TEMAT: Początki ogrodu na ugorze

Początki ogrodu na ugorze 07 Mar 2015 19:41 #346436

  • Edyta
  • Edyta's Avatar
Dagmaro, myślałam, że Ty szukasz łuków na pnącza nie piramidek. Te są jednak mniejsze i można je kupić w całości. Gdybyś jednak miała także chrapkę na pergolę, to najlepiej spróbuj zamówić u fachowców, którzy robią ogrodzenia metalowe. Standardowo robią przecież na zamówienie łuki nad furtkami i taka pergola to dla nich pestka ;) .
Ostatnio zmieniany: 07 Mar 2015 19:41 przez Edyta.


Zielone okna z estimeble.pl

Początki ogrodu na ugorze 07 Mar 2015 20:02 #346460

  • artam
  • artam's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 8385
  • Otrzymane dziękuję: 2684
No to duża musiała być ta czarna dziura, skoro Cię nawet do ogrod nie wypuszczała...
Cieszę się, że już się z niej wydostałaś i gadaj z nami, siej sałatę, sadź, przesadzaj, żeby Cię znowu nie wciągnęła :) A jakby próbowała, to pisz, będziemy ratować i wyciągać!
Fajnie, że znów jesteś! :)

Początki ogrodu na ugorze 08 Mar 2015 20:59 #346900

  • Cebulla
  • Cebulla's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 647
  • Otrzymane dziękuję: 206
Aparat... Qrcze, nawet nie wiem, gdzie jest. Zbliżają się wiosenne porządki w chałupie, więc może się znajdzie, to cos pstryknę.

Edyta- znalazłam spawacza! Byłam odebrać mojego małego od kolegi i mnie tata kolegi w masce spawalniczej przywitał! Cztery solidne piramidki na róże i powojniki zamówione, będą za dwa tygodnie :dance: Dzięki za inspirację :wink2: Sama chyba bym osobnika w masce spawalniczej z moimi piramidkami nie skojarzyła.

Oj Marto- dziura była potężna, na dodatek z obsypującymi się brzegami. Spadło mi na łeb tyle problemów, że przestałam wierzyć, że uda mi się z niej wygrzebać. No ale jakoś się udało i znowu mam energię. Na szczęście, bo zapuszczony ogród trochę energii będzie potrzebował.

Wreszcie zrobiło się ciepło. No i dwa dni szalałam z sekatorem. Z grubsza przycięte, góra gałęzi do zmielenia ogromna. Przy cięciu rozplenicy japońskiej miałam niezłą przygodę. Ciacham sobie rozplenice nożycami do żywopłotu (na szczęście ręcznymi), odgarniam ostatnią kępę i trafiam łapą w coś miękkiego. Wrzasnęłam na całą wieś. Sprawdzam co to, a tu jeż sobie śpi w najlepsze. Rozplenica gęsta była, liści pod nią się nawiało i jeżyk chyba przezimował. Tuż przy drodze, a domek dla jeży, który zrobiłam z tyłu w zacisznym kątku stoi pusty! Poprzykrywałam go tą ściętą trawą, patykami i niech śpi dalej...

Początki ogrodu na ugorze 09 Mar 2015 12:26 #347068

  • sd-a
  • sd-a's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 5906
  • Otrzymane dziękuję: 2386
Jeża zazdroszczę, ale przygody nie :supr:

Swoją drogą to może trzeba szerzej rozpropagować na forum na co trzeba wiosną uważać :jeez: :happy-old: :happy-old:

Czyli przysłowie: Pod latarnią najciemniej (spawacz) wciąż aktualne :happy3:
Ostatnio zmieniany: 09 Mar 2015 12:27 przez sd-a.

Początki ogrodu na ugorze 10 Mar 2015 16:19 #347513

  • Edyta
  • Edyta's Avatar
Świetnie, że udało Ci się znaleźć wykonawcę Twoich podpór :lol: .
Zadziwiająca historia z tym jeżykiem :woohoo: . Że też się nie obudził jak tam machałaś przy nim nożycami :eek3: . Ja cięłam elektrycznymi. Nie chce nawet myśleć, jak u mnie mogłoby się to skończyć :jeez: . Choć w sumie przed cięciem sprawdzałam, czy nic tam nie zawadzi :think: . W każdym razie na przyszłość będę musiała być jeszcze uważniejsza :think: .

Początki ogrodu na ugorze 15 Mar 2015 20:31 #349291

  • Cebulla
  • Cebulla's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 647
  • Otrzymane dziękuję: 206
Jeżyk spał słodko, aż zaczęło mu się lać na głowę wczoraj i gdzieś się jednak wyniósł.

Nic ogrodowo nie zrobiłam :think: Wczoraj lało, a dzisiaj dopadła mnie zaraza szkolna przywleczona przez małego. A tu wszystko w bloczkach startowych. Najgorsze, że w tygodniu nie mam szans nic zrobić, bo pracuję we WRO, do domu wracam koło 19:00. Trzeba dzicka ogarnąć, chatę ogacić, zupinę ugotować i tak ogród czeka na zmiłowanie do weekendu...

