Forum Ogrodnicze Oaza

Babciu Oli, znaczy się olibabko.

Mogę powiedzieć, że Twój ogród ma już swoją historię. Starodrzew zawsze dodaje powagi i dodatkowego uroku a elementy architektury mogą się wtopić w jego tło. Podział na strefy ogrodowe pozwala pospacerować Ci pięknymi alejkami, w innym miejscu przysiąść na ławeczce i przytulić Małża, a jeszcze w innym pobaraszkować sobie małej Oli. Podoba mi się Twoja roślinność dobrana do stylu ogrodu a nie na ,,wystawki". Niech barwy które zaczynają królować w Twoim ogrodzie przypominają Ci pogodny zachód słońca a nie nadchodzące słotne dni.

Pozdrawiam. Waldek.

Olibabko, po Twoich włościach można spacerować bez ustanku i w każdym zakątku znajdzie się coś ciekawego. Podobaja mi się bardzo Twoje klejnociki ogrodowe.

Marysiu czy topinambur bardzo jest u Ciebie impansywny...
... w tym roku winogrona były bardzo słodkie...już u mnie fermentują...

Polu, u nas dzisiaj piękny dzień – przyszło słoneczko od Ciebie . Winobluszcz mam od niedawna, ale wspomnienia z nim wspaniałe, domek moich dziadków był nim szczelnie obrośnięty. I przez ten sentyment pojawił się i u nas
Waldku, Mirko witam u mnie w ogrodzie . Dziękuję za miłe. słowa
Misiu, topinambur mam od niedawna, ale wiem, że może zawłaszczyć dużą powierzchnię więc posadziłam go pod płotem Nie sądziłam jednak, że jest tak niesamowicie wysoki – chyba ma ponad 3 metry
A winogrona jeszcze mamy – deserowe odmiany dopiero nabrały słodkości.

Tegoroczna jesień sprzyja winogronom.
Ja wybrałam świadomie wczesne odmiany,
bo u nas potrafi i wrzesień przymrozkami owoce niszczyć.
Ładną mamy jesień tego roku, prawda???

Kiedyś miałam pod płotem topinambur ale nigdy nie udało mi się zobaczyć jego kwiatów, konie zawsze go obgryzały Ta roślina jest wyjątkowo ekspansywna.Posadziłam dwa rzędy bulw wzdłuż płotu a za 2 lata miałam już zagon o szer przynajmniej 1,5 metra.

Marysiu taki duży ...
..a co to jest na drugim zdjęciu ...

Elu, mnie jesień zwykle nie zachwyca – wolę wiosnę A tegoroczne suche lato spowodowało takie spustoszenie u mnie w ogrodzie, że z obawą myślę o ich kondycji przed zimą. Dopiero teraz padają deszcze i nie wiem, czy nagłe ożywienie roślin im nie zaszkodzi Powinny się teraz szykować do zimowego snu, przecież
Romciu – też trochę się obawiam, ale chciałam popróbować nowych smaków. Czy Ty jadałaś jego bulwy?
Misiu, ta roślinka ze zdjęcia to tarasowa dipladenia (sandaville) – mam ją już kilka lat. Jakoś udaje mi się ją bez trudu przezimować, mimo że nie wszystkim to się udaje. Może odnoszę sukces bo nie bardzo się nią przejmuję a ona tak lubi



te gazanie, też planuję tym razem przechować

Widzę i u Ciebie moje ulubione barwy , takie piękne gazanie koniecznie trzeba zachować
a topinambór naprawdę wiele potrafi, sadzony pod lasami dla zwabienia dzików potafi opanować okoliczne nieużytki
Mam nadzieję że nie masz nic przeciwko temu jak słowa me zobrazuję

Piękne zdjęcie - ale faktycznie poraża ogromem

Marysiu- jak chcesz przechować gazanie? u mnie również jeszcze pięknie kwitną.
Ugotowałam kiedyś zupę z tapinamburem w roli głównej, ale nie za bardzo mi smakowała.
Natomiast w tym daniu jest bardzo smaczny
Przepisy brałam z:
fotoforum.gazeta.pl/72,2,777,90800204,90801399,0,2.html?v=2

Marysiu a jak chcesz przechować gazanie...mnie się nie udało i w tym roku nie miałam...
...cudna sandavilia...

Romka - dzięki za przepis, na pewno go wypróbuję
Gazanię kiedyś udało mi się przechować przy zimnym garażu. U mnie jest przejście z domu do garażu w jednej bryle budynku. Nie wiem jeszcze sama, czy tam czy w zimnej piwnicy ulokuję tą donicę

olibabka wrote: Marysiu będę wdzięczna za każdą porade w tym zakresie
Mi się nie udało, a dostałam kolejną w prezencie

Jolu, moja zimuje na parapecie okna zimnej klatki schodowej – tzn. nie ma pod nią grzejnika. Sporadycznie ją podlewam – jak sobie przypomnę, czasami raz na miesiąc jak zapomnę Nie wiem czy nie pomaga jej też to, że ja nie przesadzam z nawożeniem jej latem – więc nie jest zbyt wybujała, raczej zdrewniała niż zielona, jak widać

Roma wrote: Ale to zabrzmiało, każdy ma jakieś szkodniki w ogrodzie, ale konie? Konie to ma tylko Roma!
Marysiu, Twój topinambur, jak rozumiem, niezagrożony, koni nie masz?
Za to jakieś mrozoodporne masz te jednoroczne , nie było u Ciebie jeszcze przymrozków?
Pomysł z przechowaniem gazanii... Hm, śmiały! No trzymam kciuki!

Prawda , konie ma tylko Roma. Też mnie to zadziwia. Przymrozków u mnie na szczęście jeszcze nie było, czytałam w Waszych wątkach, że tochę już roślin zmarzło A gazanię już kiedyś miałam dwuletnią - jest więc to wykonalne
Ostatnio same zbliżenia były, więc może kilka widoczków z ogrodu

No liści do grabienia to Ty będziesz miała!