Iwonko, to prawda, że drzewa liściaste są piękne o tej porze roku i niesamowicie ubarwiają ogród, ale mają też swoje wady - tony liści do grabienia i zbierania
No, ale trudno - coś za coś!
Ewuniu, u nas w zasadzie też nie chodzi się po domu w butach, ale nie zawsze jest to możliwe - jednak gościom nie każę zakładać kapci, a i psy ganiają się często ...na bosaka
Jeśli chodzi o szeflerę to mój sposób na nią jest prosty - ciąć, ciąć i jeszcze raz ciąć! Jak tylko jakiś badylek zacznie za bardzo wyrastać ponad roślinkę, od razu go obcinam, wkładam do wody, ukorzeniam i mam następną
Oprócz tego każde lato szeflera spędza w ogrodzie i wtedy szaleje - pięknie przyrasta i zagęszcza się. Przed przeniesieniem jej do domu znowu ją przycinam
Wiesiu, taka złoto-purpurowa jesień jest piękna, zwłaszcza w promieniach słońca
Szkoda, że teraz to już zaczyna się taka szara i smutna jesień...
Vituś, jakże się cieszę, że zajrzałaś do mojego ogrodu
Te fotki sprzed paru dni są jeszcze złociste i optymistyczne, ale obecnie zrobiło się już szaro i wilgotno. Powolutku trzeba będzie się pocieszać archiwalnymi fotkami...
Romuś, nie bądź dla siebie taka surowa - jesteś jeszcze młodą ogrodniczką i dlatego chcesz przedobrzyć. Mnie już doświadczenie nauczyło, że zazwyczaj roślinki świetnie sobie radzą z chłodami, te delikatniejsze trzeba hartować, a te najbardziej delikatne wypadają i ...trudno. Nic na siłę. Jeśli nie chcą, albo nie mogą u mnie rosnąć, trzeba zastąpić je innymi. W ten sposób pożegnałam się z klonami palmowymi, aukubami, winnikiem , niektórymi różami...
Magdo, chyba morele to nie są drzewa do naszego klimatu
Moja pewnie skończy w piecyku i w ten sposób na coś się przyda
Dzisiaj listopadowi goście w moim ogrodzie: