Forum Ogrodnicze Oaza

Jak byłam latem u Eli Elsi, to nawet rozmawiałyśmy o Tobie w kontekście najazdu w porze czereśni , a dochodzi jeszcze jeden powód , z pewnością wrócimy do tych planów, jeśli nie masz nic przeciwko

Już się cieszę, Marta

Jak rozmawiałyśmy u mnie o wyjeździe do Sandomierza to było już po czereśniach .
Trochę trudno logistycznie zgrać wyjazd bez wplątywania w to mojego mena,
(nie wszyscy muszą a niektórzy wręcz nie powinni jeździć za kierownicą, o!)
Ale w końcu, w te Góry Pieprzowe kiedyś się wybierzemy.
Marysiu, moja Rituasma od Ciebie w takim samym stadium .

I pomyśleć, że w zeszły weekend byłam w Sandomierzu a o Pieprzowe nie zahaczyłam . No, ale przynajmniej zwiedziliśmy Krzyżtopór. Dzień jest za krótki na te wszystkie atrakcje .

elsi wrote: Prawda? Mamy mnóstwo innych zalet nie do przecenienia!

Piękne jesienne widoki
I jak tu nie kochać jesieni,,, takie kolorki,,,takie widoki,,,rozpieszcza nas ta jesień
a potem szaro i buro i tego nie lubię

Elu, mam nadzieję, że i w przyszłym roku czereśnie obrodzą I wreszcie uda nam się spotkać
Edyta, bywałam w Krzyżtoporze kilka razy, wart odwiedzin! Szczególnie atrakcyjny jest dla dzieci
Gorzatko , nie wątpię w Twoje liczne zalety Podziwiam tworzone dekoracje i pracowitość
Aniu , masz rację, dlatego ostatnie dni spędziłam obfotografując jesień w moim ogrodzie. Starczy fotek na kilka smutnych, szarych dni

Marysiu, nie skąp i daj więcej tych ślicznych fotek.

olibabka wrote: Miałam raczej na myśli wdzięk i urok osobisty!
Piękne, płomienne widoczki... rozgrzewają po mokrym i ponurym dniu prawie tak dobrze, jak kubek gorącej herbaty!

Pod warunkiem, że to herbatka po góralsku.

Marysiu-pięknie,nastrojowo


Muzyka: S. Krajewski
Słowa: M. Gaszyński

Jesień taka , jak na Twoich zdjęciach powyżej- to rozumiem Sandomierz - o każdej porze roku , nawet bez księdza Mateusza - uwielbiam. A pierścionek , który sobie kupiłaś - bardzo elegancki , tyle,że chyba będzie nieco przeszkadzał podczas prac w ogrodzie
Pozdrawiam cieplutko, E.

Ależ piękne kolory tej jesieni....ja byłam dwa dni temu w lesie (na grzybach) i zapomniałam zabrać aparat a byłoby co focoć

Romku, parę zdjęć zrobiłam, ale gdzie mi tam do Ciebie i Twoich ujęć ogrodowych zakamarków
Gorzatko, to chyba było "za wdzięk i bezpretensjonalność" Dzisiaj u nas trochę padało i coraz mniej liści na drzewach
Roma, dziękuję
Ewelinko, ten pierścionek to na taczce bym woziła, chyba
Grażynko , ciekawe czy grzybów dużo znalazłaś Może i dobrze, że aparat i zdjęcia nie rozpraszały

---

Ból głowy jakoś zniechęca mnie do wszystkiego - to chyba ta zmienna pogoda i silny wiatr...
Na miły weekend zostawiam kilka fotek

Piękne zdjęcia

Marysiu, organizuj tę wycieczkę po Górach Pieprzowych w porze kwitnienia róż! Wszak nam trzeba się rozwijać!
A jakieś szkółki ciekawe macie w okolicy?
Ale będzie roboty, jak te wszystkie piękne liście spadną!

Ewelinko, dziękuję
Martuś, ale jak mam ją organizować Zapraszam do siebie i mam nadzieję na wspólny wypad w Pieprzówki, to rzut beretem Co do szkółek, to nie mam pojęcia Nie bywam w szkółkach i nie znam... Wiem o szkółce bylinowej pod Tarnobrzegiem, ale dowiedziałam się o niej od Tabci, tu na Oazie
Co do liści, nie bój żaby , nie wszystkie grabię a część zostawiam do wiosny. Bardziej martwi mnie to, że dni mojego malowniczego klona są policzone ze względu na planowany gazociąg dlatego w tym poście całą sesję jemu poświęcę

Ależ szkoda takiego pięknego klona , naprawdę nic nie da się zrobić? Jak byś sama chciała go wyciąć miałabyś masę problemów, a panowie robotnicy wytną, zniszczą bez żadnych konsekwencji . Dziurawe prawo