Forum Ogrodnicze Oaza

DNF , świerk Conica nie lubi donic , ale czy to przędziorek czy brak wody to nie wiem , ale tak wyglądały u mojej Mamy jak rosły na balkonie . Po przesadzeniu do ogrodu ich wygląd się polepszył .
Ewo ,przy niektórych sosnach nie widać nic niepokojącego , też miałam podobny problem z jodełką balsamiczną , wyglądała jeszcze gorzej , przy niej rosły też chore jałowce ,sosny ,czarna i jakaś inna i świerk engelmanna i kilka innych iglaków . Pryskałam na osutkę , przędziorka i rdzę ,Topsin , Saprol ,Penkozeb i karat lub magus na przędziorka .Tylko sosna czarna i świerk engelmanna ,może dlatego ,że są duże i nie sięgam z opryskami a z sosny nie mogę nawet ściągnąć zaschniętych igieł , nie zostały wyleczone a trwa to trzeci rok . Czy te białe kropki na igłach to sosna oścista , bo ona naturalnie ma takie kropki . Miałam ją kiedyś, ale zrudziała i już po niej .W tej chwili na świerku Nidiformis na tegorocznych igłach też widzę zmiany .
Beata

Tak to oścista. Nie kropkami się martwię tylko brązowymi iglami

Ewo,popryskaj saprolem ,on jest typowo do iglaków . W tych gęstych mogą być przędziorki więc też profilaktycznie popryskaj . . Najgorzej jak widać chorobę na tegorocznych igłach , no i leczenie tych roślin można zobaczyć dopiero za rok czy pomogło , bo nowe igły nie urosną w tym sezonie .
Beata

Na leucodermis nie ma nic... no, kawałek pajęczyny. Na ościstej- fizjologiczne, występuje corocznie w różnym nasileniu. WB ugotowane przez upały i słońce. Opamiętajcie się z tym pryskaniem... bo trzy igły uschły...

Mam pytanie dotyczące modrzewia europejskiego.
Otóż mam bardzo ważną sprawę. Muszę mieć na gotowca wykiełkowane już nasiona pod koniec sierpnia. Zdaję sobie sprawę jak wymagającą rośliną jest modrzew. Problem polega na tym, iż sprawdzałam wielokrotnie, że termin wysiewu, najkorzystniejszy, jest w marcu, kwietniu. Ja swoje nasiona wysiałam (ok. 34 sztuk) tydzień temu. W końcach kwietnia również podjęłam próby wysiewu nasion, korzystnie wykiełkowały jeden, dwa, lecz niestety niedawno (ze względu na moją nieuwagę i upały) uschły. Chciałam się zapytać czy w korzystnych warunkach (wilgotność, mało rażące światło, regularne podlewanie) istnieje szansa by te nasiona wykiełkowały teraz, w czasie lata? Bardzo proszę o pomoc, jest to dla mnie ogromnie ważne.

A co na mojej kosodrzewinie? 2 rok to się pojawiło ;/

To jest osnuja.
Zwalcznie niechemiczne:wyłapywanie owadów ,wycinanie pędów z oprzędem i żerującymi larwami,
Zwalczanie chemiczne: oprysk w okresie pojawienia się szkodników preparatem Decis lub Talstar.

Ryszar

Szkoda truć... w łapkę i pod but. W oprzędzie z ekskrementami jest jedna gąsienica. I nie występuje masowo.

Adrianie wszystko pościągaj ręcznie i zniszcz pod butem jak wspomniał Nemo. Teraz to tylko taka ręczna robota i nie taka uciążliwa wszak to kosówka. Ja walczyłam z tym dziadostwem na limbie 3 lata i w końcu użyłam chemii

O dobrze, że ktoś założył ten wątek. Miałam ten sam problem, naturalnym środkiem na mszyce (gnojówką z pokrzyw) nie mogłam się ich pozbyć, też musiałam zastosować preparat na mszyce.

