Forum Ogrodnicze Oaza

Witam Elu i chylę czoła przed wszystkimi co mają warzywniki-a tu taki gigant czy staw jest głęboki, zarybiony ,napisz coś więcej o ,,swojej'' wodzie

Świątecznie , pogodnie witam .

Sylwia wiesz czasami się zastanawiam po co mi to i aż tyle do pracy rąk nie uświadczysz ale na szaberek chętni zawsze , nie ważne ile by nie było znika w try miga Co do pracy to się z Tobą w zupełności zgadzam mały czy duży ogród ,pracy ogrom , wystarczy chcieć . Jako ,że sama obrabiam wszystko, powoli mi to idzie w szczególności zagospodarowywanie ogrodu . Może to i dobrze , przynajmniej na brak miejsca jeszcze długo nie będę narzekać .
Fajnie trafiłaś z tym majerankiem nie mam więc się za nim rozejrzę .
Przypomniałam sobie , że mam jeszcze laur
Roma , tym roku z dyń sieję tylko i aż 2 odmiany . Raz , że w piwnicy mam jeszcze ponad 20 sztuk różnej wielkości , na długo mi jeszcze starczą a dwa , zdrowie troszkę się skiepściło więc postanowiłam sobie ciut zmniejszyć warzywnik . Dzięki za czomber będzie na pewno + majeranek
Witaj Gosiu . Skoro nie szanują ludzi
Witaj Paweł . Z tym warzywniakiem to lekka przesada , aż taki duży nie jest Zdjęcia robione komórką może dlatego ta dal wydaje się jeszcze dalsza Widzę , że trafił mi się wędkarz Staw ma ponad 3 metry głębokości , z początku miał być stawem rekreacyjnym i tak wpuściliśmy kilka rybek . Po jakimś czasie kolejne i kolejne co by je było widać na stawie . I tak po 2 latach rekreacja się skończyła bo rybkom szczęki stwardniały a że jest ich tam sporo to pływający poczuli się zagrożeni i stwierdzili że sami niosą zagrożenie rybom
Mamy zapuszczone , karpie , tołpygi -toż to też karp amury - piękna ryba karpie ozdobne i przez przypadek ...1 karaś którego podbierakiem wyłowiłam ze starej studni , lata tam siedział sam i dostałam kiedyś 1 krasnopiórkę .
Tak na marginesie .... uwielbiam wędkowanie , cudna sprawa kiedyś nie rozumiałam "takich"ludzi , ale kiedy sama spróbowałam
Ubiegłoroczni mieszkańcy stawu...



I moje piranie

Kolejny słoneczny cieplutki dzień przed chwilką wróciłam z ogrodu , posadziłam resztę dymki i przygotowałam warzywnik pod zasiewy . W poniedziałek prawie przez cały dzień padał deszczyk , trawa migusiem podskoczyła , wczoraj było otwarcie sezonu kosiarkowego , pierwsze koty za płoty




...A co za tym idzie , pierwsze dokarmianie warzywek




Pomidorki , papryka i reszta zielonego już od kilku dni nocuje pod folią , jaka ulga sesja wieczorem , teraz za ostre słońce , moja komórka nie wydoli
W domku zostały pojemniczki z dyniami ale tak jak już pisałam , w tym roku szaleństwa nie będzie tylko 2 odmiany atlantic giant pumpkin , taka próba sił i krzaczasta White swan acorn .
W święta kroiłam white swan bo nasionka były mi potrzebne do siewu , upieczona czeka na przeróbkę i kolejna duża do której muszę się przybrać a nie ce mi się , wolę prace w za to sfociłam zasoby piwniczne




Pod folią sałata rośnie jak na drożdżach , trzeba ją ciut przerzedzić ,przepikować na warzywnik a i rzodkiewka nadaje się do chrupania ale na razie nie informuję o tym rodzinki, przedłużę jej żywota o dzień lub dwa .
Dość marudzenia ,trzeba wykorzystać pogodę do wysiewu nasionek .
Miłego dzionka

Elu,ściółkujesz świeżo skoszoną trawą ? Ja najpierw podsuszam ,dopiero pod warzywka
Piękne te brzózki na zielonym dywanie i błękitem w tle

Niezły zapas dyniek ,a jak z ich smakiem po dłuższym przechowywaniu?

Elu, u mnie piachy , woda nie zalega ,ziemia szybko przesycha więc ściółkuję zieloną soczystą od razu po koszeniu . Nie kładę grubej warstwy a cienkie i co jakiś czas systematycznie dokładam kolejne . Pod truskawki pierwszą warstwę położyłam świeżą , kolejne będą podsuszone .
Dżemów miałam narobione i w zamrażarce zamrożone więc przez jakiś czas miałam spokój z dyniami bo w pewnym momencie miałam już ich serdecznie dość , te wcześniej zebrane musiałam na gwałt przerabiać teraz zostałam zmuszona kroić i .... White swan acorn mnie nie zachwyciła ale i tak z niej nie zrezygnuję . Sucha nie jest bo po przekrojeniu widać sok za to w smaku dyniowy suchy ziemniaczek nie czuć wilgoci Nie wiem jak reszta , stopniowo będę je próbować , a nóż któraś się lepiej spisze .Ta zostaje bo zabiera mało miejsca a ma dużo owoców na krzaku , kolorek ma jasny idealny dla mnie do placuszków , dżemiku i serniczka za to do chlebka nie za bardzo bo jest praktycznie nie widoczna a w tym jedynym przypadku lubię kolorek i do tego celu jak dla mnie idealną była black futsu .

Dynia black futsu po przekrojeniu



..I chlebek z tą dyńką



Jak znajdę trochę czasu zrobię zdjęcia z whait swan bo się okazało , że zapomniałam

Wczoraj obiecałam zdjęcia rozsady z foliaka ale się nie popisałam , bo do późnego wieczora wycinałam mlecz zasilając kompostownik a dzisiaj od 6 rano siałam warzywka wracając w biegu zrobiłam kilka zdjęć no ale większość do d... Coś tam jednak pokażę

Trzy pierwsze skrzynki to pomidory z których jestem bardzo zadowolona rozsada nie wybiegnięta , krępa dożywiona i zdrowiutka . Kolejna to "dosiewajki" później papryka słodka a na końcu ostra , i co nie co jeszcze w mieszkaniu .



...A tu zbliżenie



Ozdobne



Sałata ...kubeczek dla zobrazowania wielkości

Witaj Elu!
Podoba mi się u Ciebie-zwłaszcza warzywka
Czy chlebek z dynią sama piekłaś a przepis można prosić

Witaj Bożenko
Przez całą zimę piekłam chlebek co 3 dni ,teraz tylko w środy na specjalne zamówienie córci , która w czwartki ma cały dzień wykłady , nie może się urwać do mieszkania by zrobić sobie obiadek więc z tym chlebkiem robi sobie kanapki .
Przepisik można , wykonanie bardzo proste a chlebek puszysty smaczny , przynajmniej dla mnie , chodź osoby które go też piekły , chwaliły sobie . Przepis z drożdżami nie zakwasem , tego mój żołądek nie toleruje więc musiałam zaprzestać pieczenia .


Przepis na chlebek
1 kg. mąki
2 - 3 szklanki ciepłej wody
2 jaja
kosteczkę drożdży babuni a tam jest 42 g
około 3 płaskie łyżki soli
1/2 torebki słonecznika + 2 garści siemienia lnianego , można i inne nasionka według uznania
1 szklanka upieczonej zblenderowanej dyni jeżeli ma być z dynią
Wykonanie

Drożdże kruszymy , posypujemy szczyptą cukru i ucieramy do czasu aż się rozpuszczą , dodajemy ociupinkę mąki i odstawiamy do wyrośnięcia . Mąkę sypiemy do miski , dodajemy sól , ziarna robimy dołek wlewamy 2 szklani ciepłej wody ,dodajemy wyrośnięte drożdże ,jaja , mieszamy . Ilość wody jest uzależniona od tego jaką konsystencje ma dynia , czasami wystarczą 2 szklanki a czasami dwie i pół. Ciasto wyrabiamy około 5 minut , wykładamy do keksówek i odstawiamy do wyrośnięcia . Piekarnik nagrzewamy do temperatury 180 stopni , ja nastawiam na 175 bo tak mam na czasomierzu . Pozwalamy ciastu wyrosnąć do 2/3 foremki nie więcej , bo będzie problem z krojeniem -za puszyste . Przed wstawieniem do piekarnika skrapiamy wodą . Pieczemy około 40/ 50 minut . Po upieczeniu od razu wyjmujemy z foremek by nie zawilgotniał , ustawiamy na siatce .
Ja piekę z mąki poznańskiej pszennej typ 500 ....
Ważna rzecz .... ciasto wkładamy do nagrzanego piekarnika ...
W razie jak się na niego skusisz to napisz proszę czy smakował

