Forum Ogrodnicze Oaza

W końcu warzywka ruszyły

Adrian jakie w końcu przecież widać że one mają u ciebie jak w raju. Śliczny ten twój warzywnik

Bardzo ucieszyły mnie Wasze wpisy - znaczy to, że duch uprawy swojskich buraczków i pietruszki nie zginął w narodzie - dziękuję ! ... aczkolwiek zamiast pisać, wrzucajcie zdjęcia - Janinko, Adrianie brawo za dobry przykład

W mieście, gdzie jeszcze funkcjonują ROD-y, muszę z żalem napisać, że nadal dominują trawniki i iglaki, czasami jakaś rabatka, ale generalnie każdy ogródek taki sam - smutny widok. Jedynym urozmaiceniem są byliny lub krzewy liściaste. W moim sektorze nikt nie uprawia warzyw, więc nie mam nawet z kim powymieniać doświadczeń.
Ale dzisiaj, wracając z pracy, zauważyłam na parapecie okna w kamienicy, na 4 piętrze ( !!! ) trzy doniczki z krzaczkami pomidorów, a wśród nich doniczki z aksamitkami .... ten widok mnie rozbroił
Niewtajemniczonym przypomnę, że mieszkam w Poznaniu, a wspomniana kamienica stoi w typowej miejskiej zabudowie.

No dobrze, pogadałam, a teraz czekam na Wasze zdjęcia

Adrian BRAWO!!! Pięknie to u Ciebie wygląda

Na moich ha widać już braki opadów:

Kreciku,cudny ten Twój warzywnik.

Rozalko!
Dziękuję jutro dalsza przerywka buraczków i pietruszki.Marchew już przerwana z pozostawieniem 1 rządka do konsumpcji na bieżąco.Chyba,że deszcz mi przeszkodzi,bo takowy zapowiadają.Twoim zagonom również nic do szczęścia nie brakuje(jedynie chyba deszczu jak wszystkim).

Buraczki u mnie z przerywki na chłodnik, marchewka na bieżąco a podlewanie ze studni głębinowej z dodatkowego ujęcia, jedynie co to ,że konewką podlewam z pojemnikow , po podgrzaniu słoneczkiem by nie było szoku temperatury.

Ot cały mój warzywnik.

Przepiękny Rozalio masz warzywnik A oto mój, to nie żart, mam okropny bałagan. Raczej plantacja chrzanu nie warzywnik Nie mogę wytępić chrzanu.


Planuję jednak porządki, tylko rok szkolny się skończy, chyba uratuje mnie jedynie agrotkanina. Mam posiane ogórki cebulę, kapustę, brukselkę, fasolkę, buraczki, marchew, pietruszkę, koperek, sałatę, rzodkiewkę, groszek, rzepę, seler i por.

Anusia, przepraszam, ale gdzie Ty widzisz bałagan ?
Chcę zobaczyć te wysiewy

Moje początki też były trudne. Najpierw uprawę zaczęłam ze względu na dzieci, by nie jadły warzyw faszerowanych pestycydami. Zawsze ktoś mi tam ustępował kawałek poletka. Pierwsze co na nabyłam fachową literaturę, a ta mi narobła bałaganu, bo i tak w razie chorób i zmian różnego rodzaju zalecał opryski które mi nie odpowiadały. Nastał czas internetu i multum wiadomości i porad. Czasami dziwacznych,poszła selekcja i trafia się w końcu na mądrych doradców i tych powinniśmy cenić .

Aniu specjalnie zrobiłam fotkę z daleka, bo z bliska zobaczyłabyś sam chrzan i lebiodę Niebawem zrobię zbliżenie , jak opielę działeczkę. Mam dodatkowy problem, bo sasiad nie kosi łąki i wszystko rozsiewa sie na nasze pole, poza tym mam dość żyzną ziemię, wszystko rośnie szybko, zwłaszcza chwasty.

Chrzan i lebioda też stworzenia natury , choć nie zawsze mile przez nas widziane .... u mnie chrzan stara się rosnąć od kilku lat, ale idzie mu to bardzo ciężko. Tak czy inaczej, używam liści do kiszonek, bo o korzeniu mogę pomarzyć.
Będę czekać na obiecane zdjęcia

Tymczasem wzniesiona grządka, usytuowana pod starą śliwą, przeżywa plagę spadających mszyc i ich wylinek, że o spadzi nie wspomnę; wszystko błyszczące i lepkie, fuj! Nie ma rady, trzeba wyciągnąć ostrą amunicję.
Grządkę już trochę przetrzebiłam z plonów, ale zostały kalarepki, trochę sałat, kilka papryczek, parę pomidorków i truskawki, notorycznie podżerane przez kosy.

Kawałek Pomidorowej Zagrody ....

Kwiatowe kółeczko - samosiejki kosmosów, wysiane łubiny i nasturcje

W cienistej części warzywnika rosną byliny

A w słonecznej wygospodarowałam kawałek dla borówek amerykańskich - mam 4 krzaczki, posadzone 3 lata temu; na zdjęciu odmiana Darrow, gałęzie uginają się pod ciężarem niedojrzałych owoców, baaardzo plenna.

Teraz chrzan to chyba rarytas.Widziałam na rynku w Gdańsku sadzonki chrzanu po 10 zł za sztukę.

Kolej na mnie tylko mi tu się nie śmiać
p.s. aparat umiera zdjęcia nie oddają piekna tego ogrodu

Tu nie ma z czego się śmiać tylko gratulować!

Nie jest idealny ale jak na czas jaki mu poświęcam to i tak się cieszę z tego co jest
Pomidory siedzą w szklarni mam jeszcze parę donic z paprykami i pomidorami ale tam w tym roku póki co armagedon Haha dokarmiam biedaki tak że do zimy nie przejedzą Haha