Forum Ogrodnicze Oaza

Dziś przybędą do mnie zamówione powojniki kurier właśnie zadzwonił

Powojnik wielkokwiatowy Vyvyan Pennell
Powojnik wielkokwiatowy Kiri Te Kanawa
Powojnik wielkokwiatowy Red Star

Czy mogę je już sadzić do ziemi i czy ktoś może ma jakieś uwagi co do tych odmian?
Pozdrawiam
Monia

W Twoim regionie na bank możesz wsadzić do ziemi, nawet o wiele lepiej, niż rozhartować rośliny, pozwolić, by zbyt szybko wypuściły za długie pędy.
Też dziś dostałam trzy sztuki i zaraz idę sadzić.
Przy okazji "lustracji" mojej przesyłki doszłam do wniosku, że to jest optymalny moment na powojnikowe zamówienia, później rośliny trzymane pewnie w foliowych tunelach mają łamliwe pędy, nierzadko przedwcześnie pąki kwiatowe.
Ani Vyvyan Pennelll, ani Kiri Te Kanawa nie należą do "łatwych" odmian, są podatne na uwiąd, powinnaś od razu je zabezpieczyć.
Tej trzeciej odmiany nie mam.

Dziękuje bardzo za odpowiedz niestety przesyłka nie wygląda tak jak bym chciała, co opisałam wraz ze zdjęciami w wątku" nie polecani sprzedawcy Mam nadzieje, że rośliny odbudują się fizycznie i psychicznie po tym transporcie

Z moich kilkudziesięciu powojników oznaki życia do dzisiaj wykazuje jakieś 75%. Nie najgorzej, biorąc pod uwagę, że niektóre z tych "śpiących" to późne wielkokwiatowe lub bylinowe. Najbardziej wyrywne wyglądają zaś tak:

Mrs Cholmondeley



Guernsey Cream



Nubia - rosnąca w donicy, pod wschodnią ścianą tarasu



oraz NN alpinum, chyba największy z moich miejskich

Dziś przy powojnikach usunąłem kopczyki z kory.

Powojniki zasilone nawozem do pnączy i powojników - granulat BIOPON.

Moje alpinum już kwitnie

Stopniowo rozkwitają następne odmiany, na razie z grupy integrifolia. Prócz dzikusa alpinum



kwitną odmianowe:
Frances Revis



Markhams Pink





i Stolwijk Gold - debiutujący tej wiosny, z letniego sadzenia; naprawdę nie sądziłam, że ma aż tak złociste liście (później zielenieją nieco) - z niesamowicie kontrastującymi prawie granatowymi kwiatuszkami

Pierwszy z wielkokwiatowych - Guernsey Cream

Ale masz super widoki. U mnie na razie cisza.

Guernsey Cream kwitnie u mnie najwcześniej z powojników wielkokwiatowych, i to zarówno egzemplarz rosnący w mieście, jak i drugi - w górach. Początkowo uważałam go za "trudny" (pierwszy posadzony zanikł), ale od jakiegoś czasu oba obecnie posiadane rozrastają się dość dziarsko i obficie kwitną. Najładniej wyglądają we wczesnej fazie po rozchyleniu pąków, wtedy są naprawdę "cream"



A to - pierwszy kwiatek wsadzonej niedawno Nelly Moser; sadzonka malutka, ale może dane jej rozrosnąć się.

Kupiłem clematis "Vyvyan Pennell". Ma ktoś taki powojnik i jak go uprawiać - przycinanie, nawożenie, zagrożenie chorobami ... .

No i tu mam dylemat czy pozwolić małym, kupiony w tym roku sadzonką kwitnąć czy lepiej oderwać paczki kwiatowe i pozwolić jej wzmocnić się i rozrastać
Wiadomo, że chęć zobaczenia pierwszych kwiatów jest ogromna i dlatego mam taki oto dylemacik .

Andrzeju, ja mam - od wielu lat. Co nie znaczy, że jest moim ulubionym. Praktycznie co roku dostaje uwiądu, ale jakoś "zmartwychwstaje". To wielkokwiatowy wczesny, pełne (a właściwie moim zdaniem półpełne) kwiaty na zeszłorocznych pędach, więc u mnie to marnie funkcjonuje. Obcinanie - z tego samego powodu = też ostrożne. Co prawda ma i późniejsze, pojedyncze kwiaty.
Pielęgnacja - jak wszystkich wczesnych wielkokwiatowych, z szczególnym zwróceniem uwagi na profilaktykę przeciw uwiądowi.
Poszukaj, jeśli masz czas, w moim wątku - gdzieś tam są zdjęcia...

Clematis "Vyvyan Pennell" posadzony. Powojniki zasilone nawozem do pnączy i powojników - granulat BIOPON.

"Całą parą" kwitnie Guernsey Cream



A dziś rozwinął się pierwszy kwiat odkupionego Pink Champagne (Kakio)



Również Hoshi-no Flamenco rozchyla pierwszy pąk



Lada moment dołączą następne

Hodowana w donicy na tarasie Nubia w dzisiejszy deszczowy ranek pokazała swój nieziemski kolor



Czekam z tęsknotą, by hodowcom udało się stworzyć powojnik prawdziwie czerwony, a nie ciemnoróżowy. Nubia jest na dobrej drodze, by zaspokoić to moje pragnienie.

Mój powojnik Alpejski jest w pełni rozkwitu, ale te kwitnienie w tym roku jakieś liche. Wydaje mi się, że w poprzednich latach kwitł bardziej. Ale i tak mi się podoba