TEMAT: Kokolidkowe zasady w kuchni - etap I

Kokolidkowe zasady w kuchni - etap I 07 Lip 2016 07:15 #488241

  • kokolidek
  • kokolidek's Avatar
Brokuł może być, chodziło o seler naciowy, którym się nie najesz. Chciałaś go gotować?
Nie możesz załapać, bo nie czytałaś, a zapowiadałam, że nie będę powtarzała tego, co już zostało napisane. Rozumiem, że pewnie nie masz czasu na czytanie, ale nikt go nie ma za wiele. :rotfl1:
Temat został zablokowany.


Zielone okna z estimeble.pl

Kokolidkowe zasady w kuchni - etap I 07 Lip 2016 07:24 #488245

  • Hiacynta
  • Hiacynta's Avatar
  • Offline
  • Administrator
  • gg 9117859
  • Posty: 14122
  • Otrzymane dziękuję: 10443
Alu, czytam, czytam, ale zapamiętuję, co zrozumiem, inaczej wszystko wylatuje mi z głowy :) Czyli dziś brokuł + mięso, seler naciowy zawsze kroję i dorzucam do różnych jarzynek, bo jest smaczniutki :)

Dziś rano było 62,3, oprócz trzymania się rozpiski potraw, wieczorem poszłam na zajęcia jogi.
Temat został zablokowany.

Kokolidkowe zasady w kuchni - etap I 07 Lip 2016 22:28 #488470

  • otojolka
  • otojolka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2649
  • Otrzymane dziękuję: 3766
Jutro piątek znowu dzień proteinowy. Ciekawe co proboszcz na to? :rotfl1: W sumie to powtórka z poniedziałku tylko na obiad mam dzisiejszy bigosik z cukini bez ziemniaczków, a z 150g duszonej na suchej patelni piersi z kurczaka.
Pozdrawiam. Jolka.
Temat został zablokowany.

Kokolidkowe zasady w kuchni - etap I 07 Lip 2016 23:29 #488489

  • Hiacynta
  • Hiacynta's Avatar
  • Offline
  • Administrator
  • gg 9117859
  • Posty: 14122
  • Otrzymane dziękuję: 10443
Rybka to też proteina ;)

Jolu, wyjaśnij mi łopatologicznie, dlaczego na kolację nie można michy sałaty z ogórkiem, pomidorem, i takimi tam + mięso w dniu proteinowym. Na gotowane warzywa już patrzeć nie mogę, a sałatę mogę jeść zawsze, wszędzie, ze wszystkim :)
Ostatnio zmieniany: 07 Lip 2016 23:33 przez Hiacynta.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): otojolka

Kokolidkowe zasady w kuchni - etap I 07 Lip 2016 23:37 #488490

  • otojolka
  • otojolka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2649
  • Otrzymane dziękuję: 3766
Mnie się bardziej piątek kojarzy z ruskimi pierogami, naleśnikami z serem, krokietami z kapustą, niż z rybą. Z ryb to ja najchętniej śledzie po wiejsku. :rotfl1:

Możesz. Ale surowe warzywa mogą stanowić tylko 1/3 wszystkich warzyw. Nie powiem Ci dlaczego, pewnie ma być bardziej lekko sprawnie. Alinko zresztą Ty możesz. 3 kilo to pikuś. Pewnie i tak schudniesz, może trzy dni dłużej będzie. Ja dziś z wagą stoję.
Pozdrawiam. Jolka.
Ostatnio zmieniany: 07 Lip 2016 23:42 przez otojolka.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Hiacynta

Kokolidkowe zasady w kuchni - etap I 07 Lip 2016 23:47 #488491

  • Hiacynta
  • Hiacynta's Avatar
  • Offline
  • Administrator
  • gg 9117859
  • Posty: 14122
  • Otrzymane dziękuję: 10443
Po wczorajszym dniu znienawidziłam mięso :) Bo ile można :happy: Po obiedzie chciało mi się straszliwie pić, a potem było już coraz gorzej, czułam się, jakbym od tygodnia wody w ustach nie miała :)

Dziś też chyba ze 2 litry wody wypiłam oprócz litra herbaty :)
Temat został zablokowany.

