Forum Ogrodnicze Oaza

Jarmuż

Moje jarmuże zostawione na nasiona, z przodu zielony, z tyłu fioletowy Scarlet, już przekwitł, a zielony na razie ani myśli pędy kwiatostanowe wypuszczać. Dla ścisłości, wysiewałam tylko Scarlet, ten jeden był zieloną sierotką

W tym roku mączlik warzywny daje się we znaki jednak nie było co dłużej czekać rozsada brokułów i brukselki trafiły do gruntu.

Parę dni nieobecności w foliaku i oto taki widok Mizuna wpadła w manię wielkości, strzeliła w górę, przerosła mnie o kilka centymetrów, a potem rozkwitła z radości

Kiedy sadzi się kapustę białą na zbiór jesienny żeby była do kiszenia??

Do kiszenia najlepsze są późne odmiany kapusty, mają one dosyć długi okres wegetacji, bo 130-140 dni. Dlatego taką kapustę wysiewamy najpóźniej w pierwszej połowie czerwca, wysadzamy na stałe miejsce 5-6 tygodni później, czyli do połowy lipca. To są terminy przybliżone, gdyż w różnych rejonach kraju mogą się trochę różnić.

Iwono a orientujesz się może ile trzeba posadzić aby mieć na beczkę 20kg?

Kapusta z własnej działki praktycznie nigdy nie jest taka duża jak w sklepie, zależy to od rodzaju gleby i nawożenia. Myślę, że wystarczy posadzić 20-25 główek.
Polecam kwaszenie bezpośrednio w słoikach litrowych, najlepiej takich typu weck z gumką i sprężyną. Jak otworzysz beczkę 20 kg to trzeba ją w miarę szybko zużyć, ewentualnie przełożyć w słoiki i zapasteryzować. Późną jesienią 2017 r zakisiłam kapustę w słojach i wyniosłam na balkon. Nie wiem jakim sposobem w listopadzie 2018 r znalazł się jeden słoik. Byłam pewna, że nie nadaje się do spożycia, gdyż całe gorące lato spędził na balkonie, ale kapusta była pyszna, choć mocno kwaśna-poszła do bigosu.

Zaczyna kiełkować Pak Choi. Niech roślinki troszeczkę jeszcze podrosną i za kilka dni
trzeba będzie zrobić przerywkę.

W tym roku wyjątkowo dobrze rośnie mi brukselka. Nawet mączlika jest niewiele. Już co prawda parę liści ma dziury, ale dziennie rano chodzę i przeglądam liście. Jeszcze nie pryskałam niczym, zobaczymy jak długo tak się uda

Dwa dni temu wysadziłam na grządkę rozsadę kapusty pekińskiej. Wieczorem, coś mnie tknęło i rozsypałam jeszcze na trawniku trochę niebieskich granulek. Dzisiaj poszłam zobaczyć jak to wygląda. Kapusta nie ucierpiała , ale na trawniku jest brązowo. Miałabym kapustę, ale we wspomnieniach

Kapusta pekińska

Jarmuż posiałam 10 maja.Długo przetrzymywałam je w kubeczkach 200 ml.14 czerwca posadziłam 2 sztuki na brzegu działki,21 sierpnia dosadziłam jeszcze 6.Mam je pierwszy raz,niczym nie pryskam.Były fertygowane,teraz nic już nie dostały,tylko podlewam.Przeżyły atak mączlika,ale w tunelu i na zewnątrz rozwiesiłam żółty lep i jest dobrze.

Rozsadę jarmużu zawsze kupuję.Mam ich 15 szt.Wyrosły dość wysokie,liście grube,bardzo mięsiste.Jest to przysmak moich kurek,które po kilka listków dostają zimą.

Koma piękny masz jarmuż, ale co zrobić, żeby nie było na nim mączlika? Zawsze uda mi się zerwać pierwszych kilka liści, potem nie wiadomo skąd zjawiają się mączliki i koniec ze zdrowymi liśćmi. Kurom to pewnie nie przeszkadza, ale nam? - to mnie skutecznie zniechęca do jego uprawy.
Anaka pokaż ten żółty lep. Rozwiesiłaś?

W tym sezonie nie wysiewałam jarmużu, ale czyniłam to wielokrotnie w poprzednich latach. Zaobserwowałam, że najlepiej wysiewać go jak najpóźniej, nawet w lipcu, bo wtedy nie jest tak atakowany przez szkodniki. Wysiany wiosną jest gotowy do spożycia pod koniec czerwca, lub w lipcu, kiedy jest ogrom innych warzyw i nie ma u mnie chętnych do jedzenia. Liście jarmużu są najlepsze po przemrożeniu, tracą wtedy goryczkę. Jesienna uprawa jest jako poplon, zostawiam taki jarmuż przez zimę i podbieram do wiosny, wtedy nikt na niego nie kręci nosem. Często zimą robię zupę jarzynową z jarmużem.

Nimfa wrote: Rozwiesiłam po kawałku takiej kartki w tunelu i na zewnątrz.



U mnie to pomogło.Po jednym dniu było pełno mączlików.W domu wyłapały się ziemiórki i muszki owocówki.To było już dawno,jak tylko się pojawiły,bo bałam się o pekińską i ogórki również.Do góry niewidoczny napis,że są odporne na warunki atmosferyczne i to prawda,bo wiszą już bardzo długo.

Dziekuję Anaka Tobie bardzo. Powinnam była to wiedzieć, a nie wpadłam na pomysł, żeby przy jarmużu je zastosować. Zamiast narzekać, kurczę - trzeba myśleć! Dziękuję.