Z gorączką pojechałam na zakupy do oszołoma i chyba w tej malignie nabyłam dwie borówki amerykańskie :hammer: Rozsądek wziął górę i dwie azalie i jeżynę bezkolcową wyciągnęłam z wózka. Chociaż już żałuję, bo azalia Parkfeuer pięknie by mi się wpasowała w jedną lukę po sośnie... Co się odwlecze, to nie uciecze.

Wysiewy warzywne coraz mężniejsze. Tylko por letni jakiś niemrawy, mało siewek wylazło. Dosiałam mu zimowego, zobaczymy co z niego wyrośnie.

Początki ogrodu na ugorze 15 Mar 2015 20:59 #349310

  • takasobie
  • takasobie's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 393
  • Otrzymane dziękuję: 778
Dagmara! Kwasolubów miałaś nie kupować! Już nie mam miejsca! :rotfl1:
Pozdrawiam!
Miłka

Początki ogrodu na ugorze 15 Mar 2015 22:00 #349356

  • sierika
  • sierika's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Natury nie oszukasz,czyli moje dojrzewanie do eko
  • Posty: 4104
  • Otrzymane dziękuję: 4954
I was choróbsko dopadło, współczuję....dopiero wypychałaś kwasoluby z ogrodu......i znów kupiłaś :happy: .Fajnie, że rosną Ci warzywka, będzie czym grządki zapełniać, no i swoje zjadać.

Początki ogrodu na ugorze 16 Mar 2015 12:39 #349499

  • Cebulla
  • Cebulla's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 647
  • Otrzymane dziękuję: 206
Milka, wiec I dlatego wyciagnelam z koszyka ta azalie. I druga (Silver slipper) tez :lev: Chociaz azalie radza sobie jakos u mnie, nie sa tak wymagajace jak rodki. Przynajmniej japonskie. Wielkokwiatowa wsadzialm w zeszlym roku jedna I zobaczymy w tym sezonie, jak sie bedzie sprawowac... Z mysla o Twoich ograniczonych mozliwosciach kupuje wersje kompaktowe :happy4: Dla jagod jestem w stanie sie poswiecic I im podloze zakwaszac dwa razy w sezonie. Mam dwie borowki amerykanskie I na razie mix konskiego obornika z kwasnym torfem trzyma je w dobrej kondycji.

Ewa- jutro chyba pojde na L4... O ile uda mi sie do jakiegos lekarza dostac. Jak jechalam autobusem do pracy mignely mi kwitnace forsycje. jak kwitna we WRO, to znaczy ze za dwa dni I u nas zakwitna. A tu roz nie ma kto ciac :cry3:

Początki ogrodu na ugorze 16 Mar 2015 21:26 #349678

  • sierika
  • sierika's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Natury nie oszukasz,czyli moje dojrzewanie do eko
  • Posty: 4104
  • Otrzymane dziękuję: 4954
Idź na L4 bo najlepiej wyleżeć, tak trudno do lekarza dostać się? tylu chorych czy takie porządki w NFZ-cie ?
Dzisiaj wykopywałam żylistka, rosnącego przy forsycji i zauważyłam, że pąki są nabrzmiałe...ale moje róże i obcięte tydzień temu..

Początki ogrodu na ugorze 18 Mar 2015 21:12 #350317

  • Cebulla
  • Cebulla's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 647
  • Otrzymane dziękuję: 206
Umieram... Leże na L4 od dwóch dni, antybiotyk nawet zajadam pierwszy raz od chyba 10 lat i nic... Szkolne zarazy są najgorsze. Nie mam siły z łóżka wstać, o pracach ogrodowych nie mówiąc. Małża ruszyło dzisiaj sumienie i zwertykułował część trawnika. Po bardzo suchej zimie siana w nim było co niemiara...

Początki ogrodu na ugorze 18 Mar 2015 21:24 #350336

  • sierika
  • sierika's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Natury nie oszukasz,czyli moje dojrzewanie do eko
  • Posty: 4104
  • Otrzymane dziękuję: 4954
Nie umieraj, wyleż spokojnie i nie myśl o ogrodzie, zdążysz jeszcze porobić, dopiero połowa marca........dobrze, że M na chodzie, niech pracuje :garden: .

Początki ogrodu na ugorze 30 Mar 2015 09:35 #353765

  • Cebulla
  • Cebulla's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 647
  • Otrzymane dziękuję: 206
U mnie szpitala na peryferiach ciag dalszy. Aktualnie Mloda ma grype zoladkowa, mnie zlapaly korzonki, wiec z robot ogrodowych nici. Zreszta zimno jak diabli, snieg zapowiadaja, wiec w sumie dobrze, ze te moje roze w kopcach jeszcze :whistle: Udalo mi sie 1/3 roz rozkopczykowac I przyciac... Warzywnik nie ruszony...

Ale, zeby nie bylo, ze nic sie nie dzieje. Tadam:

www.altany.info.pl/drewutnia-mroczek-dach-czterospadowy.html

Takie oto cudo sprawilam sobie na urodziny! koniec z niebieska dziurawa plachta powiewajaca smetnie nad moim zapasem drewna na zime, koniec z zagracaniem garazu narzedziami ogrodowymi. No I wreszcie bedzie porzadna krata na pnaca roze I moje powojniki, ktore sie mekola teraz niesamowicie. Monataz w polowie kwietnia, czyli jeszcze w miare chyba dobry czas na przesadzenie powojnikow...
Za tę wiadomość podziękował(a): takasobie

Początki ogrodu na ugorze 30 Mar 2015 13:06 #353801

  • dala
  • dala's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Strefa 7a
  • Posty: 4680
  • Otrzymane dziękuję: 4066
Dagmarko, ale sobie cudo sprawiłaś! Fajne i z pewnością świetnie się sprawdzi w ogrodzie. A jak jeszcze porośnie powojnikami... :flower2:
U mnie też wszyscy w rodzinie zaliczyli choroby; ja jeszcze nie jestem całkiem wyleczona - dzisiaj kończę antybiotyki, ale ręce mnie swędzą, oj swędzą, bo w ogrodzie jeszcze niewiele zrobione :garden: Gdyby jeszcze było troszkę cieplej...
W nawiązaniu do Twojego zapytania u mnie w wątku - w Sobótce targ jest w środę i w sobotę, ale w soboty chyba jest więcej szkółkarzy. Wybór może nie jest oszałamiający, ale czasami można znaleźć fajne roślinki za przystępne ceny :)
Jak będziesz miała chwilkę w jakąś sobotę przed południem - zapraszam na kawusię do mnie, a przy okazji możemy zrobić ogląd targowych roślinek :flower1:
Pozdrawiam i zapraszam do mojego ogrodu!
Ogród Dali '2019

Początki ogrodu na ugorze 31 Mar 2015 14:45 #354115

  • Cebulla
  • Cebulla's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 647
  • Otrzymane dziękuję: 206
Dalu, nie omieszkam odwiedzic Twojego tajemniczego ogrodu. Poczekam na pelnie kwitnienia rodkow:)

We WRO dzisiaj snieg z deszczem! Brrr
Za tę wiadomość podziękował(a): dala

Początki ogrodu na ugorze 31 Mar 2015 20:11 #354224

  • sierika
  • sierika's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Natury nie oszukasz,czyli moje dojrzewanie do eko
  • Posty: 4104
  • Otrzymane dziękuję: 4954
Cebullko to się nazywa prezent, zawsze uważam, że najlepsze robimy sami sobie......marzę o czymś podobnym by nie zawalać garażu, no ale o realizacji mowy nie ma.... :angry:

Początki ogrodu na ugorze 07 Kwi 2015 22:39 #356050

  • Flora
  • Flora's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 427
  • Otrzymane dziękuję: 389
U nas też przydałaby się jeszcze jedna drewutnia. Ta, którą wybrałaś bardzo mi się podoba. Przy kratce można by jakąś różycę posadzić :think: Kiedy montaż?

Początki ogrodu na ugorze 26 Kwi 2015 08:45 #361644

  • Cebulla
  • Cebulla's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 647
  • Otrzymane dziękuję: 206
DSC05786_zmianarozmiaru.jpg

Oj Sylwia, drewutni nigdy za wiele:)

A oto i moja piękność!

DSC05789_zmianarozmiaru.jpg


Będzie jeszcze raz malowana impregnatem, więc kolor się przyciemni, ale pani jest zadowolona :hearts: Jakoś jak ją na zdjęciach oglądałam, to wydawało mi się, że tyyyle przy niej posadzę, ale tak w realu to widzę, że zmieści się jedna róża i dwa powojniki od frontu i ze dwa powojniki z boku... Albo róża plus powojnik. Marzy mi się Ghislaine de Feligonde w towarzystwie fioletowych powojników...

U mnie wiosna patriotyczna- z przewagą bieli i czerwieni

DSC05787_zmianarozmiaru.jpg


DSC05777_zmianarozmiaru.jpg


DSC05785_zmianarozmiaru.jpg


DSC05747_zmianarozmiaru.jpg


Pierwsze iglaczki zaczynają wiosenne przyrosty :hearts: Picea Little Gem


DSC05778_zmianarozmiaru.jpg


Magnolia Nigra trochę wreszcie odrosła od ziemi i 'szaleje"


DSC05783_zmianarozmiaru.jpg
Ostatnio zmieniany: 26 Kwi 2015 08:47 przez Cebulla.


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Dorota15, Betula
Wygenerowano w 0.641 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum