Forum Ogrodnicze Oaza

Gosiu,mam pytanie czy ostróżka to jedna łodyga czy kilka złączonych razem.Róża Gloria Dei to mój faworyt - do notatnika .

Jeśli mogę poradzić to przetacznik kwitnie długo i jeżeli mu się obcina przekwitłe kwiatostany to kwitnie do późnej jesieni,ale serduszka po przekwitnięciu, giną wszystkie łodygi i zostaje goły plac aż do wiosny.

Piękne zdjęcia Przetacznik Blauteppich należy do tych niższych? Sposób Karola nie skutkuje w wypadku przetacznika pagórkowego

Niestety, właśnie temu nie da się przedłużyć kwitnienia

Edytko w takim razie wiosną chętnie ukopię sadzonkę dla Ciebie.

Ewuniu ja wychodzę z założenia, że mam tyle pracy w ogrodzie który przecież służy całej rodzinie, że jeśli tylko ta rodzina wyrazi ochotę pomocy w nim to nie znięchęcam ich do tej pomocy. Przydzielam tylko zadania na miarę "obycia ogrodowego", jest to konieczne jeśli nie chce się znajdować cennych roślin na pryzmie kompostowej. Warzywnik jest żywicielem całej rodziny, więc raz do roku dzielę go na sektory i każdy członek otrzymuje swój sektor do przekopania. Robię tak odkąd kręgosłup zaczął buntować się przed nadmiernycm obciążeniem. Przetacznik o który pytasz jest niziutki, u mnie nie wyższy niż 20- 30 cm.

Bożenko asperka ma rzeczywiście zaciszne stanowisko, dodatkowo na zimę jest kopczykowana wysoko, a w bardzo mroźne zimy ma dodatkowo osłonę z agrowłókniny i kartonu falistego. Tej zimy na razie jest tylko okopczykowana.

Marto dziękuję za rozpoznanie liliowca. Co do towarzystwa roślin to niedość precyzyjnie się wyraziłam, nie wszystkie z pokazanych roślin są towarzystwem dla róż, choć w większości tak. Taki np. liliowiec 'Mallard' świetnie wygląda z różą 'Westerland'. Oczywiście posadzony w odpowiedniej od niej odległości.

Elu nie smuć się do wiosny już tak bliziutko, niebawem pierwsze wysiewy do kuwetek.

Wiesiu masz rację, szczególnie przetaczniki lubię sadzić w towarzystwie róż.

Chester to jest jedna łodyga ostróżki.

Karolu dziękuję za poradę, ale obie rośliny uprawiam od kilkunastu lat i mam już trochę doświadczenia w ich uprawie. Z mojego doświadczenia, ale też według informacji o tej roślinie to Dicenta eximia nie ginie po przekwitnięciu ale tworzy piękną zieloną kępę ozdobnych liści, powtarzając wielokrotnie kwitnienie z mniejszym nasileniem niż pierwsze. Masz jakieś nieprawdziwe informacje.

Gosiu, kiedy zaczynasz sianie rozsad warzyw? U mnie wprawdzie właśnie zaczął padać snieg, ale juz zaczynam o tym mysleć... Do tej pory zaliczyłam dwie porażki, ale wyczytałam, że mogła to być wina podłoża, jakiego użyłam do wysiewów. Do trzech razy sztuka, więc w tym roku spróbuję znowu!

Ja mam różę Tcheikovski podsadzoną pomarańczowymi liliowcami i bardzo mi się to połączenie spodobało.

Ja również z kwiatami mam do czynienia od trzydziestu lat i przyznaję Ci rację jeżeli chodzi o tą odmianę, ale co do serduszki okazałej to właśnie jej wadą jest to że po przekwitnięciu zanika.

Dagmarko co prawda mówiąc o siewach miałam na myśli wysiew nasion pelargonii, surfinii czy begonii, bo te siejemy już w styczniu. Z warzyw pierwszy wysiewam seler i ten sieję w drugiej połowie stycznia, nasion nie przykrywam ziemią tylko lekko dociskam do podłoża. Na początku lutego wysiewam pory, w drugiej połowie lutego sieję sałatę lodową i kruchą, pomidory, paprykę, do posadzenia w nieogrzewanym tunelu foliowym oraz kilka szt. brokułów na wysadzenie do gruntu. Na początku marca w inspekcie, albo w nieogrzewanym tunelu wysiewam na rozsadę kapusty wczesne, kalafior, brokuły, a na parapet okienny arbuz, ogórki sałatkowe do posadzenia w tunelu foliowym. W drugiej połowie marca sieję na rozsadę kalarepę, bazylię, majeranek, a w zależności od pogody (ten czas może przeciągnąć się do połowy kwietnia) do gruntu marchew, pietruszkę, cebulę, w tunelu rzodkiewkę i koper. W drugiej połowie kwietnia- do początku maja wysiewam kapustę późną na zbiór późno jesienny. Pewnie o czymś zapomniałam, ale to tak w skrócie.

Trochę koloru na koniec postu, czyli dalszy ciąg róż.

Pierwsza z nich to trudny do kochania egzemplarz. Sam kwiat piękny, ale krzew pod koniec sezonu wyrasta na ponad 2 metry wysokości, podziwianie kwiatów jest wówczas trudne, pędy ma sztywne proste. Trudno ją skomponować na rabacie. Łatwo łapie czarną plamistość i mączniaka, długo trwało zanim udało mi się zapewnić jej takie warunki by pozbyć się tych chorób, tym bardziej, że oprysków chemicznych nie stosuję.











Kolejna kupiona jako 'Orange Sensation' mam jednak wątpliwości co do tej nazwy.



I kolejni towarzysze i nie towarzysze róż.

karol wrote:
Karolu w tym poście nie napisałeś, że chodzi Ci o serduszkę okazałą, a ja pokazywałam eximię, można było więc wywnioskować, że o tej piszesz. Nie ważne jak długo zajmujesz się roślinami, jeśli natomiast udzielasz porady, szczególnie w tym wątku to musisz być precyzyjny by ludzi nie wprowadzać w błąd.

A co do Serduszki okazałej, którą też mam





to sprawa też nie jest taka oczywista. Nie wiem, czy to kwestia stanowiska, gleby czy czegoś innego, ale mojej niestety nie giną po przekwitnięciu pędy i nie zostaje goły plac. Piszę niestety, bo posadzona została tak by po rzekomym zniknięciu zastępowały ją inne rośliny, a rzeczywistość jest taka, że nie dość, że nie ginie to jeszcze bardzo znikomo ale jednak powtarza kwitnienie a rośliny które miały zakrywać po niej pusty plac muszą konkurować z nią w lecie o światło, pokarm i wodę, bo serduszka rozpycha się na rabacie aż miło, nie myśląc o ustąpieniu miejsca innym roślinom. I tak dzieje się od początku jej pobytu w moim ogrodzie czyli od początku 2007 roku. Nie jest to więc doświadczenie z ostatniego roku ale coroczna obserwacja na przestrzeni 6 lat.

Piękne serduszka, aż chce się wiosny , u mnie pada ostro śnieg i zimno jest bardzo.

Gosia wrote:
Czy to cudenko to bylina? A jeżeli tak, czy zawiązuje nasiona Gosiu?

Wiesiu, tak to jest bylina, nie zwróciłam uwagi czy zawiązuje nasiona, ale myślę, że tak, podobnie jak inne astry, natomiast widzę, że ładnie się rozrasta, w razie czego, jeśli nie zginie, można będzie go podzielić.

Małgosiu mi też tęskno do wiosny. Dla wszystkich którzy tak jak ja i Małgosia wyglądają wiosny kilka zdjęć z poprzednich lat.

Mam nadzieję, że powyższy pokaz poprawi humor gościom tego wątku i skróci czas oczekiwania na tegoroczną wiosnę.

Dzięki Gosieńko za powiew wiosny - piękne zdjęcia . Wypatrzyłam u Ciebie serduszkę giganta Jest niesamowita . Mnie trochę zrażał fakt zasychania liści w lecie. Co u Ciebie rośnie w sąsiedżtwie,żeby zatuszować "pusty placek"?

Moim serduszkom tez nie zasychają liście i też skromnie powtarzają kwitnienie.
Jak to zaobserwowałam, postanowiłam im dosadzić towarzystwo, które zakwitnie PRZED nimi , czyli wiosenne cebulowe. Już nie mogę się doczekać wiosny, żeby przekonać się, jak pomysł się sprawdzi

Małgosiu, no ale jaki pusty placek?? Toż mówię, że Serduszka rozpiera się na rabacie cały sezon przytłaczając choćby różę "Chopichon". W związku z tym na jesieni różę przesadziłam do przodu rabaty by obie rośliny wzajemnie sobie nie przeszkadzały. A co jeszcze rośnie w bezpośrednim sąsiedztwie?

Oto sąsiedzi






i wspomniana wcześniej


a ponadto tulipany, krokusy i szachownice, żeby wczesną wiosną też było tam kolorowo.

Marto czyli nie tylko moja serduszka okazała nie zanika, ciekawe czy moja i Twoja są wyjątkami, czy może więcej forowiczów ma podobne obserwacje.

Ta biała lilia to niczym gwiazda betlejemska:) świeci niesamowicie.

Tulipany , to oprócz azalii, moja wiosenna miłość. Piękny u Ciebie Lilac Wonder. Ale ja chcę zahaczyć troszkę o jesień - Gosiu , czy ja dobrze pamiętam , że Ty masz fotergillę?A może się mylę?
W necie są zdjęcia jej kwiatów , a mnie interesuje barwa jesiennych liści