TEMAT: Początki ogrodu na ugorze

Początki ogrodu na ugorze 22 Maj 2014 15:18 #262812

  • takasobie
  • takasobie's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 393
  • Otrzymane dziękuję: 778
I wczorajsza odsłona:

Pozdrawiam!
Miłka


Zielone okna z estimeble.pl

Początki ogrodu na ugorze 22 Maj 2014 22:47 #262973

  • Cebulla
  • Cebulla's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 647
  • Otrzymane dziękuję: 206
No piękny jest! Miłka- pozostał mi jeden kwasolub, śliczny (był jeszcze dwa miesiące temu): www.zszp.pl/?id=207&rco=Leucothoe%20axil...urly%20Red%27&lang=1

W oczach marnieje i podsypywanie kwaśnym torfem nic nie daje. Zimy dwie zniósł bardzo dobrze. Więc gdybyś miała ochotę, miejsce w swoim przytulisku i kolegę w drodze...

Nie mam kompletnie czasu na forum:( Ogarniam rodzinę, dom i ogród po miesięcznej nieobecności. Rabaty w miarę odchwaszczone, warzywnik obsiany (ponownie, bo pierwsze zasiewy nie wzeszły) i obsadzony. Chciałam Wam pokazać zdjęcia z Monachium i ogrodu, ale każde podłączenie aparatu do kompa kończy się awarią portów :mad2: Niestety komp potrzebuję do pracy, więc nie ryzykuję na razie...

Na rabatach nie za wiele się dzieje. Koncentruję się na poprawieniu właściwości gleby. I muszę Wam powiedzieć, że jestem pod wrażeniem efektu zastosowania mączki bazaltowej. Zaaplikowałam solidną porcję na części warzywnika i struktura gleby jest tam wyraźnie lepsza! Nie mam tam już zbitej masy glinianej, ziemia się pięknie rozsypuje w rękach... sadzenie pomidorów po ulewie nie było walką z mazią, a czystą przyjemnością!

A w niedzielę może uda mi się wreszcie pojechac do Wojsławic! Rzut beretem ode mnie, a nigdy nie byłam!

Początki ogrodu na ugorze 23 Maj 2014 10:05 #263093

  • takasobie
  • takasobie's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 393
  • Otrzymane dziękuję: 778
O Wojsławicach marzę, ale trochę daleko mam. Samochodem tak daleko się nie zapuszczam, a tłuc się pociągiem... :angry:

Kusisz kwasolubem. Nie wiem tylko, czy i w tym wypadku się uda, bo u mnie jest nieco zimniej, a on delikatniejszy... Chociaż miałabym kawałek półcienia dla niego :garden1:

Jeszcze chwilkę pomyślę i popytam o wyjazdy :hug: Na razie nikt nie jedzie w tym kierunku. Ale jak się czegoś dowiem, dam znać.
Pozdrawiam!
Miłka
Ostatnio zmieniany: 23 Maj 2014 10:13 przez takasobie.

Początki ogrodu na ugorze 23 Maj 2014 10:49 #263108

  • Julka
  • Julka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 500
  • Otrzymane dziękuję: 57
U mnie kwasnoluby tez za cholere nie chca wspolpracowac a taka piekna koncepcje z nimi mialam :angry: nawet trzy obrzydliwe nieowocujace owocowki zostawilam coby cien na hortensje i rh byl a tu co - duze GUCIO. Szkoda bylo tylko mojej pracy z ulepszaniem gleby i pieniedzy na rosliny - wszystko zmarnowane. No nic, podmienilam na rozyce i mam busz, przy minimalnym nakladzie pracy - nawet ziemi nie zaprawiam - Kopie dolek, wsadzam, rosnie - nie wiem czy to sie sprawiedliwosc nazywa ale niech juz bedzie.

Początki ogrodu na ugorze 23 Maj 2014 21:09 #263251

  • Cebulla
  • Cebulla's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 647
  • Otrzymane dziękuję: 206
O to, to- jakaś sprawiedliwość musi być! U mnie różyce też jak mutanty rosną i kwitną :dance: Patyk łysy wetknę w ziemię i zaraz mam busz. A chciałam się wkopać w ogromne wrzosowisko... Ile kasy by poszło na zmarnowanie, to głowa boli... Jah czuwał nade mną, że tego nie zrobiłam :jeez:

Natargałam się konewek do warzywnika jak dzika, a tu chmury ciemne nadciągają... Może popada... Jutro czeka mnie robota masakra- cięcie drzew i krzewów, których nie zdążyłam przyciąć wiosną... Fitnes się zapowiada niezgorszy.

