Forum Ogrodnicze Oaza

Alu jesteś mile widziana

no......korzystając z przymusowego wolnego oglądam sobie innych ogródki i tak trafiłam do Ciebie i....wątek oglądałam z taką oto miną
najpierw mnie zachwyciła ta pergola z różą nad furtką .....rajciu kiedy moja taka będzie? najpierw to ja muszę dokupić pergolę, bo róże już są
potem zobaczyłam hortensję - tu szczęka opadła do ziemi, zaś potem pigwę - tu już szczęki nie mogłam znaleźć - i aż mi ślinka pociekła
zaś potem wędzarnia..........żołądek mi się zbuntował i ślinka mi poleciała - rany ja po prostu uwielbiam wszystko co wędzone.....a jak jeszcze jest i surowe i wędzone to

Marta spokojnie , nie chcę mieć Ciebie na sumieniu, naprawa szczęki droga, nie licz na odszkodowanie za uszczerbek na zdrowiu.

Danuś
spoko na sumieniu mnie nie bedziesz miała no i szczękę już znalazłam i jest na swoim miejscu
coś o tych odszkodowań to ja wiem.....grrrrr

Tacca wrote: Kupiłam mix różnych: fasla mung, soczewica, rzodkiewka i rzeżucha.
Najbardziej jestem zachwycona tempem wzrostu: oglądam je rano, a po moim powrocie z pracy są dwa razy większe

Sadzonki sporawe, życzę aby obficie zaowocowały

Shirall grunt to poczucie humoru i dobry nastrój.
Martuś rzeczywiście przyjemnie patrzeć jak witaminki tak szybko rosną.
Michał te malinki są niezawodne i najważniejsze trzymają się krzaka , nie trzeba spieszyć się ze zbiorem.

Wreszcie spadł wiosenny deszczyk , nie będzie dziś pracy w ogrodzie , chyba że się wypogodzi, za to nie muszę podlewać , sucho już się robiło. Bazylia ładnie wykiełkowała, wsiałam mix



i portulaka warzywna , dwie odmiany.


skalnik wypuszcza kwiatuszki



i nie wiem co to




Wrzosiec lekko przymarzł, jak co roku , ale rozrasta się okropnie.



Rybki przez zimę podrosły .

Danusiu, bazylii to Ci zazdroszczę! Ja używam jej mnóstwo do sałatek, a co posadzę w ogródku sadzonkę to ślimaki mi zjadają w błyskawicznym tempie A Ty swoją potem wysadzasz to gruntu, czy hodujesz w domku?
Moje wrzośce w tym roku po raz pierwszy też przymarzły, ale mam nadzieję, że dadzą radę
Pozdrawiam niedzielnie

Dala bazylie mam w dużej osłonce i na razie otuloną folią . Latem będzie stała na zewnątrz ale na parapecie południowym. w gruncie mi też nie wychodzi, jak zimne lato to z Bazyli marny pożytek.

Dziś robię miód z mniszka, surowiec jest , zaraz wyląduje w garnku.

Danusiu, podbiał dobry jest na chore gardło a mniszek na co? Ja robię tylko syrop z młodych odrostów sosnowych.

Miód ten stosowany jest w chorobach wątroby i dróg żółciowych, chorobach reumatycznych, niedokrwistości, schorzeniach żołądka oraz stanach wyczerpania psychofizycznego.

Danusiu u Ciebie mniszki już kwitną?? U mnie jeszcze nie, ale pewnie lada chwila zakwitną, aby tylko ciepełko było , bo dziś bardzo zimny dzień, ale i popadać nie che

Aguś kwitną , w ogrodzie mam pojedyncze sztuki , chodziłam dzisiaj na łąki za miastem i reklamóweczkę zebrałyśmy z koleżanką bez kłopotu , ale prawdziwy rozkwit dopiero się zacznie jak słonko mocniej przygrzeje

Danusiu, jak się robi miód z mniszka?

No ja a raczej mama robiła:) mniam smaczniusi
musiałabym ją poprosić o przypomnienie przepisu

Rano w słoneczny dzień , zerwałam (3/4 reklamówki jednorazowej) kwiatów mniszka. Rozłożyłam na pół godziny na stole , na płótnie żeby robaczki czarne mogły uciec.




Włożyłam kwiatki do 5l garnka , zajęły ok 1/2 pojemności i zalałam wodą w ilości 1i 1/2 litra , dodałam 2 małe cytryny pokrojone w plastry, gotowałam ok 30 min.
Ugotowany mniszek po 24 godzinach przecedziłam przez bardzo gęste sito, dodałam 1 kg cukru , zagotowałam i odstawiłam do wystygnięcia , po ostudzeniu znowu zagotowałam tak ok 15 min czasem 20 min i tak 4 razy żeby zredukować wodę. Następnego dnia zagotowałam raz , miód spływający z łyżki na podstawek po wystygnięciu gęstniał to był znak że starczy gotowania i zlałam do słoiczków .Tyle wyszło




Piękny żółty kolor , bardzo aromatyczny, smaczny .Polecam wszystkim . Jest to mój pierwszy wyrób i na pewno nie ostatni.Myślałam że to wyjdzie coś syropo podobne , ale wyszedł pyszny miód.