Forum Ogrodnicze Oaza

Róże przecudne, nie wiadomo która piękniejsza. Wniosek nasuwa się taki, że trzeba je wszystkie traktować na równi

Chopin


Tropical Sunset

Piękne róże. Ja mam taką miała być czerwona a tu niespodzianka. Nazwy nie pamietam.


Jest bordowo czerwona w pąku a potem aż biała

I ja muszę dorzucić się do tego pięknego wątku.
Moje róże są młodziutkie - część sadzona zeszłej jesieni, część w marcu tego roku. Dopiero pokazują na co je stać, a wiele jeszcze przed nimi. Na razie w naszym młodym działkowym ogródku rośnie 14 odmian w ilości 18 sztuk. Na jesień lista zakupów już liczy 8 kolejnych odmian, ale jak siebie znam - jeszcze się wydłuży.

Miłego oglądania!

Ładne - i ładnie opisane.
Zielona Pszczółko, czy masz jakiś klucz, według którego wybierasz różyczki? Czy po prostu "kupujesz oczami"?
Ja doszłam do pierwszych chyba dziesięciu, daremnie szukając duplikatu zmarzniętego Kronenburga . Właśnie zakwitł wczoraj:
Zdjęcie w cieniu



Pół dnia później w lekkim słońcu

Szafirku! Pokaż koniecznie proszę tę Tropical Sunset, gdy kwiat rozwinie się w pełni. Właśnie szukam jakichś ciekawych żółtych odmian, mogą być z domieszką czerwieni.
Green_bee! Ależ ta Jasmina ma pąków. Gdyby nie to, że kwiaty się przewieszają to nie oparłabym się i kupiła ją, bo kolor też mi się podoba. Ale co się dziwić, że kwiaty się przewieszają skoro tyle ich.

Łatko, droga koleżanko wrocławianko (jeśli mogę!)- pytasz o mój klucz. Po pierwsze kieruję się kolorem, kształtem i zapachem, ale też zdrowotnością danej odmiany. Jestem bardzo początkującą, ale chłonącą wiedzę jak gąbka "młoda ogrodniczką"

Pierwsze róże które wybrałam miały porosnąć łuk i stare drzewa- do tego celu mam Ghislaine, New Dawn i Jasminę. W miejscu małego tarasu, zaraz za nim, rozpinana będzie na specjalnie naszykowanych linkach Iceberg Cl. - pięknie pachnąca nowoczesnym zapachem, najbardziej odporna na deszcz biała odmiana pnąca.
Dwa starocie, czyli Pink Grootendorst i Louise Odier posadzone zostały z przeznaczeniem czysto gastronomicznym
Rabatowe floribundy - Cherry Girl, Cubana, Kimono, Candlelight, Larissa- są centralnymi punktami rabatek.

Teraz lista na jesień wydłużyła się o Camelot, Amber Sun, Country Girl, Goldelse, Medeo, Sommerwind, Sonnenroschen, Sweet Haze... Druga działka czeka na zagospodarowania, a nadal mam też kilka pustych miejsca na pierwszej Gustuję w stylu wiejskich ogrodów angielskich, a angielskich róż jakoś nie lubię - póki co, nie mówię "nigdy"!


Betulo - na tym jednym pędzie doliczyłam się 21 pąków! Szaleństwo!

Betula, pokażę
Tymczasem tak wygląda


I Old Port

Piękna jest. I nazwę ma odpowiednią do wyglądu.

Iceberg i Etiuda. Chyba już piękniejsze nie będą. Nie są zmęczone upałem, mają słońce tylko do 10.30

green_bee wrote:
No jasne - albo po prostu po imieniu. Ogromnie mi przyjemnie, jak się ujawnia kolejna osoba z Wrocławia (i okolic). Może przyłączysz się do naszego spotkania - za 10 dni o 11 w ogrodzie botanicznym?

green_bee wrote:


No... o gustach się nie dyskutuje, ale wolę drugą część tego zdania: "nie mówię nigdy"

Ja w ogóle i kompletnie nie lubiłam, nie kupowałam, nie sadziłam róż - aż "wpadłam" w angielki Austina...
No bo...




Teraz dokwita "pierwszy rzut", ale jak jest bukietem złota z pomarańczowym błyskiem, mam czasem ochotę ją przytulić (tak! )
W ogóle - pustki przejściowe, pierwsze kwitnienie nieomal się kończyło, tylko niezmordowana Antike, której kwiaty są odporne chyba na wszystko, kwitnie, jakby nigdy nic.



Wczoraj zrobiłam "dożynki" przekwitniętych pędów Alchymista, mocno przycięłam Autumn Sunset. Inne w zasadzie niewiele przycięcia wymagają, zafundowałam im ostre cięcie - razem z pąkami kwiatowymi - po wiadomym oprysku
Niektóre chyba przeżyją...rokowania ostrożne.

Ja podobnie jak Ania lubuję się w angielkach. Wybaczam im zwieszające głowy, czasem rozczochrany pokrój ale takich krzaczorów jakie budują angielki to mało u której znaleźć. Mój Crocus pochłonął już 3 róże rosnące obok a sadzę nie bliżej niż co 50-70 cm! Obecnie ma ok 1,70 wysokości i ze 2 szerokości.No potwór różany!
To dziś seria angielek Niektóre pewnie się zdjęcia powtórzą

Abraham Darby - niestety tak posadzony że zaczęły go przerastać rośliny posadzone obok. Zapach super mocny!

Piękny kolor- taki koralowy






Benjamin Britten



druga biała od prawej, to w/w Crocus rose



Princess Alexandra of Kent

Jak mi się ten James Galway podoba. Te cudne falbaniaste płatki. Muszę go upolować. Jak szeroki i wysoki rośnie?

James Galway rośnie duży. Widziałam go na zdjęciach gdzie robił za klimber, może osiągnąć ok 2m wysokości, kwestia jak go będziemy prowadzić. Jest to nieliczna róża Austina która ma w miarę proste pędy i nie zwiesza główek. W pierwszym roku, kwiaty miał małe ok 5-6 cm ale teraz już wzmocniony krzew produkuje ok 10cm kwiaty. Tak więc potrzebuje dużo miejsca

Wiem, że seria róż Flower Circus jest chwalona i kupiłam sobie Paschminę i Lagunę Flower Circus. Pierwsza jeszcze nie rozkwitła, ale druga będzie chyba super. Kolor zupełnie jak rosnąca obok Baronesse, ale kwiat trzyma dużo dłużej, niestraszny jej upał.



I Pastella.

Dziękuję Ilonko za odpowiedź A wiesz też może do jakiej szerokości dorasta?

Źródła podają że 120 cm

Betula, proszę kwitnąca Tropical Sunset. Zdjęcie robione przed chwilą po deszczu.






Chopin