Szyszki modrzewia dojrzewają późną jesienią w roku swojego kwitnienia. Nasiona uwalniają się z nich pod koniec zimy w sposób naturalny więc dojrzewają posprzętnie wychładzając się. Zdolność kiełkowania nasion modrzewia wynosi średnio tylko 28%, ale co ważne nie są one wrażliwe na przesuszenie. Najważniejsza jest jednak temperatura, powinna spaść poniżej 10 st. C lub jeszcze niżej. Przed siewem można je też namoczyć.

Reasumując nasiona modrzewia wysiewają się samoczynnie późną jesienią, przechładzają się i dojrzewają posprzętnie przez zimę i naturalnie kiełkują i wschodzą wiosną. Aby je wysiać w lipcu lub sierpniu trzeba je przechładzać wcześniej np. w lodówce!!!

Teraz jeszcze.... po wykiełkowaniu trzeba utrzymywać umiarkowaną wilgotność podłoża oraz opryskać siewki przed zgorzelą ich podstawy. Dobrze byłoby także zaprawić nasiona przed ich siewem. W warunkach naturalnych takie siewki rosną pod koronami dorosłych już modrzewi lub innych drzew i krzewów rosnących w lesie, tak więc doniczki czy skrzynki z siewkami ustawmy w widnym miejscu, przy rozproszonym a nie bezpośrednim miejscu.

Miałam rudziejące igły na kilku iglakach ,na jodle balsamicznej też i jeszcze w większym stopniu , w pobliżu rosną jałowce ,które też nie wyglądały najlepiej .Popryskałam pencozebem naprzemiennie z Topsinem i pomogło . Ale trwało to z 2 sezony .W tym roku już dobrze , jedynie świerk engelmanna dalej zrzuca igły .
Beata

Coś podobnego jak pokazała Ewa na jodle balsamicznej miałam na Picea omorica 'Choceń'. Opryskałam Topsinem, myślałam że to coś grzybowego, niestety nie pomogło i wszystkie igły opadły. Nie wiem czy upały nie dopomogły i nie dokończyły "dzieła". Bardzo szybko straciłam roślinę.

Ja też straciłam niedawno sosnę drobnokwiatową Glaucę .Myślałam ,że psy obsikały a ona rudziała od dołu i po prostu zgniła . Posadzona była w glinie , przykryta agrotkaniną i obsypana kamieniami . Miałam ją ponad rok i po wykopaniu po prostu była zaparzona a na wiosnę wyrosła jej nawet jedna szyszka i nic nie wskazywało na to ,że za 2 miesiące będzie po niej.Ale to było inne usychanie niż na tych leczonych .
Beata

No, to jakoś tak jakby posadził, a potem dookoła wybetonował.> Posadzona była w glinie , przykryta agrotkaniną i obsypana kamieniami

Nemo ,mam klonika palmowego 15 letniego tak posadzonego i wiele innych roślin,których tu nie będę wymieniać i tak im właśnie pasuje a sosny jednak wolą suszę .
Ewo , na jednym ze zdjęć masz sosny i może być osutka lub rdza ,spróbuj Saprol ,teraz robią go tylko dla iglaków .
Beata

Witam.
Wyjechałem z domu na 3 miesiące i po powrocie zastałem tragiczny widok w moim ogrodzie.
Przed domem tuje stały sie lekko żólte lecz trawa oraz tuje za domem uschły...
Czy jest szansza ze jeszcze odbiją i powrócą do zielonego koloru ??
Z gory dziękuje i pozdrawiam.
zapisz.net/images/294_20150915_165723.jpg
zapisz.net/view.php?filename=539 ... 165847.gif

Witaj!
Według mnie z pewnością kilka da się odratować - dużo wody i czekać ( można dodać trochę nawozu). Kilka lat temu u sąsiadów było podobnie, większość jednak nie przeżyła i trzeba było posadzić nowe. Na wiosnę dopiero okaże się które przeżyły, bo w tym roku już chyba drugiego wzrostu nie zdążą mieć. Przez 2-3 lata będzie to licho wyglądało ( poprzez różnice w wielkości), ale odpowiednio cięte po 2 - 3 latach się zrównają. Drugie rozwiązanie ( na szybko) to wyciąć wszystkie i posadzić od nowa w miarę równe.