Forum Ogrodnicze Oaza

Może masz i rację Siberio, ale co jej dolegało. Przez lato ładnie się zagęściła, a teraz znowu ma żółte listki

Jolu trzeba będzie zaryzykować.

Dzisiejszy dzień w ogóle nie przypominał listopada. Było 15 stopni - szaleństwo. Pojechaliśmy z M na fajną wycieczkę rowerową



A w ogrodzie róze nadal mają liście, a niektóre nawet kwitną

Lovely Fairy

The Fairy
czy to może im zaszkodzić w zimowaniu?
Berberysy dają popis kolorów jesiennych

Red Pillard

Golden Ring

Ottawski Silver Miles

Atropurpurea Nana

Erecta

Golden Rocet

Goldalita

Golden Carpet

Iwonko , trafiłam do twego cuda przez wątek o piwoniach, ogrody poznaję , bo większości nie znałam na FO, teraz to nadrobię, a o piwonie pytaj w wątku -piwonie uprawa, ogród jesienią masz cudowny to te berberysy...

Nie musisz się martwić o róże... One się zorientują, jak już będzie za zimno i przestaną kwitnąć! Jak patrzę na długoterminowe prognozy, to jak nic w grudniu dopiero kopczykować będziemy...
Ja też wczoraj byłam w lesie... A co Ty przywiozłaś? Bo ja wielkiego korzeniora i kamienie... Samochodem lepiej...

Witaj Beatko, muszę wpaść do ciebie z rewizytą bo po nazwie wątku spodziewam się zobaczyć wiele piwonii na które ostatnio zachorowałam. Niestety teraz jestem także bez Internetu w pracy. Dziś jestem u wnusi i pozwoliła mi na troszkę wejść na forum a potem dalej do zabawy babcia

Marto my to jednak szalone jesteśmy ja ze swojej wyprawy też przywiozłam piękny korzeń i cała sakwę szyszek. Więcej do troków się nie zmieściło

The Fairy u mnie co roku jesienią długo kwitnie. W zeszłym roku chyba jeszcze w styczniu miała kwiaty i jej to nie zaszkodziło wcale

Iwonko, u mnie też The Fairy jeszcze kwitnie na całego i ma zielone listki
Ona co roku kwitnie do pierwszych mrozów i za to ją lubię
Masz piękną kolekcję berberysów O tej porze mają swoje 5 minut - te kolorki!
Na fotce to Ty? No, na babcię to nie wyglądasz

Witajcie wieczorową porą Sarenka właśnie zasnęła to mam chwilę na pobuszowanie po forum.

Tak to ja jestem na zdjęciu trochę zmordowana bo droga do lasu prowadziła prawdziwymi bezdrożami a ja nie mam terenówki tylko szosówkę

Dzięki dziewczyny, że mnie uspokoiłyście. The Fairy zimuje u mnie pierwszy raz. Lovely Fairy jest ze mną już długo, ale pierwszy raz tak długo i obficie kwitnie. Przesadziłam ją w ubiegłą jesień w bardziej słoneczne miejsce i ruszyła z kopyta. Prawdę mówiąc to ona właściwie całą zimę miała listki, tylko, że po przesadzeniu ją dość krótko przycięłam. Przez lato wypuściła długie pędy na wszystkie strony bardzo jestem ciekawa jak one przezimują. Mam jeszcze jedną Fairy - tak myślę, bo dostałam ją jako białą nn-kę. Ta też jest niezmordowana. Mimo że cała była pod śniegiem, jak ten stopniał ona kwitnie dalej w najlepsze. To są róże terminatorki - jak mówi moja przyjaciółka Jadzia - Jagoda

W ogrodzie nie brakuje drewna i kamienia, ja tez te elementy architektury lubię. Jest co oglądać i póżną jesienią, krzewy są.

Iwcia dalej na etacie babci wieczorami .Masz chociaż dostęp do kompa takie z tego dobrodziejstwo .Masz duzo kwitnących róż u mnie też parę ma jeszcze kwiaty .Najgorsze to,ze nowo posadzone róże zaczynają pokazywać czerwone noski .Mam nadzieję ,że im to nie zaszkodzi

Widzę, że jednak u Ciebie wszystko mknie w górę, jak na drożdżach a może Tadzik, pod Twoją nieobecność, odprawia jakieś czary????
Tajemnicze zwierzątka nadal buszują?

Beatko lubię takie naturalne dekoracje w ogrodzie - pieńki, korzenie, kamienie - przecież to główne elementy naszych ulubionych angielskich ogrodów

Jadziu ten tydzień minął pod znakiem wielu spotkań i choroby. Pierwsze trzy dni odbywała zaległe spotkania ze znajomymi. Od wtorku męczy mnie straszny katar i nie chce odpuścić

Basiu Tadek je widział - prawie do niego podeszła - to łasiczka. Przyjechałam już po zachodzie słońca - jutro zrobię przegląd krzaczków różanych. Prawdę mówiąc to nie wiem co robić, bo jeszcze tydzień temu krzaczki były całe w zielonych liściach i myślę, że to się nie zmieniło, bo przez ten tydzień było dość ciepło

Jesteśmy, jesteśmy! A najgorzej, że dobrze nam z tym!
Pokażesz jutro korzonka? To i ja pokażę!
Iwa, a co Ty robisz z opadłymi liśćmi berberysów? No nie mów, że grabisz... I jak taka estetka znosi widok takich poniewierających się liści?

Pokażę, choć mama zakazywała wszystkim pokazywać Jakoś te listki mi nie przeszkadzają

Bardzo kolorowa jesień. Berberysy nie dość, że urzekają kolorami, to i pokrojem. Mam jeden gatunek w szpalerku, aż boję się zaczynać nowe kolekcjonowanie.

Witaj Danielu, akurat berberysy to były pierwsze z krzaków które postanowiłam kolekcjonować, ich barwa i naturalne kształty są tak różnorodne, że od razu spasowały do koncepcji mojego ogrodu

Obiecałam pokazać... korzeń pokazać który przywiozłam z ostatniej wycieczki rowerowej





A w ogrodzie mam ich wiele



Jeden z pierwszych już trochę zarósł


Mój ulubiony stoi na wrzosowisku


Ten obrasta bluszczem


Można go podziwiać tylko zima i wczesną wiosną potem ginie...


Przywieziony z nad rzeki


Jak i ten wygląda niesamowicie jest taki gładziutki


Ten też jest u mnie prawie od zawsze, ale ostatnio zmienił miejsce


Ten pełni rolę donicy na rojniki

Świetna kolekcja pniaków, nie ma co mówić więcej.

Rojnikowa donica najbardziej wpadła mi w oko

Iwcia masz jeszcze te begonie ,które kupiliśmy ?Teraz moje mam w domu i fajnie sie rozrastają .Mam je na biurku i ciągle patrzę na nie .Mnóstwo tych korzeni nazwoziłaś ..Musiałabym taki jakiś przywlec pod powojnika jako podpórkę .Fajnie wyglądałby obwieszony niebiesko-białymi dzwoneczkami