Forum Ogrodnicze Oaza

Ale uwierzycie, że pohamowałam się tylko dlatego, że to była Wielkanoc?
Jakoś tak... głupio...
Menu wprawdzie mało świąteczne, ale co tam! Tak wiosennie było... pamiętam jak dziś...
Luz - blues... relaks... jak to ładnie Kasia ujęła

Jola... tiaaaa... ja mam słabą głowę... nie pamiętasz? Po drugiej zrobiłabym totalne przemeblowanie, a po trzeciej... siadła na trawce i wyła

Kasia... gdzie te maczugi dają? Bo ja mam tylko patelnię... a mięsko na obiad już upieczone

Marta... ze świnki... nie z psinki
Żeby nie było tak miło, teraz w piekarniku dochodzą... anioły

Ewa... a ile tej reszty?
Reszta do gruntu pójdzie, co się będziesz przejmować?

Zdrowieję sobie w domku... jutro do pracy trzeba... nie ma zmiłuj...
Przynajmniej na dworze szaro i mokro... do ogrodu nie ciągnie...
Co innego, gdyby było już tak...

Jejciu, chyba pojadę po bratki, już widziałam pierwsze

W tamtym roku też byłam pierwsza w okolicy z kwiatkami na zewnątrz

Anioły dochodzą, a gdzie teraz je pokażesz? Bo już coś o natchnieniu specjalnym wyczytałam i ciekawość mnie zżera...Skąd macie maczugę, ja mam patelnię... Też może być! Ale turlania dalej brak...
Kwiatki bratki...Z wysiewu czy kupione?

Goś, strasznie szybko zdrowiejesz
Ja z kolei nadrabiam pracowe zaległości i drugą zmianę ciągnę.
Bratki, wiesz jakbym wywołała. Dziś planowałam sobie udać się w sobotę na rekonesans na ryneczek w poszukiwaniu kwiecia
A to ciemne na niebie podobno ma jutro zniknąć.

Witaj Gosiu ! Dawno się nie widzieliśmy -w tym tłumie mi znikłaś, teraz szczęśliwie Twoje wielokąty odnalazłem.
Zdrowiej szybko, bo mówią że już kwiaty niektórym kwitną , znaczy "odzimianie" czas zacząć!
U mnie jeszcze ta zima ciut potrwa (ponoć w kamienistym sniegi jeszcze dobrze się mają), ale roboty ma trochę w "podwodnym" więc nie narzekam.
P.S. janioł wąsaty "fartuszkowy" trzyma się dobrze!

No i skąd ta maczuga? Dalej nie wiem...

A skąd bratki? Z zeszłego roku! No tak! Turlania nadal brak! Czy ktoś to notuje?
Te akurat chyba kupione, ale mam i takie z siewu... i z samosiewu (akurat siewki bratka odróżniam... wyjątkowo)

Dorota... nie ma czasu chorować... zdrowieć mogę i w pracy...

Gdzie będę pokazywać anioły? Hmmm... chyba tu... myślę, że z racji zaistniałej sytuacji trzeba będzie trochę zmienić zasady... ja będę lepiła, a Ci, którzy nie wybrali sobie do tej pory... wybiorą na miejscu... trudno...
Dziś akurat były konkrety... nie do wyboru

gorzata wrote: ..coś kiepska podobizna..chyba zareklamuję...

Dziękują...zielono mi....

Andrzej... jak tam wolisz... powiem Ci tak... niech to będzie aniołek "dla lubelskiego" a nie "lubelski"
Zauważ, że ma włosy... nic to, że lekko szpakowate...
Boszzzzz... jak Danusia wytrzymała te 35 lat? Medal dla Niej!

Grześ... tak przy ludziach?
I zmyj tę szminkę! Jakoś wolałam "tamte" buziaki
Zielono... a spokojnie?

Zielono... i buziaki... jakoś dziwnie mi się kojarzy... kum kum!

Gorzato ale młoteczek już jest ......... zobaczymy czy działa hura działa

Jaka ulga! Aż by się edytować chciało!
Młoteczek lepszy...
Maczuga - zbyt pierwotna, patelnia - to takie... seksistowskie!

O, z aniołkami to już zupełnie swojsko się zrobiło ,Gorzato
Przepraszam ,że użyłam młoteczka (całkiem bezpodstawnie i bezsensownie ),
ale nigdy go nie używałam ,a wiem ,że Ty się nie obrazisz ...

Nie ma i nie będzie!
Lubelski jest niereformowalny, dostanie butelczynę i tyle!

..i stanowczo domagam się przywrócenia fotki..tego no..ala lubelskiego na forum... ..bo jak nie to nie jadę na zlot...

A dziękuję! Już dziś dostałam!
I co? Stawiasz mnie pod ścianą? Nawet jak nie ulegnę Twojej sile perswazji, to połączone siły załogi wesołego autobusu, pozostawionej nagle bez kierowcy, mogą mnie... zmóc

Chyba jesteś najwiekszą gadułą na forum ! Aniołki urocze .

Teraz to ja jestem ciekawa tego lubelskiego anioła...
Bo Kocinowy idealny Dzię-ku-ję!

Ewo... no skądże znowu? To tylko słowotok... kontrolowany
Maleństwo... aniołek jest jaki jest... i inny nie będzie
A lubelskiego nie będzie wcale!