Kokolidkowe zasady w kuchni - etap I 07 Lip 2016 23:48 #488492

  • Hiacynta
  • Hiacynta's Avatar
  • Offline
  • Administrator
  • gg 9117859
  • Posty: 14122
  • Otrzymane dziękuję: 10443
Żeby łatwiej było spamiętywać :) cytat dla przypomnienia :)kokolidek wrote:
Kochani,
Kto chce się ze mną odchudzać - zapraszam. Nie podaję "cudownych diet", bo czegoś takiego nie ma.
Uczę zdrowego odżywiania a chudnięcie jest jedynie "skutkiem ubocznym".
Ma to być wątek "towarzystwa wzajemnej adoracji" osób, którym ten sposób odżywiania odpowiada.Tutaj obowiązują zasady kokolidka (narzędzia mi nie dali :( )
Zapraszam wszystkich chętnych


Nie ma czegoś takiego, jak specjalny jadłospis. Są jedynie zasady, co powinniśmy dostarczyć naszemu organizmowi, żeby prawidłowo funkcjonował, żeby nie głupiał i niepotrzebnie nie magazynował. Im prościej - tym lepiej. 
Zapraszam serdecznie.
Pytaj, pytaj i jeszcze raz pytaj. 
Moje zasady są banalnie proste (jak ktoś już je opanuje :lol: ).
Postaram się wytłumaczyć co, kiedy i w jakiej konfiguracji powinnyśmy jeść.

No to zaczynamy.


Part of the message is hidden for the guests. Please log in or register to see it.

Dla początkujących może to być trudne, ale jest tu spora grupka osób, które już kilka kilogramów zrzuciły i mają pewne doświadczenie, więc wszystkie nowicjuszki zostaną otoczone opieką - już nie jestem sama, więc i bez młoteczka się (chyba :lol: ) obejdzie.
Pytajcie Laski i startujemy.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): zielonajagoda

Kokolidkowe zasady w kuchni - etap I 08 Lip 2016 00:04 #488493

  • kokolidek
  • kokolidek's Avatar
Hiacynta wrote:
Rybka to też proteina ;)

Jolu, wyjaśnij mi łopatologicznie, dlaczego na kolację nie można michy sałaty z ogórkiem, pomidorem, i takimi tam + mięso w dniu proteinowym. Na gotowane warzywa już patrzeć nie mogę, a sałatę mogę jeść zawsze, wszędzie, ze wszystkim :)

Łopatologicznie - a coś Ty królik? :rotfl1:
Warzywa MUSZĄ być przetworzone, a surowe raz na 3 dni i to tylko jako 1/3 warzyw w danym momencie na talerzu.
Dlaczego? Bo takie są moje zasady :rotfl1:
A poważnie to na przetworzonych się chudnie, a na surowych nie. Sprawdzone choćby na Tobie - możesz sałatę na okrągło i chcesz coś tam zgubić. Proste?

A kto Ci każe gotować warzywa. Ja wrzucam na nagrzaną, ale nie przypiekającą patelnię: cebulę, czosnek (całe ząbki) cukinię, paprykę, czekam aż się trochę obsmaży, dodaję resztę warzyw, np starkowaną marchew, seler, piertuchę, przemieszam i po 10 min mam gotowe, na talerzu polewam oliwą i koniec. Następnego dnia np cebula, pieczarki, kapusta pekińska, na to mięso mielone, wymieszam i później faszeruję tym pomidory, cukinie, duże pieczarki, połówki papryki. Na 10-15 min do gorącego piekarnika i mam na kolację, a przy okazji faszerowane w taki sposób cukinie na następny dzień na obiad.

Osobiście mogę wszystko jeść z sosem:
wagowo tyle samo cebuli, marchwi, pomidora.
Obsmażam cebulę na kropelce oliwy, ściągam z patelni, przesmażam starkowaną marchew, dodaję do niej cebulę, obrane pomidory, duszę 10 min. Dodaję później dowolne warzywa gotowane na parze albo z patelni. Warzywa wrzucone na mocno ciepłą patelnię puszczają sok, nie ma potrzeby długiego obsmażania, trzymam tylko do odparowania wody.
Temat został zablokowany.

Kokolidkowe zasady w kuchni - etap I 08 Lip 2016 00:09 #488495

  • kokolidek
  • kokolidek's Avatar
otojolka wrote:
Ja dziś z wagą stoję.

Właśnie dlatego proponowałam jadłospis szczegółowy - bo z tego co pisałaś nie powiem Ci gdzie był grzech.
Nie pytam np. o ciasteczka. Wystarczy, że wieczorem zjesz coś surowego - warzywa, owoce i waga nie drgnie.
Temat został zablokowany.