Witaj Elu,

jestem pod ogromnym wrażeniem Twojej pracy, którą wykonujesz w dodatku sama.
Wiem ile roboty potrzeba by warzywnik obrodził dlatego "kapelusz z głów" tym bardziej, że masz ładny kawał z warzywami (jaka różnorodność odmian!).
Masz fajne miejsce na wędkowanie - amury są pyszne i osiągają duże rozmiary
Och, a jaki apetyczny chlebek - mniam, schrupałbym od razu cały
Z apetytem oglądałem też zdjęcia zapasów, warzywek oraz czytałem o przetworach - samo zdrowie! (którego Ci z całego serca życzę ))
Pozdrawiam
Adrian

Podpisuję się pod tym,co napisał kolega wyżej

Ciekawy przepis na chlebek,z jajkami Wypróbuję dopiero jak tegoroczne dyńki urosną,a black futsu mam tzn mam nasiona wysiane do doniczek razem z innymi dyniowatymi,mam nadzieje,ze lada chwila skiełkują
Widzę ,że masz dobrze opanowane przepisy z wykorzystaniem dyni. Będę Cię męczyć,jak moje,mam nadzieję obrodzą

Rozsada piękna,ja mam podobną ,tylko szerszy asortyment
A możesz bardziej szczegółowo,co tam w tych "ozdobnych' za sadzonki są? Interesuje mnie zwłaszcza to coś wysokiego,takie jakby paprotkowate ?

No i powtórka z rozrywki , powróciły zimne noce , trzeba ganiać ze skrzyneczkami do mieszkania szkoda pracy i roślinek które może i nie zmarzną ale odchorują a tego bym nie chciała więc sobie noszę . Wczoraj wynalazłam sobie nowe zajęcie , wycinanie mniszka , oraz pokrzyw i podagrycznika które posłużą mi do sporządzenia wyciągu do zasilania kwitnących a nadmiar podsuszonego zielonego ląduje w kompostowniku . Miejscami mniszek już zaczyna kwitnąć trzeba będzie się przybrać do robienia miodku robota bardzo upierdliwa ale efekt wart zachodu . Część warzyw czyli te którym zimne noce nie straszne już posiane , za kilka dni rozpocznę wysiew ogórka i mini ogórka na rozsadę , czekam też na zrobienie płotka dla fasoli z orzełkiem , anielicy i jakiejś nowości , groch Shiraz się zowie
To jedna z mich fasoli z orzełkiem ze zbiorów ubiegło rocznych



Fasola po bretońsku często gości na naszym stole

Się rozpisałam a dzisiaj wyjątkowo narzekam na brak czasu trzeba ogarnąć chatę i zacząć przygotowania do obiadku bo dzisiaj towarzystwo wcześniej wraca do domku . Córa nie ma wykładów tylko rano w ogrodzie uniwersyteckim bawi się swoimi liliami , nawozi mierzy opisuje , później laboratorium i po robocie. Fajnie bo wszystko na spokojnie , luzik ........Zapomniałam napisać , że jutro wybieram się na targi ....

Adrian witaj
Bardzo bardzo dziękuję za tak miłe słowa Warzywnik nie jest tak duży jak wygląda na zdjęciach za to zgodzę się co do różnorodności , bo było straszne zagęszczenie . Masę różności popróbowałam , jedne zostaną inne wypadną ich miejsce zastąpią nowe odmiany . Póki się da z warzywniaka nie zrezygnuję , zauważyłam że on mnie bardziej kreci niż rabaty kwiatowe Co do rybek , karpia swojskiego jadłam amurka nie i chyba nie będę , za ładny jak dla mnie , niech rośnie a ja będę go podziwiać
Chlebek nie tylko na zdjęciu wygląda smacznie , świeżutki z masełkiem szybko znika .
Za życzenia zdrówka serdecznie dziękuję i odwzajemniam bo tego nigdy za wiele
Pozdrawiam

