Forum Ogrodnicze Oaza

ojej.....Kasiu....ten taras.....no i te mebelki......bomba!
no i ten kieliszek.....hmmmmm

Sasankowa mgiełka... w takiej masie robi to wrażenie... nie da się ukryć
Jak wszystko inne zresztą!
Nooo... ale skoro to ogród Robaczka... inaczej być nie może

Martuś, dzięki M bardzo się starał przy mebelkach, dwa dni wyjęte z życiorysu na skręcanie A winko na tarasie po ciężkim dniu smakuje najlepiej
Gosia, cieszę się, że Ci się podoba Sasanki wyglądają fajnie nawet po kwitnieniu, a przecież jeszcze ie powiedziały ostatniego słowa w tym roku Ta kompozycja z czosnkami to tegoroczny debiut, miały mu towarzyszyć łany fioletowych irysów holenderskich, ale większość skisła po tej zimie Coś tam wyłazi, ale w stosunku do zeszłego roku to marny postęp... , dobrze że czosnki są niezawodne

Mówisz, że czosnki są niezawodne . Z kilku odmian sadzonych jesienią wyszła... jedna . W dodatku nie wiem która, bo jeszcze w pąkach, a pies wyciągnął znacznik

Ładnie tym czosnkom z sasankami!
Ja też nieco powątpiewam w niezawodność czosnków...W pierwszym roku po posadzeniu, to i owszem...Moje zeszłoroczne też świetnie, ale te wcześniejsze...poznikały...Wymarzły? No bo kto by tam czosnki zżerał!
Posadzenie hortensji pnącej w tym miejscu to bardzo dobry pomysł! Tylko oby się nie rozszalała za bardzo, bo ładny klinkier! Nie powiem Ci, po ilu latach moja zakwitła, no w zasadzie dopiero zakwitnie....
U Ciebie na pewno będzie lepiej, cień pewnie ma...

A skad założenie, że cień jest niezbędny do jej kwitnienia?

A z tego, że cieniolubna!

Pozornie! Z własnych, bieżących obserwacji mogę powiedzieć, że w szczytowych, najbardziej nasłonecznionych partiach, kwitnienie jest najobfitsze!
Z pewnością nie ma wygórowanych wymagań glebowych... ani nadmiernego zapotrzebowania na wodę...
Powiedziała, co wiedziała ale liczę na to, że mnie Robaczek nie pogoni...

hmmm to ja bede musiała posadzić troszkę tych czosnków
bo są po prostu śliczne.....te kule!

Ja również bardzo dziękuję za spotkanie - wspaniale je wspominam

Powiedz mi proszę: czy Rooguchi jak ma żyłki, to umie sobie na nich sam poradzić, czy mimo wszystko trzeba go zawijać?

Shirall wrote: Martusia no właśnie chyba to nie ten kieliszek
Kasiu a Sikorski nie za duży oby na tę kratkę, skoro 2 do 3 metrów Może coś niższego ...
Obserwuję, jak moje clemki się zachowują przy za niskich podporach
Cudne fotki, jak wiedzę masz kilka ulubionych miejsc w ogrodzie

Markita, u mnie wszystkie czosnki sadzone w ubiegłym roku i te sprzed 2 lat wzeszły pomimo ostrej zimy, a nie były nawet ościółkowane..troszkę im tylko przysuszyło liście na końcach, ale kwiaty i wzrost bez zarzutu jakie odmiany sadziłaś u siebie? One lubią słoneczne stanowiska, u mnie rosną od południa
Marta, czosnki lubię i może one lubią mnie bo u mnie rosną niezawodnie... ciekawa jestem, które odmiany takie kapryśne - u mnie jest olbrzymi, Gladiator, Purple Sensation, Św. Krzysztofa, kazachstanski, Ivory Queen, glowkowaty, niebieski... I jeszcze jakies tam NN pierwsze zakwitly na początku maja, a inne jeszcze w pączkach.
Gosia, hortensja pnąca rośnie u mnie w głębokim cieniu, na północnej ścianie - ponoć to jedyne pnącze, które ma taką tolerancję na cień, ale kwiatów jak dotąd nie widziałam .... Może do tego potrzebne jednak słońce..? ja z góry zakladałam, że ozdobna ma być z liści więc kwiaty - jeśli się pojawią - potraktuję jako wartość dodaną
Marta, jeszcze ne masz czosnków?! Przecież Ty na dzialeczce masz juz wszystko
Kocina, spotkanie koniecznie do powtórki Clemek rooguchi wspina się samodzielnie po żylce, ale ja mu trochę pomagam, bo pergola jest na silnym przeciągu, a gałązki są dość łamliwe. Ale takie zaplatanie to żaden problem, raz na jakiś czas, 6 sekund i gotowe
Pamelko, Może podpowiesz mi inną, niższą odmianę? kratka ma ok 160 cm i chciałabym jakiś kolorek dla kontrastu - błękit albo fiolet.
Miło mi, że fotki Ci się podobają Jak pewnie większość z nas, mam swoje ulubione zakątki w ogrodzie i lubię fe fotografować, zeby uchwycić zmieniający się klimat miejsca i nowe rośliny. Jak będę za bardzo przynudzać, to daj znać

No to jeszcze kilka portretów - miłego dnia

Kasiu no co Ty tak to zabrzmiało
Nigdy nie znudzą mi się Twoje zdjęcia
Chodzio raczej o to, że każdy ma jakieś swoje ulubione zakątki, gdzie czyje się najlepiej
Wybór clemków jest spory, może tu zerknij
Mnie zaciekawił Clematis Ivan Olsson, ale on raczej kontrastowy nie będzie, jest taki stonowany raczej
A co sądzisz o Night Veil? W naturze dużo ładniejszy i nie osiągnął u mnie deklarowanych rozmiarów

Robaczek wrote: Czyli wersja z wampirem odpada
Coś jest z tym fotografowaniem... że mamy zestaw swoich ulubionych ujęć...
I nagle, kiedy ktoś inny zrobi zdjęcia naszego ogrodu, jawi się on... zupełnie nowy... nieznany

Pamelko, w moim ogrodowym szaleństwie umiaru nie znam, dlatego lojalnie ostrzegam
Dzieki za clemki, ten mroczny welon mi się podoba....
Gosia , jakby miały przyjść w odwiedziny jakieś przystojne patisony to czosnki wykopie, żeby nie wyploszyć Fotki lubię robić i choc amatorsko cykam, to coraz bardziej mnie to wkręca Zastanawiam się, jakby wyglądał mój ogród oczami innego fotografa...musisz mnie odwiedzić, to się przekonamy

No to jeszcze kilka zakątków....
lobeliowo - biało-niebieski parawan & pelagia

A tu kompozycje ziołowe
Kumkwat (dopiero wypuszcza listki po aklimatyzacji na świeżym powietrzu) z truskawką zwisającą - truskawki już dojrzały, po południu zrobię nowe fotki

Pienny rozmaryn, a pod nim tymianek, mięta jabłkowa i szczypiorek (kwitnie!)
Oliwce dosadziłam do towarzystwa pomidorek koktajlowy, oregano, bazylię i rukolę - tak tematycznie, cocina italina

Ivan Olsson mam, zakupiony w tym, roku. Na słonecznym stanowisku kwiaty bardzo jasne.

Ja jesienią sadziłam czosnki Ostrowskianum, Nectaroscordum i Unifolium.
Któryś będzie kwitł, ale zidentyfikuję po kwiatach, bo pierwszy raz sadziłam czosnki

A któreś dwa pozostałe przepadły . Ale jesienią poszukam kolejnych, nie poddam się tak łatwo

no jeszcze czosnków nie mam ale spoko......mieć bedę
dziś byłam tylko posadzić roślinki na rabatce czerwonej i szybko zwiewałam bo taki ukrop jest, że masakra jakaś......chyba faktycznie coś bedzie dziś, jakaś burza albo cuś bo słońce ostre jak diabli
no chyba, że znowu nas ominie czyli jutro znowu lot i po0dlewanie
ta kompozycja włoska jest suuuper!