Forum Ogrodnicze Oaza

Warto ten sposób ochrony upraw 'podrzucić' też do wątków z czosnkiem, cebulą i porami To naprawdę bardzo cenna informacja, szkoda by było, gdyby gdzieś znikła pomiędzy innymi wpisami

Kilka lat temu Mąż kupił firanki, zapłacił coś koło 10zł za 2 sztuki (280x300cm), takie właśnie siateczkowe. Dość drobna siatka,jak dorwę je w ręce to zmierzę "oczka". Miałam w tym roku przykryć nimi kapustę ale zostałam jednak przy agrowłókninie z braku czasu na wymianę. Spróbuję z nimi za rok. Zastanawiałam się wcześniej nad kupnem moskitiery ale wychodzą drogo, taniej by pewnie wyszło kupić tiul welonowy tylko ciekawe jak z trwałością. A czy te 1,5mm wystarczyłoby i przy połyśnicy?

W ubiegłym roku miałam cudowny jarmuż, wyrósł modelowo, cieszyłam sie dopóki nie zajrzałam pod spód liści, upstrzone mączlikiem dikładnie. Dlatego w tym roku po wysadzeniu rozsady przykryłam starą firanką, założona na patyki babusowe, które wysuwam co jakiś czas do góry. Mam jarmuz bez tego paskudztwa, światło i opady tam docierają a robactwo nie.

Ja w ubiegłym roku też miałam pierwszy raz plagę mączlika z powodu jarmużu. Zrobiłam rozsadę i wiosną posadziłam gdzie tylko się dało, na brzegach grządek. Tak się cieszyłam, że wreszcie będę miała pod ręką pod dostatkiem jarmużu do moich zielonych koktajli. Nie mogłam tego robactwa niczym ekologicznym zwalczyć, a chemii nie chciałam stosować. W tym roku zrezygnowałam z uprawy jarmużu, żeby sobie znów nie narobić problemów. Twój sposób bardzo mi się podoba, firanka też się znajdzie. W przyszłym roku wracam do uprawy jarmużu .

Ja od przyszłego roku przykryję marchew.A cebula dostanie przy okazji bo rosną razem.Od połyśnicy któryś rok z rzędu nie mogę się opędzić a cebula 3 lata zdrowa,ale strzerzonego strzerze.

Ja na połyśnicę stosuję gnojówkę z łusek cebuli i czosnku ( zbieram przez zimę ), podlewam dwa razy w maju i ponownie w drugiej połowie lipca, gdy następuje drugi oblot tego szkodnika. Marchew jest czysta, z tym że ja sieję jej niedużo, grządkę albo dwie, na przemian z cebulą.

Jeśli chodzi o wielkość oczka siatki chroniącej przed połyśnicą należałoby sprawdzić jak duży jest ten owad.

Połyśnica:dł. 5mm
Przykryję włókniną,firanka lub siatka za duże ma oczka.

W tym roku miałam przykryć marchew włókniną ale mi marchew słabo powschodziła i nie było co przykrywać Poczeka na następny rok. Odsiewałam marchew dopiero na początku czerwca a to już było po pierwszym wylocie połyśnicy, w lipcu nie przykryłam bo bałam się że mi się szczypior na cebuli połamie pod ciężarem. Za rok muszę Męża zagonić, żeby mi jakiś stelaż pod to zrobił. Za to kapusta przykryta włókniną rosła piękna

Czy KSM trzymany rok czasu w chłodnym, ciemnym miejscu zachował swoje właściwości?

Tak.

Dziękuję za odpowiedź. Jeśli można, to zapytam jeszcze o łączenie KSM i IF.

"Preparat może być kojarzony z preparatem kwasu sorbowego KSM w ten sposób, że na każdy litr preparatu jodu IF dodajemy zamiast kwasu octowego 2 ml zawiesiny KSM".

Czy to znaczy, że zamiast octu przy sporządzaniu IF dodajemy KSM? I czy daje się te 2ml nieżależnie od tego czy jest to ocet 6, czy 10%?

Oprysk pomidorów i papryki w tunelu IF + saletra potasowa (5g/l). Papryka i pomidory po opryskach IF i PW są zdrowe.

AB wrote:
O ile mnie pamięć nie myli, ktoś tu meldował o odbarwieniu preparatu IF po wdozowaniu KSM. Jeśli tak jest w istocie, nie wykluczone, że jod zawarty w jodynie wchodzi w reakcję z kwasem sorbowym. Proszę wykonać próbę.

U mnie się nie odbarwił.


Takie pytanie - czy podrdzewiały zbiornik na deszczówkę może mieć na tyle znaczący wpływ na PH by negatywnie oddziaływać na przygotowywanie preparatów do których wykorzystywana jest deszczówka?


Podobne pytanie - czy podobny wpływ mogą mieć różne ciała obce, które wpadają do tego zbiornika z dachu - pojedyncze liście, patyczki przenoszone przez ptaki, kawałki tynku...?

Dziś robale ( gąsiennice bielinka kapustnika ) dostały HT na mleku w proporcjach 15 ml/3 l tylko oczywiście zwaliłam bo nie dodałam płynu do garów ale jak tamtym razem były nieruchome tak dziś wiły się jak na dyskotece. Efekty zobaczymy jutro.





I po moim oprysku, właśnie przechodzi zlewa ale myślę że mleko zdążyło wyschnąć

No cóż HT na robale nie pomogło więc w sobotę je ścinam Nie wiem czy to to że nie dodałam płynu czy to że 3 godz. później zaczęło pada i tak pada do teraz. Nie wiem, ale robale są więc odpuszczam chyba żeby je jeszcze spalić

Nie wiem, czy trwają jeszcze poszukiwania substancji do ekologicznych oprysków, ale wśród pszczelarzy dużo mówi się o antygrzybicznym, antybakteryjnym i antywirusowym działaniu propolisu, czyli kitu pszczelego - środka używanego przez pszczoły do odkażania wnętrza ula.

pulsmedycyny.pl/2581362,61145,zalety-i-wady-propolisu