Forum Ogrodnicze Oaza

Jeszcze kwitną róże zdjęcia z poprzedniego tygodnia, przed ulewami
Pilgrim



Bonika



Buff Beauty



Charles Austin



Westerland



Golden Celebration



Hansenstadt Rostok



Francine Austin

Wszystkie piękne (i jakie zdrowe!), ale 'Pilgrim' najbardziej do mnie przemawia. Bardzo lubię białe i jasne róże. A jak 'Pilgrim' radzi sobie z zimowaniem?

Właśnie że bardzo dobrze, dokupiłam w tym roku drugą, tą mam drugi rok i w sierpniu puściła pędy na metr, ma wigor i u mnie się sprawdziła, ma lekki cytrusowy zapach i długo trzyma się w wazonie - idealna róża.

Mateusz ja podziwiam Twoją Mme I. Pereire, że tak wspaniale Ci kwitnie, ale czy choruje, bo moja złapała wszystko co się da i tylko pryskałam i obrywałam liści .

Wiesz, naprawde dziwi mnie to, że ona jest w stanie tak kwitnąć. Straszny z niej zdechlak. Niby troche się wzomocniła po cięciu, jednak jej kondycja pozostawia wieeele do zyczenia. Jest raczej chorowita, sporo liści z niej poleciało.

O 'Pilgrimie' muszę chyba porządnie pomyśleć, bo cudny jest. Zamaniły mi się też 'Artemis' i 'Ascot'...

Też lubię jasne róże o niestabilnej kolorystyce, kupiłam Pastelle, ale nie kwitnie mi jeszcze tak, jak to oglądam u dziewczyn z Forum
forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/3...a-nostalgiczna#52904

Na Artemis mam dużą ochotę, ale nie mam dla niej miejsca.

"Pastelle' też jest bardzo ładna. Przedwczoraj, przeglądając forumowy katalog odmian, wrzuciłem ją do zakładek.

Z jasnych mam śliczną nn-kę, którą dostałem 2 lata temu od kolegi , ale niestety nie znał nazwy odmiany. Kwitnie raz, w czerwcu, ma niewielkie kwiaty (5 cm średnicy) o delikatnym zapachu.

Bardzo fotogeniczna Pashmina





Wzorowo, często i obficie kwitnąca Komono

Laguna Flower Circus, ładnie wygląda w tej fazie kwitnienia





Lady of Shalott

I Boquet Parfait

Joanno, wspaniałe kwitnienie, Pashmina śliczna jest, u mnie porażka, zobaczymy za rok, podziwiam też Bouquet Parfait - lubie blade księżniczki,napisz proszę jak się rozkrzewia, moja rok temu jako nówka wypuściła jedno długie ramie i zakończyła wspaniałym bukietem,przesadzona kwitła w tym roku marnie. Podobno przemarza.
zdjęcia z 2018

Marry, Bouquet Parfait nie przemarza u mnie, ale rozkrzewia się powoli. Też musiałam przesadzić, a właściwie "wysadzić", bo za głęboko posadziłam i słabo kwitła. Tak musiałam zrobić z wieloma różami. Robię im za to większe kopce. Bouquet miała w tym roku po zimie wszystkie pędy powyżej kopca zdrowe, nie przemarzły wcale.

Mój ostatni nabytek na kiermaszu w Berlinie - miłość od pierwszego wejrzenia

White wings

Iwonko, ślicznotka
Napisz coś więcej - żywotna, ma chęć do wzrostu?
U mnie bida, pojedyncze kwiatuszki:
Crocus Rose biedula stara się bardzo, nawet nie ma CP. ale niziutka nadal, może 35 cm





Othello - ta nawet skoczyła do góry, dwa kwiatki aktualnie




Folklore - jak zwykle, to wielkokwiatowa, więc na szał nie ma co liczyć, ale kolor ładniejszy, niż wiosną





Posadzona w lipcu Wegwood Rose - maleństwo ma sporo pąków, ale łodyżki nitkowate, kwiaty trzeba dłonią podnosić do zdjęcia; za to ten idealny kształt filiżanki pełnej płatków -





Lady of Shalot - no, ta jeszcze będzie kwitła



Za to, jak je potraktowałam wiosną, większość róż powinna w ogóle odmówić kwitnięcia, tymczasem chyba tylko jeszcze jedna patrzy na tamta stronę... Za to w miejscu, gdzie była Rosomane Janon wyrasta zielony badyl - ciekawe, czy powyżej szczepienia, czy dzikus? Liście wyglądają dość dobrze...
Muszę też przesadzić dwie lub trzy sztuki - obecne miejsca nie nadają się chyba dla nich, bidule prawie nie rosną.

Też pustaczki.

Aniu, to nabytek z września z tego roku, ma mieć do 90 cm, podobały mi się jeszcze inne kolory, ale euro już zabrakło na szczęście nie można było płacić kartą, bo bym poszła z torbami

Mirzan śliczne

Miło mi,że się podobają.

Chciałam Wam pokazać moją różę pnącą Iceberg. Biała jak śnieg wczesnym latem, teraz przebarwia się na różowo. Właściwie, po krótkiej przerwie, cały czas kwitnie.

Pomimo,że staram się pogłębić swoją wiedzę na temat uprawy róż,to dalej jestem laikiem w temacie.Wczesną wiosną wszystkie/moim zdaniem/starannie przycięłam i krzaczki,które do ubiegłego roku były niskie,w tym porosły b.wysokie przypominające pnące.Jak in z tym dobrze to mi również.
Koniec września,u mnie pogoda nie jest o tej porze zbyt łaskawa,a różyczki pięknie kwitną.

koma wrote:
Marysiu - co to, co to? Cóż za kolor!

Aniu z tego co pamiętam jest to róża parkowa.Wiosną krzaczek ma bardzo dużą ilość kwiatów.Tylko tyle mogę na jej temat powiedzieć.