TEMAT: Przy ścieżce

Przy ścieżce 17 Mar 2015 23:48 #350106

  • vita
  • vita's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 707
  • Otrzymane dziękuję: 242
Iwonka,Cardiocrinum bywa kolosem raz na dwa, trzy lata i to jak szczęście dopisze. Masz rację jest raczej rośliną do dużych i naturalnych ogrodów, dobrze wyglądałoby na skraju lasu.

Zuza, bo to prawda, z placem budowy :rotfl1: Za duży ogród, za mało czasu, nieprzemyślane nasadzenia, rzucam się na jakiś pomysł i go nie kończę. Normalka. Dobrze, że mam kilka miejsc, które mogę pokazać na fotkach bez większego wstydu. Życzę powodzenia z Cardiocrinum :)i dziękuję za odwiedziny.

Monia, bezwzględnie warta zachodu! Chciałabym zobaczyć te szalejące w donicach.

Iza, kilka takich samych obelisków wzdłuż ścieżki, powtórzą jej linię, na razie taką mam koncepcję.
Nie będzie to nic nadzwyczajnego, chcę zrobić je tanim sumptem, spawając rurki z byłego tunelu na pomidory.
Przy wszystkich chciałabym posadzić powojniki bylinowe. Co do iglaków, to one mnie już prawie całkiem zarosły!
Gdzie nie spojrzeć jałowce! Na ich usunięciu bądź znacznym ograniczeniu próbuję się teraz skupić.
Poza tym ogród taki sam, przybył domek ogrodnika, chyba go nie widziałaś. Zapraszam :)

Marto,cebulki od pierwszego Cardiocrinum zmarzły, posadziłam je w listopadzie do gruntu!
Ostatnie mam w doniczkach. Nie mogłabyś go uprawiać: przed przymrozkami, wieczorem nakryć a rano odkryć i codziennie pomrowy zebrać. Nie dla Ciebie :rotfl1: Ale zapach pamiętasz? Nie pamiętasz!
Małe i wierne roślinki się nie spieszą, jutro do nich zajrzę :)
Temat został zablokowany.


Zielone okna z estimeble.pl

Przy ścieżce 18 Mar 2015 21:16 #350323

  • vita
  • vita's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 707
  • Otrzymane dziękuję: 242
W nocy było sporo na minusie, ale u mnie wegetacja w powijakach, na razie nie ma się o co martwić.

Rheum palmatum var tanguticum 'Rote Auslese' na starcie:



Tu mam mały problem, lepiężnik japoński, posadzony i pozostawiony sam sobie, robi co chce.



Jeden z dwóch, póki co, modraków (morski) gotowy do...bielenia albo do dzielenia.



Prawie wszystkie piwonie ruszają, drzewiaste też, na tą czekam szczególnie:
Paeonia suffruticosa 'Xiang Yu', zeszłego roku nie dała rady zakwitnąć, może w tym?


A to fotka dla Marty, tyle zostało...

Z kwitnących: iris reticulata 'Katharine Hodgkin' jak u prawie wszystkich :)



Na parapetach sporo się dzieje, ale jeszcze nie do pokazania.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): dodad, chester633, VERA

Przy ścieżce 18 Mar 2015 21:22 #350331

  • VERA
  • VERA's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1919
  • Otrzymane dziękuję: 3718
O rany, a ja posadziłam lepiężnika......................czy różowy też tak się rozrasta???
Pozdrawiam Vera :)
Temat został zablokowany.

Przy ścieżce 18 Mar 2015 21:31 #350346

  • vita
  • vita's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 707
  • Otrzymane dziękuję: 242
Chyba bardziej, możesz się bać :rotfl1:
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): VERA

Przy ścieżce 18 Mar 2015 21:33 #350347

  • artam
  • artam's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 8385
  • Otrzymane dziękuję: 2682
To ja myślałam, że Ty się rozprawiasz z tymi jałowcami bliżej domu... Czy z nimi też?
No w każdym razie miło zobaczyć taką odmianę i tyle wolnego miejsca :)
Z lępiężnikami też należałoby się chyba podobnie rozprawić, o ile te kwiatostany nie są problemem, to trzeba pamietać, że za nimi przyjdą liście ;) A widać, że Twoja gleba im odpowiada, jak się rozszaleją, nie dasz sobie rady... Chyba łopata w dłoń Cię czeka ;) Odwagi i niech nie będzie Ci szkoda! :)
Temat został zablokowany.

Przy ścieżce 18 Mar 2015 21:38 #350351

  • vita
  • vita's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 707
  • Otrzymane dziękuję: 242
Marta, z nimi też! Ale to dopiero w piątek, o ile padać nie będzie.
Widziałabyś u mnie miejsce dla szalejących lepiężników? Może na zewnątrz ogrodu, co? Na asfalt przecież nie wlezą?
Temat został zablokowany.

Przy ścieżce 19 Mar 2015 22:37 #350655

  • Zuza
  • Zuza's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 287
  • Otrzymane dziękuję: 327
i pomyśleć ze od przybytku głowa nie boli ale to chyba ma się nijak do lepiężnika . Nie zam tego cuda
w prasie ogrodniczej o nim wcale :( a to takie piękne jak malutkie na foteczce . Pooglądam jak sobie radzi u Ciebie i nie będę go do ogrodu ściągać . Jak tak się rozrasta :( to z czasem może dotrze i do mnie :(
Irysy Auheri śliczne i muszą zakwitnąć :) innej opcji nie ma . Ja już drugi raz sadziłam irysa tuberozowego ( Hermodactylus tuberosus)
i tylko tyle , że posadziłam bo ciągu dalszego nie ma :( Może masz jakieś doświadczenia z nim ?
U Ciebie zawsze miło :) :dance: :dance: :dance: pozdrawiam
Temat został zablokowany.

Przy ścieżce 21 Mar 2015 23:01 #351226

  • vita
  • vita's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 707
  • Otrzymane dziękuję: 242
Od przybytku głowa może jednak boleć. Tęgo dzisiaj popracowałam i cały dzień towarzyszyła mi przykra myśl. Kiedy w końcu skończą się te dziesiątki doniczek, każdego roku, te rośliny przesadzane, upychane, oddawane, że o kompoście nie wspomnę? Jak czegoś nie postanowię, to się nie skończy. Z Hermodactylus tuberosus mam takie same, jak Ty doświadczenia :rotfl1: Do dziś zerkam na miejsce, gdzie go posadziłam. A Ty Zuza masz wątek na Oazie?

Na tej rabacie, po lewej jeszcze dziś rano rosły trzy jałowce. Łatwo nie było, ale wreszcie się ich pozbyłam.
W ich miejsce trafiły jodły koreańskie, dosadziłam wolno rosnące iglaki, piórkówki, guzikowca, fortegillę i magnolię gwiaździstą (wszystko z rozsadnika). Ta regularna forma w tle to jakiś cyprysik, powiązany wewnątrz i cięty w kulę.



Rabata widoczna z drugiej strony, na pierwszym planie widać ubiegłoroczne poletko bergenii i dwie kępy posłonka.



Niestety został mi jeszcze jeden jałowiec na tej rabacie, najgorszy, zrzuca piekielnie kłujące gałązki, co roku klnę, bo jest ich strasznie dużo. Dzisiaj, z braku odpowiedniego sprzętu potraktowałam go 'szkicowo', wycinając tylko najcieńsze gałęzie. Puste miejsca na tej rabacie urozmaici wstęga imperaty. Wieczorem wpadła mi ta myśl do głowy :dance: Mam jej tyle, że na pewno starczy.

Mam bardzo dużo cięcia, ale lubię to robić, jak zresztą widać. Tuja z lewej :) O wyrwie w żywopłocie cisowym nie wspomnę, to jeden z moich pomysłów zaistniałych i zapomnianych. A trzy bryły ziemi to powojniki bylinowe, które też dzisiaj przesadzałam. W sumie kilkanaście, a to jeszcze nie koniec.



Przycięłam też cisowy żywopłot, który ukorzeniłam sama. Trzy lata i będzie zielona ściana. Powojniki już posadzone!



Zagląda do mnie często, to chyba kot sąsiadów. Ciekawski i wszędobylski. Jak go zamknę przez nieuwagę w piwnicy a wrócę za tydzień, to nie wiem...Już kiedyś czyjegoś kota tak zamknęłam, ale przeżył.

Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): chester633, VERA

Przy ścieżce 21 Mar 2015 23:07 #351231

  • aguskac
  • aguskac's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2757
  • Otrzymane dziękuję: 1455
Ostre działania :) Takim sposobem uzyskałaś nowe miejsce. Karczowanie dużych okazów proste nie jest. Ja skorzystałam z okazji, że sąsiad wybierał się do koleżanki, a ona już w tamtym roku wspominała, że chce aronie. Wręczyłam mu szpadel, wykopał spore już aronie i przetransportował je do niej. Chyba nawet jej posadził :)
Takim sposobem pozbyłam się kłopotu. I tak owoce zjadały ptaki, więc pożytku żadnego. Posadzę tam 2 białe porzeczki, fajna słodka odmiana.
Pozdrawiam Aga
Na wiejskim podwórku
Temat został zablokowany.

Przy ścieżce 21 Mar 2015 23:22 #351242

  • vita
  • vita's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 707
  • Otrzymane dziękuję: 242
Białe porzeczki zamiast aronii? Lubię jedne i drugie :) Metoda o której wspominasz nie zawsze się sprawdza.
Aga, awatar!
Temat został zablokowany.

Przy ścieżce 21 Mar 2015 23:23 #351244

  • Kondzio
  • Kondzio's Avatar
No no widzę że sporo pracy już za tobą :)Ja też działałem ostro w ogrodzie :)
Ostatnio zmieniany: 21 Mar 2015 23:23 przez Kondzio.
Temat został zablokowany.

Przy ścieżce 21 Mar 2015 23:28 #351247

  • aguskac
  • aguskac's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2757
  • Otrzymane dziękuję: 1455
Co chcesz od mojego awatara??

Za aronią nie przepadam, został mi jeden krzew, który prowadzę jako pienny i okrywam przed ptaszorami. Białe porzeczki lubię bardzo. Zwiększam ilość, bo czerwone ptaki objadają, a białych nie widzą i nie muszę okrywać. Czerwonych rozmnożyłam za dużo i rozdaję. Wredne ptaszory potrafią je ogołocić nie wiadomo kiedy.Zanim się obejrzę już łysy krzak. Na działce miałam 4 krzaczki, owoce wisiały aż nieraz spadły i żaden ptak się na nie nie rzucał, a tu dziobią wszystko :unsure: Tylko wiśnie omijają - tfu tfu - obym nie powiedziała w złą godzinę!!!!!!!
Pozdrawiam Aga
Na wiejskim podwórku
Temat został zablokowany.

Przy ścieżce 21 Mar 2015 23:45 #351258

  • vita
  • vita's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 707
  • Otrzymane dziękuję: 242
Konrad, lubię ostro działać, tylko czas! Dajcie mi czas :rotfl1:
Potrzebowałabym jeszcze dwóch tygodni, ale ciągłej pracy, a tak to znowu, jak rok temu, ręce w nocniku jak goście się do ogródka zwalą :)

Aga, pierwsze słyszę, że ptaki lubią czerwone porzeczki. Całe dzieciństwo spędziłam na ich rwaniu, a nigdy ptaki mnie w tym nie wyręczały :rotfl1: Aronia z owocami jarzębiny pyszna. Awatar raz taki, raz inny :)
Temat został zablokowany.

Przy ścieżce 22 Mar 2015 00:00 #351261

  • aguskac
  • aguskac's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2757
  • Otrzymane dziękuję: 1455
Inny jest wtedy gdy piszesz odpowiedzi. Powiedziano mi, że trzeba wcisnąć F5 by stary przestał działać na dobre. Tak zrobiłam i u mnie już nie przeskakuje.

Ja też wiele lat miałam porzeczki i nic ich nigdy nie ruszało, a tu to nie ptaki tylko rabusie!!! Żebyś Ty widziała jak truskawki wyjadają. Niech no tylko się jakaś ośmieli zarumienić już podziobana. Nakupiłam siatek i osłaniam to co owocuje. Najpierw nakrywam kamczackie, potem czereśnie, potem truskawki, porzeczki i na koniec aronie. Wariactwo. A... zapomniałam o winogronach - ciemne też są atakowane. Jasnych nie ruszają.
Pozdrawiam Aga
Na wiejskim podwórku
Temat został zablokowany.

Przy ścieżce 22 Mar 2015 00:53 #351265

  • Zuza
  • Zuza's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 287
  • Otrzymane dziękuję: 327
Z bergenią mam nie ciekawe doświadczenie :( Ciągle liście i liście ... a kwiat bardzoooooo sporadycznie i z czasem zastąpiłam ją czym innym , pewnie hostą .
Troszkę brakuje mi jej , bo była bardzo dobrym wyznacznikiem początku ale i końca sezonu . Otóż liście klapnięte oznaczają koniec robót w ogrodzie , sezon się kończy i nic tu po mnie .
A znowu wiosną , jak już bergenia się podnosi , to wiedziałam , ze już czas zacząć sezon i można działać ...
Teraz są nowsze odmiany i nie wiem czy znów jej do ogrodu nie sprowadzę .
Miejsce swojego irysa też codziennie nawiedzam i nadziwić się nie mogę , ze go nie ma :(Toż raz chociaż mógłby się pokazać swojej pańci .
Efekty Twojej pracy raczej harówy widać i to najważniejsze . Jałowce były :( nie ma :)
Jutro niedziela to odpoczniesz , troszkę pogoda się załamała ale wilgoć też potrzebna . Niesamowita , niespożyta energia w Tobie dziewczyno :):):) O rety już prawie 1 godź. Zmykam pa , pa ...

Co chodzi o wątek to ... dojrzewam do niego , trudna sprawa !
Już łatwiej było podjąć decyzję o zamążpójściu niż o założeniu wątku ... ale z czasem , pewnie się otworzę :)
Ostatnio zmieniany: 22 Mar 2015 01:10 przez Zuza.
Temat został zablokowany.

Przy ścieżce 22 Mar 2015 08:13 #351281

  • dodad
  • dodad's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • strefa klimatyczna 6a
  • Posty: 4100
  • Otrzymane dziękuję: 2555
Ij kochana, narobilaś się, nie powiem.
Dojrzewam i ja do decyzji o usunięciu jałowców (niektórych) ale niestety mam obrońcę krzaczorów (teściowa) :dry: Dwa do usunięcia znad oczka ale nie mam pomysłu jak się za to zabrać, dostępu tam prawie żadnego, słowem patowa sytuacja.
Co to za badylek na środku ronda? Nie pamiętam co tam sadziłaś.
Zakup konieczny na ten rok - cisy. Zarzuciłam pomysł zielonej ściany przy różance ale chyba do niego wrócę.
Pozdrawiam serdecznie i zapraszam :)
ogrodowo 2016'***
U Doroty 2015'***2014***
Temat został zablokowany.

Przy ścieżce 22 Mar 2015 09:23 #351318

  • magdala
  • magdala's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4524
  • Otrzymane dziękuję: 1071
Donoszę ,że pięknie mi wykiełkowała firletka biała :)
Firletka z tego właśnie ogrodu ...

Dobrze ,że "nade mną" jest Dorotka ,bo i ona jest zainteresowana ;)

Vita, idziesz jak burza! Cięcia i te inne sprawy, praca wre. :bye:
Temat został zablokowany.

Przy ścieżce 22 Mar 2015 17:21 #351484

  • vita
  • vita's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 707
  • Otrzymane dziękuję: 242
Aga, jakąś apokaliptyczną wizję przedstawiasz, nawet na kamczackie musisz siatki zakładać? Do czego to doszło?
Pamiętam jak kiedyś w książkach, Buczacki ciągle o siatkach na owoce wspominał, dziwiłam się, no u mnie odpukać, uwaga ptaków na co innego skierowana. Awatar obczajony :)

Dorotka, znam z autopsji walkę facetów o obronę rosnących w ogrodzie krzaczorów. Postawa teściowej nie dziwi mnie jednak. Nie poddawaj się, walcz:) Jałowce nie mają w sobie nic z finezji i piękna. Ot, przeżyć, zagarnąć i dokuczyć! Patyczek o który pytasz to miłorząb, to jest jego trzecie chyba miejsce, więc trochę jest zagubiony, ale pozbiera się, mam nadzieję :) Cisów nigdy za wiele, w opozycji do jałowców :rotfl1:

Magda, bardzo się cieszę z firletki, mam też miłą wiadomość dla Ciebie: uchowałam cebulicę, nawet zakwitnie.
Praca wre, ale nie wiadomo do kiedy starczy sił, w zeszłym roku zabrakło w najbardziej oczekiwanym momencie, sama widziałaś :)
Temat został zablokowany.


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Dorota15, Betula
Wygenerowano w 0.839 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum