Forum Ogrodnicze Oaza

Bardzo Dziękuję.
Jest jeszcze opcja kupienia obornika granulowanego. Widziałam nawet koński.

Witam dodam ze dopiero zaczynam zabawe w ogrodzie. Mam pytanie w poprzednim sezonie moje uprawy warzyw były bardzo słabe jak nie można powiedziec tragiczne postanowiłem na jesien na wieść obornik i to zostalo zaorane ale nie wiem czy to nie za mało. Moja gleba jest ciężka i gliniasta co moge zrobic jeszcze przed sezonem? Jakis nawóz? Myslalem czy nie kupić ziemi uniwersalnej i w czasie robienia grządek wymieszać ze swoja ziema

Mamy tu na forum osobę która już nie jedna fatalna glebę pomogła doprowadzić do stanu używalności, ale ja chcą tylko powiedzieć ze przenoszę Twój wpis w odpowiednie miejsce.

Witaj na forum! Mamy tu już wątek poświęcony problemom z jakością gleby, dlatego by nie mnożyć bytów przeniosę tam Twoje pytanie:
forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/5...we-warzyw?start=1530
Mamy także wątek powitalny dla nowych forumowiczów, gdzie mogą napisać kilka słów o sobie. Zapraszam: forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/6...talny-2018?start=180
P.S. Widzę, że zadziałałyśmy z Emalką razem. Jak to mawiają "gdzie kucharek sześć, tam cycków dwanaście". Czy jakoś tak

Mordoklejka wrote:
Namawiam do wykonania analizy gleby wiosną. Bez tego, to jest tak, jakby dać zegarek do naprawy niewidomemu

Betula wrote:
Znam inną wersję tego powiedzenia. " Gdzie kucharek sześć, tam nie ma co jeść, ale jest... co bzykać "

Powiedzcie mi tylko czy dobrym pomyslem jest kupienie ziemi uniwersalnej i wymieszac ja w zrobionych grządkach tak zeby zrobila ona sie troche lżejsza :>

Gleba może mieć np wysokie pH wtedy dobrze jest przykopać, ale kwaśny torf. Bez analizy nie wiesz, co możesz dać do ziemi, by jej pomóc, a nie zaszkodzić. Oczywiście, nie będę Cię w nieskończoność namawiał.

Analiza faktycznie wydaje się konieczna. Gleby gliniaste to zwykle gleby żyzne, więc zaskakujące jest to że plony były marne. Jeśli Twoja gleby jest nietypowa, to tylko analiza może to pokazać.
Bezpiecznie (bez zmiany pH) możesz rozluźnić glebę przekopując ją na wiosnę z kompostem lub ziemią liściową. Nie wiem jak duży jest Twój ogród, ale zakup ziemi uniwersalnej w workach na działkę 1000m może kosztować niezłą sumkę. Po za tym z reguły zawiera ona określoną dawkę nawozów mineralnych. Jeśli masz nadmiar jakiegoś składnika dodając go z ziemią uniwersalną raczej zaszkodzisz niż pomożesz. I tak wracamy do analizy gleby. I koło się zamyka.

Liście brzozy, drzew i krzewów owocowych, zgromadzone pod koniec sezonu w jednej z komór kompostownika spokojnie oczekują na swój czas - na wiosnę, jako ziemia liściowa, będą dobrym uzupełnieniem podłoża w wyniesionych skrzyniach. W ubiegłym roku taka mieszanka sprawdziła się naprawdę dobrze.

Witam
Będę zakładała skrzynie warzywne , teraz mam takie z desek po budowie raczej szpecą a ponieważ ziemia to glina więc kupiłam chyba 1m ale niestety kiepska była czarna ale grudkowata .
Więc proszę o radę jaką najlepiej kupić i gdzie szukać aby uniknąć kłopotów bo to już wywrotka mi potrzebna a nie woreczki.
Pozdrawiam Edyta

Edytko, wiele dałabym za to, aby mieć na działce glebę gliniastą zamiast piaszczystej, no ale skoro mamy to, co mamy, to należy zadbać o nią jak najlepiej.
Podłoże gliniaste można udoskonalić rozluźniając jego zwięzłą strukturę poprzez wymieszanie z piaskiem, torfem, kompostem, ALE zanim zaczniesz jakiekolwiek podchody w tym względzie, powtórzę jak mantrę formułkę tego wątku: najlepsze, co możesz zrobić dla swojej gleby to PRZEBADANIE jej pod kątem zawartości składników i pH. Znając wynik analizy nie będziesz działać w ciemno i dostarczysz glebie to, czego najbardziej potrzebuje, a ona odwdzięczy Ci się dorodnymi i zdrowymi warzywami.

Zakup ziemi może okazać się strzałem w kolano i wyrzuceniem pieniążków w błoto; zrobisz raz badanie gleby ( około 50 zł ) i masz spokój i czyste sumienie na co najmniej dwa sezony.

I nie piszę tego, bo mam taką zachciankę, ale z własnego doświadczenia i szczerze Ci radząc. Naprawdę....

Ania tylko że ja już nie mam oryginalnej gleby , na wierzchu po budowie i licznych wykopach była glina więc zostało dowiezione dużo wywrotek ziemi bardziej piaszczystej a zresztą i tak musieliśmy podnieść teren. więc teraz do koszy muszę i tak przywieść bo nie mam z skąd wziąć.
Pod drzewka to ziemię rozluźniam dosypując piasku i tej nawiezionej a na sam spód jeszcze żwirek albo kamyczki daję bo tu pod spodem sama glina i bardzo głęboko. Kompostownik mam ale ta ilość to igła w stogu siana moje kalifornijki nie dają rady przerobić.
Więc nie mam wyjścia a obok mam łąkę niekoszoną więc warzywnik musi być podniesiony.
Pozdrawiam Edyta

Ja z prośbą do Pomodoro
Czy wykonywać analizę w tym roku w folii i skrzyniach? W ubiegłym sezonie było jak w poście #588354, trzymałam się Twoich zaleceń z postu #588511. W sezonie nie było widocznych braków, rośliny podlewane sporadycznie MS, opryski z propionianu wapnia, HT, MgSO4. Zgrzeszyłam lenistwem i nie wysiałam poplonu. Na zimę ściągam folie z tunelu.
Pytam, bo chciałam sprawdzić inne miejsca (mała szklarenka poliwęglanowa w której była papryka) i miejsce po trawniku (powiększam areał). A płacić za cztery punkty pobrania próbek to trochę jednak boli.
Skrzynie i ładne i łatwe w utrzymaniu, ale to nie ma sensu gdy w kilku miejscach mam zupełnie różną ziemię. Jak tylko znajdę pomocnika, to zrywam darń i zakładam warzywnik tradycyjny. Będzie jedna analiza w roku i łatwiejsze planowanie płodozmianu. A tymczasem... Pomodoro doradź.

Mietku mam do ciebie prośbę o kolejną złota radę, było tak :pH w H2O -5,57
Na w mg/l <100* (9,00)
Cl w mg/l <10,00 * (3,03)
Zasolenie w g NaCl/l <0,24 * (0,05)
N-NO3- 39,4
P-84,00
K -218
Ca -364
Mg-71,2
poradziłeś tak i tak zrobiłam : "dolomitu trzeba będzie 2,5 kg/10 m2. To odkwasi glebę, ale wapń podniesie się tylko o ok 60 mg/l . Zatem po rozsypaniu dolomitu rozsypiesz jeszcze 2 kg/10 m2 gipsu budowlanego i trzeba będzie przekopać glebę. Na wiosnę trzeba będzie rozsypać 0,2 kg/10 m2 superfosfatu wzbogaconego oraz 0,4 kg/10 m2 mocznika i też przekopać. Przed siewem czy sadzeniem trzeba będzie rozsypać saletrę wapniową 0,3 kg/10 m2 i zagrabić. Trochę będzie fatygi ale trzeba na różne sposoby podnieść zawartość wapnia. Dla większości warzyw graniczna zawartość wapnia powinna wynosić 1500 mg/l, więc sama widzisz, że niedobór jest ogromny".

I co dalej? wszystko udało się wzorowo, na warunki jakie obecnie panowały. Ale teraz nie wiem co dalej. Jesienią na poplon posiałam gorczycę, która na zimę została przeorana i nie wiem jak ratować się na wiosnę, tym samym zestawem co w ub. roku? czy pozmieniać dawki zalecanych nawozów?

Kiedy ta analiza była robiona?.

Zanim odpowiesz na to pytanie mała uwaga. Nawóz zielony potrzebuje do swojego rozkładu m. in. azot. Przykopałaś gorczycę i była okazja upiec dwie pieczenie na jednym ogniu tzn dostarczyć zielonej masie azot, a glebie wapń, przez dodatek saletry wapniowej. Gdybyś się przypomniała zanim przykopałaś gorczycę, prawdopodobnie uniknęłabyś tego błędu.

A w ogóle, jak rosły warzywa po tym nawożeniu.

Mietku analiza była robiona jesienią w 2017,z tą gorczycą dałam ciała jak nic. A warzywa po twoich zaleceniach rosły jak na drożdżach. I miałeś rację że dodatek wapnia wzmocni je na okres suszy. Nie których nigdy nie miałam takich jak w tym roku głównie cebuli i selera.

Wiosną, kiedy ziemia obeschnie i będzie się dała uprawiać, trzeba rozsypać 0,5 kg ma każde 10 m2 Azofoski albo Fructus Ogrodnik i przekopać. Przed siewem czy sadzeniem rozsad rozsypać po 0,3 kg/10 m2 saletry wapniowej i zagrabić. Jeśli masz obornik, to można go rzędowo dać pod niektóre warzywa. Trzeba też pomyśleć nad systematycznym wzbogacaniem gleby w materię organiczną , to jest kompost tudzież nawozy zielone. To rozluźni glebę i wzbogaci.