Forum Ogrodnicze Oaza

Martuś, pomysł doskonały, ale przy moich dwóch wielkich psach trochę męczący Moje próby prowadzania ich na smyczy, obu jednocześnie, były bardzo nieudane lądowałam na tyłku oplątana smyczą gdy ruszały w różne strony U mnie większość ogrodu nadaje się na ich gonitwy, więc dałam sobie spokój z wyprowadzaniem.
Zakończę temat moich psów mocno archiwalnymi fotkami, których tu chyba nie pokazywałam jeszcze...







Dalu, faktycznie Twoje białe pieski śliczne, kanapowe i całe szczęście
A susza, cóż, trzeci rok z rzędu daje do myślenia - co sadzić odpornego na ten długotrwały bezdeszczowy okres Okazuje się, że całkiem nieźle radzą sobie róże, one głęboko się korzenią...

Marysiu-wyobraź sobie 5 psów w ogrodzie i zaraz Ci się humor poprawi Na szczęście moje psiaki w roślinach nie kopią ale to dlatego ,że do większej części rabat nie mają dostępu.Za to mają wydzielone miejsce gdzie mogą kopać do woli i to robią.Chodzą także na spacery i wyobraź sobie,że zawsze wychodzą na smyczy trzymane przez jednego chudziutkiego i małego Skrzata. Potem oczywiście biegają luźno ale staramy się aby nie zapomniały chodzenia na smyczy.

Jak Ci się to podoba?

Piękne są te twoje psiaki. Mój biedak cały dzień biega po ogrodzie, ale dla niego to za mało, dlatego staramy się dziennie wychodzić z nim na tzw. przebieżkę - pan/pani na rowerze on pieszkom

Marysiu, ja ze swoimi też codziennie nie wychodzę. Ale staramy się codziennie poświęcić im minimum pół godziny hardkorowej zabawy . Są to zabawy łączące aportowanie z wykonywaniem innych poleceń. Nic tak nie męczy psa jak wysiłek intelektualny .

Piękne psiaki, uwielbiam je nawet nie wyobrażam sobie bez ty przyjaciół życia, wnoszą tyle radości i są wierne, czujne na każde zagrożenie.

Roma, dzięki za urocza fotkę Podziwiam Jasia, jego umiejętność kierowania taką gromadą
Iwa, myślę, że dobrze wam wszystkim to robi na kondycję Twój pies wspaniały
Dorcia genialne! Muszę i z moimi takie ćwiczenia intelektualne wprowadzić
Małgoś , moje psy bardzo przyjacielskie Niby takie duże i czarne - wyglądają bardzo groźnie, ale są bardzo łagodne. To krzyżówka z psem myśliwskim, a te żyją i pracują w grupie i nie są agresywne.

---

Kupiłam na ryneczku chryzantemy... Pierwszy raz widziałam taką odmianę



Od kilku dni pada, szaro i buro więc trochę jesiennego koloru

Mój mały psiak ma dopiero 3,5 miesiąca, jest jak biszkopcik, kopie - póki co. mimo protestów - razem ze mną i wygląda po tym okropnie.
Mam zamiar skierować jego energię w dobrym kierunku a więc na wieczorne spacery z kijami i bieg przy rowerze.
Boję się tylko, czy nie wplącze mi się w kijki i będzie bęc, bo od niedawna dopiero ładnie idzie przy nodze.
U nas Marysiu też dopiero teraz popadało i można byłoby coś wreszcie robić w ogrodzie, ale ... pada .
I jak zawsze o tej porze roku - zdziwienie, że tak szybko się ściemnia.

Marysiu chryzantemki śliczne i faktycznie niespotykane. Czy jest szansa na zimowanie, czy to tylko jednorazowa jesienna dekoracja ?

Marysiu
Ale piękna odmiana chryzantemek
Prztpomina mi jeżówki
A pieski fajniutkie, a Romci świetnie wygladają te 3 w rządku,,,suuper ta fotka

Aga, Aniu, nawet nie będę próbować zimować tej chryzantemy w gruncie. Kilka wcześniejszych prób zakończyło się niepowodzeniem i nie wierzę, aby ta była odporna na nasze zimy Mam trzy chryzantemy zimujące, ta niżej kwitnie od dawna, na dwie pozostałe czekam...



Elu podziwiam Cię, że masz jeszcze cierpliwość dla szczeniaka. Ja już sobie obiecałam, że to moje ostatnie psy...
U nas ciągle pada, ale jakoś jeszcze deszcz mi się nie znudził Po tylu tygodniach suszy, wreszcie mogę kopać, dziabać, wyrywać i przesadzać
Szkoda, że moje psy też działają na moment spuściłam je z oka zajęta sadzeniem i wydrapały mi kilka host i inne bylinki
Kilka zaległych fotek

Marysiu, ta chryzantema, która Ci zimuje, niewiele ustępuje urodą tej nowej... A tej to ja też nawet nie próbowałabym w gruncie zimować, gołym okiem widać, że nic z tego nie będzie...
Ale jakie Ty masz kolumny piękne w ogrodzie! Co to jest? Ot tak sobie stoją? Jakie klimaty!
Twoje psy też nieujarzmione, nie rozumieją, że nie wolno? Znikąd nadziei! Mojego też już nie zmienię...

olibabka wrote: Mam zaległości, ewidentnie ale i tak zapamiętam to sobie!
Kolorowo jeszcze u Ciebie... wielokolorowo... bo u mnie zielono (wszystko) i żółto (liście klonu! )

W tym roku jeszcze raz poowiłm próbę przezmownia chryzantem.Zakupiłm kolejne 7 odmian i zoczymy wiosną co będzie.Muszę jednak przyznać,że tym razem te ekzemplarze są kilkakrotnie większe od poprzednich i chyba wszystkie zakwitną.Muszę przyznać,że za niewielkie pieniądze otrzymłam naprawdę bardzo dobry towar.
Marysiu-nasze psy tak ładnie to jedynie wychodzą n fotkach też nie są aniołami coby się za wiele nie denerować staramy się ogradać co tylko się da.Wystarcy 50 cm płotek a już przestają tam włazić.

Marysiu, susza w lecie wszędzie dała popalić. Przynajmniej nie napracowaliśmy się zbytnio przy koszeniu trawników.
Teraz znów ziąb. Wszystko to powoduje, że jesień wyjątkowo wcześnie zawitała w tym roku do naszych ogrodów.
Róże, istotnie w tym roku nie zawiodły.

Marta, pewnie już kilka razy pokazywałam te kolumny Stoją u nas od zawsze Trochę niefortunnie, bo szpaler winorośli cieniuje i ... właśnie postanowiliśmy wszystko to zmienić, bo nam się nie podoba Pomiędzy nimi romantyczna ławeczka na której nikt nie siada...
Gosiu, te czerwone róże już jakiś czas temu zdobiły Teraz jeszcze kwitnie wytrwała 'The Fairy' i jakieś pojedyncze...





Roma, problem psów w ogrodzie u nas nie zostanie rozwiązany płotkami, bo jakoś wyjątkowo ich nie lubimy, no nie podobają nam się takie ogrodzone rośliny Oczywiście, myślę tylko o naszym ogrodzie, u innych mi nie przeszkadzają
Romku, otóż to mój mąż też się cieszył, że nie musiał kosić. Teraz się śmieje, ze to krótki okres kiedy ani kosić, ani grabić liści jeszcze nie ma potrzeby

---

U nas kolejny deszczowy dzień i już mnie tak nie cieszy Zimno i ciemno źle wpływa na moje samopoczucie i chęć spacerów Ta fotka niżej, to też już staroć, sierpniowa. Jakoś ostatnio wyjątkowo rzadko chwytam za aparat

Też zaczynam mieć problemy z deszczem,co chwilę postraszy i to byle jak ale sadzić roślin nie mam szans a mam jeszcze tego sporo do posadzenia.Największym problemem są lilie które powinny być posadzone zaraz po wykopaniu a leżą już 3 dni i czekają na swoją kolejkę.

Marysiu, ja też ostatnio mało zdjęć robię, bo po prostu nie chcę w kółko fotografować tego samego . Mój ogród młody, mało się w nim teraz dzieje, ale u Ciebie tyle pięknych roślin . Trzeba je pokazywać .

Nieprawdopodobnie piękne... zarówno sama róża jak i tło...