Forum Ogrodnicze Oaza

Moje selery korzeniowe zakupione w formie rozsady. Uprawiam je pierwszy raz , chyba wyglądają dobrze W przyszłym roku na pewno będę robić swoją rozsadę

Piękne selery.

Goliaty - maluszki "ostatniej szansy" wydają się bardzo powolutku rosnąć, pomimo moich sporadycznych wizyt na działce, a co za tym idzie, niezbyt częstego podlewania - nie wróży to dobrze jakości plonów, ale i tak jestem szczęśliwa, że uprawa nadal trwa

Tu fragment selerowego rządku, u dołu zdjęcia:

Selery strasznie ubabrane w tym roku. Ale przynajmniej są zadowolone. To odmiana Albin


Inspekcja na najwyższym szczeblu

Gdyby ktoś miał wątpliwości... od lewej: buraczki, pośrodku SELERY, z prawej załapał się por

Mój seler delikatnie zaatakowały mszyce.Po oprysku wszystko zginęło i roście bardzo ładnie.

Marysiu Czym pryskałaś ?

W ubiegłym roku próbowałam różnych domowych sposobów.Efekty były mizerne.Teraz stosuję oprysk Mospilanem.

A ja w tym roku zrobiłam rozsadę selera naciowego; trochę późno co prawda ale rośnie bardzo ładnie. Jest nieco jaśniejszy od korzeniowego.

Jak na tę chwilę z selerów jestem zadowolona .

Ja podobnie i faktycznie odporny na jarowizację. 1,5miesiąca po 16* i nie pokazują się kwiaty. Obawiam się tylko septoriozy. W zaszłym roku zniszczyła mi plon. W tym roku posadziłem w skrzyni i ziemia sklepowa, ciekawe czy to coś da

Wkońcu trochę ogarnąłem grządke z selerami.

Z całego warzywnika, jedynie chyba selery są zadowolone z tej deszczowej pogody. Grad im też nie zaszkodził


Strasznie utytłane, ale nieuszkodzone

Moje z nasion od Ani Adasiowej teraz mają raj,rosną pod siatką w najniższym punkcie warzywnika,gdzie spływa woda.Walczą z mszycą i mrówkami. Goliath.

Ekh, moje to też Goliaty , tylko wysadzone bardzo późno:

Anuś - podziwiam i gratuluję

Uczę się od najlepszych .Wcześniej nawet nie marzyłam,że będę uprawiać selery z własnej rozsady.

Pierwsza w życiu uprawa. Nawiozłem rzędowo wg. zaleceń Pomodoro

Dookoła selerów jest sporo mrówek. Czy trzeba się tym przejmować ?