Początki ogrodu na ugorze 23 Maj 2014 21:25 #263259

  • Julka
  • Julka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 500
  • Otrzymane dziękuję: 57
U mnie wlasnie leje (Legnica) - z tego co na sluch biore, to poszlo na Wroclaw, tak ze sie szykuj.

Początki ogrodu na ugorze 31 Maj 2014 23:26 #266905

  • sierika
  • sierika's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Natury nie oszukasz,czyli moje dojrzewanie do eko
  • Posty: 4102
  • Otrzymane dziękuję: 4952
Cebullko, szukam Cię na jakichś odległych stronach.....nie masz czasu :whistle: ? nie Ty jedna, mój wątek też w pokrzywach :rotfl1:,dzis latam po zaprzyjaźnionych ogrodach nadrabiając zaległości...z tą maczką bazaltową masz rację...po paru podsypaniach widac różnicę.....na moich piaskach też...póki co nie powala jednak początki zrobione.....sypiemy więc dalej....pomidorów duzo nasadziłaś?

Początki ogrodu na ugorze 11 Sie 2014 23:33 #291009

  • Edyta
  • Edyta's Avatar
Dagmaro, puk, puk, co u ciebie słychać?

Początki ogrodu na ugorze 14 Lut 2015 18:21 #340332

  • Tamaryszek
  • Tamaryszek's Avatar
  • Offline
  • Expert Boarder
  • Posty: 135
  • Otrzymane dziękuję: 18
Witaj Dagmaro! Wciągnęła mnie na długo Twoja opowieść o tworzeniu ogrodu. Świetnie się czyta i daje wiele do myślenia. Żałuję,że nie znałam takich historii na początku swojej drogi, uniknęłabym wielu błędów. Zazdroszczę Ci, że od razu wiedziałaś , jaką iść drogą. Jesteś wspaniała! Mam nadzieję, że wrócisz do pisania.
Pozdrawiam,Tamaryszek
"Ogrodnictwo w zgodzie z naturą jest łatwiejsze niż przeciwko niej"

Początki ogrodu na ugorze 04 Mar 2015 11:24 #345436

  • Cebulla
  • Cebulla's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 647
  • Otrzymane dziękuję: 206
Ależ mi wstyd :oops: Ludzie tu zaglądają, a ja nic... Przepraszam i obiecuje poprawę :flower1:

Ostatni rok to była czarna dziura, z której właśnie jakoś się wygrzebałam. Siedzę na brzegu, ciężko dyszę, ale nie dam się tam wepchnąć znowu! Ogród przez ten rok musiał sobie radę dawać sam, bo nawet dla niego nie miałam głowy i serca. Natura górą. Nie miałam szkodników (poza pomrowami :mad2:), nie miałam chorób, a cała moja działalność to było tradycyjne przekopanie końskiego obornika wiosną i jesienią. Nawet chwastom się moja deprecha udzieliła, bo jakoś niespecjalnie rosły. Zresztą miejsca nie maja juz za bardzo na rabatach :devil1: To co miało zmarnieć, zmarniało. To co lubi moją glinę rozrosło się dziko i w tym roku będę dzielić i sadzić na miejscu zmarniałego. Zdjęcia ani jednego przez rok nie zrobiłam, więc nawet nie ma jak udokumentować dzielności mojego ogrodu.

Idzie wiosna, więc ja idę siać sałatę na rozsadę! Pozdrawiam wszystkich.
Za tę wiadomość podziękował(a): olibabka, gorzata

Początki ogrodu na ugorze 04 Mar 2015 11:30 #345441

  • sierika
  • sierika's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Natury nie oszukasz,czyli moje dojrzewanie do eko
  • Posty: 4102
  • Otrzymane dziękuję: 4952
Cebullko, nareszcie, gdzie sie podziewałaś....? :woohoo: , zaglądam i zaglądam a Ty nieobecna.Martwiłam się o Ciebie..... :hug: .Nie znikaj nam wiecej......

Początki ogrodu na ugorze 06 Mar 2015 08:54 #346030

  • Cebulla
  • Cebulla's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 647
  • Otrzymane dziękuję: 206
Ewa, nie ma co się martwić, złego diabli nie biorą :devil1: Bywałam na forum cichaczem, ale nie dawałam znaku żadnego, bo bałam się, że moje czarne nastroje na innych się przerzucą...

Sezon rozpoczęty. Przy kominku grzeją się pojemniki z wysianymi rozsadami. Małż się nawet ucieszył, że mi się znowu chce, choć chodzi i niby marudzi, że znowu wszędzie te doniczki będą stać :cool3: Rozsady tylko warzywne, kwiaty będą wysiewane do gruntu i albo dadzą radę, albo nie...

Próbowałam w sieci kupić solidną podporę metalową pod powojniki, taką wolnostojącą. Coś tam niby nabyłam, ale przekonana do tego nie jestem... Przyjdzie, to zobaczymy. Z powojnikami najgorzej u mnie :sad2: Glina im nie służy jednak, mimo drenaży i innych bajerów. Trzy najnędzniejsze zostaną wywalone, ale parę jeszcze jakoś dycha, to nie mam serca ich mordować. A podpory mi się połamały i tak leżą bidoki na zimnej glebie :oops: Ktoś gdzieś widział jakieś fajne podpory?

Początki ogrodu na ugorze 06 Mar 2015 16:50 #346137

  • Edyta
  • Edyta's Avatar
Dagmaro, a zastanawiałaś się nad zamówieniu podpór u jakiegoś lokalnego wytwórcy? Wszystkie kupione w internecie będą skręcane z kawałków. Zamawiając na miejscu możesz mieć podporę zespawaną w całości. Cena takiej prostej, robionej pod zamówienie zaczyna się poniżej 300zł. ;)

Początki ogrodu na ugorze 06 Mar 2015 17:41 #346151

  • katik
  • katik's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 381
  • Otrzymane dziękuję: 84
Dagmara ja na swoją ziemię polewałam biohumus w tej papce do rozcieńczania , dość wydajny i jakoś tak chyba lepiej mi wszystko rosło
Fajnie że jesteś i nie znikaj :kiss3:
Pozdrawiam Kasia

Mała działka Katik

Początki ogrodu na ugorze 06 Mar 2015 21:17 #346261

  • Cebulla
  • Cebulla's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 647
  • Otrzymane dziękuję: 206
Edyta, lokalnie we wsi probowalam namowic dwoch spawaczy, zeby mi zrobili takie proste piramidy na powojniki, ale negocjacje kosztowaly mnie za duzo nerwow... Piramidka doszla, nawet solidna, spawana z cienkich pretow drucianych, nie skrecana z tych rurek. 90 pln z transportem. Jest to juz postep, bo wczesniej mialam takie luki z bambusa- porazka... Jutro bede montowac, powojniki trzeba juz ciac

Przepraszam, ale nie mam w pracy polskich znakow

Katik, mi po konskim oborniku rosnie jak szalone, dla mnie tez jest wazne, zeby tam moja gline troche rozluznic

Czy u Was tez jest tak sucho? U mnie prawie cala zime zero opadow, jakichkolwiek... Jutro lapie za konewke...

Początki ogrodu na ugorze 06 Mar 2015 22:13 #346284

  • takasobie
  • takasobie's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 393
  • Otrzymane dziękuję: 778
Gdybyś tylko bliżej mieszkała, to byśmy pokombinowali ze stojakami... Małżonek mój całkiem nieźle sobie radzi i ... spawa :whistle:

Melduję, że Twoje maleństwa czują się dobrze, oprócz tego drobnego, który zszedł był, ale moje takie same też zeszły :supr: Suche lato zrobiło swoje.

U nas trochę ostatnio popadało i śnieg też poprószył i stopniał. Grunt jest mokry dość. Dosyć różne są warunki pogodowe w całej Polsce. U nas chłodno, aż nieprzyjemnie, nie kwitną żadne krokusy i inne takie tam, a ptaszyska domagają się sypania do karmnika!
Pozdrawiam!
Miłka

Początki ogrodu na ugorze 07 Mar 2015 08:43 #346333

  • Cebulla
  • Cebulla's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 647
  • Otrzymane dziękuję: 206
Zazdraszczam małżonka- mój ma szereg zalet, ale nie ma wśród nich pasji do majsterkowania... Cieszę się, że moje maluchy maja się dobrze, podglądam i owszem jak się mają w Twoim wątku

Z tymi podporami, to jednak spróbuję jeszcze raz lokalnie jak lokalsi trochę przetrzeźwieją :think:

U nas też zimno, ale opadów brak. Chyba skorzystam i rozgrabię już warzywnik, póki mi się glińsko do butów nie klei. Z ptaszysk to w tym roku miałam tylko wrony, wróble i sikory. Niestety "nasz" bażant nie przychodził tej zimy (pierwszy raz od 6 lat), innych ptaków nie zaobserwowałam. Ale i wróble zjadają mi 5 kilo mieszanki na tydzień.

Początki ogrodu na ugorze 07 Mar 2015 17:53 #346392

  • sd-a
  • sd-a's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 5906
  • Otrzymane dziękuję: 2385
Współczuję czarnej dziury :supr: :hug: Nie daj się, dziewczyno!!! :happy-old:

Czy aparat foto sprawny i możesz nam już coś pokazać? :think: :think: :think:


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Dorota15, Betula
Wygenerowano w 0.406 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum