Forum Ogrodnicze Oaza

edulkot wrote:
Są ,są Kupiłam ,ale jednak nie posadziłam jeszcze w ogrodzie , była ta strasznie zimna noc,więc może i lepiej.
Jakoś te holenderskie szklarniowe rośliny nie wydają mi się zbyt odporne na zimno.

Kasiu, ale miałaś roboty z różami! Ja tydzień temu kilka godzin spędziłam przy moich kilkunastu krzakach i byłam taka zmęczona...
A sasanka w tym roku mi nie wyszła z ziemi.

Robaczek wrote:
Jednak nie Ewa, tylko Gabriela
Aminek wysieję w tym roku wprost do gruntu, a może skiełkuje ten, co się sam wysiał w zeszłym roku? Byłoby fajnie, gdyby zachowywał się jak koper. Tym bardziej że odmiana White jest wyjątkowa.
Jak tam plany podróżnicze? My zmieniliśmy plany i stanęło na czerwcowej Normandii.

Gabi, dostałam aminka z dwóch źródeł, więc to był strzał - ewidentnie nietrafny
Witaj zatem ponownie! Bardzo dziękuję za odwiedziny.
Mam nadzieję, że aminek wyda obfity samosiew, to obłędna roślinka. Dodatkowo wspieram się kiełkującymi nasionkami na parapecie, bo tego dobra nie może zabraknąć.
Moje wyjazdy często są spontaniczne, ale chciałabym wrócić do Prowansji, jeśli się uda. Poza tym mam ochotę na Anglię, może w lipcu? Będę myśleć
Jakie ogrody planujesz odwiedzić w Normandii? Giverny pewnie obowiązkowo?
Madziu, miałam mnóstwo pracy i wciąż mam, ale najgorsze za mną!Teraz złapałam fazę na wiosenne krzewy i mam ochotę dosadzić następne
Dorotko, wzeszły - wysiewałam pod koniec stycznia, myślę, ze ok. 2 tygodnie kiełkowały. Już są przepikowane i dojrzewają.

Kupiłam dzisiaj przepiękny okaz kaliny Bodnantese 'Dawn'. Pierwotna miejscówka zaplanowana na ten krzew wydała mi się zbyt skromna i w ostatniej chwili zdecydowałam, że chcę ją widzieć i wąchać z tarasu! Została więc posadzona na wschodniej rabacie, w otoczeniu hortensji bukietowych i róż. Mam nadzieję, że będzie jej tam dobrze
Ponieważ wykopuję olbrzymii wiciokrzew, który od 5 lat nie wydał satysfakcjonujących kwiatów i zdominował całe otoczenie wszędobylskimi pędami - zastanawiam się co posadzić w jego miejsce ..i myślę nad magnolią. Mam obok odmiaę Susan, ale marzy mi się Magnolia soulangeana 'Alexandrina', więc chyba sie rozejrzę.
Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie...w Wielkopolsce, proszę o sygnał

Robaczku doskonale Cię rozumiem, ja tez dziś popełniłam roślinne zakupy - w łapki wpadła mi właśnie magnolia Alexandrina, którą uparłam się mieć w swoim ogrodzie. To będzie dla mnie drugie podejście do tej - jak dla mnie najpiękniejszej - magnolii. Może tym razem się uda. Ponadto przytargałam kalinę angielską i dwie piwonie No i zaklepałam sobie wiśnię shirofugen do odbioru po świętach

Jolu, kupiłaś Alexandrinę? Jak dużą? Ma pączki??
A skąd jesteś? Kalina angielska też baaaardzo mi się podoba, ale akurat tej odmiany nie widziałam..były Watanabe, Eskimo, Burkwooda A. Russell i inne, ale akurat angielskiej nie..
Obejrzałam sobie Shirofugen i faktycznie..warta grzechu. Ja zdecydowałam się na Kanzan, ale szukam wciąż wymarzonego egzemplarza..

Kasiu, ja jestem z kujawsko - pomorskiego, z Brodnicy. Mój ulubiony Pan sprzedający rośliny ma taką Alexandrinę u siebie w ogrodzie, przepiękny widok jak zakwitnie - jego okaz ma już kilkanaście lat. Wiedział, że na nią poluję i odłożył dla mnie z ubiegłorocznej dostawy.On nie ma szkółki tylko punkt sprzedaży i sam robi zakupy, często pod dyktando klientów.
Krzaczek ma około 1-1,20m, więc jest nieduży i niestety nie ma pączków. Poprzedni egzemplarz kupiłam wysyłkowo, to było spore drzewko tak 1,70, już z pączkami - pieknie zakwitło, niestety nie wytrzymało zimy pomimo porządnego okrycia
Kalina angielska jest też niezbyt duża, ale nie była droga - ma za to 2 pąki

To prawie po sąsiedzku
Okrutnie żal tej straconej magnolii...ciekawa czy ta odmiana jest mniej odporna niż inne? Nie zauważyłam u nas kłopotów z zimowaniem magnolii.
Jedynym problemem jest sporadyczny mróz w kwietniu, zdarza się wtedy, że zważy pąki.
Będę się rozglądać w okolicy, zajrzę też do centrum ogrodniczego przy Kórnickim Arboretum, kupiłam u nich Stellatę i pięknie rośnie.
Trzymam kciuki za Twoją piękność, a na kwiaty kaliny czekam!
Kiedy założysz wątek? Ciekawa jestem Twojego ogrodu

Też kiedyś marzyłam o Aleksandrinie , był to jeden z pierwszych moich zakupów 4 lata temu. I co? Ano nic ... nie urosła, bo ciągle podmarza, o kwiatkach chyba w ogóle mogę zapomnieć
W tym roku ostatnie podejście z kuracją bananową Marysi . Jak nie, to fora ze dwora

Kasiu wątek jak na razie mam na innym forum... Nick ten sam więc łatwo trafić.
Mój ogród jest na etapie wiecznego tworzenia, mam jeszcze mnóstwo miejsca do zagospodarowania i masę pomysłów do zrealizowania. Tak więc podglądam i uczę się komponowania rabat między innymi u Ciebie
Co do tej poprzedniej magnolii, to wydaje mi się, że po prostu miała za sucho wiosną, nie była zmarznięta, po prostu jakby zamarła.
Kórnickie Arboretum jest przepiękne, moja kuzynka zrobiła tam doktorat miałam więc okazję je zwiedzać z dobrym przewodnikiem.
Życzę Ci powodzenia w szukaniu Alexandriny, naprawdę jest cudowna gdy kwitnie.

Jolu, poszukam
Z tego co czytam, to właśnie susza i zasolenie ziemii stanowią najczęstszy powód problemów w uprawie magnolii..obok planowanego miejsca rośnie u mnie magnolia 'Susan' i kwitnie regularnie, a przyrosty ma dosyć duże. Chyba, że Alexandrina specyficzna jest...jak Markitka pisze
Markitko, dałaś mi do myślenia..ciekawe czemu to taka kapryśna królewna? A inne magnolie rosną?
Moich nie nawożę mineralne, tylko kompostem i mączką kostną. Banankowe skórki mają od niedawna

Kasiu, dobry wieczór
Widzę, że brylujesz pomiędzy moimi ukochanymi kalinami.
Od dłuższego czasu myśle gdzie zmieścić kolejne egzemplarze. Uważam, że są to absolutnie wyjątkowe krzewy - super, że się zdecydowałas na te piękności.
Alexandriny są co roku w moim ogrodniczym, po jednym egzemplarzu, który widać z daleka i na widok którego omdlewam, takie ma kwiaty. Cena powala (2tys), ale po kwitnieniu jest znaczna obniżka Zawsze znajduje chętnego - ciekawe czy kiedyś zwariuje i sama przytargam to cudo do ogrodu... Spokojnej nocy!

Mam jeszcze Susan, ta rośnie lepiej, ale też nie kwitnie . Co gorsza, kupiłam ją z jednym pąkiem, czyli nie była za młoda na kwitnienie, ale od tamtej pory (3 lata) nic nie zawiązała . Muszę w tym roku obydwie porządnie nawieźć, bananami dotuczyć i zobaczę

Z uwagą czytam o bananowej kuracji.. Mamina Susan kwitnie co roku- a nawet rok temu powtarzała latem, ale sobie myślę- może jakoś ją jeszcze podkręcić.. Kiedy rozpoczyna sie tę dietę dla magnolii ?

Kasiu, a ja polecam Alexandrinę - mam i choć przesadzana kilkakrotnie, daje sobie fajnie radę, a kwiaty ma właśnie cudne. Polecam do małego ogrodu George Henry Kern - kwitnie baaaardzo obficie niedużymi kwiatami w kolorze pudrowego różu.
A z wiśni polecam Kiku Shidare Zakura - koniecznie na wysokim pniu! Nie zajmuje dużo miejsca, a w czasie kwitnienia jest prześliczna Amanogawy mam również - są świetne na tyły rabaty, bo rosna kolumnowo, dość szybko osiągając wysoki wzrost.

Gratuluję zakupu, a buziak dla mnie to gdzie ?
Nie chcę nic mówić, ale w Jucce były też kaliny angielskie (takie ok. 120 -130 cm...)....
Ładną Alexandrinę też gdzieś widziałam, ale już nie pamiętam gdzie . Chyba w Berberysie (czyli cena będzie z księżyca).

Monika-Sz wrote:
Ważne, żeby zdążyć przed zawiązywaniem pąków , U Twojej mamy może będzie więcej, a moja może wyprodukuje coś po raz pierwszy w życiu

Kasiu, ja swoją Alexandrinę kupowałam parę lat temu w Castoramie lub LM (nie pamiętam). Co roku mają w ofercie magnolie. Za drzewko na ponad dwumetrowym pniu zapłaciłam naprawdę nieduże pieniądze (100 – 200 zł ?). Spróbuj skontaktować się telefonicznie; może już będą wiedzieli jakie odmiany otrzymają.
Alexandrina co roku obsypana jest kwiatami. U mnie też oczywiście nie przemarza.
Pozdrowionka

PS Kanzan z tego samego źródła. Rośnie błyskawicznie

Kasia kupuj w ciemno Alexandrinę. W Twoim klimacie świetnie sobie da radę. Zapraszam na kwitnienie u mnie za ok 1-2 tygodnie w zalezności od temepratury, juz pekają jej pąki

A gdybyś chciała porozmawiać o wisniach to mam kihu-shidare i amanogawę . Kanzan rosną olbrzymie w przeciwienstwie do tych dwoch poprzednich