Elu w ubiegłym roku asortyment był szerszy , odpadło kilka odmian np czarne i białe rzodkwie które mi za bardzo nie schodziły a zajmowały dużo miejsca , na górze i na dole porosły jak głupie , sałata pod folią na zapas wysiana gęściej , sporo zostanie przepikowane na rabaty a w ubiegłym roku robiłam rozsadę w doniczkach , kilka odmian , szaleństwo i tak by można jeszcze wymienić kilka rzecz z którymi radzę sobie na skróty
Dyń do przechowania miałam ponad 50 sztuk , nie licząc niedobitków które nadawały się od razu do przeróbki , zmuszona zostałam do szukania przepisów i improwizacji w kuchni . Teraz już odważne dodaję dynie do różnych potraw .
Wieczorkiem jak znajdę chwilkę to spiszę chodź niektóre z ozdobnych , teraz tylko o tej o którą pytałaś . To złocień wieńcowaty , roślina jednoroczna . Z sadzonek zakwitnie wcześniej a dodatkowo wysieję na rabaty i będe miała późniejsze kwitnienie



..A na koniec zapodam zdjęcie chlebka z dynią white swan , oznak dodanej dyni żadnych



Uciekam do pracy
Miłego dzionka

Mniam-ale apetyczny ten chlebek

Elu- moja zielenina już od tygodnia nocuje pod folią i ma sie dobrze. Ale ile się nanosiłam przez 2 tygodnie pod rząd to Dziś część pomidorów już wystawiłam do ogrodu do hartowania pod dach altany ( bo padał drobny deszczyk). Strasznie szybko rosną pod folią,a do wysadzania w grunt jeszcze 3 tygodnie.
A co to takiego mini -ogórek?

Elu , szczerze mówiąc to już serdecznie mam dość noszenia skrzynek tydzień miałam spokój teraz na nowo muszę bo temperatury w nocy niskie i z tego co widzę to tak pozostanie do połowy maja
Pytałaś co z kwitnących stoi pod folią , z małym poślizgiem wypisuję
ostropest plamisty, złocień żółty ,rudbekia żółta, rudbekia brązowa ,żmijowiec, petunie, słonecznik sunspot ,dziwaczek biały , kłosowiec golden jubilette , pierwiosnek kandelabrowy , lwia paszcza zwisająca, szałwia powabna, złocień maruna, trawa łzawica , rozplenica japońska i inne których nie pamiętam
Dziwaczek biały wysiałam wcześniej z nasionek bo chciałam go podgonić , jako jedynego brak mi było do kolekcji , reszta posadzona , bulwy 3 letnie
Elu ,Cucamelon zwany mysim melonem albo u nas mini ogórkiem w słoiczkach wygląda tak



Jak już wcześniej pisałam w sobotę u nas były targi na których i ja byłam tradycyjnie w pierwszym dniu i z samego rańca oto co sobie kupiłam ...2 krzaczki borówki Chandler , mięta jabłkowa ,szałwia ananasowa,majeranek i cząber to wszystko dla podniebienia a dla serduszka - clematis recta purpurea do kolekcji , zwykły już mam , jarzmianka moulin rouge , thalictrum/rutewka black stockings i rutewka mix . Mam jeszcze kilka chciejstw na teraz , muszę pokombinować bo w sobotę kolejne targi , wstępnie umówiłam się już z jedną panią ze szkółki która jest na telefon , dzwonię ona bierze ze sobą roślinki a ja odbieram , tylko jak tu namówić swoje słońce na kolejny wypad W każdym razie , bardzo ale to bardzo zależało mi na kupieniu azalii nic z tego nie wyszło , wybór słabiutki szkoda bo myślałam, że kolekcja z 3 sztuk powiększy mi się o kolejne odmiany .
Zapomniała bym o najważniejszym sezon nowalijkowy od dnia 26 kwiecień uważam za otwarty sałatka i rzodkiewka jest pałaszowana na bieżąco , nigdy jeszcze tak wcześnie nie miałam swojskiej zieleniny



Na koniec może , chodź mały skrawek mojej wiosny

Elu pięknie, ja cierpię niedobory miejsca, sadze niemal piętrowo. Codziennie przed snem marzy mi się większy areał, ale Ty masz tam raj!!! Jednakże chylę czoła przed Twoją pracowitością!
Piękne miejsce, urokliwe bliskość natury i zwierząt! Mam nadzieję, że podzielisz się z nami swoim doświadczeniem!
Ach nie mogę się napatrzeć na ten foliak!!!!!!!!!!

Elu-gratuluję łupów z targów Właśnie przypomniało mi się,że miałam polować w tym roku na taki cudny przetacznik niebieski z zielonym grzebieniem. Teraz zajęta jestem bardzo doglądaniem rozsady pomidorasów ,papryk i bakłażanów i nawet hosty odpusciłam chwilowo W tym roku strasznie jestem zakręcona na punkcie różnych odmian pomidorów,już nie mogę sie doczekać,co z nich wyrośnie...I ostrych papryczek- nie wiem ,kto to będzie jadł Do host wrócę w maju,jak się z grubsza obrobię

Strasznie fajne te mini-ogóreczki. Marynujesz je jak korniszony? I z ostrą papryką widzę... Jeszcze takich nie widziałam. Będę się uśmiechać do Ciebie o nasiona na przyszły sezon. Jak one smakują? I czy nie są kłopotliwe w uprawie?

Wiosenka w ogrodzie piękna Widzę dorodny krzak kurdybanka,miałam go kiedyś i bardzo lubiłam,ale po jakiejś mrożnej zimie wyleciał doszczętnie...

No kochana pięknie u ciebie , jakie ładne pomidorki i inne uprawki nic tylko ale tej przestrzeni nie chcesz troche oddać ,chętnie przyjmę u mnie kazdy centymetr na wagę złota a ty masz miejsce nawet dla piranii Pieknie pięknie ....

Haniu ja cierpię ale tylko dlatego ,że latka lecą zdrowie do d...sił brak .Ziemi ci u mnie pod dostatkiem można rzec ,że mam jej jeszcze od groma Dziękuję za miłe słowa i oczywiście , witam Cię serdecznie
Elu ,zapomniałam dopisać , że kupiłam sobie jeszcze śliczne tymianki a te przetaczniki o których piszesz u nas były nawet córa zwróciła na nie uwagę . Z powodu parapetowych zasiewów zrezygnowałam z doniczkowych , nie że całkiem ,znacznie uszczupliłam bo z miejscem było krucho a i ja nie poświęcałam im czasu tyle ile powinnam a szkoda było by patrzeć jak marnieją . Mnie też wciągnęły pomidorki , w ubiegłym roku miałam problem z wyborem odmian , nie wiadomo było czym się sugerować co mi zasmakuje chodź z ubiegłego roku miałam sporo wybrańców które miały być wysiane i w tym , niestety a może i stety sporo odłożyłam na "później" bo doszło mi dużo fajnych których nawet nie myślałam że zdobędę . O papryki się nie martw też na zapas się martwiłam , kto to będzie jadł a później wraz z pomidorami nosiłam miskami a one znikały
Ogóreczki konserwuję jak korniszony , i to i to na słodko smak nie podobny do ogórka , warto spróbować , a nóż Ci popasi jakby co , po nasionka zapraszam jesienią Ja je sieję , koniecznie , to zdrowe aż do przymrozków krzaczki , żadnych zmian chorobowych piękna soczysta zieleń i masa cudnych owocków.
Wiosna w ogrodzie piękna , masa kwitnień tych oczekiwanych i tych mniej jak mlecze i stokrotne Bluszczyk mam już od wielu wielu lat , czasami zdarza mu się przemarznąć ale nigdy jeszcze tak nie było by po zimie nie zostały jakieś gałązki , tego zwykłego też mam i to ile drań nie przemarza
Tomku musisz się określić ,na jakiej wielkości działce Ci zależy staw z piraniami to już nie zła działka i ile mniejsza powierzchnia do koszenia

Dzisiaj pokarzę wycinek ogrodu przydomowego .
Kiedyś znienawidzone miejsce ,gołe mury , ruiny , teraz wygląda to tak .



Musiałam sięgnąć do katalogu z 2012 roku







I ubiegło roczne , też ogród koło domku



W kolejnym wejściu sesja zdjęciowa pomidorków

Boszzz Elu,ale masz tam cudnie Jak w ogrodzie botanicznym albo starym parku. A ten murek ceglany to po prostu majstersztyk - zaczarowany ogród jak nic

Zazdroszczę folii, M się upiera, że nam niepotrzebna A pomidorów kilka odmian stoi na parapecie-będę ćwiczyć uprawę w gruncie. Posiałam już wszystko poza ogórkami i fasolą, teraz czas na drugi siew rzodkiewki i sałaty.
Tęskniłam za Twoim ogrodem