Forum Ogrodnicze Oaza

Bożenko o tej porze roku cebule lilii przecież one teraz powinny kwitnąć. Ja przesadzałam takie z pąkami i widać, że jakoś dają radę, to dzięki codziennym deszczom.
Lista imponująca, lilie ciekawe, na Scheherazade od zawsze mam ochotę ale ciągle nie możemy się spotkać

Dość dziwna pora na sadzenie lilii , moim zdaniem taki sprzedawca jest trochę niepoważny, bo takie traktowanie cebul zaburza ich naturalny cykl rozwojowy. W dodatku sprzedawał Lankon jako azjatkę

Masz mokro na 20 cm , takiego deszczu jeszcze w tym sezonie w ogóle nie miałam , a tu znów upały nadają

Majka, Scheherazade potrzebuje 110-120 dni uprawy żeby zakwitła. Czyli 3 miesiące.
Marta, od ubiegłego tygodnia pada ale w tym tygodniu porządnie podlało. Ubiegłej nocy była burza.
Lilie kupiłam w cebulach kwiatowych za niewielkie pieniądze na wyprzedaży promocyjnej allegro. Nie liczę na to, że w tym roku zakwitną. Ale powinny się dobrze ukorzenić. Sprzedawca napisał, że można sadzić do lipca, niektóre do paźdźernika.

Różowa Anabelka śliczna i jeszcze pachnie . umm to już mi się podoba tylko sadzić ich nie mam gdzie .l
Podziwiać więc ją będę u Ciebie
Fiiuu , fiuu ale zamówiłaś sporo.Ale tak to jest, najpierw myśli się o kilku, potem dokłada jeszcze to , jeszcze to i tyle tego potem wychodzi.
Skąd ja to znam
Lilia Lankon jeszcze mi się marzy.chyba też gdzieś ją muszę zamówić. Bo nigdzie jej na wiosnę nie trafiłam

Bożenko
120 dni to bliżej 4 niż 3 miesięcy.
Trochę ciężko mi uwierzyć w kwitnące lilie w połowie listopada.
A i temperatury nie te co na wiosnę. We wrześniu możliwe są już przymrozki
Jednym słowem czarno to widzę. Dobrze będzie jeśli przetrzymają do wiosny z uwagi na zaburzony cykl rozwoju.

Ps. Ale mogę się mylić.

Aniu, zamawiałam liliowce a lilie wyszły przy okazji bo tanie Zapraszam do oglądania różowej Annabelle. Już niedługo okwitnie. Ale szykują się inne hortensje.

Marku, na jesieni nie zakwitną bo za zimno i dni już za krótkie- za mało światła. Zdążą się ukorzenić. No tak, 120 dni to dobre 4 m-ce. W ubiegłym roku posadziłam pod koniec lata liliowce i jeszcze jeden mi zakwitł

Bożenko
Nie problem czy zakwitną, bardziej ważne to czy cebula osłabiona przy wzroście rośliny zdąży się zregenerować przed zimą.
U mnie z czterech, które wyrosły jesienią odbiła wiosną tylko jedna.
Na Twoim miejscu przechowałbym te cebulki do października i wtedy posadził.

Marek dobrze Ci radzi Bożenko. Cebule teraz wsadzone zaczną rosnąć, czyli wszystko pójdzie w pędy, a nie korzenie . Przed zimą w normalnym sezonie pędy liliom zasychają i one wtedy wchodzą w stan spoczynku. U Ciebie przed zimą one będą tak jakby w połowie sezonu, zupełnie nie przygotowane do zimy. I obawiam się, że po zimie nie wyjdą...

Cebule zostały wczoraj posadzone. Co do tego czy wyjdą na wiosnę to i tak nie mam gwarancji. Z tych, które sadziłam wiosną również wzeszło 50%. A z tych posadzonych jesienią nornica zrobiła sobie posiłek. Albo ślimaki Wczoraj przy sadzeniu znalazłam w ziemi cebulę, którą posadziłam na jesieni. Nie miała korzeni ale była zdrowa. Czyżby przez suszę

Bożenko
Susza jej nie zaszkodziła bo wiosną było dość wilgoci.
Czy aby nie wykiełkowała Ci przed zimą?
Albo, co gorzej, miała już wyrastający kiełek przy jesiennym sadzeniu?

Ja takie liche niedobitki wsadzam do doniczki i gdzieś z boku zakopuję, albo zechce rosnąć albo padnie do końca. Wczoraj mi rozkwitła orientalna El Condor, która zanikła 2 lata temu, warto było czekać bo jest cudna.

Marku, jeśli myślisz że pamiętam w jakim stanie była ta cebula, to jesteś optymistą
Majka, też się zastanawiam, czy jej nie wsadzić do doniczki, do lżejszej ziemi Myślałam, że ją coś zeżarło a tu siedzi sobie w ziemi cebula i czeka Czyżby przespała wiosnę A może gleba ma nie taki odczyn jak trzeba

Co do sadzenia lilii, cebule kwiatowe podają takie terminy:
Lankon III-VII
Crossover III-VII
Scheherezade III-VII
Rising Moon III-X
Passion Moon III-VII
Lavano III-X
On Stage III-X
Purple Princ III-X
Wynikało by z tego, że jak najbardziej mogę sadzić w lipcu.

Termin kwitnienia:
Lankon VI-IX
Crossover VII-VIII , VI-IX
Scheherezade VI-IX
Rising Moon VII-IX
Passion Moon VI-IX
Lavano VII-IX
On Stage VII-IX
Purple Princ VII-IX

Przyznaję, ze nie jestem ekspertem w temacie lilii i opieram się na informacji sklepu.
Jeżeli eksperyment się nie powiedzie, to najwyżej stracę kilka złotych.
Jak to mówił Kobiela w Wojnie domowej" Jak się nie psewrócis , to się nie naucys."

Bożenko
Przyznam, że przed chwilą obejrzałem kilka sklepów i nigdzie (oprócz cebulekwiatowe) nie ma takich terminów sadzenia.
W większości podają wiosna lub jesień.
Oczywiście lilie można sadzić okrągły rok, bo przecież nawet w grudniu możemy kupić je w kwiaciarni.

Marku, poczytałam sobie wątek o uprawie lilii i faktycznie najlepiej przyjmują się lilie sadzone w październiku. Jednak nie należy cebuli przesuszyć. Cebul, które kupiłam nie mogłam dłużej przechowywać w woreczkach foliowych.

Bożenko
Jeśli inaczej nie mogłaś to trzymam kciuki aby Ci dobrze rosła.
Trochę mi szkoda klientów tych wyprzedaży.
Lilypol na przykład ma przerwę w sprzedaży.
Część innych sklepów tylko przyjmuje zamówienia na lilie.(wysyłka po 15.09.)
a cebulekwiatowe sprzedają w najlepsze.
Chyba to trochę nie fair z ich strony.

Przechowanie do września w dobrym stanie w tych upałach to nie lada wyzwanie , więc niech się martwi klient
Ja osobiście preferuję termin sadzenia wiosenny , krócej na kwiaty się czeka

Tyle tu piszecie o liliach, że widzę że w zeszłym roku zadziałałam kompletnie nie "przepisowo" Lilie po kwitnieniu wykopałam z ziemi, obcięłam łodygę, cebule podzieliłam i z powrotem do ziemi w inne miejsce. Było to gdzieś w sierpniu chyba. Teraz mam ich więcej, mają pąki i szykują się do kwitnienia ale są niższe niż w zeszłym roku. Ale najważniejsze, że przeżyły moją niewiedzę

Bożenko
Przepraszam, że wtrącę swoje przemyślenia, być może kompletnie bez sensu, ale jeśli tak się zastanowić nad podanymi terminami sadzenia cebul lilii, to ...
Dostałam niedawno, na początku czerwca cebulę żółtej lilii ( NN ) w tzw. gratisie; na opakowaniu zaznaczono, że termin sadzenia mija w czerwcu ... ano umieściłam cebulisko na rabatce z liliami, które posadzone zostały jesienią ub.r.
W tej chwili z ziemi wystaje niespełna 10 cm ulistniony pęd, a pąki kwiatowe, które tkwiły na jego szczycie, zamarły. Pędzik jest malutki, ale zdrowy. Co z niego będzie ? Zobaczymy
Z całą świadomością mogę powiedzieć, że cebule posadzone jesienią do lekko kwaśnej ziemi z dodatkiem kompostu i okryte drobną korą wydały tego lata na świat dorodne roślinki; nie mam doświadczenia z sadzeniem wiosennym - wszystko przede mną
Mimo to trzymam kciuki za Twoje, lipcowe sadzenia Pamiętaj tylko, że niektóre lubią kwaśną glebę, a wszystkie zimne nóżki i ciepłe główki