TEMAT: Domowe sery

Domowe sery 24 Lis 2020 19:27 #735686

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20239
  • Otrzymane dziękuję: 64594
Bardzo podobają mi się te prostokątne foremki - miła odskocznia od form okrągłych ( walcowatych ).
Ulko, jakiemu składnikowi ten serek będzie zawdzięczał kolorową skórkę ?

Podobno ser, który zapoczątkowałam w ubiegłą sobotę, powinien być kolorowy wewnątrz, a na zewnątrz mieć konkretną, "marmurkową" skórkę. To pierwszy rodzaj serka, na który będę czekać mniej więcej cztery miesiące ( o ile wcześniej "coś" go nie porośnie, niekoniecznie dobrego ).

Stilton - pierwszy etap produkcji - odcieknięta masa serowa, pokruszona i wymieszana z solą, przez pięć dni będzie pozbywać się reszty serwatki poprzez codzienne odwaracanie.



W międzyczasie camemberty porosły puszystą, ale zwartą perłową pleśnią. Z każdego zrobiłam pakiecik i włożyłam do lodówki - niech spokojnie dojrzewają jakieś trzy tygodnie.







Tradycyjnie nie mogło obejść się bez sera a'la koryciński:



Po dwóch tygodniach dojrzewania w lodówce pojawiła się złota skórka:



Na przekroju nie jest porowaty, a i konsystencja przypomina bardziej fetę:

Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....
Za tę wiadomość podziękował(a): sierika, bastis, ewakatarzyna, Babcia Ala, Bobka, JaKasiula, Eleni


Zielone okna z estimeble.pl

Domowe sery 24 Lis 2020 20:00 #735692

  • bastis
  • bastis's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 717
  • Otrzymane dziękuję: 4332
Aniu, piękne bałwanki Ci wyszły :bravo:. Za Stiltona trzymam kciuki, a Ty się nie martw na zapas, nic złego go nie porośnie, będzie dobrze :).

Za żółto-pomarańczową skórkę odpowiedzialne są tzw breviki bakterie czerwonej mazi, takie bakterie ma też Limburger.

Wczorajsze serki Teleggio po nasoleniu obsychają, jutro dostaną swoje lokum i będą dojrzewać.
IS_DSC_0392.jpg
Pozdrawiam Ula

Szczęście to jedyna rzecz, która się mnoży, jeśli się ją dzieli (Albert Schweitzer)
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa, ewakatarzyna, Bobka, Eleni

Domowe sery 24 Lis 2020 20:25 #735700

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20239
  • Otrzymane dziękuję: 64594
Czyli włoski serek będzie z gatunku "pachnących" ?
Obiecałam, że znajdę w sklepach ser harceński i bodajże romadur, ale jak na złość moja mleczarnia przestała je zamawiać, ale nie poddaję się i będę szukać dalej.

p.s. pisałam w poprzednim poście, że ostatni koryciński przypomina bardziej fetę; myślę, że jednak bliżej mu do krowiej "bryndzy"; też dobrze.
Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....
Za tę wiadomość podziękował(a): bastis, Babcia Ala, Eleni

Domowe sery 24 Lis 2020 20:39 #735706

  • bastis
  • bastis's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 717
  • Otrzymane dziękuję: 4332
Tak Aniu, to gatunek "pachnących" serków, ale to zależy na ile pozwolimy rozwijać się bakteriom.
Romadur, Livarot i Limburger to nazwy jednego sera bardzo popularnego we Francji, Belgii, Holandii i w Niemczech, gdzie występuje w różnych odmianach i pod różnymi nazwami. W Polsce najczęściej produkowany i sprzedawany w Wielkopolsce :).
Pozdrawiam Ula

Szczęście to jedyna rzecz, która się mnoży, jeśli się ją dzieli (Albert Schweitzer)
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa

Domowe sery 24 Lis 2020 20:55 #735714

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20239
  • Otrzymane dziękuję: 64594
Właśnie ... Wielkopolanie mają jakiś sentyment do śmierdziuszków ...

Nadmienię jedynie - jako poznanianka - że wielkim wzięciem cieszy się w moim regionie także ser smażony ( naturalny lub z kminkiem ) zrobiony ze specjalnie przygotowanego twarogu. Cóż, jego zapach nie każdemu przypada do gustu, ale sam serek wart jest polecenia ( co prawda ten sklepowy w niczym nie przypomina uczciwego, domowego sera smażonego ).
Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....
Za tę wiadomość podziękował(a): bastis

Domowe sery 24 Lis 2020 20:58 #735715

  • Babcia Ala
  • Babcia Ala's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Rocznik 1964
  • Posty: 5675
  • Otrzymane dziękuję: 26895
Czy to jest coś jak olomoucke tvarużky?
Alicja
Ogród przy chałupie 10 km od polsko-czeskiego Cieszyna

Domowe sery 24 Lis 2020 21:05 #735718

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20239
  • Otrzymane dziękuję: 64594
:oops: czyli co Babuszko ? :oops:
Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....

Domowe sery 24 Lis 2020 21:06 #735719

  • Zielona
  • Zielona's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1089
  • Otrzymane dziękuję: 4950
Ale Wy jesteście. Od rana czytam serowy wątek. :dry: Chyba i ja za jakiś czas sprobuję. :crazy: Na razie cosik już mam. U mnie nie ma nigdzie podpuszczki i chlorku wapnia, więc chcąc nie chcąc muszę odłożyc w czasie poczynania serowe. Jutro zamowię przez neta. No i najważniejszy składnik - mleko. Blisko nie znajdę krowy, muszę pojechać pod granicę do znajomych.
Powiedzialam o tym mężowi, to wiecie co, na wiosnę kupi mi krowę. Abym mleko miała swoje. :rotfl1:
O rany, jeszcze żadnego nie zrobiłam, a już takie plany. :happy:
Pozdrawiam Alicja.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa, bastis, Eleni

Domowe sery 24 Lis 2020 21:08 #735721

  • bastis
  • bastis's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 717
  • Otrzymane dziękuję: 4332
Aniu czy ten ser smażony robi się ze "zjełczałego" twarogu? Pamiętam że moja babcia robiła coś podobnego, zanim go usmażyła to zapach był okrutny (a może jako dziecko tak go odbierałam) bo ser po usmażeniu był pyszny nawet kminek mi smakował, chociaż nie był wtedy ulubiona przyprawą ;)
Pozdrawiam Ula

Szczęście to jedyna rzecz, która się mnoży, jeśli się ją dzieli (Albert Schweitzer)
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa

Domowe sery 24 Lis 2020 21:11 #735725

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20239
  • Otrzymane dziękuję: 64594
Adasiowa wrote:
Wielkopolski ser smażony

Na początek szczypta historii ... ( cytat pochodzi z "Głosu Wielkopolskiego"

"Przed wiekami pośród bagien, lasów i pól żył sobie stary Gliwa. Sił już do roboty nie miał takich jak niegdyś, pomocy też od nikogo, dlatego też ser, którego miał sporo, starzał się i psuł. Jedynie jego pies, Bilonkiem zwany, gdyż tak drobny był jak trzos groszy praskich, robił się coraz bardziej gładszy. Gnijący ser Gliwy coraz bardziej śmierdział i śmierdział, tak, że w końcu sąsiedzi postanowili coś z tym zrobić. Namówili jednego zawadiakę z pobliskiego Kromu-Kołumyję, aby ten puścił z dymem chatę starego Gliwy. Ludzie byli przekonani, że jeśli chata spłonie, to Gliwa poszuka sobie innego miejsca w świecie. Tak też się i stało. Kołomuja za ustaloną zapłatę podpalił chatę Gliwy. Spaliło się wszystko, wraz z gnijącym serem i jajami, a stary Gliwa uciekł i ślad po nim zaginął. Na miejscu spalonej chaty pozostał jednak Bilonek, który przez cały czas coś podjadał. Zwrócił na to uwagę niejaki Konar, co kaczkami handlował i domyślił się wszystkiego. Zabrał Bilonka do swojej chaty i przeprowadził kulinarny eksperyment. W ten sposób on i pozostali mieszkańcy poznali smażony ser z jajkiem. Sława jego smaku szybko rozeszła się od Gostynia po Krotoszyn, osadę zaś nazwano Pogorzelą. W pamięci pozostał także stary Gliwa, gdyż gnijący ser zaczęto nazywać zgliwiałym."

