Forum Ogrodnicze Oaza

Jedna z moich host niepokojąco wygląda,nie ma w prawdzie żadnych plam ani zacieków tylko brzegi jakby przezroczyste i obsychające....




Przyglądnełam się pozostałym i przeraziłam się....kilka z nich wygląda tak....czy to wirus?

Grażynko, to nie wirus - na pierwszej i ostatniej fotce to raczej taka uroda hosty - ma strecz na brzegu liścia (dodatkowo przypalony słońcem)- czy to przypadkiem nie Northern Halo? Na pozostałych widzę tylko poparzenia słoneczne. Niepokojące jest zdjęcie trzecie - musisz zrobić fotkę liścia bez kropel wody.

Dziękuję Elu....pocieszyłaś mnie

Pierwsza i ostatnia fotka to rzeczywiście jest Northern Halo rosnąca w dwóch różnych miejscach....ta pierwsza ma słońce całe popołudnie
a ostatnia rośnie w półcieniu...i rzeczywiście ta pierwsza gorzej wygląda....

Nie wiem co to za hosta na 3 fotce...(miała być Captain Kirk,ale nawet obok niej nie stała...)narazie nie mogę zrobić fotek bez kropel deszczu bo ciągle pada.Tak wygląda ta pomyłka od spodu....

Grażynko, na tej to raczej wirus.

To piękna niespodzianka....nie dość że nie zgodna odmianowo to jeszcze z wirusem
Rośnie na rabacie razem z innymi hostami....lepiej wykopać czy randapem potraktować?

Czy nie kupowałaś przypadkiem tej hosty u Podstolca? Moja była taka sama, utylizacja nastąpiła w zeszłym roku

Raczej nie wykopiesz bez uszkadzania korzeni innych, sąsiadujących host - lepiej spryskać randapem.

Dorotko dokładnie ta hosta jest od Podstolca....skusiłam się na nią bo sprzedawca był wychwalany(może nie pod kątem host ale ogólnie)....
Elu poczekam aż przestanie padać i wykonam egzekucję(bez żalu)...mam nadzieję tylko że nie pozarażałam od niej innych

Grażynko, hosty to twarde sztuki - taki zabieg z randapem trzeba często powtórzyć ze 2-3 razy.
Inne hosty po prostu obserwuj i oczywiście profilaktyka - sama wiesz. Niestety, na dobre opinie pana Podstolca wiele osób się nabrało.

Mam nadzieję że to jedyna zarażona hosta...mam ich w sumie nie wiele bo około 80,ale ten mały zbiorek tworzyłam kilka lat i nie chciałabym go stracić

Czy możecie ocenić.
1 to Christmas Tree ale dziwne liście tylko z jednego kła.
2 Samuraj duża roślina, niepokoją mnie te ciemne niebieskie wgłębienia, nie pamiętam czy w latach poprzednich tak było, fakt że liście jeszcze w pełni nie rozwinięte
3 Super Nova niepokoją te żółtawe plamy
Będę wdzięczny za diagnozę. Może za dużo się naczytałem i szukam dziury w całym. W sumie to 99% z mojej skromnej kolekcji, kupowałem w jednym sprawdzonym miejscu.

Krzysztof, ja nie widzę tu nic niepokojącego. Obserwuj kolejne rozwijające się liście zwłaszcza u Christmas. Czy nie przymarzła trochę?

Christmas najbardziej mnie niepokoi, ale rośnie samotnie, ten liść to może być wiosenne uszkodzenie mechaniczne kła. Będę obserwował, dzięki

Wstawiam zdjęcia bardzo podejrzanie wyglądającej Alan Titchmarsh . Ela (Mucha), zwróciła uwagę na liście; czy ona jest zawirusowana? Czy może być to następstwo przymrozku, który wystąpił w dniach 16/17 maja, a ona dopiero zaczęła rozwijać liście?
Kupowałam ją w ubiegłym roku w Liliach Wodnych, przy okazji zakupu żurawek - wydawała się ok.
W każdym razie rośnie zadoniczkowana, bez kontaktu z innymi hostami. Nowe liście chyba wyglądają dobrze, ale już nic nie wiem...
Proszę o werdykt- usuwać czy obserwować?
Zdjęcie z ubiegłego roku, z 10 czerwca.


Zdjęcia z soboty:







I jeszcze takie:

Mila, moim zdaniem na razie obserwować. Najbardziej nie podoba mi się ten liść:



Obejrzyj dokładnie, czy to są tylko plamy, czy też liść w tym miejscu ma różną fakturę - tzn gdzieniegdzie jest cieńszy a w innym miejscu grubszy.

Żeby testy na HVX były tańsze to nie mielibyśmy tych dylematów....

Ok. Tak zrobię.
Dobrze, że nie ma kontaktu z innymi
Dziękuję Elu

Kupiona tej wiosny Thundrbolt, czy ciemne nacieki od nerwu to coś złego ?

A ten zniekształcony fragment liścia to mam nadzieję przemrożenie?

Krzysiu, nacieki to jej taka uroda - ja nie widzę nic niepokojącego. Na drugim zdjęciu także.