Forum Ogrodnicze Oaza

Bardzo lubię Beatko takie naturalne ozdoby w ogrodzie. Uwielbiam także kamienie, największy został wydobyty z dołu za domem, który może w końcu kiedyś przeistoczy się w oczko wodne. Dwóch chłopa go transportowało w miejsce, które sobie wymyśliłam


Zanim pójdę spać jeszcze kilka fotek z dzisiejszego ogrodu

Spapugowałam pomysł Joli - Pamelki z trawami, ale u mnie wersja uproszczona

Lovely Fairy nadal ma pąki

jak i Flamenko

Sweet Cover

biała nn-ka

i Yellow Fairy

Berberys Red Pilard jako jeden z ostatnich jeszcze cały w liściach

Życzę spokojnej nocy i tygodnia wolnego od trosk

Jeszcze tyle różyczek pięknie
A trawki nie naśmiecą i nadmiaru wilgoci nie zgromadzą

Nie zauważyłam Jolu twojego poprzedniego wpisu - ten pomysł spapugowałam od sąsiada, taka papuga jestem A co różyczek to nie jestem pewna czy to dobrze, że one nie chcą iść spać

Moje begonie Jadziu zdobią parapet w pracy i zawsze gdy na nie spojrzę jestem myślą przy tobie

Niestety od jutra znów praca i Sarenka

Iwono- piękny masz ogród - bardzo mi się podoba Te przeróżne korzenie wspaniale się komponują z roślinami na rabatach - Muszę się kiedyś wyprawić na jakąś eskapadę, żeby takie cuda przywieżć do siebie.Ale gdzie ja je znajdę - oto jest pytanie? Ty masz swój Nowy Las/ja - Nowy Sącz / Kamienie - pierwsza klasa - na szczęście też mam kilka , które w zależności od weny , z narażeniem zdrowia /ciężkie jak /przemieszczam po ogrodzie

Witaj Małgorzatko - w moim Nowym Lesie tak naprawdę nie ma lasu Korzenie prawdę mówiąc w większości dostałam od sąsiada który jest leśnikiem, a tylko te mniejsze przywiozłam z wypraw po okolicznych lasach gór opawskich.

Iwonko, czy zaglądasz do Nowego Lasu?

Iwcia, a gdzie relacja z ostatniego weekendu .Na pewno miałaś mnóstwo roboty przed świętami

Witajcie dziewczyny

Beatko w moim Nowym Lesie jestem w każdy weekend, choć niektórzy się stukają po głowie, po co ja tak jeżdżę zwłaszcza teraz jak wszędzie leży śnieg. A ja sobie nie wyobrażam nie jechać do mojego domku, który ubóstwiam i cały tydzień za nim tęsknię. Już miałam tylko 9 lat do emerytury, ale nasi ukochani posłowie dodali mi 2 lata i 10 miesięcy Nie wiem jak tego doczekam, może jakie świadczenie przedemerytalne

Nie pisałam relacji Jadziu bo w ogrodzie nawet nie byłam. Robiliśmy mały remoncik w sypialni, no i sprzątanie przedświąteczne zajęły cały mój czas. Ogród ledwo przykryty śniegiem - co mnie martwi, bo w nocy temperatura potrafiła spaść do - 13. Wystawiamy karmnik dla ptaków dookoła którego uwija się mnóstwo sikorek. Tadkowi udało się zrobić zdjęcie baraszkującemu w śniegu gronostajowi w zimowym futerku - białe z czarnym ogonkiem, ale zdjęcie jest bardzo niewyraźne więc nie wstawiłam. Położyłam Tadkowi na parapecie okna mój aparat - robi dobre zdjęcia z zumem. Może mu się uda zrobić portret tego wesołego zwierzaczka.

Tworzę - jak to Basia nazwała - encyklopedię moich róż. jak skończę to się pochwalę

Iwonko czekam na Twoją encyklopedię róż - mnie też dopadł kolczasty bakcyl i już śni mi się różana rabata:tongue2:

Iwcia ciekawa jestem tego Waszego lokatora ,który zagnieżdził się na stryszku Ciekawe czym się odżywia

iwa27 wrote: czekam z niecierpliwościa i jeszcze na tego zwierzaczka

Iwonko, jak ja znam to uczucie! Cały tydzień czekałam z utęsknieniem na piątek, żeby móc pojechać do mojego ukochanego domku i ogródka A jak niechętnie wracałam do Wrocławia Z czasem zaczęliśmy wydłużać nasze weekendy, żeby chociaż przyjechać w piątek rano, a wyjechać nie w niedzielę, tylko w poniedziałek
Do emerytury też mamy jeszcze parę latek, ale na szczęście taką pracę, że większość naszych obowiązków mogliśmy przenieść do Sobótki i ...po prostu przeprowadziliśmy się!
Czego i Tobie życzę

Małgosiu i Jolu musicie się uzbroić w cierpliwość ale myślę że się doczekacie

Jadziu tego psotnika na strychu raczej nie ma, chyba się przeniósł gdzieś indziej, a gronostajek przepiękny

Dziękuję ci Dalu za te życzenia Czasami marzę, że może stanie się coś w moim życiu, że będę mogła więcej czasu spędzać w swoim domu. Oby to było tylko coś dobrego choć życie nauczyło już mnie, że nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło

Mój M zrobił fajne zdjęcie - wygląda jakby Nowy Las leżał w Anglii





Co wy na to

A weekend był bardzo pracowity dla M



Dla mnie też, wiadomo porządki przedświąteczne. Tak, że na mojej róże przyjdzie wam jeszcze poczekać

Iwonko czekamy cierpliwie i robimy to co Ty - porządkujemy Szkoda, że mój M nie robi tego co Twój - bo efekty wyglądają smakowicie. Mój tylko ewentualnie do mięsnego dotrze i co tam mu zapachnie wybierze

Piękne wędzone mięsko, nie ma to jak własna wędlinka Ja też mam na działeczce wędzarnie i staram się z niej często korzystać.

Zdjęcia z mglistym lasem ciekawie wyszły,wiem że we mgle ciężko robi się zdjęcia.

iwa27 wrote: Mi tylko ducha jakiegoś lorda brakuje... Mroczno, mglisto jak trzeba!