Forum Ogrodnicze Oaza

Jak to nie musi być kompost?!

<Żart>

Martuś- przecież wiadomo,że bez kompostu nic dobrze nie rośnie

Że jaki kompot? Ja preferuję lekko przefermentowany .

EDIT:
Gosiu, z tego co pamiętam straciłam Grahama Thomasa, ale chciałabym zapytać Ci tą różę bo zastanawiam się nad żółtą na ścianę zachodnią.
Czy masz jakieś wyobrażenie jak ona wypada w porównaniu z Golden C.?

Jolu nie pamiętam by 'Cherry Parfait' pachniała, a to znaczy, że raczej nie pachnie.

Romciu 'Alinka' to prześliczna róża, niestety moja nie przeżyła ostatniej zimy i już jej nie kupowałam ponownie.

Elu zgadza się to są wszystkie róże które straciłam po poprzedniej zimie. Liczę na to, że ta będzie łaskawsza, na szczęście śnieg u mnie leży od kilku dni, może nie jakaś gruba okrywa, ale dobre i to.

Ewuniu ja z 'Grahama Thomasa' też nie rezygnuję i planuję go w tym roku kupić jeszcze raz.

Małgosiu nawet mi nie wspominaj o zakupach, w tym roku grozi mi bankructwo jak nic. Nad wyjazdem się nie zastanawiaj, pomijam kwestię finansową, ale język sobie podszlifujesz no i będziesz mogła przejrzeć niemiecki rynek ogrodniczy.

Marto na parapety można już wysiać pelargonie, begonie, surfinie (jak ma się potem gdzie przetrzymać do majowych przymrozków) a z warzyw za kilka dni można wysiać selery.

Edytko nie za bardzo mogę porównać te dwie róże, bo 'Golden C' była u mnie pierwszy rok więc za bardzo nie pokazała jeszcze swoich możliwości. 'Graham Thomas' po kilku latach dorastała u mnie do 2 m, myślę, że idealna byłaby na ścianę.

Na koniec kilka różnych zdjęć.

Piękny ten clematis, czy to Bill Mackenzie? Ja mam go pierwszy sezon i zastanawiam się co z nim zrobić po zimie. Przycinasz?

Ależ ogromny żylistek
Ja posadziłam go w zeszłym roku, a potem doczytałam, że słabo u niego z mrozoodpornością . Ale u Ciebie widzę ogromny krzew, więc na pewno zimował. Pytanie jak? Po obrazkach widzę, że dobrze , ale może go jakoś zabezpieczasz?

Wiosenne cebulowe piękne ale Tahiti to mój faworyt, ślicznie zakwitł. Tęskno mi za wiosennymi cebulowymi, bo zeszłej wiosny było cienko z nimi u mnie

Galanthus nivalis 'Flore Pleno' dodajmy! Oj, niełatwo zrobić zdjęcie tego pełnego środka...
Gosiu, mi na hasło "przedwiośnie" to od razu przyszły do głowy kwitnące, a co! Myślałam, że coś Ci się do kwitnienia szykuje! O wysiewach jakoś nie pomyślałam, a już na pewno o wysiewach warzyw...
Wszystko wielkie, nie tylko żylistek, żylistek to dość szybko rośnie, a jak obiela? Bo ja jestem żywo zainteresowana jej wzrostem i właśnie szybkiego bym sobie życzyła!

Tak jak i Piotrka , Tahiti mnie oczarował. Będę szukać, byle bym nie zapomniała do jesieni No i jeszcze ten rarytasek guzikowiec!Same plusy , jak dla mnie - rośnie niewysoki , prześlicznie i długo kwitnie , przebarwia się jesienią na żółto. Gosia , mogę mieć prośbę? Doczytałam , że dobrze się ukorzenia z sadzonek w czerwcu. Czy mogłabym liczyć na jakieś 2 patyczki?

Gosia- przeoczyłam Twój wpis u mnie w wątku. Patelnią by mi się przydało przełożyć

Nasion z floksa nie mam, ale na wiosnę zobaczę, czy będę mogła go jeszcze podzielić. Był
dzielony jesienią i nie wiem, ile go tam zostało.

Zdjęcia piękne robisz naprawdę i moje ulubione hortensje widzę
Guzikowiec jest ładny, ale jak dla mnie to on za krótko kwitnie.

Gosiu, przyłączam się do Eli i Piotrka - Tahiti piękne. Najbardziej jednak zauroczył mnie żylistek i guzikowiec. Chyba w tym sezonie skuszę się i jednak je kupię. U Ciebie pięknie wyglądają.

Marysiu powojnik był kupiony bez określonej odmiany, nie mam więc pewności czy to jest 'Bill Mackenzie'. Po zimie wycinam jedynie uszkodzone, przemarznięte pędy. Część z nich przycinam na wysokości ok 1,5 m. Jeśli jednak nie chcesz by się tak silnie rozrastał to trzeba ciąć nisko nad drugą- trzecią parą pąków czyli ok 30- 50 cm nad ziemią.