Kokolidkowe zasady w kuchni - etap I 08 Lip 2016 11:59 #488539

  • Hiacynta
  • Hiacynta's Avatar
  • Offline
  • Administrator
  • gg 9117859
  • Posty: 14122
  • Otrzymane dziękuję: 10443
Dziś rano - 62 kg.

Nareszcie dzień bezmięsny :fly:
Temat został zablokowany.

Kokolidkowe zasady w kuchni - etap I 08 Lip 2016 12:03 #488540

  • otojolka
  • otojolka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2649
  • Otrzymane dziękuję: 3766
No i widzisz. Ciasteczek nie jadam, ale tu jest pies pogrzebany. Ja codziennie grzecznie pilnuję, by surowe nie przekraczały 1/3, i przedwczoraj zjadłam kilka pierwszych ogóreczków z krzaka, wczoraj koktajlowe pomidorki do kolacji. Dzięki za wiadomość, że raz na trzy dni. Masakra. Idę dalej. Jak polegnę to nie bijcie.
Pozdrawiam. Jolka.
Temat został zablokowany.

Kokolidkowe zasady w kuchni - etap I 08 Lip 2016 12:08 #488541

  • Hiacynta
  • Hiacynta's Avatar
  • Offline
  • Administrator
  • gg 9117859
  • Posty: 14122
  • Otrzymane dziękuję: 10443
Jolka, Dasz radę :hug: Dopilnuję :club2:

I teraz znów pytanie do Kokolidka :)kokolidek wrote:
Nie jest to żadna dieta, są to moje zasady, które stosuję w mojej kuchni.
Żeby przybliżyć osobom nie zorientowanym o co chodzi pokrótce wyjaśniam na czym polegają moje zasady:


ZASADY KOKOLIDKA NA WESOŁO

obsada:
Wy = warzywa na parze (gotowane, duszone) - bo delikatne, kruche ZAWSZE Z OLIWĄ , bo - na sucho to nie wchodzi
mąż = proteiny
kochanek = węglowodany

Instrukcja
:

1/ Mąż (proteiny) z kochankiem (węglowodany) nigdy się nie spotykają na talerzu - NIE LUBIMY TRÓJKĄTÓW.
2/ Dla zdrowotności my (warzywa) polane oliwą mamy spotkania dwa razy dziennie - obiad i kolacja.
3/ Preferujemy spotkania z mężem (proteiny) dwa razy dziennie.
4/ Skok w bok na spotkanie z kochankiem tylko dwa razy w tygodniu i tylko w porze obiadu.

wygląda to tak:

poniedziałek: obiad - ja (warzywa z oliwą) + kochanek (węglowodany)
wtorek, środa : obiad - ja (warzywa z oliwą) + mąż (proteiny)
czwartek: obiad - ja (warzywa z oliwą) + kochanek (węglowodany)
piątek, sobota, niedziela: obiad - ja (warzywa z oliwą) + mąż (proteiny)

kolacja zawsze z mężem - ja (warzywa z oliwą) + mąż (proteiny)

Jeżeli są pytania odnośnie obiadów i kolacji - to proszę.



UWAGA TECHNICZNA - ja wiem, że na niektórych forach pisanie dużymi literami uważane jest za krzyk. Ja nie krzyczę, ja :hammer: :hammer: , a dużymi literami piszę wtedy kiedy swój tekst piszę na czyimś poście - żeby od razu było widoczne co skorygowałam.
Wydaje mi się, że jak ktoś to przegląda to wie wówczas, iż to, co jest na żółtym tle i ma duże, kolorowe litery, to jest to prawidłowe i można się tym posiłkować.
Dlatego "ukrywam", bo ukrycie zmienia kolor tła. Dlatego też proszę, abyście Wy nie ukrywały, bo wtedy mi się zlewa.

_________________


Zasady obiadowe są podane, jest to przeplatanka, kolacje zawsze mięso z warzywami, a jak wygląda kwestia drugich śniadań i podwieczorków?

Jakąś podpowiedź poproszę :thanks:
Ostatnio zmieniany: 08 Lip 2016 12:10 przez Hiacynta.
Temat został zablokowany.

Kokolidkowe zasady w kuchni - etap I 08 Lip 2016 13:11 #488554

  • kokolidek
  • kokolidek's Avatar
kokolidek wrote:
Jolu

II śniadanie - podwieczorek idą parami,
dzień:
1-szy/ 2 białka - 150 g warzyw (kalafior, fasolka szparagowa, brokuł)
2-gi / 2 chrupki - kurczak (indyk, ryba)
3-ci / 2 białka - 150 g warzyw (kalafior, fasolka szparagowa, brokuł)
4-ty/ owoc - 2 białka.
Dzień 5-ty idzie od początku dzień 1-szy, lecimy w cyklu czterodniowym, co drugi dzień proteiny na II śniadanie, a co drugi na podwieczorek.

Organizm dostaje "robotę" w różnych porach, więc się nie przyzwyczaja i nie rozleniwia.

Muszę chyba opłatę pobierać za odszukiwanie instrukcji, czytałam, że tam ktoś coś schował na pawlaczu :rotfl1:
Temat został zablokowany.

Kokolidkowe zasady w kuchni - etap I 08 Lip 2016 18:54 #488602

  • Klaudia
  • Klaudia's Avatar
Przepraszam ale jestem zainteresowana również zdrową dietą i wcześniej widziałam tutaj tabelę z tygodniowym jadłospisem a teraz zniknęła :(
Czy jest szansa aby wróciła?
Temat został zablokowany.

Kokolidkowe zasady w kuchni - etap I 08 Lip 2016 19:01 #488605

  • Dorota15
  • Dorota15's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 2869
  • Otrzymane dziękuję: 2502
Ja żeby zrozumieć zasady czytałam je ze trzy razy. Może dlatego, ze jestem blondynką :lol:
Stosuję już drugi dzień, mam mocne postanowienie żeby wytrwać jak najdłużej.

Boje się patelni ale się przyznam, że zaczęłam od dnia węglowodanowego czyli sałatki Taty Ali :)
Temat został zablokowany.

Kokolidkowe zasady w kuchni - etap I 08 Lip 2016 20:19 #488624

  • kokolidek
  • kokolidek's Avatar
Klaudio - "a czegóż Ty dziecko przepraszasz"? Chwała Ci za to, że się interesujesz zdrowym odżywianiem.
Ta tabelka na pewno nie wróci, bo rozumiem intencje Hiacynty, że chciała mi pomóc, a wyszło jak zawsze :rotfl1:

Skopiowała do tabelki:


dzień:
1-szy/ 2 białka - 150 g warzyw (kalafior, fasolka szparagowa, brokuł) w tabelce było, że to na śniadanie i na podwieczorek.

Hiacynto, mój błąd, że nie rozpisałam tego, jak być powinno, żeby było czytelnie, powinnam nie pisać skrótami :club2:

POPRAWIAM

II śniadanie - 2 białka;
podwieczorek - 150 g warzyw (kalafior, fasolka szparagowa, brokuł)


Ale pomysł tabelki jest bardzo dobry. Jak tylko znajdę trochę czasu to przygotuję taką tabelkę.

Doroto - blondynek nie biję :rotfl1:

Sałatka jest poza konkursem, bo nic tak nie oczyszcza i nie daje tyle energii. Świetnie przygotowuje.

Witam Was Laseczki w wątku.
Ostatnio zmieniany: 08 Lip 2016 20:21 przez kokolidek.
Temat został zablokowany.

Kokolidkowe zasady w kuchni - etap I 08 Lip 2016 20:26 #488625

  • kokolidek
  • kokolidek's Avatar
otojolka wrote:
Jak polegnę to nie bijcie.

Jolu - a kto Ci karze "chuść" codziennie. Możesz to robić w cyklu jaki Tobie odpowiada, np 2 dni waga leci a trzeciego stoi. To i tak powinno dać ponad kilogram tygodniowo. :happy4: Po miesiącu już będziesz wiedziała co Ci służy, a co nie :drink1:
Temat został zablokowany.

Kokolidkowe zasady w kuchni - etap I 08 Lip 2016 20:47 #488631

  • Dorota15
  • Dorota15's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 2869
  • Otrzymane dziękuję: 2502
Kokolidku skoro blondynek nie bijesz to powiem jak wyglądała dziś moja dieta ;)

Śniadanie: garść agrestu, 2 kromki chleba z ziarnami (piekę sama) z masłem, kawa z odrobiną cukru
II śniadanie: jabłko
obiad: piersi z kurczaka smażone na odrobinie oleju, kalafior i fasolka
podwieczorek: 2 białka
kolacja: kurczak z obiadu, warzywa na patelni - cebula, czosnek, marchew, pietruszka, fasolka do tego trochę ketchupu dyniowego (od Ani Adasiowej) i trochę kiszonej kapusty.
Temat został zablokowany.


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: pszczelarz5
Wygenerowano w 0.611 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum