Forum Ogrodnicze Oaza

Wiesz co, te gryzonie mogące gnieździć się przy pozostawionych korzeniach to byłaby ostatnia rzecz, o którą bym się martwiła U mnie gnieżdżą się gdzie chcą
No i już przestałaś nas rozpieszczać zdjęciami? Co tam kwitnie?

Niewiele, wyszły mi natomiast trzy obuwiki i sporo się na tej nowej rabacie dzieje. Ale pokazywać kiełki?
Poczekam.

Niewiele kwitnie, ale za to w jakiej ilości: cieszynianka, dostałam od Marty, ile? dwie kępki chyba.
A to nie wszystko, przenosi się już na drugą stronę ścieżki.



Bliźniacze od Krystyny, Marta, twoja z prawej, albo z lewej Mogą się siać jak gatunek?



Igor, żebyś nie myślał, że ściemniałam, doniczka dla Ciebie przygotowana od roku. Żebym tylko nie zapomniała dać jej dziewczynom, mógłbyś przypomnieć.


A to, to zupełnie nie wiem co? Jakbym nie ja sadziła, kiedy i skąd? Mam już sklerozę. Może ktoś rozpozna?

A to nie psiząb jest? Takie moje pierwsze skojarzenie. Ale ja omylna bywam. Cieszynianek zazdraszczam , niezwykle urocze są !

Twoja cieszynianka szaleje Chyba jej tam pasuje .Piękne ogrodowe migawki ,z przyjemnością obejrzałam Roślinka ,której nazwy zapomniałaś ,to psiząb .Ja mam taki sam ,bo w tym roku tylko jeden mnie zaszczycił .A gdzie reszta? Tego nie wie nikt.Pozdrówka wiosenne zostawiam

Vito, modraki masz z siewu, czy z sadzonek, bo nie pamiętam?
Karola z forum O znalazła sadzonki w cenie niemal 60 zł/sztuka.

Na taki samosiew Thora bym nie liczyła ale gdyby tak się stało to proszę o mnie pamiętać Kiełki obuwików pokaż bo u mnie cisza,chociaż u Ciebie zobaczę

Widzisz, co to znaczy szczerze dane? Wygląda na to, że sobie dałam mniej szczerze!
Popieram Marzenkę, psiząb!

Wiem w takim razie czego się spodziewać, bo też posadziłam "psiego zęba" jesienią.
Dopiero co wykiełkował.

A moich jak na razie nie widać.
Jakoś chyba wcześnie Twój wylazł, bo moje zazwyczaj kwitną razem z szachownicami, a tych też jeszcze nie widać

Ale cudna ta cieszynianka
Mój psiząb tez jeszcze nie wylazł...

Marzenka, pierwsze skojarzenie, jak widać miałaś trafione. Psizęby nie chcą u mnie rosnąć, ten mnie zaskoczył

Nowinka, witam Cię serdecznie, sporo czasu spędziłam w Twoim wątku i czekam na nowy.
Cieszyniance rzeczywiście spodobało się stanowisko, życzyłabym sobie aby psizębom też, ale jak napisałaś: kto to wie?

Figaro, cena wydaje się wysoka, ale sadzonkowałam modraka sercolistnego- nie jest to łatwe i musiałam użyć dużych doniczek. Pewnie siewki byłyby tańsze. Ja kupiłam roślinę w doniczce (sadzonkę) za bardzo umiarkowana cenę.

Anowi, nigdy nic nie wiadomo W razie czego będę pamiętała

Marta, a przypominasz sobie, czy 'Thor' Krystyny był z siewu, czy z podziału?
Wiadomo, szczerze dane darzy się! Zapamiętaj na przyszłość dając sobie

Magda, jak widzę, nie tylko ja nie zakodowałam sobie wyglądu kiełkującego psizęba
Swojego musiałam też posadzić jesienią, i to mógł być odmianowy psiząb, kupiony u Tracza w Łodzi.

Margo, chyba wszystko się zgadza, psiząb i szachownice, przynajmniej u mnie gotowe do kwitnienia

Ave, nie trać wiary, jeszcze się pokaże Jak nie, jesienią posadzisz następnego. Robię tak od paru już lat

Moje dzisiejsze zakupy, bynajmniej nie świąteczne. Marta już swoje odebrała, te na fotce moje i xMoni.

Zwizytowałam dziś jeden LM, ale były tylko zwykłe białe , a Twoje takie piękne, wypasione
Też bym chętnie przedświątecznie nabyła

Marta, kupiłam w LM przy wylocie na Świdnik. Niestety, zostały już tylko trzy doniczki. Dostawa była w środę, szkoda, że nie wiedziałam wcześniej, można byłoby powybierać.

Czyli się spóźniłam, bo dokładnie w tym sklepie byłam , no trudno, może w przyszłym roku

O, dzięki za Twoją forumową aktywność
M zdążył przy Wielkiej Sobocie do LM więc i u mnie pojawiły się te urocze ciemierniki

Czekam niecierpliwie na storczykowe relacje

Marta, byłam ok. 14.30, specjalnie sprawdzić czy była dostawa ciemierników.
Stały na regałach na wprost wejścia, nie na ogródku zewnętrznym, tam rzeczywiście były tylko H.nigra.
Wiem jak to jest przegapić okazję, nie raz zaliczyłam, jak zechcesz, to się z Tobą podzielę

Iza, koniecznie chcę zobaczyć zakupy M! Doskonały refleks
Moja aktywność jest zmienna, pałętam się po trzech miejscach w sieci, nigdzie na dłużej miejsca nie mogę zagrzać Widzę, że Pamela ma podobnie. Tylko niech się jej nie wydaje, że jak raz podziękuje w moim wątku Marcie, to zaliczy aktywność na forum. Jola ma przechlapane, mówiąc krótko

A ja mam problem: nie pokazały się po zimie, nic nawet śladu, czosnki, które przez kilka lat były żelaznym składnikiem rabaty przy obelisku. Czy coś je zeżarło? Ale nawet jeśli, to tak ekstremalnie, wszystkie?




Z wieści optymistycznych, to przeżyła cebula L. cernuum. Dwa lata temu wykopałam cebulę z zamiarem mnożenia.
Nic z tego nie wyszło, a lilia obraziła się i w zeszłym sezonie pokazała tylko jeden listek! Tak maleńki, że rozpacz!
A kwitła już tak:



Po tym doświadczeniu obiecuję sobie solennie nie ruszać roślin trudniejszych w uprawie, które potrzebują czasu i tego, aby im nie zakłócać wegetacji.

Tia... Jola ma przechlapane i nic sobie z tego nie robi

Może czosnki się starzeją - u mnie tak na trzy cztery zniknęły na piwoniowym zagonku... Ani śladu po niech nie zostało.