TEMAT: Kokolidkowe zasady w kuchni - etap I

Kokolidkowe zasady w kuchni - etap I 25 Lip 2016 09:05 #492719

  • Biotit
  • Biotit's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 974
  • Otrzymane dziękuję: 2359
kokolidek wrote:
Mam rodzinę w Poznaniu, a jedna ciotka to taka rodowita Poznanianka, zawsze zaczynała od ciasta, co dla mnie było szokiem. Dopiero teraz wiem, że to mądrość ludowa (niestety w zaniku).

Witam, a na czym ta mądrość ludowa polega ?
Na Woli do woli

pozdrawiam Piotr
Temat został zablokowany.


Zielone okna z estimeble.pl

Kokolidkowe zasady w kuchni - etap I 25 Lip 2016 09:29 #492725

  • kokolidek
  • kokolidek's Avatar
Biotit wrote:
a na czym ta mądrość ludowa polega ?
Witaj
jak przeczytasz wątek to będziesz wiedział. :coffe:

Zmieniłam tylko płeć rozmówcy. U nas niestety Piotr jej nie określił.
Ostatnio zmieniany: 25 Lip 2016 10:08 przez otojolka.
Temat został zablokowany.

Kokolidkowe zasady w kuchni - etap I 25 Lip 2016 10:05 #492733

  • otojolka
  • otojolka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2649
  • Otrzymane dziękuję: 3766
Biotit. Piotrze. Ja wiem, że na FO już bardzo nudno się zrobiło. Jednak pojawiłeś się tutaj, by szukać zaczepki, czy prowadzić rzeczowe, merytoryczne i życzliwe rozmowy? Wiedzę masz sporą, więc może zaczniesz się nią dzielić, nie szukać raków?
A to jest wątek o odchudzaniu. Wchodzisz?
Nie pieczemy tu smarownych pasztetów, kiszek i kaszanek.
Pozdrawiam. Jolka.
Ostatnio zmieniany: 25 Lip 2016 10:18 przez otojolka.
Temat został zablokowany.

Kokolidkowe zasady w kuchni - etap I 25 Lip 2016 10:24 #492736

  • kokolidek
  • kokolidek's Avatar
Jolu - spokojnie :)

Ja nie mam zamiaru każdemu wchodzącemu czegokolwiek wyjaśniać. Jeżeli Piotr będzie miał czas i chęć przebrnąć przez cały watek - to wówczas serdecznie zapraszam na pogaduchy. :)
Temat został zablokowany.

Kokolidkowe zasady w kuchni - etap I 25 Lip 2016 13:17 #492768

  • Biotit
  • Biotit's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 974
  • Otrzymane dziękuję: 2359
Ja nie szukam zaczepek, tu jest 66 stron, dlatego proszę mnie oświecić, dlaczego słodkie są na początku? Czyżby dlatego , żeby szybko być sytym?
Na Woli do woli

pozdrawiam Piotr
Temat został zablokowany.

Kokolidkowe zasady w kuchni - etap I 25 Lip 2016 13:41 #492773

  • Emalia112
  • Emalia112's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 9768
  • Otrzymane dziękuję: 14472
No i sam widzisz, że teraz pytanie jest postawione beż uszczypliwości. Wybacz ale większość Cie nie zna. Prosimy wszystkich wiec Ciebie też byś wpadł tutaj i przedstawił się. To ułatwia kontakt. forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/6...5-2016-rok?start=414
Temat został zablokowany.

Kokolidkowe zasady w kuchni - etap I 25 Lip 2016 13:47 #492774

  • Biotit
  • Biotit's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 974
  • Otrzymane dziękuję: 2359
Widzę , że 2 Panie M bardzo mnie miło przywitały, poczułem się jak FO, a tu podobno jest normalnie?

Kokolidku, ja ma taka zasadę, że nigdy nie pozostawiam pytającego,ani nawet adwersarza bez odpowiedzi,
Na Woli do woli

pozdrawiam Piotr
Temat został zablokowany.

Kokolidkowe zasady w kuchni - etap I 25 Lip 2016 14:09 #492779

  • Emalia112
  • Emalia112's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 9768
  • Otrzymane dziękuję: 14472
Piotrze obserwujesz nas od paru miesięcy. OK. Naprawdę przedstawić się i powiedzieć o sobie parę słów nie jest tak trudno. Nie dziw się że zostałeś tak przyjęty , już Ci to raz tłumaczyłam, bezpieczeństwo forum jest dla nas najważniejsze. Ty masz wiele do zaoferowania, i na pewno nie potrzebujesz mocnego wejścia w postaci uszczypliwości.
Temat został zablokowany.

Kokolidkowe zasady w kuchni - etap I 25 Lip 2016 14:10 #492780

  • kokolidek
  • kokolidek's Avatar
Biotit wrote:
Kokolidku, ja ma taka zasadę, że nigdy nie pozostawiam pytającego,ani nawet adwersarza bez odpowiedzi,

Piotrze - ja też nie pozostawiam nikogo bez odpowiedzi, dlatego odpowiedź otrzymałeś, że wyjaśnienie jest w wątku.

Mój wątek - moje zasady. Nie udzielam po kilka razy tych samych odpowiedzi. Nie masz czasu czytać? No cóż, nikt go nie ma za wiele, ja też.
Filozofia tego wątku - sam musisz dojść do prawd oczywistych, łatwiej zapamiętasz :)

A teraz przepraszam, ale jestem w pracy.
Temat został zablokowany.

Kokolidkowe zasady w kuchni - etap I 25 Lip 2016 14:16 #492781

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20264
  • Otrzymane dziękuję: 64798
Piotruś, Ciebie też nikt nie zostawi bez odpowiedzi - ale trafiłeś na babski wątek, no, chyba, że dołączysz do mojego Adasia i będziesz kibicował w zrzucaniu zbędnych kg. Wchodzisz w to ? Tylko uprzedzam, tutaj, jak mawiał klasyk "Wersalu nie będzie" :happy: ale rygor i katorżnicza praca nad sobą.
Od wieki wieków zjadam rano ciasto ( urodziłam się w Poznaniu i tu mieszkam ), ale nie bierz mnie za przykład !!!
A co Ci szkodzi przywitać się z naszymi ludźmi ? :)

Dziewczyny, jak pisałam na wstępie, Adam zrzucił już 2 kg w ciągu tygodnia, ale dopiero od dzisiaj startujemy na poważnie.
Aluś, na pocieszenie napiszę, że i mój dzień zaczyna się słodkim ( drożdżowe lub biszkopty ), kończy ... tak samo ... ale ja to jakiś dziwoląg :oops:
Wybacz, że maltretuję Cię pytaniami, ale muszę wszystko poukładać sobie już na początku...

25 lipca ( poniedziałek ) - proteiny
26 lipca - proteiny
27 lipca - proteiny
28 lipca ( czwartek ) - węglowodany
29 lipca - ponownie proteiny
30 lipca - proteiny
31 lipca - proteiny

1 sierpnia ( poniedziałek ) - węglowodany
2 sierpnia - proteiny ??????

i tak dalej jak w/w schemat ????

Czyli wychodzi na to, że w każdym tygodniu mamy tylko jeden dzień węglowodanowy :think: Pisałaś, że można zacząć też od węglowodanów, ale wówczas sytuacja będzie wyglądała analogicznie ( tylko jeden dzień proteinowy ).
Proszę tylko o wytłumaczenie tego następstwa i już będę grzeczna.
Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....
Ostatnio zmieniany: 25 Lip 2016 14:18 przez Adasiowa.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): kokolidek

Kokolidkowe zasady w kuchni - etap I 25 Lip 2016 14:42 #492786

  • kokolidek
  • kokolidek's Avatar
Adasiowa wrote:
Aluś, na pocieszenie napiszę, że i mój dzień zaczyna się słodkim ( drożdżowe lub biszkopty ), kończy ... tak samo ... ale ja to jakiś dziwoląg :oops:
:club2: :club2:

25 lipca ( poniedziałek ) - proteiny
26 lipca - proteiny
27 lipca - proteiny
28 lipca ( czwartek ) - węglowodany
29 lipca - ponownie proteiny
30 lipca - proteiny
31 lipca - proteiny

1 sierpnia ( poniedziałek ) - węglowodany
2 sierpnia - proteiny
3-08 proteiny
4-08 proteiny

zapytaj chłopa jak się maszeruje:
(proteiny) raz, dwa, trzy, węglowodany - liczysz tylko do czterech :rotfl1:

i tak dalej jak w/w schemat ????

Czyli wychodzi na to, że w każdym tygodniu mamy tylko jeden dzień węglowodanowy :think: Pisałaś, że można zacząć też od węglowodanów, ale wówczas sytuacja będzie wyglądała analogicznie ( tylko jeden dzień proteinowy ).NIE - WĘGLOWODANY , PROTEINY, PROTEINY, PROTEINY - jakby ktoś cofał film, I powtórka.

Słusznie mówią, że milczenie jest złotem, jakbym tyle nie mówiła to by się Tobie nie pomerdało :rotfl1:
Temat został zablokowany.

Kokolidkowe zasady w kuchni - etap I 25 Lip 2016 14:48 #492788

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20264
  • Otrzymane dziękuję: 64798
Twoim zadaniem jest nas uczyć, a moim - nabywać tę wiedzę i wdrażać ją w życie :) Mam nadzieję, że z każdym dniem "merdania" będzie coraz mniej :oops:
Tak czy inaczej: rozkaz przyjęty!!! Spocznij ;-)

Dziękuję Aluś :kiss3:
Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....
Temat został zablokowany.

Kokolidkowe zasady w kuchni - etap I 25 Lip 2016 14:51 #492789

  • Biotit
  • Biotit's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 974
  • Otrzymane dziękuję: 2359
Dziewczyny, no dobra, pierwsze koty za płoty.
Na temat wyżywienia mam własny pogląd i tego się trzymam. Możecie pisać co chcecie, ale ja uważam, że nieprzetworzone własnymi rękoma zrobione bez węgli jedzenie jest najlepsze. Do tego kilka moich mikstur np. ostatnia ze świeżej kurkumy, podnosi odporność i jako jeden z najlepszych flawonoidów oczyszcza i wzmacnia organizm.

Pozdrawiam Was serdecznie , każdą z osobna.
Na Woli do woli

pozdrawiam Piotr
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa, otojolka, kokolidek

Kokolidkowe zasady w kuchni - etap I 25 Lip 2016 14:58 #492791

  • otojolka
  • otojolka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2649
  • Otrzymane dziękuję: 3766
Piotruś. My dobrze wiemy co Ty potrafisz. Czekamy na Twoje przepisy i mikstury. W kwestii zdrowego żywienia macie z Alą poglądy zbliżone. Każde z Was ma swoje jedynie słuszne metody i sposoby. I tu może być i spięcie i porozumienie.
Ja bym chciała tu szczerze zobaczyć wątek Biotita z jego spojrzeniem na kuchnię.
Pozdrawiam. Jolka.
Ostatnio zmieniany: 25 Lip 2016 14:59 przez otojolka.
Temat został zablokowany.

Kokolidkowe zasady w kuchni - etap I 25 Lip 2016 15:18 #492793

  • kokolidek
  • kokolidek's Avatar
Biotit wrote:
Dziewczyny, no dobra, pierwsze koty za płoty.
Na temat wyżywienia mam własny pogląd i tego się trzymam. Możecie pisać co chcecie, ale ja uważam, że nieprzetworzone własnymi rękoma zrobione bez węgli jedzenie jest najlepsze. Do tego kilka moich mikstur np. ostatnia ze świeżej kurkumy, podnosi odporność i jako jeden z najlepszych flawonoidów oczyszcza i wzmacnia organizm.

