Forum Ogrodnicze Oaza

W związku z doniesieniami o wystąpieniu wirusów na tegorocznych pomidorkach zakładam ten wątek i bardzo proszę o informacje, jakie odmiany zostały zaatakowane.
Z góry dziękuję za współpracę

Na chwilę obecną mamy sygnały o następujących odmianach :

- Ałtajskij Oranżewyj
- Copia
- Mandarin Cross
- Pudovik
- Costoluto Fiorentino - z tym pomidorkiem wstrzymałabym się, jeśli chodzi o utylizację, ponieważ na straganiku mam nasiona z jedynego źródła, wysiewałam je w ubiegłym i w tym roku - krzaczki są czyste.
- Red Pear
- Orange Strawberry

Jeśli pominęłam jakąś pozycję, proszę o uzupełnianie

Z wymienionych odmian mam Red Pear- 4 krzaki, wszystkie czyste i zdrowe (nasiona z wymiany).
Zapomniałam, mam też Orange Strawberry. Jutro im się dokładnie przyjrzę, choć do tej pory nic niepokojącego nie zauważyłam.

A ja znów nie w temacie co to za wirus ?? mało z tymi pomidorami mamy problemów, kolejne dziadostwo nam potrzebne Macie jakieś fotki tych objawów?

Jakby ktoś zamieścił fotkę takiego nieszczęścia byłoby miło.Bo może inni nawet nie wiedzą ,że mają wirusa.

Adrian89 wrote:
www.google.pl/search?q=virus+disease+of+...gB&biw=1600&bih=1071

Mój pokazywałam tutaj forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/5...wie?start=360#552938

Wcześniej swoje zawirusuwane pokazywała Agusiak

Aniu, To nie tak. Nie jest istotne na jakich pomidorach teraz wystąpił wirus po zakażeniu. Teraz mogę mieć wszystkie zarażone.
Istotne jest, od którego pomidora choroba się zaczęła. U mnie był to Hlebosolnyje.
Ałtajskij od Ewy i Mandarin Cross, to już wtórny u mnie przeniesiony wirus. Ja nie będę wysyłała nasion. A te u Ciebie są w porządku.
Jak u mnie zarażą się wszystkie, to nie skasujesz ze straganiku 40 odmian.

Uważam, że przede wszystkim trzeba dbać o to, by zbierać nasiona ze zdrowych roślin a same nasiona odkażać przed siewem. Choroby wirusowe mogą być przenoszone przez nasiona,ale i sami możemy je zaaplikować roślinom przez palenie papierosów (pisała o tym Emalka). No i do tego jeszcze mszyce. Nikt chyba nie wysyła nasion na wymianę z świadomością, że coś może z nimi być nie tak. Jak będziemy się tu nawzajem oskarżać, to straganik nam zdechnie, bo nikt nie będzie chciał być uznanym za tego, kto podesłał trefny towar. Wysiewałam wszystko ze swoich nasion zebranych w zeszłym sezonie i nic niepokojąego nie działo się z sadzonkami. Można zrobić komuś krzywdę pisząc o tym,że "mam wirusa a nasiona miałem od..."

masz racje że świadomie nie ale idzie o to aby wykluczyć rozprzestrzenianie bo mam zawirusowany jeden uznaje marny trudno ale owocuje reszta śliczna
wysyłam nasiona na straganik ale już z wirusem bo ten mizerak miał wirusa
ja tak to rozumiem źle to poprawcie

Rozumiem Cię, tylko wiesz jak to jest. Ludzie lubią obwiniać się nawzajem za jakieś niepowodzenia, a czasami jest tak, że to gdzieś indziej było źródło choroby. Jeśli z siewką od samego początku było coś nie tak możemy przypuszczać, że to przez nasiona, jednak jeśli dzieje sie coś w momencie, gdy sadzonki są starsze to już mamy problem ze źródłem pochodzenia wirusa. A szkoda by ludzie ze strachu przed oskarżeniem o przekazywanie zawirusowanych nasion przestali się nimi dzielić.

Aniu. Nie stresuj się. Ja nie odkaziłam nasion. Pozostali też. Pretensje tylko do siebie.

Aniu glowa do gory !!!! Nie dobrze ze wirus jest , ale dobrze ze stworzylas taki watek . Wiele osob moglo sobie nie zdawac sprawy z tego ze mieli lub maja wirusa myslac ze to niebobory zla ziemie i 1000 innych powodow.Wazne jest zeby uczulic ludzi na to by odkazali nasiona .Na pewno nie jest to latwe przy 100 odmianach ,ale cos za cos -albo wiecej roboty i zdrowe pomidory, albo takie kwiatki .... Mysle podobnie jak Marysia ze raczej nikt specjalnie zawirusowanych nasion nie wysylal , przeciez Aniu straganik jest przez Ciebie tak wspaniale prowadzony ze nasiona mogl dostac kazdy bez wzgledu na to czy cos przyslal czy nie.

Ps.przepraszam ze bez polskich liter

U mnie podejrzana jest Aurija i Nepal, nie rosły obok siebie, dzieliły je 2 rzędy, wykopałam i przeniosłam do separatki i obserwuję. Nie wiem wirus to czy chemia, pryskałam chwasty na trawniku a potem skoszoną trawą wyściółkowałam pomidory, normalnie rozum mi odjęło. Po 3 dniach jak te 2 krzaki zaczęło skręcać rozum wrócił i zlikwidowałam ściółkę. Jeżeli to wirus to z pozostałych no oko zdrowych pomidorów nie zbierać nasion?

Jeśli sama roślina ani owoce nie mają żadnych oznak chorob możesz zbierać nasiona.

Aniu, bez urazy, ale nie mogę się z Tobą zgodzić. Jeśli u kogoś wystąpił wirus to wszystkie pozostałe pomidory należy traktować jako potencjalnie zarażone i nie powinno się z nich zbierać nasion. Właśnie tą drogą zarażone nasiona dostają się na straganik. Nikt przecież nie zbiera ich z chorych pomidorów, a właśnie myśli, o.. ten jest zupełnie zdrowy to z tego mogę wysłać. I tu tkwi właśnie haczyk, że te wyglądające zdrowo są na tego wirusa tolerancyjne i nie wykazują żadnych objawów, ale są zarażone i ich nasiona zarażają dalej. Rosną z nich zarażone sadzonki (też wyglądające zdrowo), opiekujemy się nimi, dotykamy, te, a potem inne. No i na innych (tych mniej tolerancyjnych )wyskakuje nam choroba. I które nasiona były winne?
Uważam, że jeden stwierdzony przypadek powinien dyskwalifikować wszystkie pozostałe pomidory jako źródło nasion. Ale ustalicie jak chcecie

Ale ja tez nie wiem czy moje pomidory nie sa nosicielami wirusa, choć wyglądają zdrowo. Choroba nie zawsze się ujawnia.

Kochani wrócę do mojego wcześniejszego wpisu o odkażaniu.
1 tabletka 100 mg na 10 ml wody to nie kilka kryształków, które zabarwią roztwór. To naprawdę mocno fioletowy płyn.
Tabletkę (-tki) trzeba długo rozpuszczać. Potem moczymy nasionka przez 15-30 minut, płuczemy w czystej wodzie i wysiewamy.
Nadmanganian stosuję tez do moczenia korzeni przed wysadzaniem roślin oraz wiosną pod Clematisy przeciwko uwiądowi (3 gr/10 l wody - czyli cała buteleczka 30 sztuk).