Forum Ogrodnicze Oaza

Dziękuję! Piękna jest. Dużo ma kwiatów na krzaku?

Ilona wrote:
To nawet niedużo, bo miejsca nie mam w nadmiarze.

Betula wrote: W tej chwili ma 3 kwiaty , ale tworzą się nowe pączki. To jest tegoroczny krzew, sadzony w marcu. Ta róża ma też najgorsze stanowisko ( rośnie przy lilaku, który wkrótce będzie usunięty ). Tropical Sunset i Chopin to róże wielkokwiatowe i mają mniej pączków niż rabatowe,ale za to jakie piękne . Chopin ma olbrzymie kwiaty i jeden stoi w wazonie już ładne parę dniu nie wiednie. Powiem Wam, że chyba wpadłam po uszy w róże

Podpowiedźcie mi jakie róże są wielokwiatowe takie tworzące kopki i kwitną od wiosny aż do później jesienie przez cały czas. Taka żeby szybko rosła. Jakie odmiany najlepsze i gdzie można kupić?

Spotkałam się z określeniem, że róże rabatowe nazywane są też wielokwiatowymi. Trzeba sprawdzać, czy dana odmiana powtarza kwitnienie. Ja kupowałam w polecanym na forum sklepie internetowym floribunda. Krzaczki świetnej jakości i pięknie kwitną.

Szafirek wrote:
Ja też, w róże i w lilie. Wcześniej miałam fazę na liliowce, ale te nie pachną. Chopina znam. Rośnie u mojej mamy. Piękna róża (i te ciemne, duże liście), ale za wysoka na moją różankę. Za bardzo odstawałby od rabatówek. Niektóre z nich mają tylko 60 cm.

sznurki Ani wrote:
Jakie najlepsze to nie podpowiem, bo wiele moich rośnie u mnie pierwszy sezon i nie mogę ich ocenić.
Jak piszę Szafirek dobrym źródłem jest internet. Ale warto też zaglądać na wystawy ogrodnicze. Wiosną w OBI mieli ciekawe odmiany róż. Ale jak pisałam wcześniej prawdopodobnie wsadzone do doniczek na czas sprzedaży, więc jest ryzyko, że się nie przyjmą. Na szczęście moja Rosomane Janon z OBI przyjęła się i mam pączek. Pokaże jak zakwitnie.

Betula wrote: Lilie też posadzilam w tym roku po raz pierwszy, ale jeszcze nie kwitną, więc nie wiem , czy będzie miłość
Chopin jest moim ulubieńcem

Szafirek wrote: rabatowe to jak dobrze pamietam są te co mam.
Znalazłam tego czego szukałam róże parkowe lub okrywkowe to to co bym chciała mieć.

Te dwie grupy róż różnią się znacznie wielkością. Parkowe są wysokie, a okrywowe niskie. Pamiętaj o tym przy sadzeniu

Szafirek wrote:
Myślę, że będzie. A jeśli wybrałaś odmiany pachnące, to na bank. Zapach niektórych potrafi się nieść przez cały ogród. Moja pierwsza lilia drzewiasta, która nie wiadomo jak do mnie trafiła (podejrzewam, że z liliowcem) wyrosła na rabacie z tyłu domu. Jak kwitnie pachnie cały dom. Czuć ją nawet przy furtce od frontu domu. Podejrzewam, że to odmiana Pretty Woman.

A wracając do róż, to nowe u mnie kwitną.

Pasiasta nn



Kolor niestety przekłamany, tzn ciemny jest mnie więcej właściwy, a jasny nie zawiera odcieniu różu, a jest jasno czerwony.

Wielkokwiatowa nn z marketu, nadająca się na kwiat cięty:



Biała nn marketu:



Różowa parkowa nn:



Żółta nn kwitnie kolejnymi kwiatami:



Tę kupiłam w ubiegłym roku w doniczce kwitnącą, bez nazwy odmiany. Mam podejrzenie, graniczące z pewnością, że jest to Pomponella:

Doroto i Gosiu, błagam o podpisywanie zdjęć
Na pewno większość (lub wszystkie) swoje róże znacie, dziewczyny... to naprawdę ważne dla nas.
Moja mała różana radość z dziś - jednym kwiatkiem zakwitła moja staruszka - Soraya



Musiałam obciąć 90% krzewu, to znaczy trzy wielkie, zdrewniałe pędy. Został jeden przycięty częściowo - i wypuścił młodą gałązkę. Drugi, zeszłoroczny, jest nagięty, przykopany - czubek wystaje, z części na przysypaniem pionowo wyrastają pędy potencjalnie kwiatowe.
Teraz bardzo proszę: jak długo muszę czekać, nim odłożona część na pewno się ukorzeni? raz już zrobiłam błąd, odcięłam po kilku miesiącach - i kicha, korzeni nie było. . Zmarnowałam dobry pęd. A szalenie mi zależy na odmłodzeniu i zrobieniu "duplikatu", kolejnego klona pierwszej róży moich rodziców...

Dołączam się do prośby o podpisywanie zdjęć.
Gosiu! Interesuj mnie zwłaszcza nazwy żółtej róży z drugiego zdjęcia i różowo-morelowej z trzeciego. Ta na ostatnim też interesująca. To nie przekłamany kolor? Jeśli tak, to bardzo oryginalny.
P.S. Gosiu! przeglądałam sieć w oszukiwaniu ciekawych róż i znalazłam bardzo podobną do Twojej z trzeciego zdjęcia, to odmiana Gartenspass.

Aniu Łatko, jeżeli przeginasz pęd tzw odkład to w miejscu w którym stykają się z ziemią należne uszkodzić lekko gałązkę i ranę zaprawić środkiem grzybobójczym. Niektóre róże bardzo ciężko wytwarzają korzenie i dlatego najlepiej odkład robić końcem sierpnia, a odcinać na wiosnę po podjęciu wegetacji przez krzew. I zimowanie takiej młodziutkiej róży jest bezpieczne.

New Dawn w ciekawym połączeniu






i NN




Lykkeufnd