Pozdrawiam Was serdecznie , każdą z osobna.

cid_F4657192A3654FF2BDD1B55F55859F39AllaHP-4.gif


Każdy ma prawo do własnych zasad.
Chętnie poznam Twoje Piotrze. Zakładaj wątek - będę tam częstym gościem.
Co do kurkumy - nie da się jej przecenić. Jeżeli założysz wątek to zamawiam przepis na miksturę.
Buziaki-słodziaki :kiss3: (miła też potrafię być :happy4: )

edit: Acha, ja nie wiem, co potrafisz)
Ostatnio zmieniany: 25 Lip 2016 15:19 przez kokolidek.
Temat został zablokowany.

Kokolidkowe zasady w kuchni - etap I 25 Lip 2016 16:04 #492798

  • kokolidek
  • kokolidek's Avatar
Piotrze - sama siebie z roboty dyscyplinarnie wywalę, ale co mi tam. Byłam na FO, trafiłam na kiszoną kapustę w Twoim wydaniu. Ty mi tu chłopie na ten tychmiast wątek zakładaj.

Za czasów mojej pierwszej młodości często jeździłam do byłego państwa za wschodnią granicą. A tam w sklepie beczki z kapustą: z kurkami, z żurawiną, z zielonkami, z buraczkami i .. ponieważ to była pierwsza młodość, to nie pamiętam. Ale całe główki kiszonej kapusty pamiętam. Matuś też w domu kisiła, a ... szkoda gadać. Ale... no właśnie, brak mobilizacji. To do dzieła
Temat został zablokowany.

Kokolidkowe zasady w kuchni - etap I 25 Lip 2016 16:16 #492802

  • Forumowa Żabula
  • Forumowa Żabula's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 8500
  • Otrzymane dziękuję: 3492
Biotit wrote:
Dziewczyny, no dobra, pierwsze koty za płoty.
Na temat wyżywienia mam własny pogląd i tego się trzymam. Możecie pisać co chcecie, ale ja uważam, że nieprzetworzone własnymi rękoma zrobione bez węgli jedzenie jest najlepsze. Do tego kilka moich mikstur np. ostatnia ze świeżej kurkumy, podnosi odporność i jako jeden z najlepszych flawonoidów oczyszcza i wzmacnia organizm.

Pozdrawiam Was serdecznie , każdą z osobna.

Piotrze, za pozdrowionka dziękuję i przesyłam je również w odwrotną stronę. Mam nadzieję, że założysz własny wątek bym i ja z niego mogła korzystać podobnie jak i z mikstur zdrowotnych. Tym bardziej proszę o założenie takiego wątku przez Ciebie, bo przy WZJG podobne żywienie byłoby wskazane. W takim razie czekam z nadzieją na twój wątek. :)
Pozdrówka.
Dobrego dnia. Pozdrawiam.
Temat został zablokowany.

Kokolidkowe zasady w kuchni - etap I 25 Lip 2016 16:29 #492804

  • kokolidek
  • kokolidek's Avatar
Adasiowa wrote:
"Wersalu nie będzie" :happy:

Aniu - ale mi poprawiłaś humor :happy3: :rotfl1:

Pamiętam, jak kiedyś szukałam czegoś na FO i przez przypadek przeczytałam, jak moja największa antagonistka napisała, że "nigdy nie myślała, że to napisze, ale bez kokolidka zrobiło się tak słodko i poprawnie, że aż nudno" :rotfl1:

No a u mnie nudno nie jest i trzeba mieć oczy dookoła głowy, żeby nie oberwać :happy4:
Temat został zablokowany.


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: pszczelarz5
Wygenerowano w 0.842 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum