Forum Ogrodnicze Oaza

U mnie też sucho,bo wiejące wiatry dodatkowo wysuszają ziemie .Zapowiadają deszcze ,ale kiedy Rh potrzebują wody nowo posadzone róże również

jagoda5214 wrote: To samo u mnie,,,sucho!!!
Piękna pogoda,,ciepełko,,słoneczko,,,,ale dla roślin deszczu trochę przydałoby się

Wszystkie moje Rh juz opusciły liście...tak suchej jesieni, to chyba nie pamietam. Co prawda, wczoraj nieco popadało, ale to kropla w morzu potrzeb.

A u mnie dzisiaj pada, w wręcz leje. Dobrze, bo podlewa wszystko co posadziłam.
Jestem bardzo ciekawa, jak te białe chryzantemki przeżyją zimę i jak będa się prezentowały za rok.

A u mnie dziś zdrowo popadało
Aniu
Chryzantemy przytulone do rabatki różanej - załapią się na solidne okrycie. Posłucham Alinki i nie będę ich ścinać na zimę.U mnie też było cieplutko i słonecznie - szkoda,że ten czas się kończy ...
Ula Opady przemieszczają się w Twoje strony - ja też nareszcie doczekałam się deszczu - teraz to dopiero jesiennie się zrobiło
Jadziu
W sobotę powiało solidnie - to nasz halny zwiastował zmianę pogody a mi dodatkowo wielkie pranie - po co ma wiać bezproduktywnie
Polu
cieszę się , że zajrzałaś bo chcę Cię zapytać o przesadzanie host - zrobić to teraz czy czekać na wiosnę? Kiedy Ty przesadzasz swoje?
Dziś ponoć pada w całej Polsce więc mam nadzieję,że i Twoje Rh solidnie podlane.
Małgosiu
Mam dokładnie tak samo i cieszę się bardzo ku zgrozie rodzinki - bo akurat planowaliśmy wypad w plener.
Troszkę żałuję,że nie zdążyłam pozbierać kretówek póki było sucho- na kopczyki dla róż są jak znalazł. Ale znając pracowitość moich kretów jeszcze naprodukują
A na razie coś wyprodukowała mahonia










A z mojego ognika , który miał być ozdobą na całą zimę pozostały smętne resztki - kto nam to zrobił?

Małgosiu, u mnie mahonia też wiąże pąki, a owocami ogników pożywiły się ptaki skrzydlaci sprzymierzeńcy na pewno zagoszczą wiosną w twoim ogrodzie-tylko się cieszyć.
U nas w tym sezonie kosy i drozdy wytępiły większą populację ślimaków - znajdowałem tylko ,,kuźnie'' ze skorupkami.

Jeszcze zdążysz pozbierać te kopczyki

Małgosiu
U mnie też wreszcie popadało,,,ale teraz jest ładna pogoda,,,ale powietrze już zeźkie się robi,,,zmienia się
Ja jeszce kopczyki różom ,hibiskusom nie robiłamm,ale czas się za to wziąć

Małgosiu,mahonia wyprodukowała zapowiedź cudnych żółtych kisci kwiatów o niesamowitym zapachu konwalii ,oby tylko przetrwały nam

Pawełku skrzydlaci już się rozgościli w moim lasku.Tam koczują i organizują "naloty". Kocisko na widok ptaszków prześmiesznie kłapie szczęką Ptaszkom zapewne nie byłoby do śmiechu...
Małgosiu dziś zapowiada się słoneczny dzień - pójdę na przegląd kretówek. Muszę przygotować materiał na kopce, bo lada chwila może się pogoda zmienić a nazbierało mi się w tym sezonie "trochę" różyczek wymagających okrycia.
Aniu ja jeszcze nie zabezpieczam -tylko organizuję materiał Do mrozów jeszcze / miejmy nadzieję / daleko - zdążymy z okrywaniem - zbyt wczesne jest wręcz niekorzystne.
Ewuś jestem zachwycona mahonią.Mam nadzieję,że jej będzie u mnie dobrze.Na jakim stanowisku u Ciebie rośnie? Ile miejsca jej zapewnić - wolałabym uniknąć przesadzania.

Małgosiu, ja mam w przedogródku od 10 lat kilka mahonii. I powiem Ci, że to 'żelazne' rośliny. Nie ma z nimi najmniejszego kłopotu - cały rok mają piękne liście, a dodatkowo wiosną okrywają się ślicznie pachnącymi, żółtymi kwiatkami Czasami podczas surowej zimy przemarznie kilka listków, ale wystarczy je oberwać - mahonie szybko się regenerują. U mnie rosną w półcieniu, w lekko kwaśnej ziemi.

One rzeczywiście są "żelazne" , jednej zimy zmarzły mi wszystkie liście , już szykowałam się do wyrzucenia, a ona nagle zakwitła na końcach tych łysych pędów . Potem juz było tylko lepiej

Witam.Pięknie jesiennie u Ciebie -bardzo ciekawie w tym okresie wyglądają trawy.Malwy się suszą w wolnej chwili proszę na pw podaj swoje dane.POZDRAWIAM

Mam u siebie kilka krzewów mahonii i muszę przyznać ,że jest całkiem bezobsługowa a i przesadzanie jest jej niestraszne.Moje krzewy już kilkakrotnie zmieniały swoje miejsce, za każdym przesadzeniem kwitną obficiej Część rośnie w słońcu a część ma słońce dopiero w godzinach popołudniowych, tu i tu kwitną obficie.

Dalu , Martuniu i Romciu - dziękuję Wam za tak doskonałe wiadomości o mahoni Cieszę się , że jest tak długowieczna , bezobsługowa i niewybredna. W tej sytuacji żałuję, że kupiłam tylko jedną - na próbę.
Anetce dziękuję za pamięć o obiecanych nasionkach . To bardzo,bardzo miłe - już myślę czym się zrewanżować
Może dojrzewającymi nasionami Moriny? Tylko kto wie kiedy je pozbierać

Wygląda na to, że nasiona moriny już dojrzały

Gosia Mahonia potrafi podmarznąć w przewiewnym miejscu usadowiona
Preferuje za wiatrem i półcień

Pozdrawiam Markus

Nie wiem czy mówimy o tej samej mahonii,owszem pospolita to pionierka,odporna na wszelkie trudy łącznie z wiatrami,mrozem i słońcem.Margolko pisałaś kiedys o zakupie swojej,jesli pamięć nie szwankuje to masz mahonię posrednią Winter Sun i moja wczesniejsza uwaga o przezimowaniu dotyczyła tejże a tu sprawa zimowania nie jest taka oczywista,moja przetrwała poprzednią byle jaką zimę.Owinięta wielo.....ma warstwami najgrubszej włókniny przy temperaturze nie przekraczajacej -15.Odwdzięczyła sie wiosną widokiem i zapachem jeszce mocniej.......Pozwole sobie wstawic jej fotki,Margolko poczujesz przedsmak....










Margolciu,wybacz,że tak szarogęsiłam sie w twoim wątku