Forum Ogrodnicze Oaza

Jadziu a ja mam wrażenie, ze te róże bardzo się w pąkach męczą
Oglądam codziennie i one jakieś takie biedne 'ukiszone' jakby.
Dwa dni słoneczka i byłby pokaz, a tu znowu leje
Dzisiaj za to zauważyłam znowy początki mszyc

Dalu jak oglądam fotki koleżanek z lubelskiego to u nich wegetacja jest szybsza niż u Ciebie czy u mnie .Widocznie ten śnieg ,który mieli całą zimę i to w zastraszających ilościach pomógł roślinom .U mnie też dziennie leje dobrze ,że żadne nawałnice na razie nie przechodzą tak jak oglądałam dzisiaj w TV .Już nie mogę się doczekać kiedy obejrzę pierwsze różane kwiaty

Ale piękne ujęcia tych owadów
Ja też lubię przyglądać się takim żyjatkam ,kto do ogrodu zagląda

Jolu Sorry nie zauważyłam Twojego wpisu .Masz racje co do róż one nie mogą wydostać sie z tej zielonej otoczki na swiatło dzienne .Pąki są jakby na wpół przesuszone .Brakuje im Powera .Wracając do książki jest ona z 2002 roku czyli staruszka .Maigol zaatakowana przez mrówki i jestem ciekawa tych rozwiniętych kwiatów z których soki już wypiły mrówki,bo przecież mszyc na nich nie ma a one właśnie kwiaty atakują. Piwonie są nawiedzane przez biedronki Zwariował ten świat



Aniu czasem nie zdążę zrobić fotki ,bo delikwent ucieknie

O rety Jadziu - to jak nie u ciebie - taka przestrzeń, wręcz jakoś tak luźno się zrobiło A wiesz już co będą tam robić?

Jedziesz do mamy i fajnie i szkoda. Fajnie dla ciebie, szkoda bo chciałam wpaść, bo się już stęskniłam, ale cóż co się odwlecze to nie uciecze. Którego wracasz?

Iwonko pojaśniało w ogródku ,ale i tak słoneczko tylko do 16 tam świeci .Jadę na tydzień do mamy, więc w poniedziałek zapraszam oczywiście w przyszły .Miłego pobytu w Sulejowie .Już myślałam ,że w ten weekend zobaczę pierwsze różane kwiaty, a znów się ochłodziło .No cóż muszę uzbroić się w cierpliwość



ciekawe czy zakwitnie ten kolczasty obywatel prezent od Adriana .Mam go już 3 rok




tego pana nic nie rusza dalej trwa w takim postanowieniu już chyba z tydzień

jagoda5214 wrote: Może już wkrótce u mnie niektóre pąki dzisiaj drgnęły

Jolu byłam wieczorem znów na ogródku, bo tak latam między deszczami wyłapywać ślimaki i niektóre róże te co niedawno były zamknięte mają coraz bardziej rozchylone jak np. Pink Peace















tak obsiadają mrówki moją Maigold ,żeby spijać spadż .Za siatką rosła Czeremcha w tym tygodniu ją wycięli a tak zawsze listki aż sie błyszczały od mszycowej spadzi a jak przechodziłam to miałam włosy jak polakierowane

Jak jechaliśmy w czwartek do Jaskini Niedźwiedziej to gdzieś w okolicy Paczkowa widziałam kwitnąca na żółto różę - normalnie pełne kwiaty Wiem co czujesz - wyjeżdżasz na tydzień i ominie cię moment pojawiania się pierwszych kwiatów na różach

Ten ślimak to Pomrowik. Amator funkii i warzyw. Podobno w ciągu kilku dni może zniszczyć całą roślinę.

Tego tałatajstwa jest mnóstwo, a języczka ma tylko łodyżki .Mrówki też sobie używają do woli obsiadły moja Maigold a ogrodnice dopełniają dzieła





Zakwitła też wreszcie Tradescant i Eyes for you









Iwonko już jestem i mam nadzieję ,że dobrze bawisz sie w Sulejowie .Ciekawe co to za róża tak pięknie kwitła

U mnie również są napoczęte rośliny ale na szczęście pomrowików nie widać.
Może da się je złapać na piwną pułapkę.

u mnie tez pełno mrówek,prawie pod każdym kamieniem
Róże cuudne

Bożenko-u mnie też co roku inwazja mrówek,najwięcej szkód robią w truskawkach Walczę z nimi jak tylko się da,najczęściej likwidując jaja pod kamieniami a czasem nawet zdarzy mi się wysypać proszek na mrówki Na szczęście jak na razie nie widzętych gołych ślimaków i oby już tak zostało.

Pomimo nalotu mrówek (u mnie też szaleją), wszystko pięknie kwitnie u Ciebie
Różyczki niesamowite Baaaardzo spodobała mi się 'Eyes for you' Coś czuję, że w przyszłym roku i u mnie się pojawi

Małgosiu a może spróbujesz sił w ukorzenianiu to podeślę Ci patyczek Eyes for you.Nie mam już sił do tych mrówek i chyba wykupię wszystkie proszki do pieczenia na nie .Siedzą na wszystkich różach, a myślałam ,ze tylko sie uwzięły na Maigold .Dzisiaj już oberwałam jej wszystkie kwiaty ,bo ogrodnice zrobiły z nich sito
ROMCIU u mnie tych małych bezdomnych zatrzęsienie i chyba całkiem zlikwiduje irysy ,bo wyglądają nieciekawie te ich liście
















Aniu gdzie nie spojrzę wszędzie mrówki i slimaki .Teraz znów przeszła burza to juz sobie wyobrażam jakie jutro będzie ich zatrzęsienie
Bożenko szkoda piwa na takie gnidy .Gdyby było więcej jeży to może trochę by je wytrzebiły, ale widziałam jak na razie tylko jednego osobnika

Widzę że wreszcie różyczki rozkwitły.

Jadziu, przepiękną masz tą żółtą różę . Muszę się za nią rozejrzeć, bo z żółtych mam tylko miniaturkę .

Mrówki faktycznie stanowią u Ciebie problem . Ja mam ich dosłownie garstkę a też mnie wkurzają .