Forum Ogrodnicze Oaza

Myślę, że 40 cm to w sam raz na wysadzanie. Chwasty im juz nie zagrożą

Dorotko, piękne te Twoje rodusie i róże...napatrzeć się nie mogę..

Pogoda do bani-wczoraj lało, dziś wiało. Nie tylko nic nie zrobiłam, ale nawet nie wyszłam z domu Przyjechała tania siła robocza-tylko się trochę odpasł, jedyny zysk

Gęsto na rabatach... te płożące iglaki chyba robią dobrą robotę?
Planuję również kilka podrośniętych tujek... też będę potrzebowała zielonego tła...
Myślę, że za tydzień ziemia już da się przekopać i można będzie przystąpić do prac...

Dorotka, ależ Ty wielkie masz te lawendy! Ile lat się czeka na takie kępy? Choć ja nie wiem...Lawenda podoba mi się tylko w postaci kwitnącego całego pola, ale to tak nie po kolekcjonersku!
Ostróżkę hiacyntową pod Twoim wpływem wysiałam w ramach pomysłu zastąpienia chwastów kwiatami jednorocznymi... Wzeszła pięknie, czas się za pikowanie zabierać...Jakoś odwlekam tę czynność...Wiedziałam, że tak będzie!

Dziś posadziłam pierwszą różę Trochę trudności mi to sprawiło, bo na sztych w miarę miękko, ale dla róż kopie się głębiej. Im głębiej, tym bardziej twardo. W pierwszej chwili myślałam, że tyle kamieni zostawiłam przy kopaniu rabaty. Tylko tak zmarznięte Musiałam się spieszyć, bo zaczynało padać.

Mógłbym godzinami patrzeć się z zdjęcia Twojego ogrodu A azalie ... Nie znam słów, które mogłyby je opisać.

Kasiu, dziękuję ci bardzo. Mam nadzieje, że różyczki nie będą kaprysić i w tym roku będą jeszcze ładniejsze.

Ewunia, u nas tez nieszczególnie, ale przynajmniej juz nie ma przymrozków. I od piątku już ma być całkiem dobrze. Na sobotę planuję duże ogrodowanie.

Oj robią Gosia, robią. A jeszcze lepiej, bo w zasadzie pod nimi chwasty nie rosną.
I mnie glina niestety jeszcze zamarznięta. Jedynie wierzch miękki. Tak więc z sadzeniem i kopaniem muszę poczekać.
Może w sobotę....
Tuje na zielone tło nadają się znakomicie. Myślę sobie, że zrobiłam jesienią błąd, bo na nowej rabacie jako żywopłot posadziłam tuje 'Sunkist' a rabata składa się z roślin, które jesienią się pięknie przebarwiają. A tam właśnie trzeba było szmaragdy posadzić

Marta nie uwierzysz - ja sama nie mogę, że te lawendy maja dwa lata a sadzone były z takich 10-cio paków kupionych w Auchan za jakieś marne grosze. I to na mojej glinie! Przycinam 2x w roku. Wiosną i po kwitnieniu, dość mocno, ale nie do zdrewniałej części. Łan wygląda bosssko, a jak pachnie.... sadź!
Ostróżkę sieję wprost do gruntu, u mnie sianie w pojemniki i pikowanie nie wchodzi w grę. Za leniwa jestem

Pawle.... no.... zaczerwieniłam się Ale bardzo mi miło.

No to teraz nie pozostaje mi nic innego jak wstawić parę ładnych fotek Niestety wciąż jeszcze archiwalnych.

Dorotka wiosennie już u Ciebie jak pogoda
Pozwolisz, że ja zachwycę się różyczkami, ile to już krzaków będzie

jeszcze troszkę a już nie bedą archiwalne tylko tegoroczne.....świeżynki
i te różyczki......ach.......

Joluś, więc tak:
Stan jesienny 65 odmian, 75 krzewów ale na razie 1 padła w 90%.
Zamówienie wiosenne na razie 4 w planach jeszcze 6. I chyba na razie to wszystko.
Pogoda na razie do ..... nie ma takiej emotki
Założyłam się z M., ze w sobote będzie u nas 17 st. MUSZĘ wygrać

Marto, już niedługo.
Na różyczki troszkę dłuzej przyjdzie poczekać, więc na razie




A do towarzystwa różom rosną powojniki

Dorotko pięknie u Ciebie.

Dalu, kochana, bardzo cię przepraszam. Tym razem ja zostawiłam twój post bez odpowiedzi
Jakoś nie zauważyłam by iglaki i róże sobie przeszkadzały. Iglaki zasilam wiosną nawozem do iglaków a różyczkom sypię granulowany obornik. Na razie jest ok.
Na zdjęciu odległości między roślinami wydają się niewielkie, ale w rzeczywistości jest lepiej. Na razie wszystko rośnie. jak zacznie sobie przeszkadzać będzie przesadzanie, rozluźnianie

Dziś piękne słoneczko, choć wiatr jeszcze chłodny. Zobaczymy, może uda się coś podziałać w ogrodzie.
Mam nadzieje, że zapowiadanie temperatury sprawią, że roślinki zaczną w końcu bardziej ochoczo wychylać się na świat.
I juz niedługo będą takie widoczki

U mnie też piękne słońce, ale wieje, że łeb urywa

A w planie miałam opryski i rozsypywanie popiołu z kominka
No przecież nie będę zasilać sąsiadowego ugoru

Dziś przyszła kolejna paczka z różami. Posadziłam tylko Rosarium Uetersen, resztę zadołowałam w warzywniku i mam życzenie przygotować w sobotę rabatę dla oczekujących.

Czy to będzie niedyskretne pytanie, jeśli zapytam , o co się założyłaś z M., że musisz wygrać?

Dorotka zagladam, i zaglądam, rh i azalki pięknie u Ciebie rosną, ale o tym wiesz
U mnie posucha, więc natchnienie łapie w Twoim ogrodzie

Markito, mam nadzieje, że pogoda sie uspokoiła. Ja jutro zamierzam spędzić cały dzień na pracach ogrodowych.

Marto, nie nie będzie Zakład właściwie nie taki poważny, ot cały dzień na usługach A prac do wykonania się naskładało

Jolu, niestety oglądałam dziś moje jesienne azaliowe nabytki i białe japońskie raczej w tym roku nie zakwitną Wszystkie paki przemarznięte. Rzeczywiście były późno sadzone, ale nie sądziłam, że tak ciężko zniosą zimę. Trudno, poczekam.
Ze starszych jedna japonka przemarznieta do połowy, reszta super, rododendrony przymrożone, ale znośnie, kilka liści zaledwie. Jutro pryskam chelatem żelaza. Asahi niestey u nas nieosiągalne

Słuchajcie jestem bardzo zaskoczona, pozytywnie.
Dostałam dzis przesyłkę z Rosa Ćwik. Zamówiłam cztery róże a po otwarciu paczko okazało się, że dostałam..... siedem
Oczywiście pomyłka, inne odmiany (piekne trzeba przyznać) Zadzwoniłam i miła pani stwierdziła, że jeżeli nie mam nic przeciwko to żebym zostawiła sobie te pomylone a oni doślą mi jeszcze dodatkowo moje jeśli mi bardzo zależy. Oczywiście bez dodatkowych kosztów.
Takie podejście do klienta to ja rozumiem
Tym sposobem jutro czeka mnie na gwałt szukanie miejscówek dla dodtkowych róż