Tradycja wytwarzania smażonego sera sięga XVIII w, kiedy na ziemie zachodniej Wielkopolski zaczęli napływać osadnicy i rolnicy z Niemiec; w XIX w. w niemal każdym wielkopolskim gospodarstwie robiono ten ser, wykorzystując do jego produkcji chudy twaróg, świeże masło, jajka i koniecznie kminek.

My zaopatrujemy się w biały ser półtłusty "od chłopa" - około 1 kg takiego twarogu rozdrabniamy w ceramicznej, dużej misce, posypujemy 1/2 łyżeczki sody, dokładnie mieszamy i odstawiamy na 2-4 dni w ciepłe miejsce. Miseczkę przykrywamy lnianą ściereczką. Zadaniem sody jest przyspieszenie procesu gliwienia, aczkolwiek latem, kiedy temperatury są wysokie, ten dodatek można pominąć.


IMG_9273.jpg


Następnie, gdy twaróg zacznie "płynąć", przesmażamy go na masełku, z solą i kminkiem - na niewielkim ogniu, często mieszając, aż masa stanie się jednolita i gładka. Nie zrażajmy się zapachem podczas gliwienia i smażenia.
Niektórzy dodają do smażącego się sera jajko, ale osobiście tego nie robiłam, natomiast polecam spróbować takiego serka jeszcze ciepłego, prosto z patelni :)
Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....
Ostatnio zmieniany: 24 Lis 2020 21:18 przez Adasiowa.
Za tę wiadomość podziękował(a): Lila25

Domowe sery 24 Lis 2020 21:14 #735726

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20239
  • Otrzymane dziękuję: 64594
Zielona wrote:
Ale Wy jesteście. Od rana czytam serowy wątek. :dry: Chyba i ja za jakiś czas sprobuję. :crazy: Na razie cosik już mam. U mnie nie ma nigdzie podpuszczki i chlorku wapnia, więc chcąc nie chcąc muszę odłożyc w czasie poczynania serowe. Jutro zamowię przez neta. No i najważniejszy składnik - mleko. Blisko nie znajdę krowy, muszę pojechać pod granicę do znajomych.
Powiedzialam o tym mężowi, to wiecie co, na wiosnę kupi mi krowę. Abym mleko miała swoje. :rotfl1:
O rany, jeszcze żadnego nie zrobiłam, a już takie plany. :happy:

Aluś, dziecko kochane - krowa jest w naszym przypadku NAJWAŻNIEJSZA ! Resztę dokupisz w pierwszym lepszym sklepie internetowym, a jeszcze lepiej - dostaniesz od przyjaciół :hug:
I proszę nie być upartą. Adres mam.
Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....
Za tę wiadomość podziękował(a): Zielona

Domowe sery 24 Lis 2020 21:16 #735728

  • Eleni
  • Eleni's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 476
  • Otrzymane dziękuję: 2298
Zielona wrote:
Ale Wy jesteście. Od rana czytam serowy wątek. :dry: Chyba i ja za jakiś czas sprobuję. :crazy: Na razie cosik już mam. U mnie nie ma nigdzie podpuszczki i chlorku wapnia, więc chcąc nie chcąc muszę odłożyc w czasie poczynania serowe. Jutro zamowię przez neta. No i najważniejszy składnik - mleko. Blisko nie znajdę krowy, muszę pojechać pod granicę do znajomych.
Powiedzialam o tym mężowi, to wiecie co, na wiosnę kupi mi krowę. Abym mleko miała swoje. :rotfl1:
O rany, jeszcze żadnego nie zrobiłam, a już takie plany. :happy:

