Forum Ogrodnicze Oaza

no dziś ostatni dzień leniuchowania, kończą się ferie - niestety i jutro powrót do szkoły.....ale teraz dostanę w kość......3 tygodnie nic tylko szkolenia, rady i zebrania - już się zaczynam bać.....
ale jakoś nie marudzę bo luty już niedługo a on szybko zleci no i Gardenia po drodze - hehe tu mam zamiar lekko poszaleć - a potem już marzec i .....wreszcie zacznie się zielenić

wspominkowo ciąg dalszy.......

Co prawda, to prawda teraz już szybciutko nam zleci do wiosenki
Zakupowo się ruszamy, choć u nas jeszcze nasionka od Lagutki nawet nie dotarły
Z kapersów są dalie, canny, begonie i tyle
U Was pa feriach,a u nas dwa tygodnie do ferii Tydzień wolnego zaplanowany, a jakże. Jednak z wyjazdu w góry nic nie wyjdzie, M pojedzie z dziećmi tylko

No właśnie Gardenia... trzeba by się wybrać?
Muszę sprawdzić kiedy to dokładnie jest
A wiesz mój sąsiad bardzo fajnie taki stary domek drewniany odnowił,
jak znajdę zdjęcie to pokażę
Clematisy...też zaczynają za mną chodzić...chyba kilka przybędzie w tym roku

Grzesiu wrote: Sąsiada? Za co? Skoro fajnie odnowił?
Shirallciu... Ty narzekasz na koniec ferii... ja muszę słuchać w domu narzekań, że jeszcze dwa tygodnie nauki... w zasadzie już mamy drugi semestr, a ferii niet!

Joluś oby szybko nam ten czas zleciał bo mi zaczyna już brakować słońca.....no a od jutra zapowiadają odwilż i nawet do 10 stopni
rany chyba będę musiała polecieć na działkę i zobaczymy jak się mają roślinki pod kapturkami ale niech najpierw będzie można tam wejść.......
ojej a czemu tylko M jedzie? a Ty co biedulko, w pracy musisz być?

Grzesiu hehe no trzeba się wybrać na Gardenię
no nie musisz sprawdzać bo Ci zaraz powiem 22-24 luty, Poznań MTP
oj to jak znajdziesz to pokaż.....moja się już nie nadawała do odnowy ani remontu...i wcale jej nie żałuję
no za mną też zaczynają chodzić clemki i na pewno kilka dokupię

Gosiu no ba w tym roku padło na Was, że macie najpóźniej
myśmy tak w zeszłym roku jęczeli

hehe właśnie zauważyłam, ze jestem już........13 godzin na nogach
i jeszcze żyję.....jeszcze.....choć jak teraz usiadłam to już na pewno nie wstanę.....lot do domu i obiad w tempie ekspresowym trza było zrobić

rany ale dziś dzień miałam - cały czas w biegu czy raczej locie
zaś o jutrzejszym to wolę nie myśleć.....najpierw świetlica, potem basen, z basenu lot z powrotem do szkoły na radę i tak do 20......a następnego dnia pobudka przed 5.....jak nic padnę
za oknem plucha.....tiaaaaa a dziś rano czyli przed 5 bym zęby zbierała z chodnika, albo by mnie zbierali ....taka ślizgawa zaś potem po południu to bym się utopiła..... z kolei takie kałuże

na poprawę humorku a co......

Marta znowu lata
To bardzo przydatna umiejętność, zwłaszcza jak pod nogami lodowisko

Cudne maluszki pokazałaś

no Martuś, latam i latam to fakt
oj nie wiem czy to taka przydatna umiejętność kiedy lodowisko jest na chodnikach bo dziś na jednym takich bym takiego orła, fikołka wywinęła że jej
latać mogę kiedy jest ładnie a nie tak jak teraz

Witaj

Wpadłam się przywitać po krótkiej nieobecności na forum , a także , by zobaczyć , co nowego ?
Jak tam pierwsze dni p feriach ? Żyjesz ??? Ja spokojniutko- lekko zasmarkana , więc , ale z masą sił po zimowych mini-wakacjach

Teraz już czekam na wiosnę , choć mimo,że wypatruję to jakoś jeszcze jej nie widać Ale posadziłam dziś daturowe badylki i zaraz jest mi lepiej . O !

Ewelinko a żyję, żyję, dziękować, dziękować
zapału mi nie brakuje, umowę mi przedłużyli więc się cieszę
nawet te rady i zebrania aż mnie tak nie przerażają bo się okazuje, że krótko i szybko mijają i już jestem w domku......to chyba ta zbliżająca się wiosna tak mnie dopinguje

jejku co dziś mamy za pogodę.....no normalnie wiosnę czuć w powietrzu!
no prawie 10 stopni, słoneczko świeci a jak fajnie grzeje.....ale jeden minus - wiatr ale taki, że głowę prawie urywa albo prawie porywa - hehe myslałam, że mnie zaraz porwie, no taki silny jest
ale jakoś aż tak mocno nie przeszkadza i nawet dziś zrobiłam sobie spacerek....zamiast autobusem poszłam piechotą i jak było fajnie
dobry humorek mam i to jakieś śliczności też dla Was mam.......

Ja tam też już wiosnę czuję w powietrzu, choć u nas do spółki z wiatrem w tym powietrzu występuje deszcz... Słońce nie występuje... Naprawdę trzeba mieć dużo dobrej woli i optymizmu, żeby tę wiosnę poczuć...
Na Twoich zdjęciach pięknie ją widać!

To poprawianie humoru to zdecydowanie w Oazie mistrzostwo! I to w prawie każdym wątku. Od razu życie staje się piękniejsze!

Marto- Ty prowokujesz wiosnę kolorowymi fotkami a mnie humor poprawiły nasiona warzyw i kwiatów które dzisiaj przyniósł mi listonosz.Teraz będę siedzieć i planować na kartce ,co, gdzie i kiedy

Oj widzę ,że na wszystkich fotkach juz wiosna .U nas też prawie nie ma śniegu a na dodatek teraz leje deszcz .Trochę muszę ponadrabiać ,ale myślę ,ze szybko mi to pójdzie .

nareszcie weekend!!!!!!!!!!!!
pogoda jaka jest każdy widzi.....hihi rano padało zaś potem nawet się ładnie rozpogodziło i wreszcie nie ma mrozów
zaś jutro......giełda

Martuś

Danielo oj tak......takie poprawianie humorku jest super!

Romuś ja zacznę planować już niedługo.....razem z mamą chcemy sobie rozplanować warzywnik i tą rabatkę kaskadową no i wzniesioną

Jadziu no i jak u mnie....deszcz lał teraz przez kilka dni ale dziś wyjrzało słonko i świat od razu poweselał


a takie tam........czarujemy by wiosna do nas szybko przyszła, no nie?

jejku nie wiedziałam, że mamy taką fajną giełdę ogrodniczo-rolną w Poznaniu!
hehe niby człek mieszka ileś tam już lat ale jeszcze tyle nie wie......
wujek mi o niej wspominał kiedyś tam, ale zawsze mówił o części warzywno-owocowej i troszkę tylko o tej z roślinkami ciętymi i doniczkowymi ale ani słowa o tej z dekoracjami......jej no bomba!

pogoda na dworze....hehe mokro i śnieżno-deszczowo, nie lubię i tyle!

w celu dalszego poganiania wiosny by przyszła.....a coś takiego mam dziś





hehe znalazłam jeszcze jedno, takie zdjęcie......z marca 2012....


a tu czerwiec 2012......no dużo się nie zmieniło, co nie?

Mrrrr mrrrrr! Wiosna - to co tygryski lubią najbardziej!
Od razu się człowiek uśmiecha.

Jak fajnie,że mamy historyczne fotki i możemy zawsze wrócić do tego co było i co mamy obecnie.Jest to bardzo budujące.
Marto-kiedy byłam częstym gościem w Poznaniu, to często lądowałam na Franownie,ogromna giełda kwiatowa i nie tylko,można tam było wypatrzeć prawdziwe cudeńka dekoracyjne.Żałuję,że wtedy nie było to w centrum mojego zainteresowania.