne w realu wielkie nic . Tak powolutku zbliżamy się do jesieni , lilie przekwitają liliowce też, zostaną astry , i jesienne kwiaty chryzantemy POZDRAWIAM , Z KOLOROWEGO, MODLĄCEGO SIĘ KRAKOWA

Alinko, miło popatrzeć na śliczne mieczyki Ja nie mam ani jednego Staram się eliminować kwiaty, które trzeba wykopywać i zimować. Wystarczą mi kanny - tyle z nimi zachodu Ale jak kwitną, to cieszą oczy
U mnie przed chwilą przeszła gwałtowna burza i w końcu podlało mi roslinki

Gosia 352 ja też mam to samo zaglądam do wątków ale z pisaniem to jakoś się nie chce....lubię mieczyki ale czym człowiek starszy tym mniej sadzi roślin cebulowych...

Jadziu mnie też się podobają...tylko dużo z nimi kłopotu...

Rudbeki życzę dużo zdrowia i miłych chwil w sanatorium... wypoczywaj...a mieczyki jeśli teraz rozkwitają to już kwiatów nie zobaczysz chyba że się spóźnią..

Wiolinka skąd jesteś.,bo u mojej mamy też grad zbił wszystko był wielkości orzecha włoskiego ale mieczyki jeszcze były bez oznak kwiatostanów po gradzie o dziwo odbiły i w tej chwili kwitną ...O tak ..internet to skarbnica wiedzy można wszystko znależć co się rzewnie chce ..

Margo dużo jest pięknych kwiatów tylko miejsca brakuje..

Olgo Ja mieczyki kupiłam od Staszka na naszym forum miał wpisy i link pokazujący mieczyki i ja z tego linku korzystałam ..zgadzają się odmianowo z opisem..niestety połowę lata mamy za sobą ..jak to szybko zleciało ...teraz jest sezon ogórkowo -pomidorowy ..

Dalu ja też mam coraz mniej kwiatów cebulowych a więcej mam liliowców i hortensji bukietowych..kany mam dwie..burze i deszcze od paru dni mamy codziennie a później grzeje dzisiaj mieliśmy dwa razy taką zlewę że ulice pozalewało ale u nas to normalne studzienki stare niedrożne i nie mogą przyjąć od razu tyle wody..

już dojrzewają

po deszczu..





po deszczu hortensje leżą na ziemi..

Alinko, piękne masz te mieczyki Tylko czemuż one nie są zimujące? Ja, tak jak i dala, preferuje roślinki nie wymagające wykopywania na zimę Ja nawet dla przecudnych dalii czy frezji jakoś nie mogę się przełamać do sadzenia kwiatków, które na zimę trzeba chować do piwnicy

wyobraż sobie Alinko, że też odżyły moje mieczyki . Podwiązałam tak jak pisałaś do palika bambusowego. O dziwo też sadziłam po trzy więc jeszcze teraz ostatnie pąki kwitną. Jestem z lubuskiego a dokładnie Świebodzin czyli pośrodku między Zieloną G. a Gorzowem a gdzie mieszka Twoja mama?

Alinko z mieczyków nie wyrzucaj cebulek przybyszowych, tych najmniejszych...można je wysiać, w pierwszym roku...obwód cebulki zwiększy się od 1 do 2 cm . W drugim roku cebulka może już zakwitnąć. Trochę cierpliwości i można mieć ładne poletko tych kwiatów.
Wiosną wysypałam z ziemią takie cebulki w miejsce ustronne, teraz jest gąszcz liści. Na jesieni zostaną wykopane i przechowane przez zimę.
Pomysł z posadzeniem cebulek wokół podpórki na pewno ściągnę

Majkowy...cebulowe kwiaty są piękne czy bulwiaste ale jest problem z przechowaniem kto ma chłodną piwnicę to śmiało może przechować ale piwnica w bloku do takich cebul jest nie odpowiedni...każdy ogrodnik wybiera co do niego najlepsze..



Wiolinko mieczyki i u mojej mamy a dokładnie u bratowej ładnie kwitną jak pojadę zrobię zdjęcie a mieszkają w Lubelskim koło Kraśnika...z drugiego końca polski...ty na zachodzie a my na wschodzie..


Aniu ja o tym wiem co roku siałam w tamtym roku miałam dużo wysiane ale jak miałam problem z ręką to mąż kopał działkę i moje mieczyki były przekopane jak się opamiętałam to było już za późno ....najlepiej sadzić po trzy w kształcie trójkąta żeby można w środek palik wstawić...nie wiem co się dzieje nie mogę zdjęć wstawić...

Witaj Alinko.
Widzę, że u Ciebie smakowicie się zrobiło...

pozdrawiam,

Zazdroszczę takich mieczykowych okazów, ja unikam kwiatów które muszę wykopywać.....jestem za leniwa

Gosiaczku...smakowicie jest bo jest dużo pomidorów już zaczynają się malinki jeszcze na krzaczkach można znaleść porzeczki na tyczkach fasolka szparagowa a ogórki już się skończyły i zasiałam poplon... Facelię...

Broja ..nie tylko Ty jesteś leniwa to na każdego przychodzi z wiekiem wiem coś o tym..kiedyś miałam dużo roślin które wykopywałam na zimę a teraz zeszłam do minimum...ale roślin wieloletnich jest bardzo dużo więc trzeba zastąpić ....

Alinko, podglądam watek , wpadłam i pozdrawiam.