Jeśli mleko będzie świeże nie sklepowe i nie będzie pasteryzowane nie potrzebujesz chlorku wapnia :)

Ale dobry mąż też bym tak chciała z tym ze w mieście i blokowisku to raczej nie możliwe :)
pozdrawiam ciepło Elena
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa, Zielona

Domowe sery 24 Lis 2020 21:16 #735729

  • bastis
  • bastis's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 717
  • Otrzymane dziękuję: 4332
Aniu to ten ser, zabrakło mi tego słowa "zgliwiały". Ten domowy robiony przez babcię był pyszniutki.

Alicjo do odważnych świat należy, a tylko nieznane wygląda strasznie. Brawa dla Twojego męża za krowę :bravo: :bravo: :bravo:
Pozdrawiam Ula

Szczęście to jedyna rzecz, która się mnoży, jeśli się ją dzieli (Albert Schweitzer)
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa, Zielona

Domowe sery 24 Lis 2020 21:17 #735730

  • Babcia Ala
  • Babcia Ala's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Rocznik 1964
  • Posty: 5675
  • Otrzymane dziękuję: 26895
Wpisz w wujka G....e olomuńcki serek. Nosiliśmy to za komuny z Czech, jak to niosłaś, to odprawa celna szła piorunem, śmierdzi okrutnie.
Alicja
Ogród przy chałupie 10 km od polsko-czeskiego Cieszyna
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa, Zielona

Domowe sery 24 Lis 2020 21:23 #735732

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20239
  • Otrzymane dziękuję: 64594
Babuszka .. takie serki znam jako harceńskie właśnie ! Faktem jest, że śmierdzą okrutnie, ale mają swoich wielbicieli.
Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....
Za tę wiadomość podziękował(a): Zielona, Eleni

Domowe sery 24 Lis 2020 21:48 #735744

  • Zielona
  • Zielona's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1089
  • Otrzymane dziękuję: 4950
Aniu, ani mi się waż. Zanim coś będę robić muszę ja dojrzeć.
A nawiązując do tego śmierdziucha, dziadek mój robił coś podobnego. Wiem, że nikt wtedy nie mógł wejść do domu. Odór był okropny. Ja jako maluch nie jadałam, ale pamiętam, że wszyscy się zachwycali. Do tego dokładka kisiel z owsu. Brrr..
Pozdrawiam Alicja.
Ostatnio zmieniany: 24 Lis 2020 21:49 przez Zielona.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa, Babcia Ala

Domowe sery 24 Lis 2020 21:55 #735745

  • Babcia Ala
  • Babcia Ala's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Rocznik 1964
  • Posty: 5675
  • Otrzymane dziękuję: 26895
Alicjo, to już jedno z serem macie wspólne, oboje dojrzewacie :D , czyli jakaś płaszczyzna porozumienia jest (to ma być żart, nie obrażaj się).
Alicja
Ogród przy chałupie 10 km od polsko-czeskiego Cieszyna
Ostatnio zmieniany: 24 Lis 2020 21:56 przez Babcia Ala.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa, Zielona

Domowe sery 24 Lis 2020 21:56 #735746

  • bastis
  • bastis's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 717
  • Otrzymane dziękuję: 4332
Dziewczyny wstawiajcie zdjęcia serków, Alicja się naogląda i szybciej "dojrzeje" ;) :happy:
Pozdrawiam Ula

Szczęście to jedyna rzecz, która się mnoży, jeśli się ją dzieli (Albert Schweitzer)
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: pszczelarz5
Wygenerowano w 0.605 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum