Forum Ogrodnicze Oaza

No i pięknie! Choć te leżące poziomo rollbordery chyba łatwe do utrzymania w czystości od chwastów nie będą...
Iwa, wyjaśnij mi, jaką rolę w tych przeróbkach odgrywała ta biała obręcz widoczna na zdjęciach?
Obsadzanie tej pozostałej rabaty... Zostawiłabym sobie tę przyjemność już na wiosnę, tyle wolnej ziemi do obsadzenia może stanowić niezłą zachętę do zakupów!

Iwona ....

Świetnie Ci to wyszło . Od pomysłu do realizacji - ja tak nie mam, niestety.
Zawsze gdzieś robota mi się rozejdzie ...

Gdzieś czytałam ,że dobrym sposobem na odtrawniczanie jest zasłonięcie trawy czarną
folią - tylko nie pamiętam czy wiosną czy jesienią .
Pod folią trawa przegnije i mamy teren "czysty " pod rabaty

PS

Też zwróciłam uwagę na białą obręcz
To hula hoop Iwonka w przerwach ćwiczyła i to tak intensywnie ,że aż kółko pękło

Iwonko to czyściec wełnisty . Możesz go jeszcze trochę dostać Rondo już obsadzone i fajnie wygląda a jak wszystkie rośliny ruszą wiosną to szybko zrobi się znów ciasno Miłej pracy

Kurcze znowu coś wcisnęłam i zniknął mi cały post

Dorotko ja tak samo chodzę cmokam i podziwiam swoje dzieło. Ale skromna jestem

Anetko teraz w końcu one będą miały miejsce na rozrastanie się

Marysiu mój pomagier tez już miał zakusy na wrzosy, ale w porę zareagowała. Mam tytlko nadzieje, że ostatecznie zaakceptuje mój projekt

Martuś już trzymam kciuki i mam nadzieję, że pokażesz nam efekt twych prac

Marta tyle pytań, na jedna mała kobietę Rollbordery leżą tam po to aby pomóc mi w unicestwieniu trawy na przyszłej ścieżce, a ponadto chce żeby wyschły i wtedy spłoną w kominku. A biała obręcz po prostu pomagała mi zachować odpowiednią odległość miedzy azaliami. Mówisz, żeby poczekać do wiosny oj chyba nie dam rady, bo rączki mnie świerzbią

Ja też słyszałam o tym sposobie Madziu, ale jakoś nie wierzę w dobry rezultat. Kiedyś chcąc mieć "załatwioną" trawę pod nową rabatę kładłam na nią darnie z innego miejsca. Kładłam korzonkami do góry i tak zostawiłam do wiosny, a robiłam to jesienią. Jak zdejmowałam potem te stare darnie to pod spodem była może trochę przywiędła, ale dobrze trzymająca się podłoża trawa.

Dzięki Jadziu zawsze mogę na ciebie liczyć. Mam nadzieję, że teraz już im nie będzie ciasno

Nie pamiętam jak tam z nasłonecznieniem tej rabaty , ale ze zdjęć wygląda, że hortensja ogrodowa nadal by była narażona na spore nasłonecznienie. Może raczej lepiej było ją wkomponować gdzieś pod śliwką między hostami z tej drugiej strony.

Zaś skoro tu juz jest jedna piwonia, to może dołożyć jeszcze inne odmiany lub chociaż kolory?
A do bodziszka inne bodziszki ? Jakby co, służę sadzonkami , moje kępy już całkiem spore, a trochę odmian mam
Czyściec jest fajny na obwódkę, brakuje mi tylko do całości koncepcji coś nie-bylinowego , co by zdobiło rabatę przez cały rok . Może jutro coś mi wpadnie do głowy, bo dziś padam z nóg

Dzięki Martuś. Mam jeszcze źle posadzonego berberys 'GOLDALITA', więc może jego tam posadzić. Bo zapomniałam powiedzieć, że na tej rabacie jest przewaga żółtych roślinek - prawie wszystkie hosty, tawuła 'GOLDMUND', oczar - właśnie teraz kwitnie na żółto, nachyłek i żółte róże. Jak się popatrzy na tawułę, to widać, że ładnie się komponuje róż z żółtym, dlatego myślałam o tych wyżej wymienionych różowych bylinkach. A co do hortensji - w tym miejscu pełne słonko by miała tylko rano, a potem już półcien. Na dobranoc mój ślicznie kwitnący oczar

Ja mam żółte tawuły Golden Princess zestawione z czerwonym perukowcem i choć to podobno banalne zestawienie , mnie się bardzo podoba. U Ciebie cały taki krzak zająłby większość rabaty , więc może szczepiony na pniu? Taki akcent purpury w żółtościach? Jednocześnie nawiązywałby do różowych kwiatów, które chcesz tam wprowadzić.

A zimą przyciągałaby wzrok swoimi żółtymi igłami kosodrzewina Winter Gold lub Ophir

Azliowy zakątek wyszedł bardzo ładnie , było tylu doradców, że nie wtykałam swoich trzech groszy . Teraz jednak wyrażę swoje zdanie W nowym miejscu do zagospodarowania posadziłabym hortensję i podsadziła tawułkami, widziałam latem coś w tym stylu w Wojsławicach i bardzo mi się podobało.

Bardzo podoba mi sie propozycja Wiesi.

Iwona ,chyba spróbuję z kawałkiem mojego trawnika.
Przykryję folią i wiosną zobaczę czy trawa padła.

Może to ,że przykrywałaś trawkę czymś naturalnym to za mało ?
Ona jednak miała dostęp do powietrza itp.

Iwonko - kiedy oglądam Twój pięknie kwitnący oczar mam nadzieję, ze i ja doczekam się kwitnienia mojego.
Fajnie jest tworzyć nową rabatkę.

Sorki, że odzywam się dopiero teraz. dziś była pałza w pracach ogrodniczych, bo malowaliśmy mieszkanie. Przy okazji malowania - wiecie sprzątanie jak na święta. Trochę padnięta jestem, a jeszcze wszystko nie zrobione Zdecydowanie wolę to zmęczenie po pracach w ogrodzie

Mam podobny gust do twojego Marto - lubię zestawienia żółtego z czerwonym i mam ich w ogrodzie całe mnóstwo - śliwa dziecięca z pęcherznica Luteus, wiąz Wredei z klonem palmowym Atropurpureum - to te największe. Na tej rabacie za piwonią rośnie ogromnych już rozmiarów berberys th. Red Pillar zaś za hostami buk Purpurea pendula - ten na razie malutki, ale urośnie. Wintera prawie już miałam - kupiłam sobie piękny okaz w Opocznie w czasie zlotu, ale Guinness go dorwał zanim znalazłam mu właściwe miejsce, no i tak nadal jest on na liście moich chciejstw na bardzo wysokim miejscu. Może wiosną w Łosiowie w końcu go sobie kupię.

Witaj Wiesiu. Piękny pomysł. Widzę tam też ciemno czerwone żurawki - a jestem posiadaczka sporej ilości sadzonek takowych. Gorzej z tawułkami - mam taką ciemno czerwoną 'Fanal', ale ona bardzo słabo się u mnie rozrasta i po 3 latach wygląda tak jak na zdjęciu z poprzedniej strony Za to dorodniejsza jest jasno różowa nn-ka. Co otym myślisz? Najwyżej posadzę to co mam a dokupię jeszcze kilku okazów 'Fanal'

Mi też Dorotko

Jak się zastanowić to masz rację Madziu, to jednak co innego. Próbuj - jestem ciekawa rezultatu. I napisz koniecznie co ci z tego wyszło - jest jeszcze jedno miejsce które chciałabym ogołocić z trawy

Witaj Małgosiu. Mojego oczarka kupiłam na Lecie kwiatów w Otmuchowie w 2011r. Był taki malutki

W ubr. miał chyba z 3 kwiatuszki, a w tym roku proszę jaki już ładniutki

Bardzo wam wszystkim dziękuję za pomoc i komentarze. To dla mnie jest bardzo ważne. Już raczej nie dam rady w tym tygodniu przesadzić tej hortensji, choć gdybym się sprężyła... e raczej nie - co po nagle to po diable - jak mówi stare przysłowie pszczół, a jutro muszę jeszcze skończyć sprzątanie po malowaniu i przygotować się na weekendowy wypad do Budapesztu. Jak ja się mam tam ubrać wiem najlepiej na cebulkę. Nie wiadomo jaka będzie pogoda. Pokazywali dziś Rumunię tam spadł śnieg Brać botki?? Nie nawiedzę botków - prawie cała zimę chodzę w butach do kostek. Obiecuję, że na wieczorze regionalnym będę piła wasze zdrowie

Pomysł z hortensją i tawułkami bardzo fajny . Tawułki w tzw. kupie bardzo ładnie wyglądają - nawet różnokolorowe .

Dziewczyny, ja Wam mogę pokazać miejsce, na którym rosła kiedyś trawa, a potem stał basen - faktycznie nie bardzo jest tam co zrywać . Co więcej, w poprzednich sezonach basen miałam inny i stał w innym miejscu. Tam dopiero teraz zaczyna trawa wyglądać jako tako , a minęło przecież półtora roku . Reasumując - sposób z przykrywaniem nie jest zły , ale ja i tak wolę zrywanie .

iwa27 wrote:
Pewnie i hortensję masz inną, a myślę, że do hortensji wszystkie tawułki pasują. Najlepiej sadź takie które u Ciebie dobrze rosną wtedy efekt będzie lepszy
A za nasze zdrowie wypij koniecznie

Ja też Dorotko - wtedy jestem pewna, że jej nie ma

Wiesiu masz murowany dedykowany toast

Za chwilę będę się pakować. Jeżu kolczasty czy tutaj czas zawsze musi tak szybko płynąć. Nie będzie mnie teraz całe 7 dni i już tęsknię. Napstrykałam sobie zdjęć, żeby mieć na co popatrzeć w blokowisku.

Obserwowałam z zainteresowaniem Twoje zmagania z tworzeniem rabat, owalna prawie gotowa, wyszła super ! Lubię oglądać rewolucje w ogrodach. To naprawdę trudna praca, ale jaką daje satysfakcję!!!
Bez zmian w ogrodzie, stałby się on w końcu dla nas monotonny / oczywiście nie dla innych oglądających !/.
Napracowałaś się, ale warto było !

Iwo-bardzo Ci współczuję,że musisz opuszczać Twoje ukochane miejsce ale "nie ma złego co by na dobre nie wyszło" tydzień szybciej zleci i jaka radość, kiedy możesz wreszcie wracać w swoje zaczarowane miejsce, do swojego ubóstwianego czterołapa
Jeśli to teraźniejsze fotki róż to jestem pod wrażeniem niestety u mnie o tej porze roku słońce skryte jest za drzewami a w cieniu róże kwitnąć nie chcą

Rewelacyjne różowe zestawienie - mistrzostwo Efekt wspaniały.