Forum Ogrodnicze Oaza

Dla Ciebie - Utopia (zdaje się, masz ją), rozwinęła się przed chwilą

Dziękuję.
Tak mam Utopię, za Twoją radą i dla towarzystwa zaproponowany również przez Ciebie Etoile Violette. Nie pokazywałam ich w ubiegłym roku, bo chociaż sadzonki były dorodne, to w miejscu posadzonym prezentowały się mizernie. W tym roku ścięłam je dość odważnie i już widać zarys tego, co chcę osiągnąć. Z każdej strony półkolistej pergoli mam posadzone dwie sztuki; Etoile i Utopię, juz się górą stykają i są zapączkowane, ale do kwitnienia im jeszcze daleko.
A co kupiłam? Nawet nie 3, a 4 sztuki
The President, Chalcedony, Violet Surprise i Ai-Nor. Na początku wiosny zakupiłam jeszcze powojnik całolistny "Gletschereis", ma ze 4 gałązki, więc na kępę przyjdzie mi jeszcze poczekać, nawet nie wiem, czy zakwitnie w tym roku.

Utopia i Etoile Violette z dzisiaj

No pięknie .

Same fajne odmiany, choć tego lodowca to nie znam, tym bardziej proszę o uwagi - i wyraźne zbliżenie kwiatów, jak zakwitnie - do naszego spisu.

MARRY wrote: Możesz podać link nie znam adresu (na pw).

Wysłałem e-mail.

Acorus wrote:
No właśnie. Mam VP, nawet dwa egzemplarze, ale jeszcze nie kwitną (jeden został obżarty przez ślimaki, drugi w górach).
I nie wiem - czy nie sprzedano mi trzeciej Polonii jako My Darling...





O tyle dziwne, że firma niezawodna. Kupiłam u niech w minionych latach co najmniej 20 sztuk, wszystkie OK.

Inny z tego źródła - odkupiony uwiędnięty Lasurstern



I marcelina, od lat niezawodna,zaczyna kwitnąć.





A to z ich metką, ale kupiony dopiero co markecie Heroes of Warsaw - rzeczywiście ma ten kolor.

Takie coś mi kwitnie. Kolor prawdziwy pokazują kwiaty z prawej. Czy to może być 'The President'?

Nie tylko może - musi.
Charakterystyczne czarne pylniki w środku prawie granatowych, pofalowanych płatków - oto cały on.
Najładniejszy prezydent, jakiego znam.

Mój jest taki, niestety kolor przekłamany.

Wstawiam swój tegoroczny nabytek clematis Taiga.Krzaczek dopiero się rozrasta ale ma już kilka kwiatków.Na razie rośnie tuż przy ogrodzeniu.

Mam i ja moją tegoroczną Justa

Jak niedawno (w maju) pisałam, mój tegoroczny sezon powojnikowy zapowiada się krucho... najwyżej na ćwierć gwizdka.
Jakieś stwory (sarny, ślimory?) dużą część pędów pozbawiły czubków. Widzę po czasie, że zaczynają odrastać i pną się do góry, ale czy zdążą zawiązać kwiaty - nie wiadomo!

Wczoraj za to - jak grom z jasnego nieba - pojawiły się jakoweś kwiatki, których nie było tu wiele lat!





Po długim 'remanencie' w głowie i w kapownikach, doszłam do rozwiązania zagadki...

Wiele lat temu posadziłam powojnik botaniczny 'Anita', który po jednym sezonie zginął i więcej się nie pokazał'
Jakim cudem przetrwał w ziemi tak długo i zakwitnął - pozostanie już tylko jego tajemnicą ?


Mieliście może kiedyś podobne doświadczenia?

Śliczne te Wasze powojniki! Moje dwa kilkuletnie - Sun Set i NN zaliczyły na wiosnę przeprowadzkę do nowego domu więc biedaki późno przycięte i późno wykopane, ale żyją! Stopniowo ogarniam ogród. Wczoraj poprosiła mnie znajoma o sprawdzenie czy w jedynym centrum ogrodniczym w promieniu 30-40 km od nas przywieźli powojniki. Zastałam 4szt i obraz nędzy i rozpaczy, choć kwitnące to z masą suchych liści. Do tego brak nazw (jak większość roślin) i po 49 zł za sztukę. Gdzie przez internet zamawiacie swoje? Jest sens teraz zamawiać (kondycja po wysyłce) czy lepiej już po sezonie?

Ireno - spokojnie zamów w e-clematisie, na pewno się nie rozczarujesz. Moim zdaniem nie ma lepszego źródła powojników.

Tymczasem na wsi krok wstecz o co najmniej miesiąc - i Guernsey Cream w fazie "cream".

Aniu, po czym on się pnie, z czego zrobiłaś podporę?

Alu, z mojej wiejskiej chatki .
Domek jest cały drewniany, ma taras wsparty na trzech oczywiście drewnianych belkach. I tak sobie wymyśliłam, trzy róże+trzy powojniki. Ten GC wspina się po kolczastych pędach Amadeusa (czerwone+białe), środkową belkę obrasta Elfe + Mme Correvon (prawie białe i prawie czerwone), a drugą skrajną Flammentanz, do którego niestety uwiązuję Alionushkę, sprzedaną mi jako biały.
Po drugiej stronie, tej od zbocza, po piorunochronie wspina się Etoile Violet, a Moonlight ma powieszoną na ścianie drabinkę. Ale im jeszcze daleko.
Za to pewnie za tydzień będą zdjęcia tutejszych wcześniaków.

Tak teraz wygląda moja VP.Taka była etykieta.

Mój pierwszy powojnik - "Arabella" i niestety chyba ostatni.
Chciejstw kwiatowych dużo, a rabatka nie z gumy.











Pierwszy kwiat

Dzieci Warszawy.