Forum Ogrodnicze Oaza

Iwuś-u mnie kalina także zaczyna pomaleńku kwitnąć a róże u Ciebie toż to szok

Dzisiejszy dzień - to bonus - czyli te kilkanaście godzin więcej w domu. Mam zamiar zgorszyć sąsiadów i w ten świąteczny dzień pogrzebać sobie w ogrodzie. Za oknem 9 stopni i częściowo zachmurzone niebo ale do pracy taka właśnie pogoda najlepsza. Chcę "odzyskiwać" ze ścieżki ziemię zdatna do kopczykowania róż, bo to już może zdarzyć się lada moment. Jakieś opady deszczu ze śniegiem zapowiadają w tym tygodniu, a na następny już przymrozki.

No to poranna kawa dopita i do dzieła

Walcz, walcz! U mnie już tylko cztery stopnie (dobrze i tak, że na plusie)... to cztery (nomen omen) litery w domku pogrzeję...
Trochę mi szkoda, bo napaliłam się jak łysy na suchary na szyszki sosnowe do robienia ozdób, a tu jakoś nie za bardzo aura sprzyja wycieczce do lasku (no i gdzie ja właściwie mam najbliższy las sosnowy? )

Zadziwiający kolorek u Hansestadt Rostock, moja nigdy takiego rumieńca różowego nie łapała, może to kwestia temperatury?
Zadziwiająca róża też zadziwiająca... Candlelight... Podobna bardzo w intensywniejszej odsłonie kolorystycznej, ale czy ona aż tak blednie...

Iwcia a tak na marginesie wracając do tej Twojej zmiennej róży to może zobacz TĘ . Mogę sie mylić ale w pewnym stadium bardzo mi ją przypomina .Ależ pięknie kwitną te twoje różyce

Marto myślę, że ten kolorek u HR związany jest z tym, że już tak zimno było. Długo mnie jeszcze cieszyła kwiatami, aż w ubiegłym tygodniu przed usypaniem kopczyka trafiły do wazonu wraz z Cubaną, Alexandrem i Flamenko


Jadziu sama nie wiem. Podobna, ale do Candlelight też podobna. Teraz przychodzi czas kiedy będę mogła więcej czasu poświęcić na przeglądanie stronek różanych. Chociaż ostatnio jakoś wolę spędzać wolny czas z książką lub na zabawie z psem

Warto posiedzieć trochę nad fotkami jeśli chcesz znać na prawdę nazwę różyczki .Moich paru NN nie chce mi się identyfikować ,bo może by się na mnie pogniewały i przestały kwitnąć Piękny pachnący bukiecik

No taki bukiet róż o tej porze roku to dopiero coś! Coś niezwykłego!
A nie może to być książka o różach!

Marto - u chachałam się jak norka Czytam teraz Atlas chmur i trudno mi się jest od niej oderwać nawet dla róż

Jadziu no właśnie - czy to ważne jak się zwie, ważne żeby kwitła nadal tak pięknie

Powinnam już iść spać, ale jakoś nie bierze mnie senność - jak co tydzień w niedzielny wieczór - oszukuję czas

Wszystkiego Najlepszego w Nowym Roku.
Też jestem zdania, że nie jest ważna nazwa. Pięknie kwitnienie, to jest to!!!!

Szczęśliwego Nowego Roku wszystkim, choć dziś to powinnam życzyć radosnych Trzech Króli

Czy u was też jest tak ciepło. Z jednej strony - super - zaoszczędzimy na ogrzewaniu, ale z drugiej jak patrzę na ogród to strach mnie bierze. Róże wypuszczają listki, a są i takie które nie przestały kwitnąć oto niejaka Flamenko




Pogoda taka, że aż ręce rwą się do roboty to się wzięłam i przygotowałam teren pod kamienną ścieżkę, a potem jeszcze oplewiłam kawałek rabaty, o która latem miałam najmniejsze staranie i teraz to można było nadgonić.

W ogrodzie - no cóż nadal kwitnie kalina

a w domu zamieszkał nowy anioł

Pięknisty ten janioł Iwonko , a niejaka Flamenco jest niezniszczalna jak widzę .Ja na razie nic nie robię w ogródku chyba ,że fotki dla upamiętnienia onej pogody .Jak tam cuchnący czy też pokazał kwiaty

Iwonka pojawiłaś się tu i tam to myślałam, ze i u siebie w wątku.
Nadawaj z tego łóżeczka mam nadzieję, że już lepiej nieco

Też zdrowia życzę Nowy avatar Szkoda, że taki malutki widoczek ja ślepak jestem

Życzę zdrówka i proszę o nadrobienie zaległości bo niebawem wiosna i znowu nie będzie czasu.

Jolu, Marysiu i Romciu Bardzo dziękuje dziewczyny za życzenia i pamięć

Niestety lepiej nie jest. Nie wiem co się dzieje bo ja zazwyczaj szybko wracam do zdrowa - wiecie na mnie jak na psie. A tym razem jakoś tak długo mnie trzyma. Nic tylko starość

Postanowiłam najpierw nadrobić zaległości i poodwiedzać zaprzyjaźnione ogrody. U mnie nie pisałam bo cóz tu pisać. Śnieg leżał może z 5 dni i to jakieś 20 cm w porywach. Akurat w tym czasie Sarusia z naszym synem była u nas na feriach. O sankach niestety nie było mowy bo śniegu za mało


Od początku lutego cieplutko, czasami w nocy spada temperatura do - 3, a w ciągu dnia to potrafi być i +10. Szaleństwo Bardzo się martwię o rośliny w ogrodzie, bo one gramolą się z ziemi, a jak nagle przyjdzie mróz to co wtedy

Sikorki też nie odwiedzają mojego ogrodu mimo, że wysoko na drzewach wiszą kule z smalcem i ziarenkami. Dziś patrzyłam przez okno - masa wróbli, ale sikorek niet - dlaczego? Może za ciepło. W nocy słyszałam krzyk dzikich gęsi nad nami. Ciekawe w którą stronę leciały.

Chcę sobie kupić derenia jadalnego, więc na rzaie idę poszukać coś ciekawego

Gęsi leciały we właściwą stronę , no w tę, co zwykle na wiosnę latają..
Zima nie wróci, mrozu nie będzie, dobrze będzie!
Zdrowiej, bo lada moment trzeba się do roboty brać!
Według mnie ciekawe derenia jadalne są trzy... Variegata, Tricolor i Aurea!

Iwonko
Przyszłam,zapytać jak tak zrówko??
Mam nadieję,że sie nie dajesz i z łóżka już wstałaś,wszystkiego dobrego kochana