Marto żylistek zimuje u mnie od 2008 roku bez żadnych zabezpieczeń, poprzednią bezśnieżną zimę przetrwał bez uszczerbku. Jakoś wcześniej przeoczyłam informację, że jest wrażliwy na mróz, dopiero Wy mi to tu uświadamiacie. Sam krzew tego faktu nie potwierdza. I mam nadzieję, że tak już pozostanie.

Marto (chyba zacznę Was numerować ) zdjęcie 'Flore Pleno' bardzo łatwo zrobić, trzeba tylko przyjąć pozycję horyzontalną.

A kwitnące parapety też mam, a i owszem, ale jakoś o nich nie myślę, pełnią rolę drugorzędną. A obecnie kwitną mi: Schlumbergera truncata, Saintpaulia, Rhipsalidopsis któremu pomylily się pory roku, no i oczywiście Phalaenopsis, a jeszcze Rheo spathacea. Do kwitnienia szykują się Hipeastrum i Hibiskus.

Jeśli chodzi o Obielę, to u mnie akurat rośnie dość wolno, ale ten fakt akurat mnie nie martwi.

Elżbietko jeśli będzie z czego uciąć bo to młodziutki krzew to oczywiście chętnie wyślę patyczki. Musisz się tylko koniecznie przypomnieć w odpowiednim czasie, bo moja pamięć choć dobra to jednak coraz krótsza.

Bożenko dziękuję za miłe słowa o moich zdjęciach a ja w nich tyle jeszcze niedoskonałości widzę. Ale jest postęp bo je widzę, kiedyś nie dostrzegałam.
Co do floksa, to szkoda go ciąć jeśli był dopiero co dzielony, może po prostu uda Ci się z niego zebrać nasiona jesienią.

Małgosiu 'Tahiti' był jesienią dla Ciebie przygotowany, miałaś jeszcze do mnie przejazdem wdepnąć, ale w końcu nie wdepnęłaś i powędrował do innego ogrodu bo czas mu było najwyższy do ziemi trafić.

W innym ogrodzie też będzie mu dobrze. Jak przyjadę do Ciebie, za to, że nie wpadłam wcześniej, możesz już w progu czekać z patelnią .

Swojego Billa MacKenzie tnę podobnie. Za pierwszym razem było mi trochę szkoda, ale teraz już nie mam skrupułów Zarósłby mi wszystko, gdyby go puścić samopas.
Śliczne wiosenne kwiaty, aż żal serce ściska, że to jeszcze trzeba poczekać.

Gosiu,
Wszystkie zdjęcia i rośliny piękne! Najbardziej przypadła mi do gustu obiela i berberys z bliska, czasem się nie dostrzega jaki potrafi być piękny jak kwitnie.

Lizz,
proszę sprawdź tę Gosi patelnię, czy zabija na miejscu, czy tylko robi placek? W razie czego zastanowię się dobrze nad kolejną wizytą.

Chyba Gosia nie mysli sobie ze nie bede odwiedzal jej ogrodu
Świetne zdjecia robisz
Mam tyle do nadrobienia rewizyt,chyba nie dam rady w tym roku sie uwinąć..
i przykra informacja bede zagladal do Ciebie
..najlepszego w nowym roku Gosiu

Pozdrawiam Markus

Gosia wrote:
U mnie przemarza co roku,co najwyżej jest kilka kwiatków,rośnie w przeciągu i jesienią zabezpieczyłem go agrowłókniną-zobaczę na wiosnę czy zakwitnie .

Małgosiu jaką patelnią? Czekam z kawką, albo herbatką co tam wolisz.

Ewo, żal może jest, ale roślinom też musimy dać odpocząć, a nawet może nie tyle roślinom co glebie.
Ja swojego tanguckiego za bardzo nie ograniczam, w tym miejscu w którym rośnie to jego bujność jest nawet pożądana.

Danielo no mam nadzieję, że zastanawiasz się nad najbliższym terminem wizyty u mnie i już tą wizytę w swoim kalendarzu uwzględniłaś.

Markus dlaczego przykra, właśnie bardzo radosna. Ja jestem osobą towarzyską, uwielbiam gości, a jeszcze jak zechcą się odezwać to już jestem przeszczęśliwa, także serdecznie zapraszam i to do jak najczęstszych odwiedzin. Wręcz mam niedosyt gości.

Chester u mnie w zasadzie też rośnie w przeciągu, może to taki odporny egzemplarz.

Moi drodzy nawet nie wiecie jak się cieszę, że trafiłam na to forum. Szczególnie po wydarzeniach ostatnich dni. To miejsce to prawdziwa oaza, miejsce gdzie mogę się wyciszyć i cieszyć swoją ogrodniczą pasją dzieląc ją z tak życzliwymi i sympatycznymi ludźmi ja Wy. Dziękuję, że mnie tak licznie odwiedzacie.

By skrócić czas oczekiwania na wiosnę kilka fotek.